PDA

Zobacz pełną wersję : Modlac sie o prawidlowe obroty jalowego



cienkibolek1990
20-07-15, 21:47
Witam,

Niestety ale obroty biegu jalowego nie daja mi zyc, doslownie i w przenosni.
Od kilku miesiecy zauwazylem, ze mam za niskie obroty biegu jalowego, jakies 500.
Gdy nacisne hamulec i przytrzymam go to obroty potrafia spasc nawet do 400 i telepie
buda. Wtedy robi mi sie wstyd gdy jade z narzeczona.

Mam sentyment do tego auta nigdy nie mialem z nim problemow jedynie jakies drobnostki.
Wlozylem w nie troche kasy, ale nie zaluje.

Ssanie jest ok, najpier niecale 2000 obr, potem 1200, a na koniec jak mi sie calkowicie nagrzeje silnik
to spada do 500 obr. Od razu mowie, tak mi sie wydaje ze gaznik od kiedy go kupilem nic przy nim nie majstrowalem,
a tym bardziej nie regulowalem, poniewaz spalanie ma prawidlowe 6-6,5l na 100km przy ekonomicznej jezdzie(100/110km/h).

Poczytalem troche na temat tego gaznika w internecie i nie jest uwielbiany przez mechanikow. Otoz probowalem dzisiaj pokrecic sruba od biegow jalowych, ktora znajduje sie z tylu gaznika, dojscie do niej jest tak paskudne, ze masakra. Za cholere nie chce pojsc ani w jedna, ani w druga strone, chociaz nie wygladala jakby ruda zlapala.

Ale jest cos co mnie bardziej martwi co do jalowych, moje podejrzenia padaj, ze mam chyba padniety silniczek krokowy chociaz moge sie mylic. Otoz otworzylem patelnie i zatkalem palcem rurke gumowa ktora pobiera powietrze do silniczka krokowego. Niedosc ze nie czulem cisnienia, oczywiscie auto chodzilo sobie na jalowych, czyli nie wsysalo mi palca, to jeszcze jak odlaczylem krokowca poprzez wtyczke elektryczna, to nie bylo zadnej reakcji. Czyli auto nadal chodzilo na tych samych obrotach jalowych, 500. Tak jakby krokowiec nie dzialal, a z tego co sie orientuje auto powinno chyba zgasnac? Poprawcie mnie jesli sie myle.

Co do zapchanego gaznika, nie wydaje mi sie zeby byl zasyfiony poniewaz ladnie wchodzi na obroty i ladnie przyspiesza nie czuc spadku mocy. Chodzi jak rakieta jak na 90KM( maly tuning). Zreszta miesiac temu byl przeze mnie czyszczony specjalnym plynem do baku i takim carb cleanerem. Psikalem we wszystkie otwory i dysze i dosc duzo tego zapodalem, ze tak powiem nie zalowalem.

karolvgen
21-07-15, 08:37
Z tego co wiem to w d13b2 (bo domyślam się, że o ten silnik chodzi), nie ma krokowca tylko zawór eacv, który "pełni rolę" krokowca. Po odłączeniu wtyczki od niego, z tego co wiem (mogę się mylić) auto nie powinno zgasnąć, tylko jak by on był winowajcą to powinien właśnie silnik wejść na właściwe obroty. Nie wiem czy na ssaniu nie masz za niskich obrotów, bo jak ja miałem d13 to obroty dochodziły nawet do 2800, ale może ja coś miałem spaprane.
Co do Twojej usterki, to sprawdź wężyki podciśnienia, czy zawory są odpowiednio wyregulowane. Też miałem ten sam problem. Wszystko posprawdzałem i nie dawało to żadnych efektów. Ostatecznie podkręciłem obroty biegu jałowego tym dużym pokrętłem z tyłu gaźnika i trzymało mi na 1000 obrotach stojąc w miejscu, ale wolałem to niż trzęsienie całą budą.

yautja
21-07-15, 15:07
Krokowy nie ma nic do tego problemu. On na jałowych nie pracuje. Zatkaj otwór palcem i dodaj gazu. Jeśli przy schodzeniu z obrotów Ci go zassa, to jest OK.
Jeśli wcześniej było OK i teraz dopiero się zepsuło, to pewnie zatkała się dysza od jałowych przez złe paliwo. Popryskaj jakimś czyścikiem do gaźników (np. Motul Carbu Clean) ale do komory pływakowej - niech zassa ten środek do dyszy jałowej.
Może też łapać lewe powietrze. Zasłoń podczas pracy rurę w "patelni" (odłącz tą plastikową) - jeśli zgaśnie to jest OK.

cienkibolek1990
26-07-15, 22:00
Yautja masz na mysli, zeby zatkac palcem otwor w patelni, ktory zasysa powietrze do zaworu EACV? Dobrze mysle?
Tez mi sie tak wydaje, ze moze byc zapchana dysza biegow jalowych lub nawet padla calkowicie, poniewaz jak chce przekrecic
srubka z tylu gaznika od biegu jalowe to wogole nie drgnie. Moze "ruda" zlapala na tej iglicy.

Co do lewego powietrza. Nawet jakby lapalo lewe i auto chodzilo by na jalowych to obroty jalowego nie powinny byc wyzsze? W koncu bylo
by zasysane wiecej powietrza. Moge sie mylic.

Co do lewego powietrza, w patelni zauwazylem mala dziure wyzarta przez rdze, dolna czesc patelni, ta na ktorej lezy filtr powietrza.

delek
26-07-15, 23:14
Czarne, plastikowe pokrętło reguluje obroty jałowe przez otwieranie/domykanie przepustnicy. Nie dotyka iglicy (iglicą reguluje się skład mieszanki i jej nawet nie dotykaj :) ). Lewe powietrze zubaża mieszankę - za dużo powietrza w stosunku do paliwa, dlatego obroty nie wzrosną. Wygoogluj sobie Stechiometria. Dziurą w patelni się nie przejmuj, tam chyba fabrycznie chyba nawet jakieś otworki są. Byle nie między filtrem a gaźnikiem, żeby kurzu nie zasysał. Przeczyść jak yautja radzi i rozruszaj to pokrętło jakimś penetratorem.

yautja
27-07-15, 09:59
Uporządkowując:
- jeśli gaźnik łapałby lewe powietrze, to obroty spadłyby ze względu na zubożenie mieszanki (paliwa leje się tyle samo albo mniej, bo jest gorzej rozpylone przez niższe podciśnienie w gardzieli, a powietrza jest więcej);
- iglica ze śrubką reguluje obroty biegu jałowego przez zwiększanie/zmniejszanie ilości dostarczanego paliwa i jego poziom rozpylenia;
Powinno się zgrać ze sobą do mieszanki stachiometrycznej czarną śrubkę i śrubkę z zaślepką od regulacji CO. Na razie sugeruję rozruszać jednak tą czarną. WD-40 Twoim przyjacielem (tylko nie do gardzieli lecz na gwint).

cienkibolek1990
06-08-15, 21:34
Witam ponownie,

Musze poinformowac, ze Hania ma w koncu prawidlowe obroty jalowego. Myslalem, ze wina lezy po stronie zaworu EACV, jednak moje podejrzenie okazalo sie mylne. Zdecydowalem, ze podniose recznie czarna srubka obroty jalowego i pomoglo :)

Mam jeszcze jedno pytanie otoz zauwazylm, ze latem przy wysokich temperaturach jak uruchomie zimny silnik, obroty wskazuja mi na 1200.
Tak jakby wlaczal sie drugi etap ssania od raz, a nie ten pierwszy z 2000 obrotow.

Czyzby to zalezalo od tego, ze tmperatura otoczenia ogrzewa maske przez co gaznik jest nagrzany i po richomieniu silnika sa takie obroty?
Dzisiaj np. jak odpalilem pod wieczor auto, a caly dzien stalo, to od razu mialem obr jalowego, czyli te 800.Chociaz nie powiem przez caly dzien dzisiaj byl odczuwalny skwar, nawet teraz jak pisze tego posta.

delek
06-08-15, 22:08
Tak się dzieje, bo ta przesłona ssania na samej górze gaźnika jest przymocowana do bimetalowej sprężynki. Dzięki temu w zależności od temperatury otoczenia/gaźnika zmienia się stopień uchylenia przesłony=podciśnienie=ilość wypływającego paliwa=obroty.