bunkerites
20-03-15, 19:22
Pisze tu gdyz jest weekend i gazownicy u mnie w miescie nie pracuja.Wiec:
Dzis padl mi akumulator.Podpiolem klemy z auta sasiada i odpalilem auto.LPG zalaczylo sie po przejechaniu z 2 km.Podjechalem do sklepu zakupic nowy akumulator.Wyciagnolem stary i wsadzilem nowy.Operacja trwala z 10 minut.Odpalilem auto.Ruszylem i silnik zgasl.Odpalilem znowu i po sekundzie znow zgasl.Wlaczylem zaplon wylaczylem instalacje lpg i odpalilem normalnie na benzynie.Przelaczylem instalacje i silnik zgasl.Jak widac nie trybi podczas przelaczenia na LPG.Nie zdazy przelaczyc sie na PB.Myslalem ze moze nie wpiolem kabli od LPG z klemy.No ale sa na swoim miejscu.Dioda w kontrolce LPG sie pali.Filrty swiece maja miesiac.Reduktor pol roku.Pomysly jakies?
Dzis padl mi akumulator.Podpiolem klemy z auta sasiada i odpalilem auto.LPG zalaczylo sie po przejechaniu z 2 km.Podjechalem do sklepu zakupic nowy akumulator.Wyciagnolem stary i wsadzilem nowy.Operacja trwala z 10 minut.Odpalilem auto.Ruszylem i silnik zgasl.Odpalilem znowu i po sekundzie znow zgasl.Wlaczylem zaplon wylaczylem instalacje lpg i odpalilem normalnie na benzynie.Przelaczylem instalacje i silnik zgasl.Jak widac nie trybi podczas przelaczenia na LPG.Nie zdazy przelaczyc sie na PB.Myslalem ze moze nie wpiolem kabli od LPG z klemy.No ale sa na swoim miejscu.Dioda w kontrolce LPG sie pali.Filrty swiece maja miesiac.Reduktor pol roku.Pomysly jakies?