PDA

Zobacz pełną wersję : D15B7 Gaśnie bez ostrzeżenia - ginie prąd



elwis
14-03-15, 19:56
Witam,

Moja Hanka się wczoraj na mnie obraziła i nie chce jeździć, a ponieważ nie mogę znaleźć sensownego rozwiązania - szukam inspiracji :)

Historia w skrócie:

- Samochód stał jakiś tydzień nieużywany, pewnie nie bez znaczenia jest fakt że od dwóch dni pada..
- Wczoraj chciałem się przejechać i okazało się że silnik odpala ale na bardzo krótko - 5-10 sekund i gaśnie. Wraz z silnikiem gasną wszystkie kontrolki i ginie cały prąd. Raz po chwili wszystko się zapaliło, a raz musiałem przekręcić stacyjkę z powrotem na 'off' a potem włączyć zapłon - silnik odpalił ale nie na długo.
- Dziś poszedłem pobawić się z kablami - wyczyściłem klemy, połączenie minusa z budą i oba połączenia budy z silnikiem (masa). Niestety dysponowałem tylko nożem, więc naskrobałem się trochę, ale dość sensownie oczyściłem styki.
- Auto odpaliło, raz wszystko przygasło, a potem chodziło. Zagrzałem silnik, pojechałem na jazdę próbną, zatankować itp. i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt że podczas powrotu zgasł mi dwa razy.. Silnik chodził bez problemu jakies 20 minut (stał i jeździł) po czym znów zaczęły się problemy.

Podejrzewałem stacyjkę, ale kręcąc nią na wszystkie możliwe strony nie ma żadnych oznak awarii. Jeśli ktoś ma pomysł jak ją sprawdzić, będę wdzięczny.
Może gdzieś podciekła woda i robi się jakieś zwarcie - tylko czy zwarcie oznacza całkowitą utratę prądu?
Zastanawiałem się też czy za słabo nie oczyściłem styków, ale wyskrobałem wszystkie do gołego metalu i dokręciłem tak że teraz można by auto za te kable podnieść :)

Podsumowując - wszystko działa, ale robi sobie przerwy bez powodu :)

Na koniec zagadka :

Gdzie ginie prąd ???

krzysiek93.3
14-03-15, 20:09
Podmień aku jak masz, w tiko mi sie podobnie robiło tzn gasło wszystko typowe zwarcie, ale silnik nie gasł, w starym aku sie coś porobiło i czasami zwarcie robił. A ja głupi cała instalacje, i wszystko elektryczne wymieniłem :mad: dobrze że do tego części tanie :confused:

elwis
14-03-15, 20:17
Czy podłączenie multimetra do aku i czekanie aż zgaśnie da jakiś wynik? Bo jeśli to aku to znaczy że mi jakieś g*wno sprzedali , bo w grudniu wymieniałem, na Bosch Silver zdaje się.

krzysiek93.3
15-03-15, 11:27
Bo jeśli to aku to znaczy że mi jakieś g*wno sprzedali , bo w grudniu wymieniałem, na Bosch Silver zdaje się.
Może tak być, ja jak kupiłem to w dwóch celach była 1/3 kwasu. Najprościej z innego samochodu włożyć i zobaczyć, może być jeszcze stacyjka, ale chyba najprościej aku sprawdzić. Nie wiem czy multimetr ci coś pokaże

cerus
15-03-15, 16:12
Mi ostatnio po deszczu też tak zrobił, że wywaliło cały prąd. Przyczyną są zaśniedziałe klemy. Przeczyść je jakimś papierem ściernym i powinno działać. Ja miałem jeszcze tuleje w moich klemach je też wyciągałem i czyściłem. Pozdrawiam

elwis
15-03-15, 18:55
Jest postęp, dziś zgasł mi tylko raz. Wyczyściłem jeszcze raz wszystkie masy, tym razem papierem ściernym - na silniku jest idealna masa. W skrzynce bezpieczników jest prąd (wszystko czyste), nadpalony bezpiecznik od ogrzewania, ale to chyba bez związku. Obejrzę jeszcze raz te klemy dla pewności.

Jak nic innego nie znajdę to aku na podmiankę będę miał za jakiś tydzień dopiero - o ile dojadę z gasnącym silnikiem (80km) :D Póki co miał 12,6V z tym że auto raz w tygodniu jeździło ostatnio.

Jest jakieś miejsce oprócz skrzynki bezpieczników, gdzie może nalecieć woda i narobić bałaganu? i Czy jest opcja że zanika + a nie masa? Zwłaszcza jeśli alternator działa?

cOObra
17-03-15, 23:30
Siema, jak na mój gust to kombinuj z masą. Jakiś czas temu przekładałem wszystko z 2 do jednej budy + silnik z 3 po remoncie, komp z 2 i próba pierwszego odpalenia zonk... klik przekaźnik i ciemno. Klik, przekaźnik alarm i połowa lampek się pali, klik przekaźnik i coś tam znowu innego. Totalna wariacja, się wcurwiłem, całą wiązkę chciałem już przełożyć ale trochę w elektronice obeznany dalej męczyłem temat. Spiąłem - z aku z budą i podpinałem we wszystkie punkty styku masy. Za drugim razem wyszło szydło z worka. Masa silnika - jednak, pomimo że wykluczyłem ją na samym początku. Zanik + akurat łatwiej chyba stwierdzić, spinasz na ogół do budy, tylko jak nie masz złapanego - to i + nie zobaczysz bo będzie zero się wyświetlało na mierniku. Logika nakazuje sprawdzać różnicę + i - na obwodzie który może taki efekt powodować (zapłon, pompa paliwa, wtryski,....)

elwis
08-01-16, 23:10
Trochę odkopię temat, ale myślę że dla potomnych warto napisać :)

Okazało się że winna była stacyjka - styki już lekko poprzecierane, ale wyczyściłem porządnie na początku roku i do tej pory problem nie wrócił.

Rozbieranie jest dziecinnie proste, za wyjątkiem plastikowej obudowy pod kierownicą (ciężko paluchami rozpiąć zatrzask), wiec polecam każdemu kto ma podobny problem, przeprowadzić małe sprzątanie :)