Koma
16-02-16, 15:06
Dziwna sprawa, prawie zawsze radio po odpaleniu przez 3-4 minuty piszczy. Dziek jakby bylo przebicie, nieprzyjemny pisk + stlumione radio. Po 3-4 minutach wszytko dziala jak powinno.
Dzieje sie tak tylko po odpaleniu i raczej po dluzszym postoju(noc).
Chcialem z tym jechac do elektryka ale kazdy jak latwo sie domyslec kreci nosem bo to szukanie igly w stogu siana.
Mieliscie cos podobnego?
Zgaduje,ze albo gdzies przebija, albo jakis kondensator na raidu umiera. Moze cos innego?
Jakies rady?
Dzieje sie tak tylko po odpaleniu i raczej po dluzszym postoju(noc).
Chcialem z tym jechac do elektryka ale kazdy jak latwo sie domyslec kreci nosem bo to szukanie igly w stogu siana.
Mieliscie cos podobnego?
Zgaduje,ze albo gdzies przebija, albo jakis kondensator na raidu umiera. Moze cos innego?
Jakies rady?