AdiWNC
27-11-15, 12:24
Po wymianie dolotu w B16A2 (wróciłem z repliki Skunka2 na OEM) - oczywiście zastosowane nowe uszczelki termoizolacyjne ssaka i przepustnicy - występuje lekki problem z falowaniem obrotów (dodam że przy okazji wszystko dokładnie wyczyszczone i skręcone fabrycznymi momentami - wykluczyłbym lewe powietrze). Krokowy również przemyty.
Objawia się on tym iż na rozgrzanym silniku, obroty spadają do tych 750-800 RPM'ów dopiero przy lekko domkniętym ręcznie motylku przepustnicy (czyli przy odpuszczeniu z pedalu gazu nogi jeżeli ręcznie cofnę troche motylek ląduje tam gdzie ma) - w innym wypadku zostaje 1100. Dodatkowo zdaża się zafalowanie na jałowych w granicach 800-1200.
Jak się domyślam przemyłem nagar ze szczeliny klapki przepustnicy - pytanie czy jeździć i czekać aż znowu się uszczelni, czy sprawdzić jeszcze raz takie rzeczy jak naciąg linki, zresetować ECU, pokręcić śrubą regulacji wolnych obrotów ?
HEEELLLPPP !!!
Objawia się on tym iż na rozgrzanym silniku, obroty spadają do tych 750-800 RPM'ów dopiero przy lekko domkniętym ręcznie motylku przepustnicy (czyli przy odpuszczeniu z pedalu gazu nogi jeżeli ręcznie cofnę troche motylek ląduje tam gdzie ma) - w innym wypadku zostaje 1100. Dodatkowo zdaża się zafalowanie na jałowych w granicach 800-1200.
Jak się domyślam przemyłem nagar ze szczeliny klapki przepustnicy - pytanie czy jeździć i czekać aż znowu się uszczelni, czy sprawdzić jeszcze raz takie rzeczy jak naciąg linki, zresetować ECU, pokręcić śrubą regulacji wolnych obrotów ?
HEEELLLPPP !!!