Zobacz pełną wersję : Kilka pytań przed zakupem UFO 1.4, 1.8, 2.2- 2006-2011
Witam,
Jeśli post źle umieściłem to proszę o przeniesienie (czytałem regulamin i nie bardzo wiedziałem, gdzie mam umieścić temat). Od pewnego czasu rozglądam się za hondziną (miałem Vgen, później badziewne modneo mkIII, a teraz hondę, ale na dwóch kołach). Powrót do marki to sentyment i sprawdzona marka. Ale do rzeczy... Szukam modelu z 2006r, z silnikiem 1,8 benzyna i mam kilka pytań do doświadczonych wyjadaczy i posiadaczy marki:
1 - jakie są realne ceny tych modeli? Na alledrogo jest taka rozpiętość, że nie wiem czy za 23tys zł kupię "chłam", czy może to realne cena tego rocznika
2 - jak wygląda sprawa z typowymi usterkami? Jaki jest wkład finanowy ich usunięcia? Np. w mondeo mkIII były to klapki w kolektorze dolotowym, które się urywały i wpadały do silnia, albo rdzewiejące drzwi,czy padający alternator itd. Czy w w rocznikach 2006 są jakieś problemy z silnikiem, pochłanianiem oleju itp.? Pamiętając o usterkach w Vgen mam jeszcze obawy przed rdzą. Czy ten problem dalej istnieje? Chciałbym wiedzieć ile musiałbym doinwestować w samochód i o co się targować :)
3 - czy jest jakaś alternatywa do silnika 1,8? Interesuje mnie spalanie przy spokojnej jeździe w granicach 7-8l. W Waszej ocenie warto rozglądnąć się za dieslem?
Pozdrawiam i liczę na pomoc :) A może ktoś ma na zbyciu sprawdzoną honde ? :D Ale to już może na PW pogadam z chętnymi do sprzedania swojego samochodu.
1 - 23k to moim zdaniem za mało. Te modele trzymają cenę. Za swoją z końcówki 2006 chciałbym ze 30k, chociaż realnie wyceniłbym ją na 28k (wersja sport). Za 23k może znajdziesz jakieś 1.4, które wszyscy Ci odradzą ;).
2 - typowe usterki to odboje amorów, ale była na to akcja serwisowa, a i usunięcie samemu to mały koszt. Rdza jak rdza. Blacha ma słaby lakier, ale obecność rudej to raczej kwestia egzemplarza.
3 - diesle są dobrze ocenianie przez wszystkich, ale za 23k możesz zapomnieć.
Dzięki Camaro. Tak właśnie myślałem, że te ceny są adekwatne do egzemplarza.
Przy śmiesznym spalaniu 1.8 disla sobie daruj zwłaszcza tak starego. Zrobisz dpf, 2-mase i turbo to całe oszczędności na spalaniu o psa bude a przebieg na starcie zwykle dużo większy.
Tylko 1.8 benzyna, praktycznie bez wad. W razie czego spoko do gazu.
butler.gdansk
07-01-15, 12:24
Z tym turbo to jak długo jestem na forum to nie pamiętam by ktoś miał z nim problem.
Dwumasa wytrzymuje spokojnie ponad 120tys km.
Zgodzę się co do DPF (o ile w ogóle jest, bo bywa różnie zależnie od kraju pochodzenia - usunięcie poniżej 800zł)
Mankamentem jest jednak słabe sprzęgło, niektórym 50-70tys tylko wytrzymuje, szczególnie po "chipie"
Oszczędności diesla na paliwie są... Około 2-3l na 100km.
Jeśli jeździsz dużo w trasy to diesel będzie lepszy bo oprócz lepszego wigoru także jest cichszy i to wyraźnie.
Czy diesel cichszy to bym podyskutował. Jeżeli będziesz robić dużo krótkich odcinków to tylko benzyna. Mam 1.8 z 2006 - bezawaryjne do bólu. Spalanie takie o jakie Ci chodzi. Na dzień dzisiejszy po upływie 2 lat użytkowania nie widzę lepszej alternatywy - No chyba ze 9 gen.
Pozdrawiam
From my ...phone
butler.gdansk
07-01-15, 14:26
Piszę o hałasie przy prędkościach autostradowych. Mam diesla, jechałem dwoma benzyniakami i przy 140km/h i wyżej to duża różnica na korzyść klekota.
Myślę że na temat kosztów utrzymania 1.8 vs 2.2 nie ma co dyskutować.
Jak chodzi o spalanie disel zawsze mniej spali i będzie lepszy do tuningu.
Wszystko zależy do czego szukasz samochodu.
Duża wada disla to prawie zawsze większy przebieg, zwłaszcza przy prawie 10-letnim samochodzie.
Piszę o hałasie przy prędkościach autostradowych. Mam diesla, jechałem dwoma benzyniakami i przy 140km/h i wyżej to duża różnica na korzyść klekota.
dokladnie zwlaszcza ,ze 1,8 jedzie dopiero powyzej 4 tys i jak na moje ucho jest wtedy bardzo głośny.Przedzakupem swojego szukalem benzyny i po kilku jazdach przy butowaniu bylem zaskoczony głośnością benzyny.Dieslem Hondy jestem mile zaskoczony jesli chodzi o hałas(miłe dla ucha buczenie)Takze nie slyszałem o problemach z turbo :confused:.DKZ przy 140TYS mam w bdb stanie a DPF-u nie mam bo wersja z PL:)Także internetowe stereotypy nie maja potwierdzenia.
pzdr
jak za 23tys to nawet nie ma co marzyć o dieslu z niskim przebiegiem więc lepiej 1.8 z połową przebiegu, chyba że robi się trasy to wtedy się opłaca bo mi na trasie pali 4,6-5,7 zależy czy z autostradą czy bez, co dla 1.8 czy 1.4 jest nieosiągalne
jak za 23tys to nawet nie ma co marzyć o dieslu z niskim przebiegiem więc lepiej 1.8 z połową przebiegu, chyba że robi się trasy to wtedy się opłaca bo mi na trasie pali 4,6-5,7 zależy czy z autostradą czy bez, co dla 1.8 czy 1.4 jest nieosiągalne
Dla diesla tez. Wg danych testowych ADAC na autostradzie pali 6.6 a realnie, przy tempomatowym 150 powyzej 7. W moim przypadku - ciezkiego Executiva w okolicy 7,5. Mowa o czystej autostradzie, np Wawa-Berlin.
Najniższe spalanie, jakie odnotowałem 1.8, to 5,3 (wg komputera) jadąc za kolumną wojskową jakieś 30km ;)
Do 1.8 bez problemu zakładasz gaz i koszty paliwa schodzą poniżej tych w N22A.
Plus disla to zwykle lepsze wyposażenie i fajne 'ciągnięcie od dołu'.
Niestety przebieg przy takim roczniku disli to od 250tyś do + nieskończoność, zwłaszcza przy dolnym zakresie cenowym.
Z tym kręceniem benzyny też nie bardzo rozumiem, na codzień wystarcza jezda do 3500obr i w żadnym przypadku nie jest się zawalidrogą.
Co do spalania do sprawa indywidualana, ale wielu już sprawdziło że jak trzeba r18a2 potrafi być wyjątkowo oszczędne i spalanie w granicach 6l jest osiągalne.
Ja osobiście przy bardzo oszczednej jeździe do pracy przez wioski o zerowym ruchu 60-70km/h bez problemu 8-8.5l gazu na 100km.
Licznik przy pb zaniża ok 0.5l/100km, przy gazie całkiem świruje i nie zwracam na niego uwagi (ok 2l pokazuje za mało)
kurde to mam problem bo rocznik 2008 2,2 diesel a przebieg 143 tys.Potwierdzony w ASO PL:)Jesli auto jest z Pl to nie zawsze ma taki przebieg jak np w Niemczech.W rodzinie mam UFO 1,8 i jazda 100 %miasto bez problemu teraz wciąga 10 litrow .Jazda bez szalenstw.
pzdr
I sprzedasz go za 24tyś ? :)
To ja też się pochwalę - 2.2 i-ctdi, rocznik 2008, przebieg 118 550 km ;) Diesla mam bo lubię jego charakterystykę i jego pracę, a nie po to żeby bić kilometry, po prostu tego nie robię bo nie muszę, rocznie robię ok. 15 - 20 tkm :D Ale na pewno bym go nie oddał za 24 tyś zł, osobiście oddałbym UFOka za min. 34 tyś zł :D
No właśnie, a my rozmawiamy o samodzie za 23tyś. W tym przedziale cenowym tylko 1.8.
ps. u mnie 62tys km 2009r..
Nie wiem jak wy jeździcie tymi ufokami, że Wam bierze 10 bez niczego, bo na pewno nie przy spokojnej jeździe. U mnie realne spalanie w mieście to od 8 do 9 i tyle zawsze mu wystarcza, nawet nie jeżdżąc jak dziadek. Na trasie spokojnie schodzi do 6 litrów. Ostatnio na wyprawie do rodzinki przy spokojnej jeździe spalił mi przynajmniej wg komputera 5.7. Z tym, że auto jedzie od 4k obrotów to chyba też lekka przesada.
Z tym kręceniem benzyny też nie bardzo rozumiem, na codzień wystarcza jazda do 3500obr i w żadnym przypadku nie jest się zawalidrogą.
Zgadzam się z kolegą.
Co do kwoty to za 23 tyś to ja nie wiem czy znajdzie się nawet godną uwagi benzynę, bo te modele trzymają cenę. Nie wiem jak teraz, ale jak szukałem auta parę miesięcy temu to do benzyny w dobrym stanie bez 30k nie ma co podchodzić. Jeśli benzyna to szukałbym tylko w PL takich z potwierdzonym przebiegiem i pełną historią serwisową. Sam takiego trafiłem z 2009 i oryginalnym przebiegiem 49 tyś, serwisowany od nowości w ASO.
Dołożę się do wypowiedzi w zakresie spalania silnika 1.8. Mój rekord to wskazanie komputera 5,2 l/100km na dystansie ok. 50 km wynikało z utrzymywania prędkości w okolicach 90 km/h. Taka jazda jest na dłuższą metę męcząca i raczej należy traktować to jako "wybryk".
Realne zużycie benzyny w trasie, to ok. 7 - 7,5 l/100km przy rozsądnej jeździe. W mieście (Poznań) przy dynamicznej jeździe zazwyczaj okolice 10 l/100km, a już na pewno nie poniżej 9 l/100km.
Co do cen używanych się nie wypowiadam, bo sprzedaż mnie póki co nie interesuje. Od nowości (2010) przejechałem 88 kkm i raczej nie zamierzam się rozstać, chyba że spodoba mi się X generacja. Z drugiej strony muszę przyznać, że poprzednio jeżdziłem VII generacją od nowości przez 6 lat i tamto auto milej wspominam.
To ja też się pochwalę - 2.2 i-ctdi, rocznik 2008, przebieg 118 550 km ;) Diesla mam bo lubię jego charakterystykę i jego pracę, a nie po to żeby bić kilometry, po prostu tego nie robię bo nie muszę, rocznie robię ok. 15 - 20 tkm :D Ale na pewno bym go nie oddał za 24 tyś zł, osobiście oddałbym UFOka za min. 34 tyś zł :D
a masz z PL salonu?:p
Raczej jestem obiektywny i sie nie chwale ale coraz czesciej slyszę ,ze diesel pali tyle co pb albo i więcej:)
pzdr
No właśnie, a my rozmawiamy o samodzie za 23tyś. W tym przedziale cenowym tylko 1.8.
ps. u mnie 62tys km 2009r..
myslę ,ze z dobrą benzynę jest podobnie jak z sadzomiotem- trudno nabyć cos sensownego.Trzeba się uzbroić w cierpliwośc i szukac bez napalania się.Forum to dobre miejsce bo czasami będzie drożej ale troche pewniej:)
pzdr
Poszukaj w salonach bo czasami ludzie zostawiają w rozliczeniu i biorą np;wersję 9.
Temperatura u mnie od - 5 do - 1 Moje 2.2 na trasie pali około 5,5 do w okolicach 120-130 kmh. Ostatnie dwa tygodnie tylko miasto i nie jakoś szalenie, 8,8 Litra na 100km pokazuję komputer. Realnie po tankowaniu stwierdził bym jakies 9,5 Czyli bez szału na mieście. Jak disel tylko trasa no chyba że ktoś lubi tuning to tylko diesel :P
Panowie dzięki za odpowiedzi. Biorąc pod uwagę Wasze doświadczenie to jednak decyzja zapadła u mnie na benzynę 1,8. Robię dziennie 60km zimą i jesienią (wczesną wiosną i jak pada deszcz :) ). Tyle, ze w jedną stronę mam 30km (tyle co do pracy). W ciepłe dni i do świrowania mam dwa kółka (jakby nie było też honda :-) ). Chciałbym krótko podsumować:
- nie chcę wydać więcej niż 30tys zł. Więc realnie muszę szukać coś z rocznika 2006 ? Czy to wystarczy? Zakłądam, że jakieś 6tys pójdzie jeszcze na dofinasowanie samochodu (jakieś usterki, niedociagnięcia, wymiany itp.)
- czy możecie wskazać co należy sprawdzić przy zakupie? Lakier, silnik i inne podstawowe rzeczy to wiem, ale głównie chodzi mi o jakieś usterki, które często się pokazują w tych modelach (np. na forum ktoś pisze o rdzy na drzwiach w okolicach zaślepek - o takie usterki mi chodzi)
- czy nie chce ktoś sprzedać swojej hondy? :D to oczywiście w ramach żartu, ale jaky jednak ktoś był zainteresowany to podejmę temat na Priv.
1.8 benzyna - trasa 200km - przejechane delikatnie, prędkość przelotowa w okolicach 90 - 110 km/h - zero gwałtownych przyśpieszeń - ogólnie tryb emeryt - jednak da się - wiozłem wrażliwego pasażera i musiałem jak z jajkiem, nie było jakoś b. wolno, ale równo - wcześniej myślałem, że to niemożliwe :) Wg kompa 5.1 - realne jakieś 5,5 - 5.6 l/100km.
https://lh5.googleusercontent.com/-VwR7y3roeYA/VK6MJFH54qI/AAAAAAAAEQI/Cg52vvJennA/w694-h610-no/5.jpg
Co prawda to FK1 ale wynik myślę że dobry:
http://images66.fotosik.pl/504/389f8e7c6ca699a4med.jpg
Nie wiem jak wy to robicie w tym 1.8 , ja za cholerę nie mogę zejść poniżej 7l/100km (realnie) nawet na trasie
Jak na 500km wynik rewelacja, jechałeś pewnie ze szczytów alp nad ocean :)
Ja na lpg miałem rekord 7.3l/100km na odcinku ok 350km (jeden zbiornik gazu)
ja fk1 mysle ze na trasie mam takie spalanie jak wy. Moj rekord to 5,3 ale spokojnie zrobil bym i 5,0 jak bym chcial. Ale jezdze glownie w miescie i spalanie od 6,5 do 7,5 nie przekroczylem nigdy 7,5. jazda raczej dynamiczna ale nie pociagne tak jak 1.8 w miescie mi tam tej mocy wystarcza. Dodam ze te 7,5litra to jak juz mam takie jazdy 1km do sklepu 1,5km do przystanku podwiezc córe,5km do miasteczka w poblizu. Wiec wbrew temu co czasem czytam ze 1.8 pali tak samo jak 1,4 to w miescie jest wyrazna roznica ale i inna moc :)
Jak na 500km wynik rewelacja, jechałeś pewnie ze szczytów alp nad ocean
Nie, trasa z Bydgoszczy do Zakopanego z 4 osobami na pokładzie, do Krk pokazywało 4.8l/100km, trasa nocą i wolno bo max 100km/h. Odrazu odpowiadam ludziom którzy napiszą że to nie jazda, jechałem ze znajomym (on jechał 40-to tonowym zestawem kawałek za Kraków) na CB.
W 1.8 dla mnie nie realny taki wynik, nawet wlekąc się, takie minimum które na dłuższym dystansie osiągnąłem to chyba 7.2l/100km
kobert- to mało masz, ja teraz głównie Fk1 po mieście i bez pałowania koło 7.2l/100km (na kompie) trzyma.
to mysle wyjdzie to samo,ja mowie o jezdzie dynamicznej,ciagnac do odcinki mi sie zdaza ale nie czesto bo gdyby non stop to i z dyche by spalil:) pewnie zaraz ktos sie usmiechnie- ciagnac 1.4 do odcinki :) grunt ze samochod fajnie sie trzyma. Ja na ogol jezdzilem starszymi autami a ostatnio seicento i w taka pogode jak ostatnio szklanka to wyprzedzali mnie wszyscy a ja sie czailem jak ta zawali droga. Teraz hanka jade pierwszy,mercedesy vw audi terenowki zostaja za mna :) do tego stopnia ze psiarnia zatrzymala ruch przed wzniesieniem bo ludzie ruszyc nie mogli a ja ich wyprzedzilem i sobie normalnie,choc powoli pojechalem :) a za mna sznur aut sie zatrzymal i patrzyli zdziwieni razem z tymi pieskami :)
kobert grunt, że ty się dobrze z tym silnikiem czujesz :) Nie obrażając nikogo (nie chcę też się narazić na falę krytyki), ale design civica jest dość agresywny i takie 1,4 jakoś nie bardzo mi tu pasuje :) To jak 1,8 w mondeo mkIII.
P.S. Na nic nawet 2,0 w takich wozach jak się ma 600 na dwóch kołach :) Jednak 3s do 100km/h powodują, że nie potrzebuję samochodu sportowego, ale model żwawy, tak aby wyprzedzić na autostradzie jakiegoś tira, albo w mieście jakiś ciągnik.
P.S. Szukam tego 1,8l, ale widzę że nie jest łatwo o dobry model. Jeśli ktoś ma jakiś namiar na dobrego handlarza na Śląsku (i nie tylko) to proszę o kontakt :)
ale ja sam uwazam ze silnik jest za maly,w miescie przy normalnej jezdzie to tej mocy brakuje rzadko,chyba ze chce sie z kims wyscigi ze swiatel robic :) no a na trase auto jest wspaniale ale zeby to bardziej docenic musi byc wiekszy silnik. Na drogach szybkiego ruchu czy autostradach fajnie sie leci 150-160 ale na jednopasmowej gdzie trzeba szybko wyprzedzic bedzie brakowac
Na drogach szybkiego ruchu czy autostradach fajnie sie leci 150-160 ale na jednopasmowej gdzie trzeba szybko wyprzedzic bedzie brakowac
jeździsz nim z takimi prędkościami?
czemu by nie? Oczywiscie nie w polsce
:):):):):) katalogowa predkosc max to zdaje sie 177km.h
Panowie, a może tak do rzeczy? :D Może ktoś pomoże odnośnie tych moich kilku pytań? Czy raczej mam uważać, że civic jest na tyle idealny, że jest wolny od usterek :D
P.S. Ja śmigam wszystkim tyle ile się da w danym miejscu. Jak miałem civica z 93r (1,3 D13b2 po modach) to 140km/to się rozpędzało na drugim biegu (tam nie było odcinki) :D Widzę, że honda podtrzymała tradycję i dalej chce robić z małych pojemności rakiety :D Szukam jednak 1,8l, bo nie chcę żeby kiedyś brakło mi kilku setnych przy wyprzedzaniu jakiegoś ciągnika, albo szalonego skuterzystę :)
Jezeli kupisz zadbany (serwisowany - niekoniecznie przez aso)to umrzesz z nudów - jest prawie idealny wg mnie. Trochę twarde zawieszenie jeżeli już mam się do czegoś przyczepić
From my ...phone
Potwierdzam wypowiedź poprzednika, ufo zwłaszcza benzyna 1.8 nie posiada żadnych wad "wrodzonych'. Silnik idealnie dopasowany do auta, realne przyspueszenie ok 9s do setki to może nie sportowy wyczyn ale i tak lepiej niż większość normalnych aut na drodze.
Jeździsz na motorze to twardy zawias nie będzie przeszkadzać, dla mnie nawet za miekki i zmieniam aktualnie na inny.
Jedyny sensowny konkurent dla ufo 1.8 to mazda 3 2.0, ale ciężko kupić w pl z powodu wysokiej akcyzy.
a masz z PL salonu?
Nie. I co w związku z tym? Jak dla mnie to w 100% zaleta, chyba, że mowa o nowym samochodzie z salonu - takiego bym wolał :p
coraz czesciej slyszę ,ze diesel pali tyle co pb albo i więcej
Chciałbym zobaczyć takie porównanie w takich samych warunkach dla obu silników :D Stawiam, że i-ctdi będzie lepszy w każdych warunkach o min. 2 - 3 litry / 100 km ;)
Sprzeczki nad wyższością świetnego 2.2 nad rewelacyjnym 1.8 i na odwrót prowadzą do niczego. Kolega szuka względnie taniego ufo do tego do jazdy na przemian z motocyklem i w tym przypadku benzyna będzie dużo lepszym wyborem. Gdyby z czasem robił więcej km to zawsze można wsadzić gaz i jazda będzie jeszcze tańsza niż na ON.
Sprzeczki nad wyższością świetnego 2.2 nad rewelacyjnym 1.8 i na odwrót prowadzą do niczego. Kolega szuka względnie taniego ufo do tego do jazdy na przemian z motocyklem i w tym przypadku benzyna będzie dużo lepszym wyborem. Gdyby z czasem robił więcej km to zawsze można wsadzić gaz i jazda będzie jeszcze tańsza niż na ON.
Zgadzam się z kolegą. Obydwa silniki są bardzo dobre. Kwestia co komu bardziej pasuje i do jakiej jazdy szuka samochodu. Ja np 90% to jazda po mieście i dlatego zdecydowałem się na benzynę. Diesel w takich warunkach nawet nie zdążył by się zagrzać.
Co do wad wrodzonych to rzeczywiście nie ma do czego się przyczepić. Kwestia trafić zadbany egzemplarz :)
Jedyny minus to chyba słaby lakier i duze prawdopodobieństwo korozji. ja przy przebiegu rocznym 15 tys.km robię 80 % miasto, zdecydowałem się na benzyne i nie żałuję. Spalanie ok, może nie 5L ale ok 7l jak najbardziej realne.
Słaby lakier i ogniska korozji to niestety pomału wada wszystkich nowszych samochodów bez względu na markę.
Co do korozji to rzeczywiście. W każdym firmowym fordzie są ogniska korozji (nawet na dachu). Po Waszych uwagach benzyna będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Spalanie 7l na 100km to nie jest dużo jak na 1,8l. W motocyklu też tyle spalam :D Tyle, że tam z reguły wskazówka zawsze jest na czerwonym :D
Nie. I co w związku z tym? Jak dla mnie to w 100% zaleta, chyba, że mowa o nowym samochodzie z salonu - takiego bym wolał :p
to, ze z PL mam pewny przebieg :cool:
Chciałbym zobaczyć takie porównanie w takich samych warunkach dla obu silników :D Stawiam, że i-ctdi będzie lepszy w każdych warunkach o min. 2 - 3 litry / 100 km ;)
no i dlatego mam2,2 i czytam z usmiechem na twarzy :)
Jedyny minus to chyba słaby lakier i duze prawdopodobieństwo korozji. ja przy przebiegu rocznym 15 tys.km robię 80 % miasto, zdecydowałem się na benzyne i nie żałuję. Spalanie ok, może nie 5L ale ok 7l jak najbardziej realne.
i to jest sedno sprawy, proporcje miasto/trasa.Ja mam 80/trasa/20 miasto.Takze mam kopciucha ale robię tylko ok15 rocznie .80 %miasta to byl optymalny wybór dla Ciebie.
pzdr
Za różnicę w zakupie benzyny do disla bez problemu wkładasz fajną instalację lpg i jeździsz jeszcze taniej. I dalej masz bezobsługowego 1.8 z raczej na pewno mniejszym przebiegiem co ma wpływ nie tylko na silnik.
Jezdzilem wczesniej accoedem VI gen 1.8, silnik bardzo podobny byl do tego co mam teraz w civicu ufo.
Co do civica to jezdzac nim pol roku u mechanika bylem tylko przy zakupie i wymianie opon. Jedyna wada ktora mi przeszkadza to wyciszenie kabiny, jednak w acco bylo ciszej :) Cala reszta jak najbardziej OK. No i to spalanie 5.5l w trase robi robote :)
Byłem jakiś czas temu w ASO, przyglądnąłem się nowej IXce i zauważyłem, że nie ma ona "czystych" plastikowych nadkoli, tylko pokryte są one czymś w rodzaju impregnowanego filcu. Sprzedawcy nie mieli pojęcia co to jest, ale może to być dobra metoda na przynajmniej częściowe wyciszenie auta. Mnie to trochę ruszyło i gdzieś siedzi w głowie, więc jest gdzieś na którymś tam miejscu rzeczy które chciałbym zrobić u siebie.
Spotkał się ktoś już z takimi nadkolami? Jakieś uwagi, doświadczenia?
Paluch_tcw
10-01-15, 15:38
Byłem jakiś czas temu w ASO, przyglądnąłem się nowej IXce i zauważyłem, że nie ma ona "czystych" plastikowych nadkoli, tylko pokryte są one czymś w rodzaju impregnowanego filcu. Sprzedawcy nie mieli pojęcia co to jest, ale może to być dobra metoda na przynajmniej częściowe wyciszenie auta. Mnie to trochę ruszyło i gdzieś siedzi w głowie, więc jest gdzieś na którymś tam miejscu rzeczy które chciałbym zrobić u siebie.
Spotkał się ktoś już z takimi nadkolami? Jakieś uwagi, doświadczenia?
Często mercedesy i bmw tylne nadkola właśnie miały materiałowe na pierwszy rzut oka wydaje się to fajne, Niestety często czyszcząc takie auta widziałem ile syfu, błota, wody w tym siedzi, pewnie też zimowej soli dalej nie trzeba mówić co się dzieje w miejscach, gdzie materiał dotyka blach... Chyba że u siebie chcesz to rozwiązać tak, że materiał nakleisz na nadkola plastikowe, ewentualnie od wewnętrznej strony tylko nie będzie dolegać idealnie. A jak od wewnętrzenej strony kleić to chyba wolałbym maty wygłuszeniowe np. do car audi.
W EP3 tez bylo cos takiego w nadkolach z tylu
Byłem jakiś czas temu w ASO, przyglądnąłem się nowej IXce i zauważyłem, że nie ma ona "czystych" plastikowych nadkoli, tylko pokryte są one czymś w rodzaju impregnowanego filcu. Sprzedawcy nie mieli pojęcia co to jest, ale może to być dobra metoda na przynajmniej częściowe wyciszenie auta. Mnie to trochę ruszyło i gdzieś siedzi w głowie, więc jest gdzieś na którymś tam miejscu rzeczy które chciałbym zrobić u siebie.
Spotkał się ktoś już z takimi nadkolami? Jakieś uwagi, doświadczenia?
tak Trafo, cześć nadkola w "filcu" miałem w Fiescie mk7 sport.Nie nawalają tak kamienie o nadkole i zapewne trochę wycisza jak ktoś ma głośne opony:)
pzdr
Dokladnie w 7g mialem wlasnie takie filcowe nadkola.
Są jakieś plastikowe ori nadkola ? Hondę mam pierwszą zimę i powiem głośno jak cholera jak się jedzie po drodze sypniętej piaskiem. W oplu z 92r było ciszej…
Trochę mnie nie było na forum, ale już jestem i mam zaś kilka pytań:
Czy silniki 1,8 mają tendencję do brania oleju? Ostatnio podczas poszukiwań trafiłem na całkiem fajną sztukę, dość zadbaną, bez śladów korozji itd. ale gość przyznał mi się, że bierze mu olej od wymiany do wymiany ok. 0,7l. Wiem, wiem, że to prawie nic, ale jednak zdziwiło mnie to. Zadzowniłem do ASO hondy i powiedzieli mi o jakieś tam granicznej ilości oleju jaką ten silnik może "zjeść". Licznik podobno nie kręcony, 150tys.
P.S. Czy można się jakoś zabezpieczyć w umowie kupna przed tym, żeby ktoś nie sprzedał mi hebla, a później się wypierał? Jeźdźę z mechanikiem podczas poszukiwań i jak proszę o to, żeby podjechać pod jakieś ASO hondy to z reguły zaczyna się gadka typu: "coś Pan chciał? Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/
Pozdrawiam.
Czy silniki 1,8 mają tendencję do brania oleju? Ostatnio podczas poszukiwań trafiłem na całkiem fajną sztukę, dość zadbaną, bez śladów korozji itd. ale gość przyznał mi się, że bierze mu olej od wymiany do wymiany ok. 0,7l. Wiem, wiem, że to prawie nic, ale jednak zdziwiło mnie to. Zadzowniłem do ASO hondy i powiedzieli mi o jakieś tam granicznej ilości oleju jaką ten silnik może "zjeść". Licznik podobno nie kręcony, 150tys.
P.S. Czy można się jakoś zabezpieczyć w umowie kupna przed tym, żeby ktoś nie sprzedał mi hebla, a później się wypierał? Jeźdźę z mechanikiem podczas poszukiwań i jak proszę o to, żeby podjechać pod jakieś ASO hondy to z reguły zaczyna się gadka typu: "coś Pan chciał? Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/
Pozdrawiam.
Takie zużycie oleju co 20 tys to żadne zużycie,a co do jazdy do ASO to zależy jak do tego podchodzisz,bo jeśli wiesz ,że używane to i wybaczysz pewne sprawy,ale jeśli w ASO na oględzinach,zaczynasz marudzić ,że tu ruda,tam coś obtarte itp to też mam takie same zdanie ,nowe to w salonie
zyga źle zrozumiałeś: jak proponuję sprzedawcy, żeby podjechać do ASO i sprawdzić samochód ( bo mechanik z którym jestem proponuje zaglądnąć pod samochód i sprawdzić pewne rzeczy) to taki sprzedawca (w sumie dwóch ich było ) powiedziało mi delikatnie mówiąc, żebym spadał na drzewo, bo on nie da sprawdzić, bo jak chce nowe to do salonu. Jasna sprawa, że zdaję sobie sprawę z używanego samochodu, ale czy to oznacza, że to złe zachowanie kiedy chcę w ASO sprawdzić samochód?
Oczywiście jak kupujący ma chęć wjechać na diagnostykę czy nawet na zwykły kanał, to jak wszytko wporządku z samochodemi sprzedający nie ma nic do ukrycia to sam zaproponuje sprawdzenie auta. A wiadomo, że teraz jest dużo uczciwych ludzi...
Trochę mnie nie było na forum, ale już jestem i mam zaś kilka pytań:
Czy silniki 1,8 mają tendencję do brania oleju? Ostatnio podczas poszukiwań trafiłem na całkiem fajną sztukę, dość zadbaną, bez śladów korozji itd. ale gość przyznał mi się, że bierze mu olej od wymiany do wymiany ok. 0,7l. Wiem, wiem, że to prawie nic, ale jednak zdziwiło mnie to. Zadzowniłem do ASO hondy i powiedzieli mi o jakieś tam granicznej ilości oleju jaką ten silnik może "zjeść". Licznik podobno nie kręcony, 150tys.
P.S. Czy można się jakoś zabezpieczyć w umowie kupna przed tym, żeby ktoś nie sprzedał mi hebla, a później się wypierał? Jeźdźę z mechanikiem podczas poszukiwań i jak proszę o to, żeby podjechać pod jakieś ASO hondy to z reguły zaczyna się gadka typu: "coś Pan chciał? Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/
Pozdrawiam.
U mnie nie bierze nic oleju, więc raczej tendencji do ubytków silnik nie ma.
zyga źle zrozumiałeś: jak proponuję sprzedawcy, żeby podjechać do ASO i sprawdzić samochód ( bo mechanik z którym jestem proponuje zaglądnąć pod samochód i sprawdzić pewne rzeczy) to taki sprzedawca (w sumie dwóch ich było ) powiedziało mi delikatnie mówiąc, żebym spadał na drzewo, bo on nie da sprawdzić, bo jak chce nowe to do salonu. Jasna sprawa, że zdaję sobie sprawę z używanego samochodu, ale czy to oznacza, że to złe zachowanie kiedy chcę w ASO sprawdzić samochód?
Jak szukałem samochodu to miałem identyczne sytuację. Nie wiem o co się tak sprzedawcy zawsze pieklą. Skoro kupujesz samochód i wywalasz na niego swoje niekiedy ciężko zarobione pieniądze to przynajmniej chcesz wiedzieć na czym stoisz. I nie ma co się obrażać, bo nie chodzi o to, że podczas badania samochód ma wyjść na tak *****isty jak z fabryki, tylko o to, że kupujący chciałby wiedzieć co ewentualnie wymaga wymiany. Jeśli ktoś się nie zgadza to do widzenia. Raz rozmawiałem z typem przez telefon i opowiadał mi w jakim to świetnym stanie jest auto - zgodził się nawet na badanie na stacji diagnostycznej. Po przyjeździe stan okazał się już nie taki fajny, a Pań na propozycję podjechania do ASO po prostu się obraził, więc powiedziałem mu baj baj. Jeśli ktoś nie ma czegoś do ukrycia to bez problemu zgodzi się na badanie.
Kupowałem samochód w Poznaniu to z gościem umówiłem się od razu w ASO Hondy. Dla niego nie był to problem bo nie miał nic do ukrycia. Przeglądy w ASO może i są dosyć drogie, ale auto trzepali, badali, mierzyli bite 3 godziny. Wydruk o stanie samochodu 4 strony i człowiek wie na czym stoi :)
Trochę mnie nie było na forum, ale już jestem i mam zaś kilka pytań:
Czy silniki 1,8 mają tendencję do brania oleju? Ostatnio podczas poszukiwań trafiłem na całkiem fajną sztukę, dość zadbaną, bez śladów korozji itd. ale gość przyznał mi się, że bierze mu olej od wymiany do wymiany ok. 0,7l. Wiem, wiem, że to prawie nic, ale jednak zdziwiło mnie to. Zadzowniłem do ASO hondy i powiedzieli mi o jakieś tam granicznej ilości oleju jaką ten silnik może "zjeść". Licznik podobno nie kręcony, 150tys.
P.S. Czy można się jakoś zabezpieczyć w umowie kupna przed tym, żeby ktoś nie sprzedał mi hebla, a później się wypierał? Jeźdźę z mechanikiem podczas poszukiwań i jak proszę o to, żeby podjechać pod jakieś ASO hondy to z reguły zaczyna się gadka typu: "coś Pan chciał? Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/
Pozdrawiam.
0.7 L/20kkm to malutko :)
Wszystko zależy nie tylko od silnika ale i zalanego oleju i stylu jazdy.
Ja na poprzednim oleju miałem 2.5 L/10kkm dolewki :D ale :
- olej był rzadki i w dodatku miał niski punkt parowania przez co wyparowywał
- plus ciagam samochód notorycznie do odcinki
Smiałem się że gdyby filtr oleju był u góry silnika to jedynie co to bym zmieniał filtr bo w przedziale 20kkm on sam samoistnie by się 2 razy zmienił :D
Reasumując jak ktoś mówi że bierze olej to bierz poprawkę na olej :
- jeśli 0W20, 5W30 - jest możliwe branie z uwagi na niski punkt parowania niektórych olei
- jeśli 5W40 bierze olej w dużej ilości , hmm to tu chyba bym odpuścił, albo na przeglądzie prosił o sprawdzenie kompresji i stan silnika (jeśli samochód byłby igła)
Natomiast jeśli sprzedawca obraża się lub komentuje że poco do ASO - to do widzenia i do drugiego sprzedawcy.
zyga źle zrozumiałeś: jak proponuję sprzedawcy, żeby podjechać do ASO i sprawdzić samochód ( bo mechanik z którym jestem proponuje zaglądnąć pod samochód i sprawdzić pewne rzeczy) to taki sprzedawca (w sumie dwóch ich było ) powiedziało mi delikatnie mówiąc, żebym spadał na drzewo, bo on nie da sprawdzić, bo jak chce nowe to do salonu. Jasna sprawa, że zdaję sobie sprawę z używanego samochodu, ale czy to oznacza, że to złe zachowanie kiedy chcę w ASO sprawdzić samochód?
rozumiem i napisałem ,że zależy jakie jest Twoje podejście do tego ,że to jednak auto używane ,co oczywiście nie oznacza ,że kosztuje grosze,jeśli kupowałbym używane auto i sprzedający robił problem z oględzinami auta w warsztacie, to bym go olał ciepłym moczem
Mój rekord 550km na 43 litrach lpg (jeden zbiornik), trasa ale nie autostrada, na prostych nie szybciej niż 100kmh
95zl za 550km
Żaden diesiel tak nie zejdzie. Nie mówiąc jeszcze kosztów serwisowania które praktycznie są zerowe dla 1.8.
Jak na 500km wynik rewelacja, jechałeś pewnie ze szczytów alp nad ocean :)
Ja na lpg miałem rekord 7.3l/100km na odcinku ok 350km (jeden zbiornik gazu)
Mam 150k , od nowości, od 80k lpg,
0w20 motul chyba poszło mi ze 2-3 litry dolewki na 10k km.
0w30 dexelia tak ze 2l na 10k
5w40 shell helix tak 1.5l
To na lpg, na benzynie o 1/3 mniej brał.
Dość ostra jazda.
Teraż jade na VALVOLINE MAXLIFE FE 5W30 , zdecydowanie mniej, może 0.8l dolałem a rok mija w maju.
0.7 L/20kkm to malutko :)
Wszystko zależy nie tylko od silnika ale i zalanego oleju i stylu jazdy.
Ja na poprzednim oleju miałem 2.5 L/10kkm dolewki :D ale :
- olej był rzadki i w dodatku miał niski punkt parowania przez co wyparowywał
- plus ciagam samochód notorycznie do odcinki
Smiałem się że gdyby filtr oleju był u góry silnika to jedynie co to bym zmieniał filtr bo w przedziale 20kkm on sam samoistnie by się 2 razy zmienił :D
Reasumując jak ktoś mówi że bierze olej to bierz poprawkę na olej :
- jeśli 0W20, 5W30 - jest możliwe branie z uwagi na niski punkt parowania niektórych olei
- jeśli 5W40 bierze olej w dużej ilości , hmm to tu chyba bym odpuścił, albo na przeglądzie prosił o sprawdzenie kompresji i stan silnika (jeśli samochód byłby igła)
Natomiast jeśli sprzedawca obraża się lub komentuje że poco do ASO - to do widzenia i do drugiego sprzedawcy.
Co ma lpg do pobierania oleju, nie żebym Cię hejtował tylko po prostu ciekawy jestem :)
U mnie zero ubytku oleju ale mam 15W wlany w salonie przy zakupie używanego auta.
Przy następnej wymanie kusi mnie przejść na 5W30.
że niby jaki masz 15w40...:confused:
Co ma lpg do pobierania oleju, nie żebym Cię hejtował tylko po prostu ciekawy jestem :)
U mnie zero ubytku oleju ale mam 15W wlany w salonie przy zakupie używanego auta.
Przy następnej wymanie kusi mnie przejść na 5W30.
marcin001984
18-01-15, 01:04
-> RafalGo
Dziwna sprawa że tak żłopie, mi oleju w ogóle nie ubywa i od wymiany do wymiany zero dolewek, a obrotomierz nierzadko widzi czerwone pole. Olej mam Motul 0W30
-> mitusm
Jak przyjdą większe mrozy to w misce olejowej będziesz miał olej gęsty jak miód, co na pewno nie jest dobre przy zimnym rozruchu. Przeważnie do tego silnika stosuje się oleje syntetyczne i lepkość 0, 5 - W20, W30, W40
Co ma lpg do pobierania oleju, nie żebym Cię hejtował tylko po prostu ciekawy jestem :)
U mnie zero ubytku oleju ale mam 15W wlany w salonie przy zakupie używanego auta.
Przy następnej wymanie kusi mnie przejść na 5W30.
Ma. Przede wszystkim do oleju nie przedostaje się tyle benzyny, co przy jeździe na benzynie. W przypadku LPG olej jest poddany większemu stresowi termicznemu, niż w wypadku benzyny. Olej sobie wymień. Wlali Ci 15W z głupiej oszczędności, pewnie olej był do wymiany po prostu.
@RafalGO
Ciężko uwierzyć w to co mówisz, że mniej bierze MaxLife FE, niż Shella 5W40, zwłaszcza że MaxLife to olej A5/A1. Pewnie wlałeś go więcej na początku, niż poprzednika, albo nie zmierzyłeś dobrze odległości ;). Najmniejsze zużycie będzie na Motulu Specific CNG/LPG 5W40 Po drugie słyszałem, ze po jeździe na 0W20 Hondy nie biorą oleju... :) Napisz coś o tym kolegom w wątku olejowym ;)
Zawsze słyszałem opinie żeby nie zmieniać oleju na rzadszy,
Zmieniać bez obawy na pełny syntetyk ?
Poprawka, mam wlany 10W30.
Z tym miodem bym tak nie przesadzał, kilka lat temu miałem opla który fabrycznie i przez następne 18lat miał lany mineralny 15W40 i bez problemu zapalał nawet przy -30C.
Jak nie pije niewiadomo ile oleju wal 0W30 Motul, Amsoil albo Liqui Moly :)
Zawsze słyszałem opinie żeby nie zmieniać oleju na rzadszy,
Zmieniać bez obawy na pełny syntetyk ?
Poprawka, mam wlany 10W30.
Z tym miodem bym tak nie przesadzał, kilka lat temu miałem opla który fabrycznie i przez następne 18lat miał lany mineralny 15W40 i bez problemu zapalał nawet przy -30C.
Nic nie piszesz, o potrzebach zużyciu, oczekiwaniach, napisz w osobnym temacie, żeby koledze nie zaśmiecać Ktoś taki pewnie lał w Niemczech jak znam życie, bo pewnie niewiele jeździł. Zapomnij o baśniach klechdach i mitach, które "słyszałeś".
cosmo-pl takie zaśmiecanie to aż nie jest :) Dowiaduję się nowych rzeczy, które mi się przydadzą i nie będę musiał szukać po forum :D
Co do zalewania oleju, to raz dałem się przekonać na rzadszy i mocno tego pożałowałem.
Mam 1.8 sedan 2006 , za 23 tys to raczej nie kupisz bliżej 28 -30 - .Ja kupiłem używkę u dielera.
Zrobiłem konserwację podwozia - cienkie blachy. Teraz wyregulowałem luz zaworowy - dużo lepiej się zbiera, dżwięk silnika przy wysokich obrotach bezcenny :)
Spalanie minimalnie w trasie teren górski to wg. komputera 5.8 czyli doliczamy 0.5 to daje 6.3. Spalanie średnio trzeba liczyć 8 , 8,5 - jeżdzę na krótkich trasach.
Miasto to i 10.
Problemów z nim nie ma. Za 2 lata użytkowania jedna awaria - honda oszczędzała na materiale z którego wykonane kluczyki i zablokowała się stacyjka - wytarły się i nie mogłem przekręcić stacyjki. Kosztowało mnie to 100 zł dorobienie kluczyka i 2 stówy fachmanowi wraz z dojazdem za uruchomienie( 20 minut roboty) stacyjki.
W hondzie zaoferowaliby stacyjkę za 2 koła.
Rdza delikatne kilka punktów przy krawędziach drzwi - oczyściłem, zapuszczone, zamalowane we własnym zakresie - kilkanaście złotych.
Ogólnie lać i jeździć. Przesiadłem się z 6 gen na 8 gen to odlot.
Jak dożyje to następna tez będzie honda.
Mam 1.8 sedan 2006 , za 23 tys to raczej nie kupisz bliżej 28 -30 - .Ja kupiłem używkę u dielera.
Zrobiłem konserwację podwozia - cienkie blachy. Teraz wyregulowałem luz zaworowy - dużo lepiej się zbiera, dżwięk silnika przy wysokich obrotach bezcenny :)
Spalanie minimalnie w trasie teren górski to wg. komputera 5.8 czyli doliczamy 0.5 to daje 6.3. Spalanie średnio trzeba liczyć 8 , 8,5 - jeżdzę na krótkich trasach.
Miasto to i 10.
Problemów z nim nie ma. Za 2 lata użytkowania jedna awaria - honda oszczędzała na materiale z którego wykonane kluczyki i zablokowała się stacyjka - wytarły się i nie mogłem przekręcić stacyjki. Kosztowało mnie to 100 zł dorobienie kluczyka i 2 stówy fachmanowi wraz z dojazdem za uruchomienie( 20 minut roboty) stacyjki.
W hondzie zaoferowaliby stacyjkę za 2 koła.
Rdza delikatne kilka punktów przy krawędziach drzwi - oczyściłem, zapuszczone, zamalowane we własnym zakresie - kilkanaście złotych.
Ogólnie lać i jeździć. Przesiadłem się z 6 gen na 8 gen to odlot.
Jak dożyje to następna tez będzie honda.
Te krawędzie drzwi to pewnie z tyłu tylnego błotnika jak uszczelka drzwi o nie uderza,niestety tak jest w każdym sedanie nawet z 2010r.Będe to lakierowł na wiosne a pózniej zakleje folia bezbarwną dla ochrony po za tym auto bezawaryjne;)
Trochę mnie nie było na forum, ale już jestem i mam zaś kilka pytań:
Czy silniki 1,8 mają tendencję do brania oleju? Ostatnio podczas poszukiwań trafiłem na całkiem fajną sztukę, dość zadbaną, bez śladów korozji itd. ale gość przyznał mi się, że bierze mu olej od wymiany do wymiany ok. 0,7l. Wiem, wiem, że to prawie nic, ale jednak zdziwiło mnie to. Zadzowniłem do ASO hondy i powiedzieli mi o jakieś tam granicznej ilości oleju jaką ten silnik może "zjeść". Licznik podobno nie kręcony, 150tys.
P.S. Czy można się jakoś zabezpieczyć w umowie kupna przed tym, żeby ktoś nie sprzedał mi hebla, a później się wypierał? Jeźdźę z mechanikiem podczas poszukiwań i jak proszę o to, żeby podjechać pod jakieś ASO hondy to z reguły zaczyna się gadka typu: "coś Pan chciał? Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/
Pozdrawiam.
Mam civica z 2006 roku, 1,8. Aktualnie ma 151 tyś przebiegu i nigdy nie było problemów z silnikiem, braniem oleju , czy czymkolwiek. Olej wymieniany co 20 tyś i nic nie trzebabyło nigdy dolewać. Praktycznie z napraw to tylko rzeczy eksplatacyjne pióra wycieraczek, żarówki, pasek, świece, akumulator, tarcze, klocki, amortyzatory, końcówki drążków i to wszystko.
Spalanie na poziomie 6-7 litrów.
Co do osób które twierdzą ,, Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/ ,, to dałbym sobie spokój. Ja przy kupnie auta za takie pieniądze nie wyobrażam sobie nie sprawdzić auta.
Niedługo będe chciał wymienić na nowszy rocznik i tylko przy moim przebiegu ok 20tyś rocznie biorę pod uwagę motor 1,8.
Pozdrawiam
Wojtek
Mam civica z 2006 roku, 1,8. Aktualnie ma 151 tyś przebiegu i nigdy nie było problemów z silnikiem, braniem oleju , czy czymkolwiek. Olej wymieniany co 20 tyś i nic nie trzebabyło nigdy dolewać. Praktycznie z napraw to tylko rzeczy eksplatacyjne pióra wycieraczek, żarówki, pasek, świece, akumulator, tarcze, klocki, amortyzatory, końcówki drążków i to wszystko.
Spalanie na poziomie 6-7 litrów.
Co do osób które twierdzą ,, Jak chcesz Pan nowy samochód to do salonu" :/ ,, to dałbym sobie spokój. Ja przy kupnie auta za takie pieniądze nie wyobrażam sobie nie sprawdzić auta.
Niedługo będe chciał wymienić na nowszy rocznik i tylko przy moim przebiegu ok 20tyś rocznie biorę pod uwagę motor 1,8.
Pozdrawiam
Wojtek
Wojtek a tak z ciekawości zapytam które amortyzatory wymieniałeś i przy jaki przebiegu?Ja ma 161 tyś i wszystko w oryginale nawet tarcze.
Wojtek a tak z ciekawości zapytam które amortyzatory wymieniałeś i przy jaki przebiegu?Ja ma 161 tyś i wszystko w oryginale nawet tarcze.
Witam, Robiłem cały przód, tzn amortyzatory, końcówki drążków, wachacze , przy 140. Jach jechałem na przegląd na 120 , to gośc powiedział że jest jeszcze ok i do 140 napewno będzie dobrze, ale już następny wymieniałem w całości dla swiętego spokoju.
Jak tarcze masz jeszcze to super, ja już tył zmieniałem dwa razy, raz przód. a mam ją od 55 tyś, tj przejechane 100tyś.
Pzdr
Wojtek
Panowie, udało się po wielu perypetiach kupić puszkę w kwocie oczywiście wyższej niż zakładałem, ale tak jak ktoś wspomniał - za kwotę jaką miałem trudno było co kolwiek sensownego kupić. I jest tak: silnik 1,8l, rocznik 2008, wersja wyposażenia sport. Cena.. chmmm.. 6,5tys. Euro. Z uwagi na to, że mam książkę serwisową z wpisami do 100tys km (teraz mam 120tys) to mam pytanie:
- czy jest sens dalej korzystać z ASO (nie wiem jak jest w hondach, ale w fordach były różne akcje reklamacyjne na skorodowane drzwi pod warunkeim ciągłego serwisowania w ASO)?
- hamulec ręczny jakby tak dziwnie lekko się kolibałw ręce (tak jakby był źle przymocowany). Gdzieś czytałem, że był z tym problem. U mnie dobrze działą, bo hamuje jak trzeba, czy jest się czym martwić i jechać to poprawić czy może nie ma sensu, bo jak to się mówi: "ten model tak ma"
- jaki olej do silnika proponujecie? Patrząc na wątek na forum to zostałem skutecznie zniechęcony do jego czytania. Kilkaset stron i nic z tego nie wynika - ile osób tyle opini. Chcę lać motula, bo mam do niego zaufanie z uwagi na to, że zalewam nim motocykl, gdzie w sezonie mało kiedy schodzę z czerwonego pola, a silnik jest dalej jak malina. może ktoś zaproponować jaki motul będzie najlepszy?
- warto wymienić na starcie jeszcze olej w skrzyni biegów?
- tak samo lekkie zastrzeżenia do tylnich świateł. Jak myłem samochód to odniosłem wrażenie jakby te keirunku były za słano zamontowane
Panowie będę wdzęczny za odpowiedzi, albo linki do postów z konkretami, bo jak coś znajdę to najczęściej sam off-top znajduję :)
- Osobiscie nie korzystam juz z ASO, sa lepsi fachowcy za lepsza cene.
- Raczka hamulca tez mi tak lata, nic sie nie dzieje :)
- Jak oleju nie bierze i lubisz Motula to wez Eco Nergy 0W30. Sam zmienilem jakis czas temu z 5W40 na 0W30 i jest super, czcuc ze silnikowi latwiej szczegolnie przy rozruchu.
- W skrzyni warto wymienic, bedzie ladniej chodzic, wlasnie zamowilem Motul Gear 300 75w90 ( sportowa jazda), do normalnego uzytku starczy Motylgear 75W90.
Winni dzięki za odpowiedź. Z tą zmianą oleum z 5W40 na 0W30 nie ejst zbyt ryzykowne? W Fordzie tak zrobiłe, niby oleju nie brałą, a po zmianie... Szkoda gadać :)
Trzeba przetestowac :) U mnie nie bierze po zmianie nic. Jak przy 5W40 troche wiecej bierze to przy 0W30 moze byc nieciekawie ;)
Panowie, udało się po wielu perypetiach kupić puszkę w kwocie oczywiście wyższej niż zakładałem, ale tak jak ktoś wspomniał - za kwotę jaką miałem trudno było co kolwiek sensownego kupić. I jest tak: silnik 1,8l, rocznik 2008, wersja wyposażenia sport. Cena.. chmmm.. 6,5tys. Euro. Z uwagi na to, że mam książkę serwisową z wpisami do 100tys km (teraz mam 120tys) to mam pytanie:
- czy jest sens dalej korzystać z ASO (nie wiem jak jest w hondach, ale w fordach były różne akcje reklamacyjne na skorodowane drzwi pod warunkeim ciągłego serwisowania w ASO)? Jak masz kasę to korzystaj, ale porównaj sobie ceny przeglądu rocznego w ASo i zwykłym ( ale zaufanym) warsztacie. W ASO powynajdują ci pewnie wszystko, żeby więcej kasy wyciagnąć.
- hamulec ręczny jakby tak dziwnie lekko się kolibałw ręce (tak jakby był źle przymocowany). Gdzieś czytałem, że był z tym problem. U mnie dobrze działą, bo hamuje jak trzeba, czy jest się czym martwić i jechać to poprawić czy może nie ma sensu, bo jak to się mówi: "ten model tak ma"
- jaki olej do silnika proponujecie? Patrząc na wątek na forum to zostałem skutecznie zniechęcony do jego czytania. Kilkaset stron i nic z tego nie wynika - ile osób tyle opini. Chcę lać motula, bo mam do niego zaufanie z uwagi na to, że zalewam nim motocykl, gdzie w sezonie mało kiedy schodzę z czerwonego pola, a silnik jest dalej jak malina. może ktoś zaproponować jaki motul będzie najlepszy? Olej to lej jaki chcesz, byle regularnie i byle parametry się*zgadzały. te gadki na forum w wątku o oleju to bicie piany. Motul jest spoko. Ja miałem ostatnie 2 sezony 0w30, ale w tym roku wróciłem do 5W40.
- warto wymienić na starcie jeszcze olej w skrzyni biegów? Wymień wymień. Ja wymieniłem po 5 latach jeżdżenia dla świętego spokoju.
- tak samo lekkie zastrzeżenia do tylnich świateł. Jak myłem samochód to odniosłem wrażenie jakby te keirunku były za słano zamontowane
Po otwarciu bagaznika po bokach zobaczysz na wnęce takie plastikowe maskownice (to te czarne plastyki http://www.auto-style.jp/item_img/HAS351422J0001.jpg )pod nimi są plastyki którymi przykręca się światła te z kierunkami do karoserii. Zeby wymienić zarówki trzeba je całe wyjąć - może*ktoś wymieniał, nie przykręcił, albo źle osadził?
Panowie będę wdzęczny za odpowiedzi, albo linki do postów z konkretami, bo jak coś znajdę to najczęściej sam off-top znajduję :)
Pogrubione do poczytania
Dzięki elmo. A jak to jest z tą gwarancję? Bo z tego co wyczytałem to na blachę to jest 12 lat. Traci się gwarancję jak się nie jeździ do ASO? Czasem człowiek nie wie o takich rzeczach, a chyba warto :)
tu masz o gwarancji. http://www.hondaplaza.pl/pl/samochody/serwis/gwarancja.html
ale aso to ci pewnie powiedzą że trzeba było u nich przeglądy robić, wszelkie naprawy.
Dzięki. Wynika z tego, że w sumie warto raz w roku odwiedzić ASO :)
Ale do ASO mozna jechac w wlasnymi czesciami i materialami. Ja zabieram ze soba olej i filtry. Place tylko za filtr powietrza bo w sadzomiocie zamienniki swiruja. Place za robocizne (choc tanio nie licza).
Filip jestem z Twoich rejenów (tych Śląskich :D). Możesz polecić dobre ASO? Albo dobrego mechanika w okolicy? Może być na PW :)
Ale do ASO mozna jechac w wlasnymi czesciami i materialami. Ja zabieram ze soba olej i filtry. Place tylko za filtr powietrza bo w sadzomiocie zamienniki swiruja. Place za robocizne (choc tanio nie licza).
ja też tak robię. A za robiciznę (filtry, olej, ogólne przejrzenie auta) ostatnio policzyli 50 zł oczywiście nie w aso. A w aso 450 z własnymi gratami + ich drobiazgi (podkładka, itp.)
No to jest różnica :D Można w ciągu roku zaoszczędzić na naprawę silnika jak oni tak szaleją z cenami :D
Filip jestem z Twoich rejenów (tych Śląskich :D). Możesz polecić dobre ASO? Albo dobrego mechanika w okolicy? Może być na PW :)
W Slaskich rejonach juz dawno nie mieszkam :) Mialem rozne doswiadczenia z HaMolem w Gliwicach, w zamierzchlych czasach jezdzilem do JKK, bo znalem tam pracownikow. Zdecydowanie odradzam AutoBox w Gliwicach na Dworcowej. Niby specjalizuja sie w japoncach, ale jak mnie wypuscili bez zawleczki na sworzniu wahacza to powiedzialem sobie, ze moja noga tam wiecej nie powstanie.
ja też tak robię. A za robiciznę (filtry, olej, ogólne przejrzenie auta) ostatnio policzyli 50 zł oczywiście nie w aso. A w aso 450 z własnymi gratami + ich drobiazgi (podkładka, itp.)
Wszystko zalezy jakie ASO i jak podchodza do zakresu czynnosci przewidzianych przegladem. Ojciec ma Lancera i po ostatnim przegladzie np powiedzieli, ze pomalu trzeba sie przymierzac do klockow i tarcz, i najlepiej by bylo jakby przywiozl swoje na nastepny przeglad, bo te OEM sa drogie, a robocizne i tak bedzie mial gratis, bo w ramach przegladu rozkrecaja i czyszcza hamulce, wiec zalozyliby nowe czesci.
Te 50 zl to podejrzanie malo, nie wiem czy zagladna we wszystkie zakamarki, o ktorych mowi serwisowka.
Ale fakt, robocizna w ASO jest bardzo droga wiec to tez chyba moja ostatnia wizyta u nich.
Ale do ASO mozna jechac w wlasnymi czesciami i materialami. Ja zabieram ze soba olej i filtry. Place tylko za filtr powietrza bo w sadzomiocie zamienniki swiruja. Place za robocizne (choc tanio nie licza).
Jak kiedyś chciałem tylko wymienić olej mając własny olej i filtr to pan w ASO zaczął się "krzywić" że nieoryginalny filtr oleju Hondy może powodować nieprawidłowe funkcjonowanie silnika.;)No to się go zapytałem czym się różni filtr niby oryginalny Hondy od zamiennika Knechta.Nie umiał odpowiedzieć.Zadałem też pytanie czy firma Honda produkuje filtry,czy ma je od kooperantów.Po takich pytaniach pan w ASO przyznał mi rację,choć upieral się iż oni zalecają oryginalne Hondy za 50 zł.;)Śmiech na sali,a ja Knechta kupilem za 18zł.Po prostu podziękowalem i pojechałem wymienić poza ASO.I też dobrze,a taniej.I nikt mnie się nie czepiał jaki mam filtr.Po drugie w ASO zawsze mogą coś przy okazji "sknocić"aby do nich się poźniej przyjechało do naprawy.A wtedy powiedzą że to wina nieoryginalnego filtra i że ostrzegali.Lub po prostu przypadek.:rolleyes:Więc z wymianą oleju jeżdzę do dobrego warsztatu poza ASO.I jest o'k.:D A filtry powietrza też można kupić poza ASO.Nie wiem jak tam z cenami,ale napewno wychodzi taniej.:)
Jak kiedyś chciałem tylko wymienić olej mając własny olej i filtr to pan w ASO zaczął się "krzywić" że nieoryginalny filtr oleju Hondy może powodować nieprawidłowe funkcjonowanie silnika.;)No to się go zapytałem czym się różni filtr niby oryginalny Hondy od zamiennika Knechta.Nie umiał odpowiedzieć.Zadałem też pytanie czy firma Honda produkuje filtry,czy ma je od kooperantów.Po takich pytaniach pan w ASO przyznał mi rację,choć upieral się iż oni zalecają oryginalne Hondy za 50 zł.;)Śmiech na sali,a ja Knechta kupilem za 18zł.Po prostu podziękowalem i pojechałem wymienić poza ASO.I też dobrze,a taniej.I nikt mnie się nie czepiał jaki mam filtr.Po drugie w ASO zawsze mogą coś przy okazji "sknocić"aby do nich się poźniej przyjechało do naprawy.A wtedy powiedzą że to wina nieoryginalnego filtra i że ostrzegali.Lub po prostu przypadek.:rolleyes:Więc z wymianą oleju jeżdzę do dobrego warsztatu poza ASO.I jest o'k.:D A filtry powietrza też można kupić poza ASO.Nie wiem jak tam z cenami,ale napewno wychodzi taniej.:)
Mi sie nie zdarzylo, zeby marudzili, ze filtr czy olej przywoze. Siostrze jak odbierala Nissana z salonu sprzedawca od razu powiedzial, ze na przeglad tylko ze swoim olejem, bo maja zlodziejskie ceny ;)
A co do filtra powietrza - jasne, ze mozna kupic, ale tu na forum byly przypadki, ze zamiennik halasowal, dlatego ide w OEM a nie dlatego, ze nie ma dostepnego.
Co do filtrów to trzeba przetestować. Mam doświadczenie z kilkoma pojazdami. Jak filtr się kończył to rozwalałem go i zaglądałem co on tam ma. Podróbki jednak nie mają takiej wydajności przelotu powietrza czy oleju jak ori. W sumie to tylko 50zł. Nie majątek. Płąci się za sprzęt, a nie za to że ktoś machnie dwa razy kluczem :) Ale to tylko moje zdanie :)
Polecam zmywalny filtr k&n. Kosztuje ok 200 zl, ale samemu go konserwujesz i przezyje kilka filmów jedorazowych.
Spoglądam dziś pod maskę i patrzę, a tam pod akumulatorem karteczka z olejem jaki był lany :) Mobil 1, 0W40. Staram się doczytać na forum czy to dobry olej dla tego silnika, ale ciężko w tych ponad stu stronach coś znaleźć. Chcę zamiast tego mobila wlać motula 0W30: https://www.motul.com/pl/pl/products/recommendation albo motul 0W40: https://www.motul.com/pl/pl/products/oils-lubricants/8100-x-max-0w40
Dobry pomysł?
lej 0w30. bedzie dobrze. Motul w sam raz, tylko zebys mial pewne zrodlo zakupu (sprzedawca z certyfikatem od Motula na biezacy rok) - ot, tyle sie dowiedzialem sam, czytajac watek o olejach :P
Z tym motulem to często można podróbę kupić, ale mam pewne źródło więc liczę, że będzie ok :)
Mi sie nie zdarzylo, zeby marudzili, ze filtr czy olej przywoze. Siostrze jak odbierala Nissana z salonu sprzedawca od razu powiedzial, ze na przeglad tylko ze swoim olejem, bo maja zlodziejskie ceny ;)
A co do filtra powietrza - jasne, ze mozna kupic, ale tu na forum byly przypadki, ze zamiennik halasowal, dlatego ide w OEM a nie dlatego, ze nie ma dostepnego.
Jak może filtr hałasować?:DChyba że jest za mały i "lata" w obudowie.To trzeba dokladnie sprawdzić wymiary.Zmierzyłam oryginalny filtr powietrza i takie same wymiary ma LX2123 Knechta.Więc musi pasować.I jest tańszy.:)
Jak może filtr hałasować?
Ano może,wkład filtrujący wpada w wibracje w pewnym przedziale obrotów ale to tylko w N22, natomiast w L13 , R18 i K20 można wsadzać każdy zamiennik.
Mnie tam kiedyś świstał filtr powietrza, ale to dostawało się lewe powietrze :) Może o to chodzi?
Co do filtra oleju to jak na razie miałem styczność z filtrami MANa i z moich doświadczeń wynika, że są lepsze niż filtrona. Chciałem dzisiaj szybko zakupić filtr hondy, ale nie jest to łatwe zadanie :D Motul 0W40 zamówiony (od ręki też nie idzie go dostać). Dzis przyjrzałem się ile mam na bagnecie i mam max. NIe wiem tylko czy ktoś wcześniej dolewał :D
luki85 - zamienniki mają za delikatną konstrukcję dla N22.
I ta wpada w wibracje wyższymi wartościami przepływów powietrza w stosunku do benzynówek.
To już parę osób z N22 sprawdziło - i to jest ten nieliczny przypadek kiedy jedyne co można założyć to OEM i nic innego.
butler.gdansk
03-02-15, 18:09
Co do filtra powietrza - też się nadziałem raz na "burczący" dolot. Po zmianie na OEM wszystko ucichło.
Wkrótce znowu wymiana i też bedzie OEM - nie mam zamiaru latać z suwmiarką po sklepach i sprawdzać który będzie ok by oszczędzić 20-30zł.
dzięki Panowie za poradę.
Jak może filtr hałasować?
A no może.
Potwierdzam to co koledzy wyżej napisali - najpierw był WIX, potem Knecht, a potem OEM i dopiero wtedy rezonans w dolocie ustał :D
Co do filtra oleju to jak na razie miałem styczność z filtrami MANa i z moich doświadczeń wynika, że są lepsze niż filtrona.
A co w nim jest lepsze niż w filtronie?Można by zatem przyjąć że powinien może lepiej filtrować,tylko jak to sprawdziłeś.:) Ja znów uważam że każdy filtr renomowanej firmy spełnia warunki odpowiedniego filtrowania oleju.Co do firmy to już kto co lubi.:p
Do butler.gdansk, A po co latać z suwmiarką po sklepach?Zmierzyłem wymiary oryginalnego i sprawdziłem w katalogach firm.I wtedy do sklepu,proste.:)
A co w nim jest lepsze niż w filtronie?Można by zatem przyjąć że powinien może lepiej filtrować,tylko jak to sprawdziłeś.:) Ja znów uważam że każdy filtr renomowanej firmy spełnia warunki odpowiedniego filtrowania oleju.Co do firmy to już kto co lubi.:p
Do butler.gdansk, A po co latać z suwmiarką po sklepach?Zmierzyłem wymiary oryginalnego i sprawdziłem w katalogach firm.I wtedy do sklepu,proste.:)
Mam pewne doświadczenie z jazdy motocyklem. Razem ze znajomym mechanikiem chcieliśmy sprawdzić kilka filtrów z uwagi na rozruch silnika motocykla i później jego ostrą eksploatacje. Ważne były ciśnienie, wydajność filtra i jeszcze kilka innych zmiennych, ale nie będę ich opisywał (za mało miejsca tutaj mam :D ). Takim motorem napędowym był dla nas film:
https://www.youtube.com/watch?v=C0nOduKl9tM
Oczywiście dotyczy on wymiany oleju itp. ale na początku jest pokazano jak filtry różnią się od siebie (oryginał i zamiennik). Również Toyota ma podobny film:
https://www.youtube.com/watch?v=OhpR406O6Ls
No, ale do sedna. Nie jestem jednostką opiniotwórczą. Ja tylko opisuje swoje doświadczenia. No i z moich wynikało, że MAN jest lepszy. Nie będę pisał dlaczego, bo jeszcze filtron mnie zasądzi :D
Oczywiście najlepszy pewnie będzie oryginalny, ale do mojego motocykla już takich nie robią, a do civica potrzebowałem na już, więc wybrałem MAN z dwóch zamienników jakie miałem do wyboru.
No, ale do sedna. Nie jestem jednostką opiniotwórczą. Ja tylko opisuje swoje doświadczenia. No i z moich wynikało, że MAN jest lepszy. Nie będę pisał dlaczego, bo jeszcze filtron mnie zasądzi :D
.
Hmm,bardzo wygodne wyjście z tematu.:rolleyes:A odkad to jakaś firma pozywa za skrytykowanie jej produktu w internecie,podając negatywne cechy.:)Wystarczy gdziekolwiek poczytać różne opinie różnych przedmiotów lub urządzeń napisanych przez niezadowolonych użytkowników.Sam pisałem kiedyś opinie negatywną o produkcie i pozwu z firmy go produkującej nie mam. Więc dla mnie takie wyjaśnienia nie są prawdziwe.:)
butler.gdansk
04-02-15, 17:04
A po co latać z suwmiarką po sklepach?Zmierzyłem wymiary oryginalnego i sprawdziłem w katalogach firm.I wtedy do sklepu,proste.:)
Opierając się tą metodą byś był kolejną osobą która by na forum pytała co tak burczy pod maską.
Katalogi jedno, a jakość wykonania to drugie. Na trzy zamienniki jeden był ok, po roku kupiłem ten sam i burczał... Ja dziękuję, Hondowski nie kosztuje wiele więcej.
Jacek65 krytyka to co innego niż analiza domowych doświadczeń itd. :) Zajmuję się naukami technicznymi i wiem na ile można bezpiecznie wyrażać opinie, a na ile można popierać je wynikami własnych badań :) Nawet jak piszesz artykuł do czasopism technicznych na temat badań (tu podaję z powietrza wzięty przykład) filtra o działaniu osmozy odwrotnej itd. i tylko jeden filtr na rynku własnie wykorzystuje takie zjawisko i każdy wie co to za firma to Ty i tak nie możesz napisać w artykule technicznym, że filtr marki xxxx jest do (_0_) :) Ale możesz napisać, że zjawisko osmozy nie nadaje się w zastosowaniach filtrów oleju :)
P.S. Jacek oglądałeś filmik, który posłałem? Z chęcią wysłucham Twojej opinii, może wtedy zmienią swoją teorię :) Pozdr.
Katalogi jedno, a jakość wykonania to drugie
i to jest sedno sprawy.Dzieki Butler :)
pzdr
Zrobilem konfrontację filtra powietrza Blue Print z oryginałem ASO Honda.Werdykt ;naprawdę warto dopłacić kilka złotych i kupić oryginalny, ktory jest nasączany i faktycznie zbiera syf,Nie jest to bez znaczenia dla aut z doładowaniem.
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5060511861
Nie wiem czy odpowiedni dzial. Czy ten grill byl montowany w poliftach czy po 2006 tez?
Podpowiedzcie na co zwrocic uwage na ogledzinach
Dzieki...
ten grill to element akcesoryjny
Ja dziękuję, Hondowski nie kosztuje wiele więcej.
Zależy jak się rozumie "nie wiele wiecej".Kupowałem w ASO,a teraz widzę ceny dobrych zamienników.Uważam zatem że hondowski w ASO z ceną 80zł,kosztuje wiele drożej od zamiennika za 45zł.No chyba że oryginały już staniały.:)
Zależy jak się rozumie "nie wiele wiecej".Kupowałem w ASO,a teraz widzę ceny dobrych zamienników.Uważam zatem że hondowski w ASO z ceną 80zł,kosztuje wiele drożej od zamiennika za 45zł.No chyba że oryginały już staniały.:)
35 zeta raz w roku mozesz odpalić:)
Jak ktoś kupi zamiennik , proszę wtedy Ty odpowiadaj tym co piszą ,dlaczego mają rezonans i im buczy w obudowie filtra powietrza.To o czym pisał Butler.
pzdr
Ja rozumiem, że czasem trzeba oszczędzić na pewnych *******etach, ale jak kogoś nie stać na utrzymanie samochodu to po co go kupuje? :) Jacek pytałeś jak ocenialiśmy te filtry to Ci powiem w skrócie: ilość materiału filtrujące, sam materiał filtrujący, wydajność przy rozruchu, czystość po otworzeniu nowego filtra (można się zdziwić co w nowym filtrze sobie tam lata), trwałość samej obudowy, uszczelka, spadek ciśnienia na filtrze, sposób ułożenia materiału filtrującego (niektóre firmy mają nawet na to patenty), trwałość tego materiału itd. No i opinie jednostek niezależnych.
Ja rozumiem, że czasem trzeba oszczędzić na pewnych *******etach, ale jak kogoś nie stać na utrzymanie samochodu to po co go kupuje? :) Jacek pytałeś jak ocenialiśmy te filtry to Ci powiem w skrócie: ilość materiału filtrujące, sam materiał filtrujący, wydajność przy rozruchu, czystość po otworzeniu nowego filtra (można się zdziwić co w nowym filtrze sobie tam lata), trwałość samej obudowy, uszczelka, spadek ciśnienia na filtrze, sposób ułożenia materiału filtrującego (niektóre firmy mają nawet na to patenty), trwałość tego materiału itd. No i opinie jednostek niezależnych.
Skoro tak twierdzisz to dlaczego czytam o pytaniach w sprawie różnych zamienników?Np.to ktoś szuka wycieraczek czy tarcz hamulcowych.To znów przegłubów,akumulatora czy innych części i proponuje mu się tu na forum zamienniki.Więc dlaczego akurat to że ja chcę kupić zamiennik filtra powietrza jest określane jako to że nie powinienem kupować takiego auta?Jest wiele tu takich wątków o zakup tańszycgh części.I nikt nie doradza jechania do ASO i zakup u nich oryginałuza podwójną cenę,bo materiał czy wykonanie jest lepsze.Tylko proponuje się zamienniki.A to że kupuje takie auto nie znaczy że mam przepłacać,skoro mogę coś dobrej jakości kupić taniej.Chyba to logiczne?:)
I nikt nie doradza jechania do ASO i zakup u nich oryginałuza podwójną cenę,bo materiał czy wykonanie jest lepsze.
Bo tego myślę nie trzeba nikomu doradzać ani tłumaczyć, co OEM to OEM.
marcin001984
06-02-15, 22:54
tak jak np. siłowniki tylnej klapy z Krosna za kilkadziesiąt złotych w porównaniu z OEM z ASO za kilkaset :)
Jacek staram się kulturalnie wytłumaczyć, że często jakość idzie w parze z ceną. Oczywiście niektóre części ori będą nawet gorsze od zamienników, które będą tańsze. Rozumiem oszczędności na takich rzeczach, gdzie oszczędzasz kilkaset złotych i nie tracisz na jakości. Ale oszczędzanie na filtrze? Te kilkadziesiąt złotych? No to trochę mi to śmierdzi chytrą babą z Radomia. Nie oszczędzam na częściach z punktu widzenia ważnych dla eksploatacji silnika. Nieważne czy to OEM czy zamiennik to zawsze wybiorę produkt lepszy, pewniejszy - nawet jak jest droższy. A Ty możesz robić jak uważać. Ja jak miałem wątpliwości to sobie sam przetestował filtry. Ty tylko dywagujesz, zgadujesz i powtarzasz zasłyszane historie. Poczytaj w sieci ile tych tanich filtrów jest wadliwych i nie spełnia swojej roli. Zapoznaj się z tematem i dopiero później poddawaj wątpliwości zdanie innych. Pozdrawiam
Bo tego myślę nie trzeba nikomu doradzać ani tłumaczyć, co OEM to OEM.
A mnie można doradzać,a tym bardziej tłumaczyć?Czym się różnię od innych forumowiczów?Oj,oj:rolleyes:
Do marcin001984Patrz co pisze kolega powyżej,"co OEM to OEM".I nie ma się co licytować czy to kosztuje w wersji OEM więcej ,a tamto mniej.Różnica to rożnica.Podobno jak cię nie stać na oryginały to nie kupuj takiego auta.To oczywiście rada jednego kolegi z forum.Ja tego nie popieram.;)I myślę że temat wyczerpany.:)
Podobno jak cię nie stać na oryginały to nie kupuj takiego auta
nie tyle oryginały co dobre części. Jak nie stać Cię na utrzymanie samochodu to go nie kupuj. Nie rozumiem ludzi, którzy kupują sprzęty ponad swoje miary finansowe, a później płaczą, że części taaaakie drogie. Polska kraj cebulaków? Tak mam to rozumieć?
Po przeczytaniu całości to stwierdzam, że chyba trochę temat zszedł z pierwotnego jego zamysłu :D Mam takie pytanko: gdzie na tym forum znajdę wątek, w którym opisujecie auta z różnych ogłoszeń/portali aukcyjnych? Gdzie by można zapytać o samochód przed przemierzeniem pół polski w sprawie jego oględzin? :)
Kiedy byl ale sie zmyl :( chyba trzeba zalozyc nowy
Po przeczytaniu całości to stwierdzam, że chyba trochę temat zszedł z pierwotnego jego zamysłu :D Mam takie pytanko: gdzie na tym forum znajdę wątek, w którym opisujecie auta z różnych ogłoszeń/portali aukcyjnych? Gdzie by można zapytać o samochód przed przemierzeniem pół polski w sprawie jego oględzin? :)
Wydaje mi się, że możesz założyć wątek z takim tematem. Jeśli chodzi o Śląsk to mogę pomóc, podjechać w wolnej chwili, zobaczyć samochód zrobić więcej fotek.
Pozdrawiam
Po przeczytaniu całości to stwierdzam, że chyba trochę temat zszedł z pierwotnego jego zamysłu :D Mam takie pytanko: gdzie na tym forum znajdę wątek, w którym opisujecie auta z różnych ogłoszeń/portali aukcyjnych? Gdzie by można zapytać o samochód przed przemierzeniem pół polski w sprawie jego oględzin? :)
Takie tematy na ogół są w wątkach regionalnych
michalmrozek
12-02-15, 13:04
Panowie szkoda zycia na niepotrzebne nerwy.Lukasz jesli moge spytac,jak oceniasz sprawe juz po zakupie?Jestes zadowolony z benzyny cos Ci sie moze rzucilo w oczy najbardziej?Jestem na tym etapie co Ty z przed miesiaca,nie chce zakladac nowego temtu bo zawsze ktos sie znajdzie kto mnie zlinczuje za zle wstawienie topicu ; ) Ja szukam osobiscie auta w uk bo tu na dzien dzisiejszy mieszkam,od miesiaca(ba moze wiecej) przegladam autotrader od rana do wieczora mozna by podsumowac(przeklete aplikacje na telefon : p ).Od diesla odstrasza mnie ryzyko dwumasy,wtryskow i turbo(krotko mowiac jestem pechowy)szczesliwie wersja na wyspach nie ma dpf.Cholera jak jechalem kilka razy w zyciu autem z turbo to sie zakochalem i powiedzialem sobie ze kiedys sobie sprawie taki prezent.Z drugiej strony zawsze mialem benzyne(chwilowo stilo 1.2) i fajnie jest myslec ze sa nieawaryjne bo przeczytaniu tylu postow.to bylo by niesamowite uczucie miec auto ktore Cie nie gryzie co kilka set km (pompki,zamki,mechanizmy szyby,jakies dziwne komunikaty ech...) jednak nie chcialby wydac te 5 tys £(70-90 tys km przebieg celuje) i zeby mi to auto palilo 12 jesli sobie troche przyspiesze od swieta do swieta na prostej.Znajomy z ktorym pracuje ma 2.2 jezdzi tak samo jak ja na deliverce i zaklina sie ze nawet gdy ma duzo pracy i mu depcze nie przekracza 8 l co wydaje mi sie kosmicznym wynikiem ja mam 10 l w stilo 1.2 80 km : p .Probowalem zalozyc juz temat na innym forum to jakis mily pan dal mi bana za to ze sie nie przedstawilem,takze blagam Was nie klocccie sie chociaz tutaj o drobnostki i wyluzujcie.Bo jestesmy coraz bardziej nerwowi i szczgoly przyslaniaja nam cel.Pozdrowienia
Michał dobrze, że pytasz :) Wiem jak to jest szukając dobrego wozidła, wiec ja Cię w pełni rozumiem :D Ale wracając do tematu:
- samochód malina. Przy zakupie odpada Ci trochę spraw eksploatacyjnych, bo rozrząd jest na łańcuchu więc dodatkowa kasa w kieszeni i można zainwestować w inne rzeczy,
- trochę spraw wizualnych - samochód wizualnie jest moim zdaniem dobrze dopracowany. Fotele są strasznie wygodne. Ja czasem dziennie robię do 200km i nie muszę wychodzić z samochodu, żeby nogi wyprostować :)
- kokpit robi wrażenie, kimuś coś tam trzeszczy czy coś takiego, ale ja nie zauważyęłm takich objawów, bo może głuchy jestem. W środku może nie jest za cicho, ale ten silnik prosi się, żeby go słuchać
- trochę z ekploatacji - no tu byłem zaskoczony jak cholera. Przy spokojnej jeździe 6,4l/100km i to nie jazdą dziadka tylko normalnie, przepisowo. W mieście przy spokojnej jeździe nie więcej niż 6.8l. Jak czasem depnie się sandał to max 8l. Ale to już naprawdę u mnie na odcinku 30km do domu to muszę deptać dość mocno.
- jak mi się coś wspomni to jeszcze napiszę :D
Od diesla odstrasza mnie ryzyko dwumasy,wtryskow i turbo(
ze statystyk moich i ASO akurat ten problem w minimalnym stopniu moze tyczyć sie UFO.Serwisant ,ktory robi mi prywatnie auto stwierdzi ,ze od 2006 nie spotkał sie z problemami wtryskow a turbo padło raz .W rozmowie "pechowiec z padnietym turbo przyznał ,ze nie wiedział,ze nie mozna "butować" zimnego turba.Dodatkowo wyłączał auta zaraz po zatrzymaniu.Takze sam sobie wystawił laurkę...
pzdr
p.s.I jeszcze jedno jak ktoś pisze ,ze przy deptaniu benzyna 1,8 pali mu max 8 to przepraszam ale ściemnia:cool:,
ze statystyk moich i ASO akurat ten problem w minimalnym stopniu moze tyczyć sie UFO.Serwisant ,ktory robi mi prywatnie auto stwierdzi ,ze od 2006 nie spotkał sie z problemami wtryskow a turbo padło raz .W rozmowie "pechowiec z padnietym turbo przyznał ,ze nie wiedział,ze nie mozna "butować" zimnego turba.Dodatkowo wyłączał auta zaraz po zatrzymaniu.Takze sam sobie wystawił laurkę...
pzdr
p.s.I jeszcze jedno jak ktoś pisze ,ze przy deptaniu benzyna 1,8 pali mu max 8 to przepraszam ale ściemnia:cool:,
No to mam wyjątkowe ufo :D Na odcinku 30km deptam często i mocno (pod czerwone pole jak tylko się rozpędzę :D). Ale z tych 30km mam 15km autostradą, więc może stąd te max.8l. Jak na razie samochód testuję tydzien więc może to się zmieni :D
Witam,
W niedzielę jadę obejrzeć Honda Civic VIII UFO 2.2 i-CTDi, rocznik 2006, przebieg 130 tys. km. Samochód zadbany i cały czas użytkowany. Przeglądałem forum, dowiedziałem się wielu informacji na temat tego samochodu. Jednak chciałbym zrobić takie małe podsumowanie i upewnić się, że zakup tego auta będzie wyborem. Jakie są mocne oraz słabe strony tego auta? Na co szczególnie zwrócić uwagę podczas oględzin oraz jazdy testowej?
ze statystyk moich i ASO akurat ten problem w minimalnym stopniu moze tyczyć sie UFO.Serwisant ,ktory robi mi prywatnie auto stwierdzi ,ze od 2006 nie spotkał sie z problemami wtryskow a turbo padło raz .W rozmowie "pechowiec z padnietym turbo przyznał ,ze nie wiedział,ze nie mozna "butować" zimnego turba.Dodatkowo wyłączał auta zaraz po zatrzymaniu.Takze sam sobie wystawił laurkę...
pzdr
p.s.I jeszcze jedno jak ktoś pisze ,ze przy deptaniu benzyna 1,8 pali mu max 8 to przepraszam ale ściemnia:cool:,
Wystarczy że hamuje silnikiem a nie hamulcami :P
Jak ktoś dynamicznie się rozpędza, nie pruje powyżej 140 , i wie że hamować biegami można - to wcale nie wychodzi wysokie spalanie.
Ja jadąc na wakacje z 4 osobami i bagażem trzymając 120-140km/h zrobiłem 5kkm do Chorwacji i Z powrotem (plus sporo wycieczek na miejscu) i miałem średnie spalanie 7.6
Uwzględniając że luki85 pewnie mówi o spalaniu licznikowym (a jak wszyscy wiedzą komputer oszukuje w hondach tak o 0.5 Litra :P) to można mu uwierzyć.
Ale jak ktoś widzi czerwone światło i 500m wcześniej wrzuca luz zamiast hamować silnikiem to niech się nie dziwi że mu silnik pali dodatkowe litry :)
ashby:
Sprawdzić przebieg, jeszcze raz sprawdzić przebieg, upewnić się do przebiegu :)
Dowiedzieć się i czy wymieniany był kolektor wydechowy czy nadal jest spawany (w 2006 były spawane które miały tendencję do pękania). (poszukaj w temacie Bultera on to opisywał).
Czy nie koroduje pod uszczelką górną od przedniej szyby (tendencja do przecierania za twarda uszczelka)
A resztę rzeczy do sprawdzenia to niech ci opiszą użytkownicy 2.2 :)
To licznik kłamie? :d O kurcze :D Dobra to ja wolę żyć w niewiedzy :D
Co do stylu jazdy to tylko hamowanie silnikiem między gaz itd. :) Przyzwyczajenie z motocykla, gdzie nie da się przeskoczyć z 1 na 5 bieg za jednym razem i zredukować z 5 na 1 :D
Pozdrawiam
michalmrozek
13-02-15, 23:57
Pytanie do osob wysokich,czy pole ktore jest omijane przez wycieraczki nie uprzykrza Wam zycia?Jakim cudem mozna jezdzic bez tylniej wycieraczki?
Pytanie do osob wysokich,czy pole ktore jest omijane przez wycieraczki nie uprzykrza Wam zycia?Jakim cudem mozna jezdzic bez tylniej wycieraczki?
Idzie się przyzwyczaić :) Nie ma źle, ale czasem słabo widać patrząc w lusterko wsteczne. Ja nie mam z tym problemu, bo wszystkie samochody jakimi śmigałem miały tylną szybę przyciemnianą więc i tak nic nie widziałem :D Wydaje mi się, że to są szczegóły, które nie powinny wpływać na całość zadowolenia z zakupu ufo.
michalmrozek
15-02-15, 23:21
Dzisiaj pojechalem w dluga trase z nadzieja ze cos ustrzele.Tysiac km ,caly dzien psu w d... i niesmak.Benzyny 1.8 z malymi przebiegami 34 i 51 k mil.Nie jestem znawca wiec byle *******a w moich oczach uznawana jest za problem i nie jestem pewny czy sam sobie nie strzelilem dzisiaj samoboja.Pierwsze auto piekne ale mialo mleczko w srodku na korku od oleju i po zajrzeniu do srodka bylo widac dosc duzo tego mleczka wiec wkrecilem sobie ze uszczelka pod glowica walnieta,ale cholera bagnet czysty,zaluje ze nie sprawdzilem czy sie grzeje.Druga ta z 51 k mil(jedna i druga 2006)wszystko pieknie fajnie tylko dach koles polerowal niewiem czy dla blysku czy po co to sie robi,ale byla wyrazna rdza wychodzaca z pod listwy/uszczelki na laczeniu szyby przedniej z dachem.Wiec wkrecilem sobie ze koles cos kreci a rdza zaraz ja(honde) zje.Czy jest sens zwraca uwage na takie rzeczy w rocznikach takich jak 2006 wkoncu to auto uzywane.Jak Luki szukales auta to takie rzeczy byly powszechne czy w sumie jak widac to uciekac bo znajdzie sie lepszy okaz?
Rdza przy szybie była robiona na gwarancję, widocznie właściciel się tym nie zajął / wisiało mu to :)
Nie wkopuj się w pierwsze lepsze auto bo będziesz później załował. Ulepów i aut z poważnymi wadami jak w twoim opisie jest multum.
Wiem że jest ciężko być cierpliwym przy szukaniu auta bo chciało by się je mieć od zaraz, ja moją szukałem ponad 2 miesiące zanim znalazłem sztukę mi odpowiadającą :)
Ja chciałem kupić samochód sprawny pod względem mechanicznym i nie bity. Jeździłem z mechanikiem i zawsze prosiiśmy o możliwość zaglądnięcia pod maskę w ASO. Żaden handlarz się na to nie zgodził. Co do usterek to w jendym było padniete zawieszenie, w innym rdza wyłaziła na klapie od bagażnika, raz trafiła się z nierówno chodzących silnikiem itd. Generalnie nie wierzyłem, że kupię zdrową sztukę, więc miałem jeszcze trochę gotówki na ewentualne naprawy, ale chciałem znac historię samochodu. W końcu zdecydowałem się na samochód z Niemiec :) Ale tam też bez kwiatków się nie obyło. Jeden pojazd miał listwy urwane (na fotach super, a na żywo strup), drugi jakieś wgniotki itd. W końcu dałem sobie spokój z komisami i wziąłem od prywatnego gościa. Ja niestety nie wierzę w samochody sprzedawane w Polsce. Jakim cudem te perełki sprowadzane są w tej samej cenie (po niby wszystkich opłatach) jak te w Niemczech? :) Może i trafi się perła, ale to trzeba szukać, jeździć itd. Jak masz czas to znajdziesz, a jak nie to zacznij się rozglądać za granicą :)
Jak ktoś dynamicznie się rozpędza, nie pruje powyżej 140 , i wie że hamować biegami można - to wcale nie wychodzi wysokie spalanie.
Ja jadąc na wakacje z 4 osobami i bagażem trzymając 120-140km/h zrobiłem 5kkm do Chorwacji i Z powrotem (plus sporo wycieczek na miejscu) i miałem średnie spalanie 7.6
to co piszesz nazywam umiarkowna jazdą a nie deptaniem jak kolega wspomniał.:DPrawko ma od 30 lat i nie musisz mi tłumaczyć co to jest hamowanie silnikiem:p
pzdr
to co piszesz nazywam umiarkowna jazdą a nie deptaniem jak kolega wspomniał.:DPrawko ma od 30 lat i nie musisz mi tłumaczyć co to jest hamowanie silnikiem:p
pzdr
Artex dzisiaj przy ładnej pogodzie sprawdzone: 8l. Czyli będzie 8.5l jeśli wskazania komputera kłamią. Odcinek 100km, jazda pod czerwone, specjalnie żeby zobaczyć ile spali. Trochę trasy z górki, ok. 70km z lekkim wiatrem z tyłu. NIe wiem, może mam 1,4 a nie 1,8 :D A może moje deptanie jest jakieś bardzo łagodne :D
Artex dzisiaj przy ładnej pogodzie sprawdzone: 8l. Czyli będzie 8.5l jeśli wskazania komputera kłamią. Odcinek 100km, jazda pod czerwone, specjalnie żeby zobaczyć ile spali. Trochę trasy z górki, ok. 70km z lekkim wiatrem z tyłu. NIe wiem, może mam 1,4 a nie 1,8 :D A może moje deptanie jest jakieś bardzo łagodne :D
no to powiem kolegom bo im ufo w cyklu miejskim żłopie 10-11 litrow(100 % miasta)Dynamicznie ale bez butowania.Pewnie cos popsuli:cool:
pzdr
p.s.Wtedy sie zgadza cykl 50/50 17 :2 =8,5(średnia)
no to powiem kolegom bo im ufo w cyklu miejskim żłopie 10-11 litrow(100 % miasta)Dynamicznie ale bez butowania.Pewnie cos popsuli:cool:
pzdr
W cyku miejskim jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, bo nie mam takich typowych tras miejskich :D Zawsze trafi się odcinek długiej prostej :) Natomiast jak poruszam się po Krakowie w korkach, z ruszaniem dynamicznym od świateł do świateł to mam ok. 8,2 do 8.5l. Czyli biorąc poprawkę błędy licznika to będzie ok. 9l. Więc wydaje mi się to całkiem możliwe :)
"no to powiem kolegom bo im ufo w cyklu miejskim żłopie 10-11 litrow(100 % miasta)Dynamicznie ale bez butowania.Pewnie cos popsuli"
Bo dokładnie tyle to auto pali przy dynamicznej jeździe w mieście takim, jak np. Poznań. Jak czytam "8,5l przy butowaniu", to się po prostu uśmiecham.
bezk tak jak napisałem: jeśli jadę do pracy to mam odcinek 30km. Na tym odcinku podałem spalanie. Tam mam część trasy obwodnicą, na której również nie oszczędzam benzyny. Ale nie ma co porównywać takiej jazdy z miastem. Więc jeśli mówimy o butowaniu to jak widzisz, każdy rozumie to trochę inaczej. W trybie miejskim (Kraków - najbardziej zakorkowane miasto Polski) mam do 8,5l. Ale tam więcej stoję niż jeżdżę. Wiec sądzę, że jak ktoś w mieście ma szansę mocniej przyciśnąć i częściej niż ja to i 11l spali. A pewnie znajdą się i tacy co spalą 15l.
W teście na odcinku 100km na nierównym terenie (czasem z wiatrem) miałem 8l (średnia prędkość jak dobrze pamiętam to ok.80km/h - tryb mieszany miasto i trasa). Niestety nie mam szczęścia poszaleć na w miarę niezatłoczonekj ulicy miejskiej :) Albo korki jak cholera, albo trasa w trybie mieszanym, ale jazda dynamiczna. Ale to daje mi informację, że w warunkach jakie Wy opisujecie to też spalę te 11l, wiec norma.
Tylko nie zaczynajcie w tym wątku niekończącej się dyskusji komu ile spala, co dla kogo jest butowaniem, ile w mieście itd. Już w wątku z wyborem oleju ludzie popłynęli.
Pali tyle na ile mu pozwolimy :D I tyle ile my wlejemy :D
Jedno pytanie: gdzie tanio (u kogo) mogę dostać zaślepkę na zderzaku (tam gdzie hak przychodzi)? Jest ktoś na forum, kto zajmuje się takimi rzeczami? Grzebię i nie widzę, żeby ktoś handlował taki pierdółkami.
A części u Ralfa znasz? Wrzuć w googla. Poza tym to dobre pytanie w regionalnym wątku Gdzie w Warszawie/Łodzi itd.? bo z tego wątku robi się temat o wszystkim, ale nie o przedzakupowych dywegacjach.
dzięki - racja. Już bez OT
Witam Panowie. Ja też zabieram się za szukanie hani, ale po obejrzeniu kilku egzemplarzy ręce opadają. Co myślicie o tym? może ktoś oglądał?
http://allegro.pl/honda-civic-type-s-1-4-100km-v-tec-6-biegow-i5092806539.html
Tak wiem, że słabe ale szukam auta dla żony :)
futureshock
24-02-15, 21:14
Od kiedy to Type S był w wersji z silnikiem 1.4 w 3D?
mysle, ze od polifta czyli 2009.
czyli wersja 100KM a nie 83KM.
od samego poczatku. 83 konne z i-DSi tez byly TypeSy
po przejechaniu się hondą z silnikiem 1.4 wyeliminowałem ten motor z kręgu mojego zainteresowania, nawet dla mojej żony się nie nada:) problem w tym, że oglądałem siódme auto i chyba jeszcze duuuużo czasu minie zanim coś kupię;/
Cześć prosiłbym o opinię
http://otomoto.pl/honda-civic-viii-2-2i-ctdi-black-edition-serwisowany-C36062868.html
Tutaj temat wcześniejszy:
http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?233511-Civic-VIII-r%F3%BFnica-mi%EAdzy-zwyk%B3%B1-a-Black-edition
Cześć prosiłbym o opinię
http://otomoto.pl/honda-civic-viii-2-2i-ctdi-black-edition-serwisowany-C36062868.html
Tutaj temat wcześniejszy:
http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?233511-Civic-VIII-r%F3%BFnica-mi%EAdzy-zwyk%B3%B1-a-Black-edition
Wygląda nieźle ale na zdjęciach wszystkie są ,,perełkami''. Jeżeli auto jest takie jak opisuje sprzedający to warto ale trzeba by zobaczyć na żywo. Jak oglądniesz to opisz wrażenia bo sam jestem ciekaw tej wersji.
http://olx.pl/oferta/honda-civic-5d-polska-aso-CID5-ID91CHT.html
Żony znajomy sprzedaje ten wózek.
Nie znam dokładnej historii samochodu - więc nie ręczę za niego.
Honda dopiero co idzie na sprzedaż - tzn nie była wystawiana dotychczas.
Plusem jest Polskie pochodzenie od nowości - możliwość sprawdzenia historii. (dlatego wrzucam jak by ktoś był zainteresowany)
od samego poczatku. 83 konne z i-DSi tez byly TypeSy
eee. co ty mówisz:confused: s-ki przed liftem były 1.8 i 2.2
nie było 1.4 83km, dopiero lift był 100 kuni
eee. co ty mówisz:confused: s-ki przed liftem były 1.8 i 2.2
nie było 1.4 83km, dopiero lift był 100 kuni
Fakt, pojordolilo mi sie :)
Witam,
To mój pierwszy post także witam wszystkich serdecznie!
Wybieram się jutro oglądać civica z 2010 po lifice z silnikiem 2.2 iCTDI i małym przebiegiem około 40k km.
Czy moglibyście napisać jakie są pułapki tego modelu / silnika? Na co zwracać uwagę? Czy to ogólnie udane auto i silnik jakie są jego słabe i mocne strony? Jakie są spodziewane wydatki serwisowe typu dwu masy itp itd i przy jakich przebiegach mniej więcej?
Czy polecacie ten samochód?
Z góry przepraszam za być może zadawanie oczywistych pytań ale nigdy nie miałem Diesla i jestem zielony w temacie, choć samochodów miałem wiele ale zawsze benzyn.
Forum zaraz będę przeglądał (wstępnie już to zrobiłem) ale zakładam też wątek bo czas niedużo do oględzin a pytań wiele ;)
Znam dość dobrze 1.8 benzynę z 2007.
Pozdrawiam
silnik udany.Auto z salonu PL czy z zachodu?Pytam bo warto zweryfikować przebeg..W PL nie powinno byc problemu ale z wersją z zachodu juz tak(brak bazy danychw PL)
Pzdr
p.s.Jesli juz wstepnie przejdzie weryfikacje to koniecznia sprawdzenie na kompie.Dobrym patentem jest takze sprawdzenie kondycji auta na hamowni.Place 80 zl i znajomy hamuje auto i sprawdza parametry.Najlepsza metoda na sprawdzenie silnika.Hamowni nie oszukasz.
michalxd90
02-03-15, 01:22
Takie pytanko do znawców tematu. Czy type-s przed lifetem posiadały dokładki w kolorze nadwozia ? czy tylko te szare ? bo zależy mi by było tak jak auto wyjechało z fabryki a kilka ogłoszeń widziałem z dokładkami w kolorze karoserii
Przed liftem dokładki były tylko szare.
Wybieram się jutro oglądać civica z 2010 po lifice z silnikiem 2.2 iCTDI i małym przebiegiem około 40k km.
Czy moglibyście napisać jakie są pułapki tego modelu / silnika? Na co zwracać uwagę? Czy to ogólnie udane auto i silnik jakie są jego słabe i mocne strony? Jakie są spodziewane wydatki serwisowe typu dwu masy itp itd i przy jakich przebiegach mniej więcej?
Czy polecacie ten samochód?
Pozdrawiam
Jeżeli auto ma 40 tys to powinno być jak nowe chyba ze to mina.
Napisz jak wypadły oględziny ??
Witam,
To mój pierwszy post także witam wszystkich serdecznie!
Wybieram się jutro oglądać civica z 2010 po lifice z silnikiem 2.2 iCTDI i małym przebiegiem około 40k km.
Czy moglibyście napisać jakie są pułapki tego modelu / silnika? Na co zwracać uwagę? Czy to ogólnie udane auto i silnik jakie są jego słabe i mocne strony? Jakie są spodziewane wydatki serwisowe typu dwu masy itp itd i przy jakich przebiegach mniej więcej?
Czy polecacie ten samochód?
Z góry przepraszam za być może zadawanie oczywistych pytań ale nigdy nie miałem Diesla i jestem zielony w temacie, choć samochodów miałem wiele ale zawsze benzyn.
Forum zaraz będę przeglądał (wstępnie już to zrobiłem) ale zakładam też wątek bo czas niedużo do oględzin a pytań wiele ;)
Znam dość dobrze 1.8 benzynę z 2007.
Pozdrawiam
Bez twardych dowodow nie wierzyc z przebieg, to po pierwsze. Ja kupilem 3 latka z takim przebiegiem ale auto bylo krajowe i serwisowane w jednym ASO, wiec potwierdzilem to przed zakupem.
Dwumasa i sprzeglo moze wytrzymac jeszcze 100kkm albo pasc za chwile, tego nie wiesz, bo nie wiadomo jak ktos jezdzil tym autem.
Stan sprzegla mozesz sprawdzic probujac przyspieszyc z wysokiego biegu na niskich obrotach, uslizg bedzie oznaczal poczatek konca sprzegla
Bez twardych dowodow nie wierzyc z przebieg, to po pierwsze.
Dokładnie. Dlatego napisałem "Jeżeli auto ma 40 tys ..."
Ale oględziny pewnych elementów zużywalnych itp. powinno dać przynajmniej cokolwiek do myślenia czy jest to okolica 40 tys (czyli wg mnie - "zapach nowości"), czy np 140 tys czy tam więcej.
Sprawdzenia historii w ASO może dokonać właściciel/ czy tam w obecności właściciela, tak samo jeśli chodzi o wykonanie tej usługi sprawdzenia w aso auta przed zakupem - jesli ów właściciel miga się od tego to już jest duży znak zapytania co do wiarygodności
Dokładnie. Dlatego napisałem "Jeżeli auto ma 40 tys ..."
Ale oględziny pewnych elementów zużywalnych itp. powinno dać przynajmniej cokolwiek do myślenia czy jest to okolica 40 tys (czyli wg mnie - "zapach nowości"), czy np 140 tys czy tam więcej.
Sprawdzenia historii w ASO może dokonać właściciel/ czy tam w obecności właściciela, tak samo jeśli chodzi o wykonanie tej usługi sprawdzenia w aso auta przed zakupem - jesli ów właściciel miga się od tego to już jest duży znak zapytania co do wiarygodności
Jak pojechałem na wgranie softu nowego do silnika - to nikt w ASO mnie nie pytał czy jestem właścicielem samochodu. (też pytałem wtedy o historię pojazdu)
Jak masz dowód , kluczyki i samochód na miejscu - to nikt nie pyta czy jestes właścicelem pojazdu.
Grunt abym zapłacił za usługę podłączenia do kompa :P
mnie zapytali czy moj jak dowiadywalem sie historii,ale przeczytalem vin z dowodu ktorego nikt nie bral do reki,gdybym mial kartke z nr vin w jakim kolwiek dowodzi rej. dowiedzial bym sie tego samego
to widocznie ja miałem jakiegoś upierdliwego gościa w aso jak sprawdzałem historię - więc po tym co piszecie to mój przypadek jest pewnie odosobniony ...
W dniu dzisiejszym dzwoniłem do aso w Krakowie z nr.vin, auto sprowadzone z Włoch, doradca poinformował mnie, że nie mają centralnej bazy więc nie zweryfikują przebiegu i dokonywanych napraw ale jeśli coś było robione w ramach gwarancji to taką informację widzą i mają wpisany przebieg. Szczegółowych informacji udzielą na miejscu i nieodpłatnie ale Pan powiedział, że w moim przypadku niema sensu przyjeżdżać bo taki wpis był dokonany 8 lat temu:)
W dniu dzisiejszym dzwoniłem do aso w Krakowie z nr.vin, auto sprowadzone z Włoch, doradca poinformował mnie, że nie mają centralnej bazy więc nie zweryfikują przebiegu i dokonywanych napraw ale jeśli coś było robione w ramach gwarancji to taką informację widzą i mają wpisany przebieg. Szczegółowych informacji udzielą na miejscu i nieodpłatnie ale Pan powiedział, że w moim przypadku niema sensu przyjeżdżać bo taki wpis był dokonany 8 lat temu:)
handlarze dobrze wiedzą ,ze nie ma centralnej bazy danych i tak chętnie proponują weryfikacje w ASO...:(
mi w wawie powiedzieli tak, jesli byly jakies przygody czy naprawy robione w aso to o tym wiedza i podadza mi kiedy i przy jakim przebiegu i podali mi np ze samochod mial jakas stluczke przodem ale delikatnie ze nawet chlodnica nie byla wymieniana,tylko zderzak i tak sadze ze przy tym juz ktos zazyczyl sobie pewnie atrape inna z dziurami w akwarium polift i halogeny w zderzaku. Ale takich rzeczy jak okresowe przeglady to niewiedza. Tyle ze to auto krajowe
mi w wawie powiedzieli tak, jesli byly jakies przygody czy naprawy robione w aso to o tym wiedza i podadza mi kiedy i przy jakim przebiegu i podali mi np ze samochod mial jakas stluczke przodem ale delikatnie ze nawet chlodnica nie byla wymieniana,tylko zderzak i tak sadze ze przy tym juz ktos zazyczyl sobie pewnie atrape inna z dziurami w akwarium polift i halogeny w zderzaku. Ale takich rzeczy jak okresowe przeglady to niewiedza. Tyle ze to auto krajowe
ja piszę o tych zagranicznych...mam na mysli baze Europa - PL.
Przymierzam się powoli do zmiany Jazza na Hondę Civic VIII w cenie do 30K PLN. Waham się między sedanem a hatchbackiem 5D (coupe odpada z uwagi na córkę, którą trzeba zapinać w foteliku).
Sedan wygląda inaczej, dla mnie lepiej. Ale jak z pozostałymi różnicami? Wygląd nie jest decydujący. Co z jakością wykonania, wyposażeniem, awaryjnością, komfortem, itp.? Jest ktoś w stanie porównać oba samochody? Na które silniki benzynowe powinienem się nastawić? Proszę o kilka porad. Może na forum jest gdzieś na ten temat dyskusja? Ja nie znalazłem.
Przymierzam się powoli do zmiany Jazza na Hondę Civic VIII w cenie do 30K PLN. Waham się między sedanem a hatchbackiem 5D (coupe odpada z uwagi na córkę, którą trzeba zapinać w foteliku).
No a pytanie czy sedan czy hatch chyba nikt za Ciebie nie odpowie ;) to auta wg troche innej filozofii zrobione.
Sedan wygląda inaczej, dla mnie lepiej.
No to idz w saddama :D z gustem jest jak z tyłkiem, każdy ma własny. Ale skoro piszesz o córce, to pewnie na wyjazdy rodzinne lepiej sie sprawdzi 5D, szczegolnie ze teraz masz Jazza, wiec jestes przyzwyczajony do magic seatsow i duzej klapy a po zlozeniu siedzen bagazowki.
Ale jak z pozostałymi różnicami? Wygląd nie jest decydujący. Co z jakością wykonania, wyposażeniem, awaryjnością, komfortem, itp.? Jest ktoś w stanie porównać oba samochody?
Roznia sie zawiasem z tylu - saddam wielowahacz, ufo belka. Wielowahacz niby nowoczesniejszy ale ja uwazam, ze ta belka calkiem niezle wyszla hondzie.
Jakos wykonania zblizona. Sedan z turcji, Ufo z UK, ale to specjalnie bez znaczenia.
Na które silniki benzynowe powinienem się nastawić?
W sedanie masz do wyboru w sumie 1 silnik :) bo byly tylko 1.8 w EU. w 5D niby jest "wiekszy" wybor, bo jest 1.4 w dwoch wersjach 83 do liftu i 100 po lifcie - takie jak w jazzie - ale traktujmy je jako "niszowe". Wiec zostaje 1.8 taki jak w sedanie
Proszę o kilka porad. Może na forum jest gdzieś na ten temat dyskusja? Ja nie znalazłem.
Caly ten dzial na forum jest w sumie dyskusja na temat :D
Innymi słowy najważniejsze różnice między tymi dwoma nadwoziami to rodzaj tylnego zawieszenia i ilość miejsca dla pasażerów z tyłu...
Co do pakowności to nie wiem czy właśnie hatchback nie będzie bardziej pakowny - otwierana tylna klapa i Magic Seats... W sedanie jednak sposób otwierania bagażnika daje dużo mniejsze możliwości ładunkowe.
Nie wiem jak z jakością wykonania w tureckich fabrykach, kiedyś czytałem o innej marce, chyba Toyocie, że sedany produkowane w Turcji były dużo gorzej wykończone i bardziej awaryjne niż hatchbacki z Japonii. Ale skoro piszesz, że nie ma różnicy, czy z UK czy z Turcji, to nie skreślam sedana.
Innymi słowy najważniejsze różnice między tymi dwoma nadwoziami to rodzaj tylnego zawieszenia i ilość miejsca dla pasażerów z tyłu...
Co do pakowności to nie wiem czy właśnie hatchback nie będzie bardziej pakowny - otwierana tylna klapa i Magic Seats... W sedanie jednak sposób otwierania bagażnika daje dużo mniejsze możliwości ładunkowe.
Nie wiem jak z jakością wykonania w tureckich fabrykach, kiedyś czytałem o innej marce, chyba Toyocie, że sedany produkowane w Turcji były dużo gorzej wykończone i bardziej awaryjne niż hatchbacki z Japonii. Ale skoro piszesz, że nie ma różnicy, czy z UK czy z Turcji, to nie skreślam sedana.
Podzwoń po aso i sam zdecydujesz co kupisz ja tak zrobiłem i nie żałuje przebieg 163tyś przy 72 założona instalacja lpg zero problemów.
też uważam że 5D jest bardziej funkcjonalny niż (mimo wszystko) sedan, na pewno tylna klapa daje więcej możliwości, a powierzchnia załadunkowa jest całkiem zadawalająca.
Jeśli chodzi o zawieszenie to tak jak koledzy wyżej wielowahacz jest nowocześniejszy i z założenia ma dawać lepszy komfort i stabilność, ale spotkałem się z opiniami że belka jest tańsza w "serwisowaniu" - w serwisowaniu kiedyś tam bo nie jest ona wcale jakaś lipna, całkiem nieźle się sprawdza
Jeśli chodzi o wygląd to do mnie przemawia tylko 5d ale to już gusta jak napisał filip
Na ulicy znacznie łatwiej spotkać Hatchback'a niż Sedana. Wersja 5D jest znacznie popularniejsza, a to za przyczyną wyglądu. Sedna jest jednak znacznie bardzie "zwyczajny", zwłaszcza z zewnątrz. Moje subiektywne zdanie jest również takie, że wnętrze 5D jest znacznie ładniejsze niż to w 4D.
1. Porownujac 5d(GT) i 3d(type S) po lifcie, jest jakas zauwazalna roznica w zawiszeniu -chodzi mi o twardosc i komfort.
2. Czy do wersji 5d dostepny jest pakiet 3d (mam na mysli nieodkupiony/nieuzywany) w ASO czy gdziekolwiek? jesli tak, to ile kosztuje taka przyjemnosc. Uzywki pewnie bedzie ciezko dostac...
Waham sie pomiedzy 5d GT i 3d type S. 3d dzieki dokladkom jest ladniejszy(bardziej sportowy), gt praktyczniejszy.
2. Czy do wersji 5d dostepny jest pakiet 3d (mam na mysli nieodkupiony/nieuzywany) w ASO czy gdziekolwiek? jesli tak, to ile kosztuje taka przyjemnosc. Uzywki pewnie bedzie ciezko dostac...
Waham sie pomiedzy 5d GT i 3d type S. 3d dzieki dokladkom jest ladniejszy(bardziej sportowy), gt praktyczniejszy.
Musisz doprecyzowac co rozumiesz przez dokladki? Dol auta? Czyli doly zderzakow, listwy nadkoli i progowe? Oczywiscie, ze dostaniesz w ASO, bo to jest zwykla czesc, ktora jest dostepna w przypadku np stluczki. Jak bedziesz montowal, to bedzie trzeba zalatac dziure w listwach progowych, widoczna po otwarciu drzwi.
A ceny? Przygotuj sie na ostra jazde :D ceny Cie wyrwa z butow
Musisz doprecyzowac co rozumiesz przez dokladki? Dol auta? Czyli doly zderzakow, listwy nadkoli i progowe? Oczywiscie, ze dostaniesz w ASO, bo to jest zwykla czesc, ktora jest dostepna w przypadku np stluczki. Jak bedziesz montowal, to bedzie trzeba zalatac dziure w listwach progowych, widoczna po otwarciu drzwi.
A ceny? Przygotuj sie na ostra jazde :D ceny Cie wyrwa z butow
Dodklanie chodzilo mi o to, o czym piszesz. Elementow do przelozenia bedzie jesli dobrze licze 8 ? Jak z cenami ? Masz jakies konkretne info.
ps; jesli ktos moze rozwiac moje watpliwosci z pytaniem 1wszym, bylbym wdzieczny.
Dodklanie chodzilo mi o to, o czym piszesz. Elementow do przelozenia bedzie jesli dobrze licze 8 ? Jak z cenami ? Masz jakies konkretne info.
ps; jesli ktos moze rozwiac moje watpliwosci z pytaniem 1wszym, bylbym wdzieczny.
Polskich cen nie mam, ale plastiki w Hondzie sa drogie. Internetowe katalogi podaja ok 100 za listwe nadkola, 160 za próg, i po jakies 350 za przod i tyl, a jeszcze dochodza inne wykonczenia wylotow rur. Ceny w EUR :D
Sprawdzane tu (http://www.lingshondaparts.com/)
Dodklanie chodzilo mi o to, o czym piszesz. Elementow do przelozenia bedzie jesli dobrze licze 8 ? Jak z cenami ? Masz jakies konkretne info.
ps; jesli ktos moze rozwiac moje watpliwosci z pytaniem 1wszym, bylbym wdzieczny.
Komplet listew do FN1 w kolorze (czarnym) w ASO 5 lat temu kosztował 2150,- . Podejrzewam, że cena obecna będzie podobna.
Komplet listew do FN1 w kolorze (czarnym) w ASO 5 lat temu kosztował 2150,- . Podejrzewam, że cena obecna będzie podobna.
Doly zderzakow, listwy nadkoli i progi? No to duzo taniej niz na tych stronach w UK
Przymierzam się powoli do zmiany Jazza na Hondę Civic VIII w cenie do 30K PLN. Waham się między sedanem a hatchbackiem 5D (coupe odpada z uwagi na córkę, którą trzeba zapinać w foteliku).
Sedan wygląda inaczej, dla mnie lepiej. Ale jak z pozostałymi różnicami? Wygląd nie jest decydujący. Co z jakością wykonania, wyposażeniem, awaryjnością, komfortem, itp.? Jest ktoś w stanie porównać oba samochody? Na które silniki benzynowe powinienem się nastawić? Proszę o kilka porad. Może na forum jest gdzieś na ten temat dyskusja? Ja nie znalazłem.
Jest jeszcze jedna istotna różnica między sedanem a UFO, mianowicie do 4D bardzo ciężko dostać części blacharskie, nawet z chłodnicą był problem( w iParts stwierdzili, że nie wiedzą, która będzie pasować). UFO jest bardziej popularne i dostępnych części jest więcej.
Jest jeszcze jedna istotna różnica między sedanem a UFO, mianowicie do 4D bardzo ciężko dostać części blacharskie, nawet z chłodnicą był problem( w iParts stwierdzili, że nie wiedzą, która będzie pasować). UFO jest bardziej popularne i dostępnych części jest więcej.
Ciezko z częściami blacharskimi???????? Proszę Cie nie żartuj.
W zeszłym roku szukałem błotnika tylnego, nie licząc ćwiartek z allegro oraz ASO było ciężko. Do UFO był zdecydowanie większy wybór. Może coś się przez rok zmieniło, jeżeli tak, to bardzo dobrze.
Co nie zmienia faktu, że za drugim razem też bym kupił sedana.
W zeszłym roku szukałem błotnika tylnego, nie licząc ćwiartek z allegro oraz ASO było ciężko. Do UFO był zdecydowanie większy wybór. Może coś się przez rok zmieniło, jeżeli tak, to bardzo dobrze.
Co nie zmienia faktu, że za drugim razem też bym kupił sedana.
Tylnych jest kilka i to nowych,nie ma tragedii z częściami blacharskimi.
Masz racje, jest zdecydowanie lepiej niż rok temu.
Komplet listew do FN1 w kolorze (czarnym) w ASO 5 lat temu kosztował 2150,- . Podejrzewam, że cena obecna będzie podobna.
czyli nie ma tragedii ; )
czyli nie ma tragedii ; )
przy zalozeniu, ze w komplecie dokladek byly tez dokladki do zderzakow... a cos podejrzewam, ze nie bylo :) chyba ze to faktycznie taka promocyjna cena za calosc...
przy zalozeniu, ze w komplecie dokladek byly tez dokladki do zderzakow... a cos podejrzewam, ze nie bylo :) chyba ze to faktycznie taka promocyjna cena za calosc...
Był cały komplet i został założony do mojego FN1. Nie wiem czy była promocja, przypuszczam, że nie. Stwierdziłem, że lakierowanie nie tylko będzie czasochłonne ale i mniej trwałe.
Był cały komplet i został założony do mojego FN1. Nie wiem czy była promocja, przypuszczam, że nie. Stwierdziłem, że lakierowanie nie tylko będzie czasochłonne ale i mniej trwałe.
czyli tanio. ja wyszukalem moja korespondencje z haparts z zszlego roku jak kompletowalem listwy z 3D i ceny byly nastepujace (wiadomo, ze to zalezne od kursu waluty) -
"Listwa progowa nowa oryginalna Honda polakierowana na czarno jest do zdobycia za 579PLN/sztuka
Listwa przedniego błotnika kosztuje 389PLN/sztuka
a listwa tylnego błotnika 395PLN/sztuka"
stad zdziwienie na cene w ASO :-) ale co komplet, to komplet.
Witam Was
to mój pierwszy post na tym Forum, ale już od jakiegoś czasu interesuję się Civiciem VIII Ufo.
Obecnie mam Avensis T25 rok 2004, zadbana nie psuje się, przebieg prawie 200 tyś km benzyna.
Dlatego cały czas biję się z myślami po co zmieniać samochód ? Avensis jest dobry tylko strasznie nudny. Jeździ nim na co dzień żona ja mam służbowego Accorda Type S…
Ciężko znaleźć dobrą ofertę na używaną Hondę, bo szukam auta krajowego, z pewnych rąk, ale znalazłem taką ofertę. Tylko no właśnie czy warto wchodzić w samochód z 2006 ? Cena wywoławcza to 33000 zł ale super wyposażenie, dach panorama, 1.8 itp. Drugi właściciele, krajowy, przebieg 76000…
Co sądzicie ? To już jakby nie patrzeć 9 letnie auto a cena kosmos….
Na niedzielę jestem umówiony na oględziny jak będzie ok brać? Kolor srebrny metalic, mało fajny jak no Civica
Acha no i ostatnia kwestia to potencjalna kradzież. Wiem coś o tym bo mojego Accorda zwinęli spod bloku na jesieni ale się znalazł rozbebeszony z proszkiem z gaśnicy w środku.
Hmm to mnie trochę też stopuje przed Hondą….
Pozdrawiam
Jacek
Witam Was
to mój pierwszy post na tym Forum, ale już od jakiegoś czasu interesuję się Civiciem VIII Ufo.
Obecnie mam Avensis T25 rok 2004, zadbana nie psuje się, przebieg prawie 200 tyś km benzyna.
Dlatego cały czas biję się z myślami po co zmieniać samochód ? Avensis jest dobry tylko strasznie nudny. Jeździ nim na co dzień żona ja mam służbowego Accorda Type S…
Ciężko znaleźć dobrą ofertę na używaną Hondę, bo szukam auta krajowego, z pewnych rąk, ale znalazłem taką ofertę. Tylko no właśnie czy warto wchodzić w samochód z 2006 ? Cena wywoławcza to 33000 zł ale super wyposażenie, dach panorama, 1.8 itp. Drugi właściciele, krajowy, przebieg 76000…
Co sądzicie ? To już jakby nie patrzeć 9 letnie auto a cena kosmos….
Na niedzielę jestem umówiony na oględziny jak będzie ok brać? Kolor srebrny metalic, mało fajny jak no Civica
Acha no i ostatnia kwestia to potencjalna kradzież. Wiem coś o tym bo mojego Accorda zwinęli spod bloku na jesieni ale się znalazł rozbebeszony z proszkiem z gaśnicy w środku.
Hmm to mnie trochę też stopuje przed Hondą….
Pozdrawiam
Jacek
Wiadomo, ze lepszy bylby polift, bo ma pare rzeczy poprawionych, ale Exec to fajna opcja i ma wszystko co powinno miec auto, nawet teraz, a nie tylko w 2006r. Ceny UFO sie trzymaja - i to dowod, ze to udane auto ;) A kradziez, jest takie ryzyko i to spore, trzeba dobrze auto ZA i U -bezpieczyc.
Dzięki
Powiem Ci, że bardziej podoba mi się deska przed liftowa, na zdjęciach , bo nigdy nie siedziałem w Ufo ... :D
Na co szczególnie zwrócić uwagę , poza oczywiście standardem przy oględzinach samochodu ?
Jakieś typowe usterki ? Coś w silniku itp ? Korozja ?
Dziękuję z gory za wszelkie porady
Witam Was
to mój pierwszy post na tym Forum, ale już od jakiegoś czasu interesuję się Civiciem VIII Ufo.
Obecnie mam Avensis T25 rok 2004, zadbana nie psuje się, przebieg prawie 200 tyś km benzyna.
Dlatego cały czas biję się z myślami po co zmieniać samochód ? Avensis jest dobry tylko strasznie nudny. Jeździ nim na co dzień żona ja mam służbowego Accorda Type S…
Ciężko znaleźć dobrą ofertę na używaną Hondę, bo szukam auta krajowego, z pewnych rąk, ale znalazłem taką ofertę. Tylko no właśnie czy warto wchodzić w samochód z 2006 ? Cena wywoławcza to 33000 zł ale super wyposażenie, dach panorama, 1.8 itp. Drugi właściciele, krajowy, przebieg 76000…
Co sądzicie ? To już jakby nie patrzeć 9 letnie auto a cena kosmos….
Na niedzielę jestem umówiony na oględziny jak będzie ok brać? Kolor srebrny metalic, mało fajny jak no Civica
Acha no i ostatnia kwestia to potencjalna kradzież. Wiem coś o tym bo mojego Accorda zwinęli spod bloku na jesieni ale się znalazł rozbebeszony z proszkiem z gaśnicy w środku.
Hmm to mnie trochę też stopuje przed Hondą….
Pozdrawiam
Jacek
Auto warte swojej ceny, a co do kradzieży - pewnie się powtarzam, ktoś powie, ale od nowości mój ufok przeżył 4 próby zawinięcia - dobre ubezpieczenie, jak chcesz mieć auto na dłużej pozakładaj tyle zabezpieczeń ile się da, bo nawet strzeżony parking czy garaż nie daje gwarancji. W Warszawie spotka to każdego ufoka, prędzej, czy później. I przyzwyczaj się do myśli, że kiedyś może zniknąć...
Dzięki
Powiem Ci, że bardziej podoba mi się deska przed liftowa, na zdjęciach , bo nigdy nie siedziałem w Ufo ... :D
Na co szczególnie zwrócić uwagę , poza oczywiście standardem przy oględzinach samochodu ?
Jakieś typowe usterki ? Coś w silniku itp ? Korozja ?
Dziękuję z gory za wszelkie porady
Jak jestes w Wawie to jedź na sprawdzenie to przyjaznego hondom warsztatu - Ps garage (Ci to są szczegółowi), Motogajdy i pewnie jest jeszcze kilka innych.
Z wielkim żalem, ale na razie odpuściłem. Moja Tojka to 2004 tu Honda 2006, zaledwie dwa lata młodsza, nawet niecałe. Za Tojkę bym wziął może z 18k tutaj 33k no pewnie coś bym zbił, ale + ubezpieczenie + opłaty itp a samochód już 9 letni
Nie wiem może warto i źle robię. Biłem się mocno z myślami. Rozmawiałem z człowiekiem, sensowny, kupił od starszego małżeństwa, sąsiada, ma papiery wszysteki itp
Może kogoś zainteresuje to ogłoszenie, które rozważałem
http://otomoto.pl/honda-civic-viii-salon-pl-idealny-stan-C36585083.html
Samochód naprawdę świetnie wyposażony, chociaż dziwi mnie brak czujników parkowania. Kolor no cóż, mógłby być ten kawowy
No i to ryzyko kradzieży bardzo wysokie, chociaż Toyoty też w Wawie kradną ...
vnv_nation
11-04-15, 18:49
Nikt dobrego auta tanio nie sprzeda. Mozna czasem zaoszczedzic pare tys przy kupnie a potem wlozyc jeszcze wiecej w trakcie poczatkowej eksploatacji. A jak tak porownujesz na ceny aut wzgledem do rocznika.. to zawsze mozesz kupic astre polowe mlodsza :) Sa auta ktore trzymaja swoja cene i tego nie zmienisz. Za honde teraz zaplacisz wiecej, za kilka lat tez za nia dostaniesz wiecej niz za inna marke.
Oczywiście masz absolutnie rację stąd bije się strasznie z myślami. I albo pojeżdżę jeszcze Toyotą ze dwa lata a potem zobaczę co dalej, albo będę szukał czegoś 2009-2010 oczywiście sporo dokładając...
Z wielkim żalem, ale na razie odpuściłem. Moja Tojka to 2004 tu Honda 2006, zaledwie dwa lata młodsza, nawet niecałe. Za Tojkę bym wziął może z 18k tutaj 33k no pewnie coś bym zbił, ale + ubezpieczenie + opłaty itp a samochód już 9 letni
Nie wiem może warto i źle robię. Biłem się mocno z myślami. Rozmawiałem z człowiekiem, sensowny, kupił od starszego małżeństwa, sąsiada, ma papiery wszysteki itp
Może kogoś zainteresuje to ogłoszenie, które rozważałem
http://otomoto.pl/honda-civic-viii-salon-pl-idealny-stan-C36585083.html
Samochód naprawdę świetnie wyposażony, chociaż dziwi mnie brak czujników parkowania. Kolor no cóż, mógłby być ten kawowy
No i to ryzyko kradzieży bardzo wysokie, chociaż Toyoty też w Wawie kradną ...
W przedlifice nie bylo czujnikow, nawet w execu. Byly opcja z katalogu akcesoriow, ale ze wzgledu na cene, dealerzy na ogol montowali "niehondowe"
Toyot kradna ilosciowo wiecej niz Hond, ale chyba przez to, ze Toyot jest wiecej ryzyko moze byc ciut nizsze.
Oczywiście masz absolutnie rację stąd bije się strasznie z myślami. I albo pojeżdżę jeszcze Toyotą ze dwa lata a potem zobaczę co dalej, albo będę szukał czegoś 2009-2010 oczywiście sporo dokładając...
chłopie jak chcesz kupić to nad czym się*tu zastanawiać? jakbyś miał citroena w nawet najlepszym stanie to byś się mógł zastanawiać, ale przy hondzie?! brać kupować i cieszyć się. no chyba, że kasy szkoda to nie ma co się porywać.
Oczywiście miałem na myśli Hondę 2009-2010 :D No cóż jeśli chodzi o kasę to kupno samochodu to nie jest inwestycja ... jak dodasz koszty rejestracji , ubezpieczenia itp okaże się ponad 35k za 2006 ...
A jeśli chodzi o Hondę to jest aż tak dobrze z Civiciem jeśli chodzi o eksploatację ? Dbam o samochód jak coś niedomaga naprawiam od razu, sprzątam, myję itp
Na swoją Tojkę też nie mogę absolutnie narzekać, nie psuje się, nie ma humorów itp, (chociaż jako model miała kilka przypadłości) więc po co zmieniać ktoś powie... no bardziej, z powodu znudzenia się Toyotą, która jest dosyć nudnym samochodem, wozidłem, także muszę się zastanowić czy moje kaprysy są tego warte, nie mówię nie
Oczywiście miałem na myśli Hondę 2009-2010 :D No cóż jeśli chodzi o kasę to kupno samochodu to nie jest inwestycja ... jak dodasz koszty rejestracji , ubezpieczenia itp okaże się ponad 35k za 2006 ...
A jeśli chodzi o Hondę to jest aż tak dobrze z Civiciem jeśli chodzi o eksploatację ? Dbam o samochód jak coś niedomaga naprawiam od razu, sprzątam, myję itp
Na swoją Tojkę też nie mogę absolutnie narzekać, nie psuje się, nie ma humorów itp, (chociaż jako model miała kilka przypadłości) więc po co zmieniać ktoś powie... no bardziej, z powodu znudzenia się Toyotą, która jest dosyć nudnym samochodem, wozidłem, także muszę się zastanowić czy moje kaprysy są tego warte, nie mówię nie
ja jestem bardzo zadowolony z ufoka. 5 lat mija i odpukać nic. teraz będzie zabezpieczenie podwozia po zimie, pranie i zadbanie o lakier bo zapuściłem. Ja z honda forever. A najlepiej to co czuję gdy z niej za każdym razem wysiadam i się oglądam, opisuje ten mem:
http://assets.diylol.com/hfs/4cd/1cc/d7c/resized/honda-bought-the-right-car-meme-generator-if-you-can-park-your-car-and-not-turn-around-then-you-bought-the-wrong-car-e7705e.jpg
A co powiecie również na 2006 tylko o 4.5 tańsze, ale za to z przebiegiem 176 tyś km ? Dużo czy nie ma się co specjalnie przejmować dla silnika 1,8 ?
Executive z panoramą itp
Auto polskie - dziewczyna dojeżdża nim codziennie do pracy, sprzedaje samochód po niespełna 4 latach z przebiegiem nieznacznie powyżej 100 000km. Drugi właściciel - młode małżeństwo jeździ autem 1,5 roku. Ostatni właściciel odkupuje od nich przy przebiegu 136 000km i auto jest u mnie od ponad 3 lat. Pierwsza właścicielka wszystko serwisowała w ASO, drugi właściciel serwisował u brata w warsztacie i przez 1,5 roku wymienił tylko klocki hamulcowe a ostatni serwisuję auto w warsztacie specjalizującym się w hondach - w Hondcar w Radzyminie
Dzięki za porady.
Wiadomo, ze lepszy bylby polift, bo ma pare rzeczy poprawionych
Filip a tak w skrócie poza drobiazgami wizualnymi co zostało poprawione w wersji poliftowej ?
Pozdrawiam
A co powiecie również na 2006 tylko o 4.5 tańsze, ale za to z przebiegiem 176 tyś km ? Dużo czy nie ma się co specjalnie przejmować dla silnika 1,8 ?
[...]
Dzięki za porady.
Na angielskim forum był Civic który zrobił 560 kkm na tym silniku przy wymianach oleju co 25k-30k.
Silnik zdechł bo coś poszło nie tak z smarowaniem i jedna z panewek zdechła (ale do domu dojechał :D ).
Wymienił silnik z dobił do 1 mln km. (co dalej nie wiadomo brak informacji)
W tym samochodzie głównym zmartwieniem jest stan zawieszenia a nie silnika :).
Bywały pojedyńcze problemy z skrzynią (brak oleju).
Natomiast patrzenie na zawieszenie tylko przez pryzmat kilometrów może być zgubne - kwestia na jakich jakościowo drogach są robione.
Warto też patrzyć tam gdzie wzrok nie sięga - czyli stan podwozia i korozja na nim (progi, ect)
Filip a tak w skrócie poza drobiazgami wizualnymi co zostało poprawione w wersji poliftowej ?
Pozdrawiam
Materialy prasowe podaja dosc belkotliwy marketingowy bullshit. Cos pisza o zmianach w silniku. Oprocz zmian stylistycznych i poprawy jakosci materialow wewnatrz (wg materialu marketingowego) mysle ze cos jeszcze bylo poprawione ale mozliwe ze malo zauwazalne. Np do navi mozna skopiowac ksiazke telefoniczna :)
http://www.civinfo.com/forum/2009-civic/18650-all-has-now-been-revealed-2009-honda-civic-facelift.html
Witam szukam już dłuższy czas Civica obejrzałem kilka sztuk zazwyczaj w komisach i wyglądały średnio mnóstwo rys wgnieceń , zna ktoś to auto http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-ID6y6W8P.html i może coś o nim powiedzieć ?
rysy to w tych modelach standard, jesli ktos nie dba o lakier. Przyzwyczaj sie. Pozniej zadbasz sam.
Witam,jak dobrze pamiętam ten civic z tego forum to był sedan więc tu nie ma większego problemu z zawieszeniem.
Koledzy,
Jutro jadę oglądać dla kolegi takie cudo:
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-1-8-vtec-140km-klima-tempomat-bezwypadkowy-ID6y7PGx.html#1597a6d707
Jeżeli możecie pomóc i macie jakieś wątpliwości itp. podsuwajcie je :D
Oczywiście na wstępie rzuca się przebieg w oczy, na szczęście w części potwierdziłem go w ASO także wygląda, że jest w miarę ok. Blacharsko ma jakieś zadrapania - jak to z Włoch, podobno wszystkie szyby ori, i opony do wymiany - jeszcze są ori z 2006 słynne Pilot'y, także to może potwierdzać autentyczność przebiegu.
Blacharkę to myślę, że jestem w stanie sprawdzić sam, no i wezmę kompa i podepnę pod HDS-a - zobaczymy czy coś wyjdzie.
Ogólnie samochód wygląda ładnie, moim zdaniem.
Pozdrawiam
jak z włoch to sprawdz wszelkie płyny i ewentualne uszkodzenia z tym związane. tam sie leje paliwo i sie jeżdzi aż stanie. wymiana oleju? - a co to takiego? ;) im dalej na południe tym gorzej. generalnie poobijane i niezadbane. mój znajomy na giuliettę od 2 lat, jeszcze w niej nie sprzątał ;)
agrttc,
To co napisałeś to jest w pewnym sensie wiadome i nie zawsze też możliwe do sprawdzenia, i niestety ale większość Włochów to swego rodzaju "pastuchy", ale samochody stamtąd mają też i zalety :D
Pytam Was, bo patrząc na karoserie i środek nie mogę się do niczego doczepić za bardzo, poza tym, że lakier jest za ładny, ale to na miejscu ocenię - czy to polerka, czy lakierowanie? :D
czy do wersji Comfort w dieslu można było dokupić tempomat? bo gdzieś tam wynalazłem, że w standardzie go nie było, a znalazłem ciekawy egzemplarz właśnie w wyposażeniu Comfort i jest podany tempomat.. możliwe?
[QUOTE=Wenega;2559922]czy do wersji Comfort w dieslu można było dokupić tempomat? bo gdzieś tam wynalazłem, że w standardzie go nie było, a znalazłem ciekawy egzemplarz właśnie w wyposażeniu Comfort i jest podany tempomat.. możliwe?[/QUOTE
nie wiem jak w ufo ,ale do sedana ,chłopaki dokładali tempomat
Koledzy,
Jutro jadę oglądać dla kolegi takie cudo:
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic...tml#1597a6d707
Koledzy,
Samochód kupiony, stan praktycznie zgodny z opisem, blacharsko ok, stan techniczny wydaje się w miarę ok, silniczek czyściutki, suchy (nie myty) - przebieg wydaje się w 100% ori. Mam nadzieję, że koledze spasuje i niedługo zawita na forum :D
PS. Nie mogę się powstrzymać i muszę wtrącić swoje odczucia i dygresję - jeśli ktoś uważa, że silnik 1,8 jeździ tak samo jak 2,2 to radzę się przejechać, a później wyrażać opinie :D
To już była 4. Honda z tym silnikiem, którą oglądałem z nim (dla niego) i dlatego wiem, że te silniki takie samą - jak dla mnie w porównaniu do 2,2 to tylko wyje, a nie jedzie - dopiero coś zaczyna się dziać pow. 4 tys. obr. - ale to i tak nic wielkiego.
Koledze oczywiście odpowiada, bo wcześniej jeździł samochodami co miały maks. 90 KM więc to dla niego jest rakieta, a na diesla nie dał się namówić, z uwagi na strach przed DPF, dwumasą, turbiną itp.
Pozdrawiam :D
Jeśli określenie "jeździ" dotyczy przyśpieszania na wprost, to faktycznie diesel może mieć pewną przewagę. Ale wystarczy trochę pośmigać po zakrętach aby zauważyć, że w benzynie mniejsza i lepiej rozłożona masa daje więcej frajdy podczas jazdy.
Poza tym gratuluję udanego zakupu.
Jeśli określenie "jeździ" dotyczy przyśpieszania na wprost, to faktycznie diesel może mieć pewną przewagę.
Pewną przewagę? Jak dla mnie sprawność startu i przyspieszenia dzieli te silniki bardziej przepaść niż przewaga :D
Ale wystarczy trochę pośmigać po zakrętach aby zauważyć, że w benzynie mniejsza i lepiej rozłożona masa daje więcej frajdy podczas jazdy.
Tego w przypadku benzyny nie sprawdziłem, więc nie mam porównania, więc nie neguję i być może masz rację :)
Jak dla mnie sprawność startu i przyspieszenia dzieli te silniki bardziej przepaść Katalogową różnicę przyśpieszania do setki wielkości 0,2 s. trudno nazwać przepaścią... No chyba że ktoś ma wgranego wirusa. Silniki mają inną charakterystykę, w VTECu zabawa dopiero się zaczyna tam, gdzie w dieslu pojawia się odcięcie. Trzeba się do tego przyzwyczaić.
Katalogową różnicę przyśpieszania do setki wielkości 0,2 s. trudno nazwać przepaścią...
Wiem co mówią katalogi - właściwie to jest różnicy 0,3 s. - 8,6 vs. 8,9 :D Natomiast rzeczywistość jest inna i znacznie bardziej odczuwalna :D
Wiem co mówią katalogi - właściwie to jest różnicy 0,3 s. - 8,6 vs. 8,9 :D Natomiast rzeczywistość jest inna i znacznie bardziej odczuwalna :D
Masz całkowitą rację - w jeździe, przyspieszaniu na każdym biegu jest kolosalna różnica na korzyść 2.2 i naprawdę nie ma sensu obrona 1.8, bo to słabeusz przy dieselku ;)
I jednym i drugim trzeba umieć jeździć :P
Benzyną się nie przyspiesza na każdym biegu - to trzeba rozumieć, umieć z tego korzystać.
Jak ktoś przy 80km/h chce przyspieszać na Autostradzie benzyną na 6 biegu to jest o 3 biegi za wysoko :P
Jak ktoś się boi redukcji o 3 biegi , to niech kupuje sobie 2.2, bo inaczej zaaawsze będzie narzekał że 1.8 "nie jedzie"
Chętnie bym sprawdził jak wygląda start z miejsca 2.2 bez wirusa i 1.8 :)
Przypominam 1.8 da się wycisnąć 104 km/h na 2 biegu :P
Ja mam porównanie do silnika 2.2 bez wirusa - pełna seria. Jak dla mnie start jest na duży plus dla 2.2, dla mnie 1.8 "w ogóle" nie jedzie :D
Przypominam 1.8 da się wycisnąć 104 km/h na 2 biegu :P
Jak dla mnie 1.8 może jechać nawet na tym 2 biegu do tych ok. 100 km/h, a 2.2 nawet na 5 biegu - i tak mojego odczucia sprawności przyspieszania nie zmieni :p
dla mnie wazna jest elastyczność i 350 Nm.Juz widzę wyprzedanie 1,8 na 5 biegu:cool:Co w 2,2 jest raczej bezproblemowe.(2 tys obr ,5 bieg i auto ciągnie)
Akurta 2,2 w zestawieniu z innymi sadzomiotami nie ma wielkich problemow w DKZ i turbo.
pzdr
butler.gdansk
10-07-15, 21:27
Jak pamiętam znam tylko jeden przypadek że komuś turbo padło w Civicu 2,2. Swoje jak wyjąłem jest w bdb stanie, żadnych luzów, a było dość wysilone. Dwumas zazwyczaj trzyma spokojnie ponad 100tys więc tragedii też nie ma.
Nie mozna porownywac charakterystyki diesla do benzyny. To sa inne swiaty. Nawet jak w papierach jest tyle samo sekund 0-100 to jezdzi sie tym zdecydowanie inaczej. I diesel bedzie sprawial wrazenie dynamiczniejszego ze wzledu na nieliniowe rozwijanie mocy - tzw strzal z turbo. Dla kazdego cos milego :)
I jednym i drugim trzeba umieć jeździć :P
Benzyną się nie przyspiesza na każdym biegu - to trzeba rozumieć, umieć z tego korzystać.
Jak ktoś przy 80km/h chce przyspieszać na Autostradzie benzyną na 6 biegu to jest o 3 biegi za wysoko :P
Jak ktoś się boi redukcji o 3 biegi , to niech kupuje sobie 2.2, bo inaczej zaaawsze będzie narzekał że 1.8 "nie jedzie"
Chętnie bym sprawdził jak wygląda start z miejsca 2.2 bez wirusa i 1.8 :)
Przypominam 1.8 da się wycisnąć 104 km/h na 2 biegu :P
Lepiej bym tego nie ujął, od siebie dodam jeszcze
http://www.autopasjonaci.pl/img/700/700/c/upload/f/f1K5zjmY.jpg
dla mnie wazna jest elastyczność i 350 Nm.Juz widzę wyprzedanie 1,8 na 5 biegu:cool:Co w 2,2 jest raczej bezproblemowe.(2 tys obr ,5 bieg i auto ciągnie)
Akurta 2,2 w zestawieniu z innymi sadzomiotami nie ma wielkich problemow w DKZ i turbo.
pzdr
Uparłeś się wyprzedzać na 5 biegu wolnossącym silnikiem pewnie jeszcze na ok... 1/3 obrotów max. gratuluję jazdy emeryckiej :), zapomniałeś że jeszcze można próbować na 6 biegu. :P
Z takim myśleniem to nie kupuj wolnossącego silnika :P nigdy , pozostań przy doładowanych, ewentualnie wolnossący z automatem pozwalającym na dynamiczną jazdę :)
Jedyne co wg mnie jest lepsze w 2.2 względem 1.8 i czego wam zazdroszczę to poziom hałasu powyżej 140km/h - jest cichszy silnik.
Ewentualnie to sprawa lepiej wyciszonego samochodu Buriego :P
Natomiast to czego Dieselem nie pobijesz to Kosztów Eksploatacji po zamontowaniu LPG - średnia z 15kkm to 19.56 PLN/100 km (przy średnim spalaniu 9.67/100)
Natomiast to czego Dieselem nie pobijesz to Kosztów Eksploatacji po zamontowaniu LPG - średnia z 15kkm to 19.56 PLN/100 km (przy średnim spalaniu 9.67/100)
powiem Ci ze przy cenie ropy 4,55 moje 2.2 jezdzi za ok 23,5zl wiec jak by mi sie instalacja za powoedzmy 2tys miala zwrocic po 2000zl/4zl oszczednosci = 50k km plus drozsze przeglady to ktore robia kolejne 100/4= 2500km to watpliwa oszczednosc chyba ze ktos bedzie jezdzil np 5lat po 20k km rocznie i wiecej
Dajcie pokój. Wątek nie o tym...
Uparłeś się wyprzedzać na 5 biegu wolnossącym silnikiem pewnie jeszcze na ok... 1/3 obrotów max. gratuluję jazdy emeryckiej
no a ja gratuluje braku znajomosci wykresu momentu w 2,2:cool:Akurat od 2 w gorę zaczyna świszczeć suszara ...Druga sprawa to mnie interesuje przyspieszenie od 50 do 100, bo to ma sens w warunkach drogowych a nie darcie laczka, jak czereśniak od świateł.
z emeryckim pozdrowieniem
p.s.Zwłaszcza ,ze teraz o jednych swiateł do drugich mozna pozbyć sie prawka...
no a ja gratuluje braku znajomosci wykresu momentu w 2,2:cool:Akurat od 2 w gorę zaczyna świszczeć
Wolnossacy to nie diesel a benzyna wiec 2tys obrotów benzyna to naprawdę emerycka jazda
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
marcin001984
11-07-15, 05:30
powiem Ci ze przy cenie ropy 4,55 moje 2.2 jezdzi za ok 23,5zl wiec jak by mi sie instalacja za powoedzmy 2tys miala zwrocic po 2000zl/4zl oszczednosci = 50k km plus drozsze przeglady to ktore robia kolejne 100/4= 2500km to watpliwa oszczednosc chyba ze ktos bedzie jezdzil np 5lat po 20k km rocznie i wiecej
No ja się nie do końca zgodzę, bo żeby uzyskać taki wynik żeby zrobić 2.2 100km za 23,5zł to trzeba jeździć tylko po autostradzie z prędkością 90km/h. Wjedziesz do miasta i pali tyle co 1.8
butler.gdansk
11-07-15, 06:16
Dużo zależy od nogi. W mieście w tych samych warunkach drogowych (trójmiasto, korki) miałem rozbieżność spalania 6-10 litrów ;)
Niedawno spotkałem koleżankę z UFO w dieslu. Na liczniku B nie zerowanym od nowości miała spalanie 5,4... I tylko raz autem wyjechała dalej jak 200km :D
Można? Można! Ale ja nie potrafię, wolę mieć radochę za kółkiem.
Ostatnio miałem w 1.8 średnią spalania 9.4l na 500km ;)
Taki silnik trzeba po prostu kręcić, wtedy jest banan na gębie :D
Taki silnik trzeba po prostu kręcić, wtedy jest banan na gębie
o i Winni nie ściemnia ;)1,8 trzeba ostro kręcić aby jechał(hałasował)co się równa zużyciu prawie jednego wiadra na 100 km.Szacun kolego za prawdę.Bo czasami jak czytam ,ze kogoś 1,8 przy butowaniu pali 6 litrow to:mad:
pzdr Darek
no a ja gratuluje braku znajomosci wykresu momentu w 2,2:cool:Akurat od 2 w gorę zaczyna świszczeć suszara ...Druga sprawa to mnie interesuje przyspieszenie od 50 do 100, bo to ma sens w warunkach drogowych a nie darcie laczka, jak czereśniak od świateł.
z emeryckim pozdrowieniem
p.s.Zwłaszcza ,ze teraz o jednych swiateł do drugich mozna pozbyć sie prawka...
Znaczenie ma też to, że 2.2 wygrzebie się bez problemu na piątym biegu od 100 km/h, a 1.8 musi to samo zrobić na trzecim, jak jedziesz załadowany rodzinką z klimą za bratem w 2.0 TDI jak ja to robię, który ma ciężką nogę, to masz wiadro benzyny z głowy + litr oleju + nieustanny hałas w bonusie ;) 1.8 jest fajny tylko ze względu na bezawaryjność, ale jak dla mnie osiągi ma kiepskie niestety....a mało pali tylko na niskich obrotach kiedy sorry, ale nie jedzie ;)
o i Winni nie ściemnia ;)1,8 trzeba ostro kręcić aby jechał(hałasował)co się równa zużyciu prawie jednego wiadra na 100 km.Szacun kolego za prawdę.Bo czasami jak czytam ,ze kogoś 1,8 przy butowaniu pali 6 litrow to:mad:
pzdr Darek
Jak mnie coś weźmie na emerycką jazdę to potrafię na odcinku 100km zużyć 6,5l(cykl mieszany) , dłużej nie dam rady wytrzymać takim stylem jazdy :D
Na autostradzie przy prędkości 135kmh wcina około 7-7.5l na tempomacie + parę wyprzedzań, zależy czy jest dużo odcinków pod górę :p
Jak na świeżo zatankuje, wyzeruje kompa i jadę powiedzmy z 20-30km na dużym ogniu to bez problemu wsuwa 11ke według wyświetlacza :)
I właśnie dlatego uwielbiam ten silnik, na spokojnie jest oszczędny, żeby jechał porzadnie trzeba kręcić wysoko wtedy też fajnie się odpycha, cicho nie jest ale to dobrze, bo fajnie brzmi ;)
marcin001984
12-07-15, 00:19
+ litr oleju
Teraz to poszedłeś z tym litrem oleju. Swój samochód mam od 3 lat i nigdy nie musiałem robić żadnej dolewki. Miesięcznie robię ok. 1200km i bardzo często korzystam z całego zakresu obrotów. Chyba, że ktoś leje olej Kujawski.
Akurta 2,2 w zestawieniu z innymi sadzomiotami nie ma wielkich problemow w DKZ i turbo.
Jak pamiętam znam tylko jeden przypadek że komuś turbo padło w Civicu 2,2. Swoje jak wyjąłem jest w bdb stanie, żadnych luzów, a było dość wysilone. Dwumas zazwyczaj trzyma spokojnie ponad 100tys więc tragedii też nie ma.
Ja o tym dobrze wiem, że osprzęt w przypadku 2.2 wypada bardzo dobrze na tle konkurencji. Ja mam 127 tkm i siedzi jeszcze ori sprzęgło i dwumas, i jak na razie nie mam żadnych objawów zużycia :D
Ale Kolega się naczytał ogólnych problemów z dieslami i postawił na benzynę - trzeba przyznać, że to jest dobry wybór z uwagi na praktycznie jego pełną bezobsługowość.
Natomiast to czego Dieselem nie pobijesz to Kosztów Eksploatacji po zamontowaniu LPG - średnia z 15kkm to 19.56 PLN/100 km (przy średnim spalaniu 9.67/100)
Pewnie masz i rację w tym względzie - przeliczając same paliwo to na pewno, ale myślę, że podliczając całe koszta eksploatacji to i tak 1.8 z LPG wyjdzie lepiej niż 2.2 :D
Druga sprawa to mnie interesuje przyspieszenie od 50 do 100, bo to ma sens w warunkach drogowych
Dokładnie, a w tym przypadku to 2.2 już w ogóle "połyka" 1.8 :D
No ja się nie do końca zgodzę, bo żeby uzyskać taki wynik żeby zrobić 2.2 100km za 23,5zł to trzeba jeździć tylko po autostradzie z prędkością 90km/h. Wjedziesz do miasta i pali tyle co 1.8
Przestańcie pisać bzdury, że 2.2 pali tyle samo co 1.8 - już kiedyś to pisałem - tam gdzie w trasie 1.8 spali cudem 6l/100 km to 2.2 spali 4.5l/100 km, w mieście przy normalnej jeździe 2.2 mi spala ok. 6.5l/100 km, a 1.8 musi wtedy spalić min. 8l/100 km, a przy ostrzejszej jeździe - jak testowałem ów samochód to średnią miałem 10.8 l/100 km (przejechane ok. 15 km), czego w 2.2 nie uświadczę przy takiej jeździe.
o czasami jak czytam ,ze kogoś 1,8 przy butowaniu pali 6 litrow to
Dokładnie, bzdura i tyle. Przejechałem 100 tkm Hondą EK3 gdzie było 114 KM i była dużo lżejsza, i wiem, że można było uzyskać spalanie na poziomie 6l/100 km, ale ile się trzeba było namęczyć to tylko ja wiem...
marcin001984
13-07-15, 08:47
A kto napisał że przy butowaniu 1.8 pali 6 litrów? Znajdź mi to na forum bo nie wierzę. 1.8 pali 6 litrów na trasie jadąc 100km/h na 6 biegu. Mi raz udało się zejść do 5.3 wg wskazań komputera, czyli w rzeczywistości ok. 6 litrów. Wracałem wtedy z nad morza nie więcej jak 110km/h drogą krajową w dwie osoby z klimatyzacją. Czyli emerycka jazda. Przy dość dynamicznej jeździe codziennie rano do pracy przez cały Poznań nie spala mi więcej jak 9 - 9-5l/100km.
Ten silnik ma dwie jedyne wady; jest trochę za głośno na wyższych obrotach i brakuje mu momentu obrotowego przy przyśpieszaniu i wyprzedzaniu.
A kto napisał że przy butowaniu 1.8 pali 6 litrów?
Ja nie napisałem, że przeczytałem, że ktoś podał, że 1.8 pali 6l/100 km przy ostrej jeździe. Są tylko stwierdzenia, że jest to standardem i tyle spala, i że pali tyle samo co 2.2 :D Co z samego założenia jest kompletną bzdurą. Wierzę w spalanie 6l/100 km przy emeryckiej jeździe w silniku 1.8, ale nie traktujmy tego, że jest to spalanie rzeczywiste przy codziennym użytkowaniu.
Mi raz udało się zejść do 5.3 wg wskazań komputera, czyli w rzeczywistości ok. 6 litrów. Wracałem wtedy z nad morza nie więcej jak 110km/h drogą krajową w dwie osoby z klimatyzacją. Czyli emerycka jazda.
To ok, jest to możliwe, ale jest to wyjątek przy pracy, tak jak spalanie na poziomie 4 - 4.5l/100 km przy silniku diesla :D
Mi się udało kiedyś z 60km moim 2,2 zrobić 3.2l/100 ale to było cały czas 70km/h na 5biegu i zero świateł i ruch minimalny z nastawieniem na rekord spalania. Ta sama tras przy dynamicznej jeździe to 6l. Ale jak się postaram to przy bucie do odcięcia prawie i slalom po ekspresowce to ostatnio z 15km wyszło mi 9,2l/100 i nie wierzę że przy dynamicznej jeździe ba przy ekstremalnej da się osiągnąć więcej bo to było już katowanie i wciśnięcie 110% potencjalu
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
marcin001984
13-07-15, 14:15
Jak masz grube mody np. butler.gdansk to pewnie też inaczej sprawa wygląda z tym spalaniem
butler.gdansk
13-07-15, 14:28
Trasa Gdańsk - Stryków - Warszawa. Spalanie 13,5/100km ;)
Tzn. prawie Warszawa bo musiałem dotankować :D
Ale poniżej 5l/100km nadal potrafię zejść, baa... całkiem niedawno jechałem ciągle 70km/h przez 50km od opuszczenia stacji i średnie oscylowało w granicach 3,7 (wg. wskazań kompa).
Mój rekord jak narazie wynosi 3,8 l / 100 km, osiągnięty jak wracałem z okolic Zakopanego i jechałem bez korków (co się rzadko zdarza ;)), no i praktycznie z górki :D Ale nie traktuje tego jako wyznacznik i nawet puszczam ten wynik w niepamięć.
Myślę, że pora zamknąć dyskusję na ww. tematy - każdy swoje zdanie przedstawił - wracamy do tematu "zakupu kontrolowanego" :D
W miare normalna jazda ok 200km generalnie predkości do 100km. Trasa 70% miasto 30% +parenaście razy do odcinki (troche korków) średnia z 220km wyszło ok. 7,2-7,3l/h realnie.
Obciażenie to 2 osoby z klimą i lekkimi bagażami.
Moj najfajniejszy wynik jezeli chodzi o spalanie w trasie :)
Moze 6,5l to nie cud swiata,
http://i59.tinypic.com/zwmbkj.jpg
ale przy tej sredniej jest calkiem przyjemny
http://i60.tinypic.com/1z51czo.jpg
Trasa Warszawa-Gliwice
Witam
chyba jednak powoli czas na zmiany i Avensis pójdzie prędzej czy później na sprzedaż.
Upatrzyłem jeszcze fajną krajową Astrę 1.6 tylko, że silnik 115km muł :-( no ale bez turbo itp także cały czas dylemat zostaje...Chociaż wiem, że nie powininem tu wogóle rozpatrywać takiego tematu Ople czy Honda... :-)
Czy możecie zerknąć na poniższe egzemplarze ? Rozglądam się za samochodem krajowym, 1.8, 5D, nie za starym:
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-1-8-sport-m-t-bezwypadkowy-serwisowany-bardzo-zadbany-ID6yffpR.html
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-salonowa-serwisowana-stan-idealny-ID6yfddD.html
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-1-8-140km-sport-gt-salon-pl-1-wl-bezwypadek-pelen-serwis-aso-ID6yfa4f.html
I jeszcze takie pytanie bo miałem już rok temu przygodę z kradzieżą mojego służbowego Accorda (samochód się znalał, rozwalony w środku+ wystrzelona gaśnica :-( ) to jakbym kupił Civica to chciałbym pomysleć o jakimś własnym zabezpieczeniu.
Obejrzałem swego czasu 2 odcinek serii "101 napraw" na TVN Turbo gdzie prowadzący pokazał jak zrobić antykradzieżowe odcięcie pompy paliwa.
Znalazł "+" idący do pompy paliwa w przewodzie pod tylnym siedzeniem (modelu samochodu nie pamiętam), przeciął go i wlutował dwa kabelki idące do zwykłego, samochodowego przełącznika (dobierając odpowiednie obciążenie), który ukrył pod siedzeniem kierowcy.
Czy taki patent jest Waszym zdaniem ok ? Żadnych przekaźników itp tylko zwykły wyłącznik ?
Pozdrawiam
Witam
chyba jednak powoli czas na zmiany i Avensis pójdzie prędzej czy później na sprzedaż.
Upatrzyłem jeszcze fajną krajową Astrę 1.6 tylko, że silnik 115km muł :-( no ale bez turbo itp także cały czas dylemat zostaje...Chociaż wiem, że nie powininem tu wogóle rozpatrywać takiego tematu Ople czy Honda... :-)
Czy możecie zerknąć na poniższe egzemplarze ? Rozglądam się za samochodem krajowym, 1.8, 5D, nie za starym:
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-1-8-sport-m-t-bezwypadkowy-serwisowany-bardzo-zadbany-ID6yffpR.html
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-salonowa-serwisowana-stan-idealny-ID6yfddD.html
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-1-8-140km-sport-gt-salon-pl-1-wl-bezwypadek-pelen-serwis-aso-ID6yfa4f.html
I jeszcze takie pytanie bo miałem już rok temu przygodę z kradzieżą mojego służbowego Accorda (samochód się znalał, rozwalony w środku+ wystrzelona gaśnica :-( ) to jakbym kupił Civica to chciałbym pomysleć o jakimś własnym zabezpieczeniu.
Obejrzałem swego czasu 2 odcinek serii "101 napraw" na TVN Turbo gdzie prowadzący pokazał jak zrobić antykradzieżowe odcięcie pompy paliwa.
Znalazł "+" idący do pompy paliwa w przewodzie pod tylnym siedzeniem (modelu samochodu nie pamiętam), przeciął go i wlutował dwa kabelki idące do zwykłego, samochodowego przełącznika (dobierając odpowiednie obciążenie), który ukrył pod siedzeniem kierowcy.
Czy taki patent jest Waszym zdaniem ok ? Żadnych przekaźników itp tylko zwykły wyłącznik ?
Pozdrawiam
Hej,
pierwszy link to wiesz, że to nie krajowy? Z Niemiec zapewne (po zielonej naklejce wnoszę). Słowem o tym nie wspomina sprzedający...
Ale wygląda ciekawie. Druga i trzecia opcja fajna (zwłaszcza to Sport GT). Jak nr 2 i nr 3 krajowe to do dealera/serwisu i całą historię sprawdzić.
Co do zabezpieczenia - w przypadku Hondy zapomnij o skuteczności fabrycznych zabezpieczeń. Wstawisz ukrytą odcinkę, przełożysz syrenę alarmu i zmienisz alarm, czy pogmerasz w obd to zawsze na Plus. Poczytaj wątek zabezpieczeń w działe o VIII genie. A takie niszczenie wnętrza i gaśnica to w przypadku gdy nie uruchomią auta bardziej prawdopodobna zemsta. Dobre ubezpieczenie z gwarancją stałej wartości auta przez okres ubezpieczenia i spokój. W miarę.
Ten pierwszy faktycznie myślałem, że krajowy... muszę się przespać czy Astra i spokojniejsza głowa ale i mniej satysfakcji z jazdy czy szukać Civica...
Ale krajowych 1.8 jest na prawdę sporo. Zagranicznymi szkoda sobie zawracać głowę. Popatrz u dealerów, śledź forum. Podobno to sprawdzone źródło Hond www.uzywanahonda.pl
A Opel to jednak Opel. Zobaczysz po kilku latach. Fajne są jak są nowe.
Wydaje mi się, że pozycja nr 2 jest sprzedawana również bezp. przez właściciela
http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-salon-polska-i-rej-05-2010-serwisowana-i-wszy-wlasciciel-ID6yf7lz.html#18e673d869
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.