Zobacz pełną wersję : Słupek kierowcy (blacharka)
Witajcie!
Zwracam się do Was z ogromnym problemem dot. słupka kierowcy w eg3 mojego brata. Całe auto jest bardzo zdrowe, podłoga nigdy nie robiona, nie zgnita, auto technicznie zadbane itp.. I wyszła buba na słupku kierowcy, spowodowana pewnie tym, że jak auto stało u "kochanego" lakiernika w kolejce do lakierowania pod chmurką... z zdemontowaną anteną. Efekty jak na zdjęciu:
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t31.0-8/12715878_1011832562210181_8817533744810533057_o.jp g
Na chwilę obecną jest to zabezpieczone rust fillerem i zalepione taśmą..., ale wiadomo nie można tego tak pozostawić. Macie jakieś pomysły? Wycinać kawałek i dogiąć blaszkę i wspawać? Może ktoś z Was przerabiał ten temat? Ewidentnie zgniło na wysokości tej "gąbki" co jest owinięta wokół anteny biegnącej wzdłuż słupka...
Dopasować blachę lub 'przeszczepić' z jakiegoś szrota ten kawałek i wspawać żeby za dużo nie rzeźbić - innych rozsądnych opcji nie ma :) Konieczne jest także zakonserwowanie tego od wewnątrz - jak nie chcesz mieć rdzy wzdłuż spawu za parę miesięcy :)
Dopasować blachę lub 'przeszczepić' z jakiegoś szrota ten kawałek i wspawać żeby za dużo nie rzeźbić - innych rozsądnych opcji nie ma :) Konieczne jest także zakonserwowanie tego od wewnątrz - jak nie chcesz mieć rdzy wzdłuż spawu za parę miesięcy :)
Ok, dzięki. Najbardziej martwi fakt, że to dość newralgiczne miejsce, ale z kolei te auta opuszczając fabrykę i tak już były trumnami na kółkach :/
Panie.
Tak z ciekawości.
Ile to auto stało bez tej anteny że tak zjadlo?
Rozumiem, ze to szlifowane bylo, ale wrzody musiały być konkretne.
****a nie możliwe żeby od akurat tej jednej sytuacji tak zjadło słupek w tym miejscu :D
Widzę dwa rozwiązania.
Przespawać ten kawałek i go zabezpieczyć jak Pan Bóg przykazał (Dobra opcja)
Wpuścić piankę + szpachla i polakierować :D (Opcja na mirka handlarza)
Panie.
Tak z ciekawości.
Ile to auto stało bez tej anteny że tak zjadlo?
Rozumiem, ze to szlifowane bylo, ale wrzody musiały być konkretne.
Ok półtorej-dwa miesiące. Wrzody były konkretne. Pierwsze oznaki wychodziły ok miesiąc po lakierowaniu, jak to zauważyłem to od razu bratu trułem zadek żeby się tym zajął, ale on miał czas... minęło ponad pół roku, wyjechał gdzieś z żoną to wziąłem jego kluczyki i zacząłem to szlifować, pryszcze już były konkretne, no i wyszło. Ewidentnie od środka zjedzone na wysokości tej gąbki trzymającej antenę.
****a nie możliwe żeby od akurat tej jednej sytuacji tak zjadło słupek w tym miejscu :D
Widzę dwa rozwiązania.
Przespawać ten kawałek i go zabezpieczyć jak Pan Bóg przykazał (Dobra opcja)
Wpuścić piankę + szpachla i polakierować :D (Opcja na mirka handlarza)
W grę wchodzi tylko pierwsze rozwiązanie, dzięki :)
Na mirka handlarza to lepiej byłoby użyć żywicy z matą.... Pianka chłonie wilgoć i dzieją się takie rzeczy jak na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=HFX4LofGH9c
De facto to lepiej byłoby dziurę zostawić niż ładować tam piankę :D
Słupek zgnił, bo pewnie uszczelka anteny od dawien dawna była nieszczelna + gąbka sobie chłonęła wilgoć z otoczenia.
Gdyby blacha miała przegnić na wylot w ciągu 2 miesięcy, to obecnie łatwiej byłoby trafić na szczątki dinozaura niż Civic'a :p
najgorzej ze to co widac to najwyzej polowa tego co trzeba wyciac, od tylu bedzie znacznie gorzej
Na mirka handlarza to lepiej byłoby użyć żywicy z matą.... Pianka chłonie wilgoć i dzieją się takie rzeczy jak na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=HFX4LofGH9c
De facto to lepiej byłoby dziurę zostawić niż ładować tam piankę :D
Widziałem :D
Panowie! Jeszcze raz dzięki :) Padła decyzja szukania na szrocie ej lub jakiegoś eg ze zdrowym słupkiem wtedy będzie otwieranie tego co widzimy na zdjęciach i patrzenia jak to od środka wygląda no i oczywiście wstawianie zdrowej blachy. :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.