Zobacz pełną wersję : ROZRUCH SAMOCHODU Z RANA
ja mam taki problem rano odpalic chcem samochod prekrecam kluczyk i zakreci rozrusznikiem i jak by juz nie mogl to dziej sie wchwile moment i puzniej juz normalnie dobrze kreci dodam do tego ze akumulator jest dobry bo dprawdzalem miernikiem w rozruszniku wymienilem tulejki i szczotki swieczki nowe tez i mase ma dobrze tez podłaczona co to moze byc !!! mysle nad przewodami ze to moga byc jeszcze
:shock: Napisz tego posta jeszcze raz używając znaków interpunkcyjnych, bo sie pogubiłem :shock:
:shock: Napisz tego posta jeszcze raz używając znaków interpunkcyjnych, bo sie pogubiłem :shock:
No zdeka nie wiadomo o co kaman, ale z grubsza najpierw kręci, potem nie, a potem kręci i gada... :/
Ile Ci napięcia wyszło??
krece rozrusznikiem i jak by traci moc rozrusznik po chwili jest juz wszytsko dobrze
No ja tez teraz tak mam... wymienilem skrzynie i nagle rozrusznik ma problemy z kreceniem... pukanie w niego troche pomaga ale i tak dziwnie kreci.. jakby nie mial sily
Ostatnio podlaczylem audio i CB - nie wiem czy ma to cos wspolnego, bo z akumulatorem nie mailem problemow, ale zdarza mi sie ze rozrusznik zakreci ledwo ze 2 obroty za 1 razem (jakby byl za slaby czy cos). Jak przekrece 2gi raz pali od reki. I rowniez nie mam pojecia o co chodzi.
własnie zastanawiam sie nad wymiana przewodow od swiec i to jest zachwoanie sie zimnego silnika jak ciepły jest wszytsko ok za pierszym przekreceniem pali
no ale co ma niekrecenie rozrusznika do przewodow od swiec? :/
rozrusznik krecic kreci tylko przez chwile traci moc i juz po jakims czasie dobrze a w rozruszniku byly wymieniane tuleje i szczotki i jest dorbze na pewno poskladany to zaczelo dziac sie jak zrobilo sie chlodniej
wg mnie akumulator. Gdzies kiedyś wyczytałem że akumulator jakby usypia i potrzebuje chwilowego poboru pradu, by za chwilę normalnie zakręcić.
Za czasów malucha ktos mi sprzedał taki patent, żeby w zimie przed odpalaniem włączyć na chwilę (2-3s) światła, wyłączyć i dopiero kręcić Podobno wtedy więcej prądu szło.
to jest własnie mozliwe bo po chwili jest ok
A wg mnie stojan w rozruszniku jest już wytyrany i cza nowy kupić.(poszukaj w używkach) Możliwe, że kiedyś "przegrzałeś" rozrusznik np długo kręcąc i wyszło teraz jak się zimno zrobiło.
wg mnie akumulator. Gdzies kiedyś wyczytałem że akumulator jakby usypia i potrzebuje chwilowego poboru pradu, by za chwilę normalnie zakręcić.
Za czasów malucha ktos mi sprzedał taki patent, żeby w zimie przed odpalaniem włączyć na chwilę (2-3s) światła, wyłączyć i dopiero kręcić Podobno wtedy więcej prądu szło.
To też prawda, ale problem Kukiego moim zdaniem wynika z tego jak napisałem wyżej.
Sorki, ze odgrzebuje troche, szukalem co moglem, u mnie chyba jednak rozrusznik, Bywa ze 'stuknie' tylko za pierwszym razem lub zakreci jakby mial za malo pradu po czym 2gi lub trzeci raz kreci bez problemu. Warto naprawiac rozrusznik czy go zmienic? Jakie sa orientacyjne koszty?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.