Zobacz pełną wersję : Jak schować tylni tłoczek
Przekopałem forum i nie znalazłem jednoznaczej odpowiedzi. Czy tłoczek by schować głębiej wkręca się jak tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=j77JQmAKsFc czy wystarczy wcisnąć, gdzieś wyczytałem, że nie kręcąc można uszkodzić mechanizm ręcznego.
Niestety mam problem z hamulcem z tyłu, prowadnice jarzma chodzą dość płynnie, ale cylinder chyba zapieczony, bo klocki zjechane nierównomiernie. Od nadwozia cześciowo do metalu, od zewnątrz tarczy na równo.
Jak masz zapieczony tloczek to na jaki chvj chcesz go wpychac do srodka zamiast wymienic?
Oraz po prostu sie go wkreca.
Jak masz zapieczony tloczek to na jaki chvj chcesz go wpychac do srodka zamiast wymienic?
Oraz po prostu sie go wkreca.
Chcę go spróbować rozruszać i wymienić klocki, nie włożę nowych klocków jeśli nie schowam tłoczka. Aktualnie nie mam warunków na większe grzebanie, do domu mam 1 tys. km, plus na miejscu muszę codziennie użytkować samochód.
Chowa się kręcąc zgodnie ze wskazówkami zegara?
Tutaj piszą kręcić i dociskać, co prawda nowszy civic, ale pewnie różnice niewielkie.
http://www.civicklub.pl/forum/archive/index.php/t-135603.html
Tak, jednocześnie dociskasz i wkręcasz zgodnie ze wskazówkami zegara.
Wkręcić idzie aż tłoczek będzie na równi z zaciskiem.
Jak tylko w pewnym momencie poczujesz opór i nie będzie chciał iść dalej (a nie będzie na końcu), to znaczy, że ma w sobie wżery i należałoby go wymienić. Ma iść stosunkowo lekko i płynnie.
Ale od wewnatrz klocek jest mocniej zuzyty a od zewnetrznej strony mniej,tak? To normalne zjawisko dlatego zawsze trzeba sprawdzac zuzycie wewnetrznego klocka bo patrzac na zewnetrzny mozna uznac ze sa grube.
Klocki mają być ścierane Pi razy oko równo. Jakaś tam drobna różnica wiadomo jest dopuszczalna, ale mało zauważalna. Jeśli widać gołym okiem, że jeden ma 10%, a drugi jeszcze z 30% czy więcej, to absolutnie nie jest to "normalne zjawisko".
Jak ma wżery , lub korozję i wkręcisz go na siłę , to uszkodzisz uszczelkę i może stracić szczelność . Możesz nie dojechać do domu jak wywali płyn .
Dzięki panowie, nie przyglądałem się dokładnie tłoczkowi nie miałem czasu. Klocek jest nierówno zużyty od strony nadwozia, tzn. z jednej strony brak okładzin, z drugiej coś tam jest. Zewnętrzny klocek jest zużyty równomiernie i jest jeszcze całkiem dużo.
pewnie zle ustawiony krzyzak na tloczku w stosunku do bolca na klocku
zanim cokolwiek zrobisz to odsun delikatnie gumke i napsikaj odrdzewiacza bo wkrecajac uszkodzisz gumke
Skydiverek
07-03-15, 13:01
Jak tłoczek nie jest zapieczony to powinien dość lekko się dać wkręcić. Generalnie za pomocą rąk z delikatna pomocą np dużego wkrętaka. Jak jest zapieczony to już będzie dużo trudniej. Dobrze się wtedy posłużyć kluczem do tłoczków. Tylko że jak jest zapieczony to wkręcanie nie pomoże. Tylko wykręcić i oczyścić lub wymienić. Zależny od stanu.
Tłoczek wyczyściłem na ile mogłem z rdzy, brudu i wkręciłem, poszło większym śrubokrętem, klocki założone. Dziękuję za cenne wskazówki.
Podejrzewam, że nierównomierne zużycie było spowodowane nieprawidłowym montażem, związane z ustawieniem krzyża. Teraz koło działa jak powinno nic nie trzyma.
Skoro bez problemu wkręciłeś to nie było źle.
Tylko jeżeli będą mocne wżery to może zacząć cieknąć.
Pojeździj troszkę i sprawdź czy się nie poci.
Mocne nie są, ale są trzeba to będzie zrobić. W tym miejscu mam pytanie, jak to jest z tymi wkręcanymi tłoczkami? Pod nimi znajduje się płyn, tak jak w zwykłym zacisku, czy zasada działania jest inna? Czy można całkowicie wykręcić, wymienić tłoczek, nie demontując całego zacisku?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.