Zobacz pełną wersję : Szum podczas jazdy
Witam. Kupiłem kilka dni temu Hondę Civic wersję sedan z 2011 roku z przebiegiem ok 30 tyś. Auto jest super, jednak jest jedna rzecz, która mi trochę przeszkadza. Podczas jazdy pojawia się dziwny szum, buczenie z przodu auta. Najgorzej jest przy prędkości 68 - 71 km/h, potem ustaje i pojawia się ponownie przy ok 100km/h. Zauważyłem też, że jadąc na zakręcie w prawo szum się nasila. Jest to szum podobny do pracującego silnika na bardzo wysokich obrotach. Nie jest to jednak na pewno od silnika, bo bo wciśnięciu sprzęgła szum wciąż występuję. Szum na pewno nie pochodzi Przed kupnem auta zrobiłem przegląd w ASO i zwróciłem mechanikowi na to uwagę. Nie stwierdził jednak żadnych nieprawidłowości, a obecnie po kilku dniach użytkowania mam jednak wrażenie, że coś jest nie tak. Sprzedawca stwierdził, że ten typ tak ma i że szum może być od opon, które mają duży bieżnik. Bardzo proszę o Waszą opinię, czy ktoś miał podobny problem.
vnv_nation
14-05-15, 20:43
Może być od opon jak są ciulate, może też łożysko padać.
ps. serio uwierzyłeś w ten przebieg? :D
Opony są jeszcze oryginalne Bridgestone Turanza, stąd uwierzyłem w ten przebieg :). Wszystkie wpisy w książce oraz na przeglądzie okresowym to potwierdzają.
Kupiłem sedana jak miał 33.000 i 5 lat(pewny przebieg auto w rodzinie od nowości) i tez buczalo. Winne okazaly sie wyzabkowane opony.
A czy auto też kupił Pan na oryginalnych oponach? Co to wogóle są wyząbkowane opony, bo nie spotkałem się z takim określeniem. Czy to można zaobserwować gołym okiem na oponie?
Ja bym sprawdził dokładnie łożysko.
Łożysko sprawdzone podczas przeglądu przed zakupem ... jest w porządku.
no pewnie, "kostki" bieżnika nie ścieraja się równo i jedna jest wyższa a druga niższa. Łatwo to wyczuć jak przeciągniesz dłonią po bieżniku. to znany problem fabrycznych opon w civicu :)
W 2007r wychodziły na continentalach contipremium2. Dodatkowo poprzednik jeżdził jakiś czas z zza niskim ciśnieniem i efekt gotowy, tym bardziej że sedan jest słabo wyciszony i szum opon nawet nowych jest dość wyraźny.
zamień opony miejscami.
przód tył, potem lewa prawa -zobaczysz czy słychać różnicę
Z tego co pamiętam to nie są kierunkowe, a jakby były, to na chwilę nic się nie stanie.
W Ufo są 16" Michelin Piloty, też trzeba zamieniać stronami, bo wyć zaczynają.
Zmieniłem opony z tyłu na przód, ustawiłem zbieżność i szum wciąż występuje :(. Coraz bardziej mnie przekonuje, że to jednak łożysko, mimo że było sprawdzane podczas przeglądu w ASO przed zakupem.
Czy mechanik może wogóle sprawdzić z całą pewnością, że łożysko jest w porządku, bo z tego co pamiętam, to pokręcił tylko kołem. Jeśli to łożysko, to ktoś się orientuje jaki jest koszt wymiany?
Tak się jeszcze zastanawiam, czy nie ma możliwości, aby gdzieś dostawało się powietrze przez małą szczelinę?
Zmieniłem opony z tyłu na przód,
lepiej zamienić lewa z prawą, wtedy zaczną obracać się w przeciwnym kierunku.
spróbuj też założyć zimówki
Czy mechanik może wogóle sprawdzić z całą pewnością
można spróbować podnieść przód i "rozpędzić" samochód i ewentualnie zdjąć koła.
vnv_nation
17-05-15, 21:13
Kręceniem kołem w powietrzu nie zawsze da się sprawdzić łożysko. Przewaznie w początkowej fazie umierania huczy tyoko pod obciazeniem
spróbuj też założyć zimówki
ja właśnie tak "naprawiłem" łożysko,bo okazało się ,że to hałasuje opona
marcin001984
18-05-15, 22:23
U mnie też buczało tak jak piszesz i również przy skręcie (w prawo). Mój mechanik powiedział że może to być łożysko. Wjechałem na podnośnik, on podniósł auto, rozpędziłem się powiedzmy do 100 km/h i wyłączyłem silnik. On stał przy kole i ewidentnie szum łożyska.
Należy pamiętać o wyłączeniu VSA przed takim sprawdzeniem. Koszt łożyska hondowskiego to mniej więcej 400zł o ile dobrze pamiętam. Wymiana 100zł. Mechanik musi mieć w warsztacie prasę żeby wycisnąć łożysko z piasty.
Camellia Racing
18-05-15, 22:26
Bez sensu, jak łożysko jak przy skręcie? Przy skręcie to raczej przeguby...
Pozatym łożysko bez piasty do 200 PLN NTN'a ;)
Paluch_tcw
18-05-15, 22:46
Bez sensu, jak łożysko jak przy skręcie?
skręcając dociążasz łożysko i zaczyna wydawać odgłosy jeśli jest trafione.
Jeśli przy skręcie w lewo szumi znaczy, że prawe do wymiany, natomiast jeśli szumi przy skręcie w prawo znaczy, że lewe padnięte. Mowa oczywiście o przednich łożyskach.
Bez sensu, jak łożysko jak przy skręcie? Przy skręcie to raczej przeguby...
Pozatym łożysko bez piasty do 200 PLN NTN'a ;)
To właśnie to wskazywałoby na łożysko, przy skręcaniu zmienia się rozkład masy auta na poszczególne koła i zaczyna się odzywać łożysko, wymiana nie taka prosta bo to łożysko magnetyczne (przynajmniej w ufo takie są) i trzeba delikatnie się z nim obchodzić przy wymianie, trzeba też zwrócić uwagę aby zamotować jesteś odpowiednią stroną.
wymiana nie taka prosta bo to łożysko magnetyczne (przynajmniej w ufo takie są)
Kolega nie przesadza czasem? :)
To właśnie to wskazywałoby na łożysko, przy skręcaniu zmienia się rozkład masy auta na poszczególne koła i zaczyna się odzywać łożysko, wymiana nie taka prosta bo to łożysko magnetyczne (przynajmniej w ufo takie są) i trzeba delikatnie się z nim obchodzić przy wymianie, trzeba też zwrócić uwagę aby zamotować jesteś odpowiednią stroną.
Zobaczymy - w sobotę sam wymieniam łożysko u siebie :)
Sensu ekonomicznego to nie ma - bo kupno prasy droższe od kosztów wymiany - ale prasa zostanie , i przy wkładaniu poliuretanów w tylnią belkę nie będe musiał się szarpać.
A łożysko nowe ma WYRAŹNIE zaznaczone strony i widać która jest z enkoderem magnetycznym a która nie.
Łożysko w piaście można "załatwić" poprzez parkowanie (drogie Panie ;) ) tj przywalenie kołem w krawężnik. Także przebieg tu nie musi mieć kluczowego znaczenia jeśli chodzi o wytrzymałość.
O dziwo u mnie kiedyś szumy wywołała zmiana kół na zimówki... Piasta została obruszana podczas wymiany i się zaczął jazgot. Po wymianie prawego łożyska, które już huczało niemiłosiernie, wyjeżdżałem od mechanika i lewe też już jazgotało lekko ;)
W sobotę zostało popełniona wymiana łożyska piasty objawy jakie spowodowały że zabrałem sią za w/w część to :
- dzwiek "łypania" który swoją intensywność zaczął korelować z chwilowym obciążeniem koła (jazda po muldach, dołkach)
- nieregularne drgania podczas hamowania z wysokich prędkości (nie za każdym razem, i nie związane z hamulcami i ich stanem, oraz nie mające nic wspólnego z wyważeniem opon).
Po podniesieniu samochodu okazało się że ruszenie kołem góra - dół wydaje metaliczne dzwięki , oraz odczuwalny luz.
Przy okazji wymienione było chrupiące łożysko amortyzatora, a to spowodowało weryfikację stanu amortyzatorów.
Okazało się że tak jak już pare osób to mówiło diagnostyka na stacji jest g... warta :D , okazało się że prawy amortyzator gazowo-olejowy jest już z nazwy - gazu nie było nawet odrobiny.
Gdy na badaniu technicznym miesiąc temu wyniki były dobre. :)
Dzięki pomocy Buri-ego który w 45 minut ogarnął mi temat amortyzatorów (o 12:55 zadzwoniłem o pomoc w sobotę, a o 13:40 już miał je dla mnie) udało mi się zamknąć temat prac w sobotę.
Naprawa zrobiona "tymi ręcami" ;) przy udziale Buriego i kumpla z Forum Saaba.
Efekty (jeszcze przed zrobieniem zbieżności)
- ciszej w samochodzie
- przestałem szorować o jeden specyficzny próg zwalniający - samochód minimalnie wyżej
- brak "łypania"
Czas potrzebny na wymianę : 2 Amortyzatorów, łożyska piasty, łożyska amortyzatora, zmianie gum na poliuretany na stabilizatorze przednim to : 18 Godzin :D
Z czego -
4 godziny wykombinowanie jak zdjąć łożysko i nie pokrzywić piasty.
1 godzina na próbach wyjęcia czujnika ABS z piasty ( w końcu czujnik został w piaście i wymieniłem łożysko z czujnikiem w nim - odpięty został od samochodu)
3 godziny za zdjęcie i założenie plastików ( rozpórka powoduje że dostęp do amortyzatorów do góry jest tylko jak zdejmie się plastiki)
3 godziny na kawy, obiad witanie kolegów co przyjechali w trakcie prac :)
2 godziny na zorganizowanie i dostarczenie do mnie amortyzatorów przez Buri-ego (dzięki Niemu naprawa nie rozwlekła się na Poniedziałek i Wtorek, oraz nie musiałem dziś dymać do pracy pociągiem :) )
Dodatkowo w między czasie pomoc przy drugim samochodzie (tj. wybicie sworznia wachacza z piasty, i wyprasowanie i wprasowanie nowego łożyska)
Efektem prac w garażu przybyła Prasa + 40 kilo złomu w postaci podkładek, pryzemek ect + kolejne ściągacze do łożysk.
Plus ofiary w narzędziach , 5 bitów od wykrętaka udarowego zdechło, urwany kwadrat od kluczy Proxxona (jednak 1/4 cala ma trudności z momentem rzędu 70-80 Nm :D)
Ekonomika rozwiązania wydaje się może kiepska - ale w sobotę okazało się przy wymianie tarcz hamulcowych w drugim samochodzie też jest łożysko do wymiany (dzięki wiedzy jak podejść do tematu udało się to zrobić w drugim samochodzie w 4 godziny).
Natomiast dzięki zastosowaniu smaru (Molykote Longterm 2 Plus) na wielowypust przegubów (2 lata temu) wyjęcie przegubu odbyło się bez siły - należało palcem wcisnąć przegub i sam wyszedł.
Relacja i zdjęcia w niedługim czasie, na razie ciut za dużo spraw do załatwienia.
szcsepar@ Łożysko amortyzatora jakie kupowałeś? :) Bo na haparts można kupić OEM ale razem z odbojem, osłoną etc.
szcsepar@ Łożysko amortyzatora jakie kupowałeś? :) Bo na haparts można kupić OEM ale razem z odbojem, osłoną etc.
OEM - czyli cały komplet.
Osłona i odbój były w opłakanym stanie - prawdopodobnie z ich powodu wyciekł gaz z amortyzatora, bo porobiły się wżery na Amortyzatorze.
Natomiast Łożysko piasty Co tam mieli w IC na półce od ręki.
OEM - czyli cały komplet.
Osłona i odbój były w opłakanym stanie - prawdopodobnie z ich powodu wyciekł gaz z amortyzatora, bo porobiły się wżery na Amortyzatorze.
Natomiast Łożysko piasty Co tam mieli w IC na półce od ręki.
Szczepar te wżery to nic nowego:)Problem znany od dawna w mk8.Sachs się nie popisał.Amor ma dobra sprawność a się poci =wymiana.Po zdjeciu na chromowanej gładzi ukazuje się widok wżerów (korozji),ktore uszkadzają uszcelnienia.
pzdr
p.s.Polecem KYB bo z Sachsem historia się powtorzy.
Szczepar te wżery to nic nowego:)Problem znany od dawna w mk8.Sachs się nie popisał.Amor ma dobra sprawność a się poci =wymiana.Po zdjeciu na chromowanej gładzi ukazuje się widok wżerów (korozji),ktore uszkadzają uszcelnienia.
pzdr
p.s.Polecem KYB bo z Sachsem historia się powtorzy.
Masz u siebie zamontowane Kayaby? Jeśli tak to jak długo już na nich jeździsz?
Doświadczenia z EPki mam katastrofalne z Kayabą stąd moje pytanie jak to wygląda w 8 gen.
Masz u siebie zamontowane Kayaby? Jeśli tak to jak długo już na nich jeździsz?
Doświadczenia z EPki mam katastrofalne z Kayabą stąd moje pytanie jak to wygląda w 8 gen.
Mam juz prawie rok .Wymieniłem 2 szt zaraz po kupnie bo jeden był juz wilgotnyKupiłem KYB za namową mechanika ,ktory serwisuje mi auto a jest jednoczesnie mechanikiem w ASO.Stwierdził ,ze Sachs robi na pierwszy montaż i serwisował masakryczne ilości tych amo po wyciekach(korozja,wżery).Polecił KYB i jak do tej pory ja i jego klienci nie mieli problemow.
p.s.Pamietam Sachsa ,ktorgo brałem w ciemno ,do aut 20 lat temu.Ten obecny to juz nie to.
Mam juz prawie rok .Wymieniłem 2 szt zaraz po kupnie bo jeden był juz wilgotnyKupiłem KYB za namową mechanika ,ktory serwisuje mi auto a jest jednoczesnie mechanikiem w ASO.Stwierdził ,ze Sachs robi na pierwszy montaż i serwisował masakryczne ilości tych amo po wyciekach(korozja,wżery).Polecił KYB i jak do tej pory ja i jego klienci nie mieli problemow.
p.s.Pamietam Sachsa ,ktorgo brałem w ciemno ,do aut 20 lat temu.Ten obecny to juz nie to.
Dobrze wiedzieć :) Też pewnie mnie będzie czekać wymiana, jeśli nie w tym, to w przyszłym roku. Pójdzie Kayaba w takim razie.
Inna beczka - Amory z HB 1.8 pasują do Type R
Inna beczka - Amory z HB 1.8 pasują do Type R
Maja inne numery, mechanicznie ktos tu zdaje sie pisal, ze sa jakies roznice, a na pewno sa roznice w charakterystyce dzialania
Dobrze wiedzieć :) Też pewnie mnie będzie czekać wymiana, jeśli nie w tym, to w przyszłym roku. Pójdzie Kayaba w takim razie.
Inna beczka - Amory z HB 1.8 pasują do Type R
zapomniałem dodać ,ze -uwaga na podrabianą KYB .Takowe są podobno w obiegu.Podobno ori musi mieć numery wybite na metalowym korpusie.
pzdr
U siebie też słyszę szum z prawej strony który pojawia się poczynając od 50km/h i na tym samym poziomie utrzymuje się do 120 czy nawet więcej... Intensywność i częstotliwość wydaje się nie zmieniać. Jak otworzę okno to słyszę tylko szum powietrza. Na zakrętach szum jest bez zmian zatem nie zależy od obciążenia. Łożysko czy opony? Dowiem się pewnie jak jesienią zmienię na zimówki ;)
Maja inne numery, mechanicznie ktos tu zdaje sie pisal, ze sa jakies roznice, a na pewno sa roznice w charakterystyce dzialania
Charakterystyka podejrzewam jest bardziej "ludzka" więc to na plus jak dla mnie :)
Pytanie czy pasuje bez rzeźby. Popytam jeszcze w innym dziale :)
Z szumem u mnie były jaja - jedynie kiedy dało się do usłyszeć to jazda z otwartym oknem obok muru/bariery dzwiękowej - w dodatku nie zawsze i w specyficznych warunkach.
Dlatego ignorowałem to bo zwyczajnie było cała masa innych powodów na szumy :)
Łożysku a dokładniej całym przednim zawieszeniem zacząłem przyglądać się jak pojawiły się problemy z wibracjami w koncówce zeszłego roku (nieregularne drgania przy hamowaniu - nie powiązane z stanem tarcz i hamulców).
Kolejno eliminowałem , felgi, opony, luzy w zawieszeniu, tarcze , klocki.
Prozaicznie zmiana opon letnich na zimowe rozwiązała problem (całe opony z felgami).
Uznałem więc że jazda po dziurach uszkodziła opone w jakiś dziwny sposób i trzeba na wiosnę usmiechnąć się do wulkanizatora z 2 dodatkowymi oponami letnimi.
Zmiana opon na przedniej osi z UltraCento XL na Sporttrac 5 pomogła na wibracje podczas hamowania - dlatego uznałem że problem rozwiązany i głównym winowajcą są opony.
Okazało się że problem został przerzucony z zawiasu na opony - UltracCento XL mają bardzo sztywny bark w stosunku do Sporttrac 5 i wibracje z luźnego łożyska przeniosły się na oponę.
Dopiero wyjazd na bardziej zniszczone drogi dał mi okazję do posłuchania "łypania" w takt falowania drogi.
To definitywnie wskazało winowajcę.
Przy czym należy zwrócić uwagę że :
- szum wydawało mi się że słyszałem od jakis 20-30kkm
- drgania zaczeły się jakies 5kkm
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.