Zobacz pełną wersję : Honda Civic V 92r. Belka tylna
Witam mam pytanie w jaki sposób da się naprawić tylna belkę Hondy Civic v Genu i czy w ogóle tak naprawa jest możliwa.
Może od początku napisze dzisiaj dałem znajomemu polatać na łapie, chłopak nie wyrobił i przywalił w krawężnik. Jak zobaczyłem moje autko to mnie zszokowało koło się prawie złożyło myślałem ze to wahacz poszedł ale jak zobaczyłem pod spodem to mnie zamurowało wahacz był cały ,belka tylna była pęknięta jak, myślałem ze to nie problem kupi mi nową i po problemie, lecz po dalszym patrzeniu zauważyłem ze belka jest zespawana oryginalnie do ramy. I co teraz zrobić ? Szkoda mi oddawać auta na złom bo belki nie da się kupić. W Autko już trochę kasy włożyłem więc o sprzedaniu też nie mam co myśleć. Czy jest jakiś sposób żeby uratować moja Hanie ?
a co My wróżki do ch*ja pana? pierwszy post i odrazu strzał w kolano, może byś zrobił kilka zdjęć żeby komuś komu chciało by się pomóc było łatwiej? albo najsensowniej podjechać do blacharza i spytać.
Po pierwsze zaprowadzic do blacharza na ogledziny, wachacz wleczony i tak masz do wymiany jesli zgielo ta belke. Zmienisz go to zauwazysz roznice. Co do tej pechowej belki to dwie mozliwosci albo oddajesz auto do warsztatu i prostuja to na ramie naprawczej albo szukasz na szrocie takiej hondy wycinasz sobie czesc podlogi z tym wzmocnieniem rozwiercasz i wstawiasz na miejsce tej pogietej. Wrzuc jakies foto z kanalu i z bagaznika zeby zobaczyc czy mocno zwinelo podloge pod kolem zapasowym
Jak będę miał zdjęcie to dam, oddałem do warsztatu maja prostować wzmocnić i dospawać sporniki. Jak nie nie uda i przy prostowaniu pęknie to Kolega oddaje mi kaske ile dałem za hanie. Lecz mam nadzieje ze da rade.
[QUOTE=Gavoo95;2457997]Może od początku napisze dzisiaj dałem znajomemu polatać na łapie, QUOTE]
Nie to żebym krytykował ale to jak dać znajomemu pojeździć na swojej babie..:P Da się to zrobić bo ogorsze rzeczy składaja i ogarnięty blacharz to ogarnie ale zawsze będzie to ulep.
Zobaczymy jak po prostowaniu będzie na geometrii . Byłbym za wymianą belki jak Hanka jest zdrowa i doinwestowana .
Będę musiał własnie popatrzeć za wymianą ale to inna hanie musiałbym na szrocie poszukać lub ramę i odciac i do moje dospawać. No cóż Mechanik mówił jak dzwoniłem ze prostuje zespawa wzmocni i geometrie ostawi :) No Zobaczymy jak to wyjdzie, niestety już nie dam rady zrobić zdjęcia ten rozwalonej. Ale dam naprawionej i ocenicie czy Fachowo czy na odwal się.
Ty jedż na geometrię po robocie .
No juz takie stywne jak fabrycznie nie bedzie, jakby to bylo naprawde wychuchane auto to bym mu po takim zabiegu zamontowal po jednym ASR z kazdej strony belki zeby ladnie poustawialo wszystkie otwory na swoich miejscach
piotreek23
06-02-15, 21:02
I tak będzie ulep..lepiej chyba szukać zdrowszej budy i robić swapa..mimo wszystko nie jestem zwolennikiem naprawiania tak kluczowych elementów...tego się po prostu dla bezpieczeństwa nie robi..ale co tam polak potrafi.
nikt tak naprawdę nie widział jak belka jest wgięta a już piszecie że będzie ulep i trzeba szukać budy... bo prostych bud i nie dziurawych jest w ch*j i można przebierać... wyprostuje wrzuci asr albo jakąś solidną rozpórkę czy wzmocnienie i będzie ok.
Tak to wyglada lecz jeszcze jest do roboty. Mysle ze cos z tego wyjdzie. Troche prostowane juz bylo mysle ze da jeszcze cokolwiek z tego zrobic az tak to zle nie wyglada. I bedzie jeszcze wzmocnione.
https://imageshack.com/i/pagnPNhBj
Tan sam problem miałem.
Mi powiedział blacharz, że jest zbyt sztywna żeby z tym się męczyć i prostować na ramie, o ile się da wyprostować. Prościej i lepiej było wymienić na nową, bo ona i tak nie jest jednym elementem z podłogą, tylko fabrycznie też jest spawana - tak mi powiedzieli. Wyszło to 1k zł + wahacz + łożysko. Ulep, nie ulep, to już Twoja decyzja. Jedynie jak ktoś w bagażnik wejrzy, to będzie widać cięcie.
1k zl to sporo jak dla mnie. Lecz wahacz jest caly tylko bekla byla uszkodzona wiec nie wiem czy sie oplaca wymieniac. Zobaczymy czy jak skonczy i dam zdjecie jak wyszlo i dam zdjecie.
To musialo byc niezle zagiete ze az zgrzewy oderwalo przy odciaganiu. Szukaj wachacza razem z piasta , napewno jest krzywy, najpierw gnie sie na tej osce ktora trzyma piaste a pozniej ustepuje ta belka
Sprawdzane było sama belka aż dziwne tylko ją zgięło, myślę że belka mogła być trochę już wcześniej naruszona lub rdza naszła i jak uderzył to belka nie wytrzymała.
Nie możliwe żeby tylko belka oberwała. Na geometrii wylezie . Wystarczy że wahacz poddał się 1mm i kąty będą leżeć .
Wstawić z innej hanki, jak Ci to dobrze blacharz ogarnie to prędzej znów pęknie belka niż spaw, i nie słuchaj porad o nowej budzie..
Jednak wahacz też poszedł. Belka pospawana wzmocniona teraz czekamy na wahacz ):
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.