kriss20
01-07-15, 23:02
witam
pacjent to d13b2. Dzisiaj mi zgasł i nie dawał iskry, z doświadczenia wymieniłem cewkę ale o dziwo nic to nie dało. Po głębszej analizie okazało się że padł przerywacz w aparacie zapłonowym. Na szczęście miałem cały aparat ( mój stary, oryginalny aparat z tego silnika bo kiedyś padła mi w nim cewką i dostałem cewkę z całym aparatem więc wsadziłem cały aparat zapłonowy żeby się nie bawić ). Odpalił ale są za niskie obroty na jałowym, tak koło 500 obr. Co gorsze na wcześniejszym aparacie miałem wręcz za wysokie, tak koło 1000. Czy przekręcenie aparatu o te kilka stopni ma wpływ na obroty ? Jak chwilę pochodzi to minimalnie podskoczy, tak do 550, 600 ale to i tak za mało bo trochę nim telepie.
Ogólnie wcześniej na ssaniu trzymał 1500 obr a teraz tak koło 1100 trzyma a potem schodzi na te 500. Jak obciążę instalację czym się tylko da ( długie światła, dmuchawa na maxa itp tip ) to wskazówka nie opada ani trochę, dalej sterczy na 500.
Co to może być ?
pacjent to d13b2. Dzisiaj mi zgasł i nie dawał iskry, z doświadczenia wymieniłem cewkę ale o dziwo nic to nie dało. Po głębszej analizie okazało się że padł przerywacz w aparacie zapłonowym. Na szczęście miałem cały aparat ( mój stary, oryginalny aparat z tego silnika bo kiedyś padła mi w nim cewką i dostałem cewkę z całym aparatem więc wsadziłem cały aparat zapłonowy żeby się nie bawić ). Odpalił ale są za niskie obroty na jałowym, tak koło 500 obr. Co gorsze na wcześniejszym aparacie miałem wręcz za wysokie, tak koło 1000. Czy przekręcenie aparatu o te kilka stopni ma wpływ na obroty ? Jak chwilę pochodzi to minimalnie podskoczy, tak do 550, 600 ale to i tak za mało bo trochę nim telepie.
Ogólnie wcześniej na ssaniu trzymał 1500 obr a teraz tak koło 1100 trzyma a potem schodzi na te 500. Jak obciążę instalację czym się tylko da ( długie światła, dmuchawa na maxa itp tip ) to wskazówka nie opada ani trochę, dalej sterczy na 500.
Co to może być ?