PDA

Zobacz pełną wersję : Problem ze światłami



jozek_marek
09-03-15, 07:46
Cześć chłopcy :)
mam problem ze światłami.
Mój EJ przez prawie 2 lata stał w ciepłym garażu. Był rozebrany praktycznie na części pierwsze.
W końcu jak go złożyłem to po jednej nocy spędzonej pod chmurą zwariowały mu światła, najpierw mijania - włączyłem światła ale już po przekręceniu manetką na "wyłączone" światła mijania nie zgasły (pozycje, lampy tylne, podświetlenie tablicy rej, deska - zgasło). Pomogło tylko zdjęcie klemy. Z godziny na godzinę było coraz gorzej bo potrafiły już same się zapalać, bez użycia manetki.
Następnego dnia zwariowały i światła drogowe. ale nie obie na raz ale naprzemiennie :) jechałem na "krótkich" a naprzemiennie włączała się raz prawa, raz lewa lampa na światła drogowe.

Jak auto rozbierałem to elektryka pod światła była nieruszana - jedynie przedłużyłem kable, żeby wiązki przerzucić pod błotniki. Kabli na bank nie pomyliłem, bo przedłużałem kabel po kablu.

Spojrzałem w manual, początkowo obstawiałem na jakiś przekaźnik. Wg. tej mądrej książki nie ma przekaźników prócz manetki. Manetkę podmieniłem, problem pozostał.

Wątpię, żeby problem powstawał przez brak masy.

Dodam, ze lampy mam przerobione przez Hidretrofit + ich zestaw HID.
Dopiero w środę będę miał możliwość zdjęcia zderzaka i dostania się do zestawu HID. Najpierw podmienię na OEM lampy z żarówkami H4. Zobaczę co będzie się działo przy ominięciu xenonów.


Pytanie do Was - co może mu dolegać? Ja jedynie co obstawiam to HID lub złe podłączenie, które jest banalnie proste i chyba nie ma możliwości pomylenia się.
Czy są jeszcze jakieś przekaźniki, których może manual nie uwzględnia? Pod maską nie ma, pod deską nie zlokalizowałem.

Jeszcze jedna ważna rzecz - jak lampy już się świecą, nie reagują na manetkę to odpięcie manetki nie powoduje że że lampy zgasną. Tak samo wyjęcie bezpiecznika od zestawu nie rozłącza lamp. Wg. mnie lampy powinny się wyłączyć po wypięciu manetki.
Proszę o pomoc, może ktoś miał podobny problem.