klubowicz
10-05-15, 12:11
Od pewnego czasu przestała mi działać zapalniczka - w sensie gniazdo. Najpierw ładowarka do telefonu raz ładowała, raz nie - wydaje mi się, że na dziurach przerywało. Mniej więcej od zeszłego tygodnia nie działa wcale. Wczoraj miałem wolne więc się za to zabrałem. Rozpocząłem od oględzin wzrokowych samego gniazda, które wyglądało wizualnie dość kiepsko, zapaskudzone mocno, bo poprzedni właściciel palił w aucie (nie polecam po kimś takim kupić, pół roku tępiłem smród z auta, w końcu ustąpiło).
Wyjąłem zatem gniazdo, rozebrałem na części pierwsze i przeczyściłem punkty styku, po czym złożyłem do kupy i nadal nic.
Zacząłem zatem szukać dalej - drugim krokiem były bezpieczniki - te pod kolumną. No i Bingo.
Sprawdziłem w instrukcji nr bezpiecznika zapalniczki jest to nr 18 o oporności "15".
Zadowolony poszedłem do garażu, bo mam tam z 2 paczki bezpieczników, nigdy nie używanych no i pojawił się problem. Wszystkie bezpieczniki płytkowe, które mam są o połowę większe od tych w aucie.
Teraz się zastanawiam czy każde auto ma inny typ bezpieczników? Mało tego, ta usterka uświadomiła mi, że bezpieczniki, które wożę w bagażniku od X lat mogę wrzucić do kosza, bo są niepotrzebne. Patrzyłem na stacjach benzynowych dzisiaj i w sumie wszędzie maja wlaśnie te duże. Jak zatem miałbym sobie poradzić, gdyby mi taki bezpiecznik strzelił gdzieś w trasie, w nocy i byłby to np. obwód świateł?
Wydawało mi się logiczne, że w każdym aucie bezpieczniki są jednakowe wielkością, bo byłoby to logiczne.
Drugie pytanie to o czym może świadczyć taka usterka bezpiecznika od zapalniczki? Wymieniać go czy uznać, że jest to jakaś większa usterka i jechać od razu do elektryka?
Przyznam, że na mechanice się znam, dużo grzebię ale elektryka to dla mnie czarna magia, nigdy nie miałem z tym żadnych problemów w żadnym aucie.
Gdzie ewentualnie kupić te bezpieczniki małe?
Wyjąłem zatem gniazdo, rozebrałem na części pierwsze i przeczyściłem punkty styku, po czym złożyłem do kupy i nadal nic.
Zacząłem zatem szukać dalej - drugim krokiem były bezpieczniki - te pod kolumną. No i Bingo.
Sprawdziłem w instrukcji nr bezpiecznika zapalniczki jest to nr 18 o oporności "15".
Zadowolony poszedłem do garażu, bo mam tam z 2 paczki bezpieczników, nigdy nie używanych no i pojawił się problem. Wszystkie bezpieczniki płytkowe, które mam są o połowę większe od tych w aucie.
Teraz się zastanawiam czy każde auto ma inny typ bezpieczników? Mało tego, ta usterka uświadomiła mi, że bezpieczniki, które wożę w bagażniku od X lat mogę wrzucić do kosza, bo są niepotrzebne. Patrzyłem na stacjach benzynowych dzisiaj i w sumie wszędzie maja wlaśnie te duże. Jak zatem miałbym sobie poradzić, gdyby mi taki bezpiecznik strzelił gdzieś w trasie, w nocy i byłby to np. obwód świateł?
Wydawało mi się logiczne, że w każdym aucie bezpieczniki są jednakowe wielkością, bo byłoby to logiczne.
Drugie pytanie to o czym może świadczyć taka usterka bezpiecznika od zapalniczki? Wymieniać go czy uznać, że jest to jakaś większa usterka i jechać od razu do elektryka?
Przyznam, że na mechanice się znam, dużo grzebię ale elektryka to dla mnie czarna magia, nigdy nie miałem z tym żadnych problemów w żadnym aucie.
Gdzie ewentualnie kupić te bezpieczniki małe?