Zobacz pełną wersję : Toczenie tarcz hamulcowych a wymiana klocków?
Czy przy toczeniu tarcz hamulcowych konieczna jest wymiana klocków na nowe?
Zakładając że klocki jak i tarcze nie mają kosmicznego przebiegu. Klocki mają sporo mięsa, tarcze bez rantów, jedyny problem to lekkie bicie przy hamowaniu z dużej prędkości
Jeśli klocki są równo starte nie pod kątami to nie musisz ich zmieniać .
jedyny problem to lekkie bicie przy hamowaniu z dużej prędkości
Miałem ten sam problem. Przetoczyłem tarcze bo były jeszcze grube, do tego regeneracja zacisków i nowy płyn.
Bicie powróciło po tygodniu..... Jak tarcze są krzywe(muszą u ciebie być jak masz wibracje) to przetaczanie można sobie włożyć wiadomo gdzie. Można sobie zabielić tarcze 'dla pewności' jak nic nie bije i zakładasz nowe klocki.
Części do naszych Civiców nie są takie drogie. Dobrze radzę, kup nowe tarcze bo problem powróci.
Toczyłem komplet tarcz (przód+tył) i dawałem klocki, które były wcześniej. Zero problemów z ponownym biciem czy innymi przygodami - hamowało i zachowywało się jak należy.
Toczyłem komplet tarcz (przód+tył) i dawałem klocki, które były wcześniej. Zero problemów z ponownym biciem czy innymi przygodami - hamowało i zachowywało się jak należy.
Może miałeś tylko lekko krzywe. Przetaczanie nie w każdym przypadku pomaga, więc po co dwa razy rozbierać?
Ja też kiedyś przetaczałem (nie w civicu) i przez chwilę było lepiej, potem znowu biło. Często jest tak że tarcza zimna będzie prosta, a wichruje się po nagrzaniu.
Przetaczanie pomaga tylko nie eliminuje przyczyny czyli albo słaby materiał tarczy, albo zbyt duża ilość ciepła. Tarcza krzywi się od zmian temperatury raczej lub wad fabrycznych. Co nie zmienia faktu że tarcze 242 markową czy nie łatwo pokrzywić.
Właśnie o to chodzi że jak materiał , z którego wykonana tarcza jest do dupy to przetoczenie pomoże chwilowo . Dobrze jest zmierzyć bicie na aucie po założeniu przetoczonej lub nowej tarczy i zobaczyć czy już na dzień dobry nie ma bicia .
Nikt nie pomyslal ze jak tarcza sie krzywa zrobila, to ona zostala krzywo zuzyta rownoczesnie, (roznice grubosci powstaja na piersceniach), toczenie robi na "zero" zewnetrzna strone pierscieni, roznice grubosci dalej pozostaja, jak sie zeliwo zachowuje po nagrzaniu kazdy wie, wiec wiadomo jak roznej grubosci pierscienie beda sie zachowywac po nagrzaniu, ja kupilem swap tarcz 262, tarcze byly toczone, na zimno jest ok, ale przy hamowaniu z duzej predkosci niestety zaczyna drzcec kiera, ale tarcze sa tak tanie ,ze jak dojade klocki do zera to bez wyrzutow sumienia wyrzuce je na smietnik, tylko wczesniej wlasciciel hebla zmarnowal kase na toczenie ...
komplet tarcz blueprint 262mm kupowalem ostatnio za 160pln :)
nikt nie pomyślał, że może to nie wina tarcz ;) ja pokrzywiłem 3 komplety zanim pomierzyłem piastę, która okazała się krzywa. Każdy nowy komplet na przodzie miał bicie po 3kkm. Więc jak już zdejmiesz tarcze do toczenia, pomierz sobie krzywiznę piast.
Teoretycznie przed wymiana tarcz technologia każe pomierzyc piasty :D,
No i wlasnie przez krzywe piasty tarcze Tobie krzywo sie zuzywaly, i zadne toczenie juz im nie pomoze niestety,
Tak samo jak ktos nawali smaru na piaste, nie wyczysci ze rdzy, to efekt bedzie taki sam po jakims czasie jak na krzywej piascie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.