Zobacz pełną wersję : Czy Honda bardzo cierpi?
Pewnie wyda wam się to śmieszne, Pewnie ktoś się oburzy, ale zapytam.
Jak D16Y7 znosi takie coś kiedy na suchym, gładkim asfalcie zaciągam ręczny... no i wiecie... Jedynka i jazda? Chodzi mi o coś takiego (pierwsze 12 sekund filmu):
http://pl.youtube.com/watch?v=BiF-CnBLxfI
Może w D16Y7 nie jest to aż tak spektakularne, ale głośny pisk opon w połączeniu z dobrym wydechem też daje super efekt.
e....
Najbardziej przy takim czymś dostaje w dupe sprzęgło i półosie, przeguby tez mogą. Jesli sie myle to poprawcie mnie.
PS. Ten filmik jakiś z dupy
Pewnie wyda wam się to śmieszne, Pewnie ktoś się oburzy, ale zapytam.
Jak D16Y7 znosi takie coś kiedy na suchym, gładkim asfalcie zaciągam ręczny... no i wiecie... Jedynka i jazda? Chodzi mi o coś takiego (pierwsze 12 sekund filmu):
http://pl.youtube.com/watch?v=BiF-CnBLxfI
Może w D16Y7 nie jest to aż tak spektakularne, ale głośny pisk opon w połączeniu z dobrym wydechem też daje super efekt.
Ale pytasz ogólnie o takie startowanie czy z ręcznym?
Generalnie takie starty to obciążenie sprzęgła, skrzyni, przegubów, pasek rozrządu. To że zaciągniesz ręczny niewiele zmienia poza tym że punktowo sobie opone przytrzesz jak przyblokujesz tylne koła.
Wszystko dostaje w du**.
Od układu jezdnego, silnik, opony, po rozum ;)
rozumu to chyba w tym przypadku brak ;)
Robiac tak, co sekunde płacze dziecko :o i kazda honda w promieniu 100m :(
ukman a jak Cię kusi taka zabawa to jedz na plac i zrób taki odjazd. Potem się zastanów co Ci to dało ?
Ani tego nie widzisz tylko twoi koledzy, tylko smród w aucie i możliwe usterki auta.
Nie lepiej oglądać na youtubie ?, albo jechać na imprezę gdzie są auta do tego przygotowane, z slicami na pół metra.
Niestety Honda to delikatne auto, chociaż by porównując grubość półosi z VW Golfem 3. Średnica 1/2
mniejsza.
Ale pytasz ogólnie o takie startowanie czy z ręcznym?
Generalnie takie starty to obciążenie sprzęgła, skrzyni, przegubów, pasek rozrządu. To że zaciągniesz ręczny niewiele zmienia poza tym że punktowo sobie opone przytrzesz jak przyblokujesz tylne koła.
Pasek rozrzadu? a to czemu?
Dokładnie, niby czemu pasek?
Tak jak ludzie mówią, że ciągnięcie auta za linka daje po pasku, niby czemu ? taka sama siła idzie na niego z wału dolnego. A nawet nie musi wypychać zaworów na które działa siła sprężania po zapłonie mieszanki.
No chyba ze ktoś chciałby kręcić silnikiem poprzez kręcenie wałkami rozrządu.
Co gorsza to taki mit chodzi i to potwierdzają mechanicy. „Nie ciągnąć linką bo pasek strzeli”, hehe chyab w spodniach. Strach się bać :)
...bezsens... to sa tak zwani mistrzowie prostych co potrafia tylko efektownie roszyc a za chwile w hantel bo ograniczenie do 60km/h.... wlasnie wrocilem z trasy gdzie co chwile takiego baran musialem wyprzedac...i efekt taki tego byl ze przez 200 km wyprzedzilo mnie tylko nowe bmw 330;]
a swoja droga to przy tym rozpierdzielasz sobie w sumie prawie cale zawieszenie lacznie z oponami...wiec bezsens
Co gorsza to taki mit chodzi i to potwierdzają mechanicy. „Nie ciągnąć linką bo pasek strzeli”, hehe chyab w spodniach. Strach się bać :)
Nie strzeli ale może przeskoczyć jak sie auto uruchamia poprzez ciągnięcie na lince i puszczenie sprzęgła (zazwyczaj nieumiejętne) bo coś tam. Znam dwa przypadki gdzie przeskoczył pasek o kilka ząbków podczas takiego odpalania, na szczęście silniki były bezkolizyjne (germańskie 8v). Także jest w tym troche racji.
A co do tego typu szaleństwa to jakoś nie jestem jego zwolennikiem, nadwyręża sie samochód (praktycznie cały układ napędowy), szkoda opon, itd... poza tym w niczym nie pomaga oprócz lepszej akceptacji współbiesiadników ;)
dobra
starczy-i tak sporo ten lemat wisiał
a techniki w nim mało i OT sie robi
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.