Zobacz pełną wersję : Honda EM2 ciepły plastik przy pokrętłach i pozycje po przekręceniu kluczyka
Czy to normalne, że po jakimś czasie plastik przy pokrętłach robi się ciepły? Nie oznacza to zwarcia? Mam jeszcze problem z tym, że po przekręceniu kluczyka włączają się pozycyjne, zegary i ogólnie całe podświetlenie, a po przekręceniu świateł w manetce na pozycyjne bez kluczyka, włącza mi się zapłon. Stało się tak po odpięciu akumulatora na 15min ale to chyba zbieg okoliczności bo co do ma do tego?
Nic takiego nie powinno się dziać, to już chyba nie pierwsze takie cuda u Ciebie z elektryką, weź lepiej szybko poszukaj przyczyny żebyś fury nie sfurał
Nie oznacza to zwarcia? Mam jeszcze problem z tym, że po przekręceniu kluczyka włączają się pozycyjne, zegary i ogólnie całe podświetlenie, a po przekręceniu świateł w manetce na pozycyjne bez kluczyka, włącza mi się zapłon.
Czy to jest zwarcie to nie nie wiem, ale radzę wizytę u elektryka, i to dobrego - zdecydowanie coś jest nie tak. Wymiana aku nie ma na pewno z tym nic wspólnego. Może alarm masz jakiś popaprany?
Nic takiego nie powinno się dziać, to już chyba nie pierwsze takie cuda u Ciebie z elektryką, weź lepiej szybko poszukaj przyczyny żebyś fury nie sfurał
Alarmu nie mam. W weekend będę w Słubicach to rozkręcę wszystko i zobaczę co jest nie tak. Nie pierwsze cuda? to są właśnie pierwsze cuda :) Jeszcze ostatnio szyba pasażera zaczęła wariować i dopiero po jeździe 10 minutowej można ją otworzyć/zamknąć. Odłączę centralkę, domykanie szyb i sprawdzę czy ma to coś ze sobą wspólnego...
oj, a to to niby nie ma związku ? :P
http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?232631-Nie-mo%BFna-odpalo%E6-po-wy%B3%B1czonym-akumulatorze-na-15min
wypieprz to co masz podłączone druciarsko (do bezpieczników) i wtedy może sprawdź co się dzieje
oj, a to to niby nie ma związku ? :P
http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?232631-Nie-mo%BFna-odpalo%E6-po-wy%B3%B1czonym-akumulatorze-na-15min
wypieprz to co masz podłączone druciarsko (do bezpieczników) i wtedy może sprawdź co się dzieje
To jest jeden i ten sam problem :) dzisiaj jeszcze zauważyłem, że na moment wszystko mi zgasło (zegary, radio, nawiew) i od razu wróciło do normy. Auto było odpalone lecz nawiew również na chwilę osłabł. Na weekend wszystko odłączę i zobaczymy.
Problem rozwiązany. Jakieś kable pod zegaramy się stykały i dlatego były kłopoty z oświetleniem ;)
ale jakie? coś dokładanego? napisz coś więcej
Mam zamontowaną u siebie kamerkę podłączoną pod bezpieczniki. Zauważyłem, że po odłączeniu jej od bezpieczników dyskoteka z zegarami się skończyła dlatego zacząłem iść kablami co gdzie może stykać lecz nic nie znalazłem. Po tym ułożyłem kable od kamerki w takim miejscu aby nic się z sobą nie zwierało. Jedyny problem jaki został to rozładowywujący się akumulator. Rozłączyłem wszystko co zostało wmontowane przeze mnie do hondy lecza spadek prądu jest zauważalny już po jednym dniu. Wieczorem jest 12,74V, a rano już 12,53V. Mierzyłem pobór prądu i wynosiło 0,07A czyli chyba nie ma tragedii. Zasilanie radia jest dopiero po kluczyku więc odpada ono. Dla pewności wyciągałem całe radio lecz nic to nie dało. Podejrzewam zwarcie, a wy? Najciekawsze jest to, że kiedy akumulator ma już napięcie jedynie 12,24V to potrafi tak się utrzymać przez 3 tygodnie. Przy takim napięciu jestem w stanie odpalić hondę lecz słychać przy kręceniu, że aku jest słaby. Na weekend przejrzę wszystko pod deską dokładnie.
Dobrze że wyeliminowałeś ten największy problem.
Co do poboru to 0.07 to niewiele, raczej norma, prąd pobierany jest na podtrzymanie pamięci: ecu, radia i ew. alarm, wartości które podajesz są ok.
Jak stary masz akumulator?
Podczas kręcenia to może nie akumulator jest słaby tylko może już rozrusznik nie wydala odpowiednich obrotów ze zużycia ?
Akumulator ma niecały rok. Tylko, że kiedy aku ma dobre napięcie to autko dobrze odpala.
to właśnie nie zawsze wyklucza rozrusznik, może się właśnie w takiej sytuacji maskować zużycie rozrusznika/tulejek/łożysk, aczkolwiek nie można też powiedzieć na pewno, całkiem po prostu musisz dokładnie sprawdzić obydwie te rzeczy
Po dwóch dniach sprawdzam multimetrem napięcie na aku i widzę, że jest spadek. Jedyne czego jestem pewny na 80% to to, że alternator chyba poleci do regeneracji bo podczas przyśpieszania słychać świst.
Rozładowany akumulator ma napięcie bez obciążenia poniżej 12,5V
Może rzeczywiście alternator nie daje juz rady doładować go na tyle żeby utrzymał parametry
Przy włączonym silniku mam ledwo 14V.
no powinno byc ciut wiecej 14,5-14,7
Więc altek do regeneracji i potem sprawdzić czy z aku nadal jest problem?
pewnie tak, chyba że masz w pobliżu dobry sklep z akumulatorami gdzie maja profesjonalny miernik to możesz sprawdzić, na pewno nie zaszkodzi
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.