Skandal
24-12-14, 13:08
Witam.
Przygotowuje sobie moje auto stopniowo do dynamiczniejszego i przyjemniejszego polatania po mieście, nie jest to jednak Honda a Zastava Yugo po swapie silnika z 1100 (60KM) na 1600(103KM) co przy masie 800kg robi robotę. Auto jest obspawane, buda do końca stycznia będzie usztywniona 8 rozpórkami. Amory powoli się rozjeżdżają, przód jest jeszcze nawet, jednak przykładowo prawy tył wykazał a przeglądzie 0%. Amory są rozbieralne, więc myślę o regeneracji, ale tez o lekkim obniżeniu w granicach 30-40mm, dostanie gwintu do yugo jest w Polsce niemożliwe, a jeśli chce się szukać za granica to bez 4 tysięcy na start nie ma co szukać.
Myślę nad tym
http://www.racingfactory.pl/sprezyny-regulowane-honda-civic-id-817.html
Jednak chciałbym to zamocować inaczej: rozebrać amor, wyciąć całkiem mocowanie sprężyny, dać tokarzowi rysunek z tulejkami dzięki którym tuleja z gwintem wejdzie ciasno na amor i ładnie to zaspawać TIGiem, jednak obawiam się o jakość tych tulei, miał ktoś do czynienia z tym, da się na tym z czystym sumieniem spawać? Jak jeździ się na tym zestawie? Trochę o tym poczytałem i opinie wahają się mocno ze skrajności w skrajność. Jak już mówiłem nie będzie żadnego kręcenia gwintem na sam dół, zależy mi na maks 40mm.
Z góry dziękuje za wszystkie komentarze.
Pozdrawiam :)
Przygotowuje sobie moje auto stopniowo do dynamiczniejszego i przyjemniejszego polatania po mieście, nie jest to jednak Honda a Zastava Yugo po swapie silnika z 1100 (60KM) na 1600(103KM) co przy masie 800kg robi robotę. Auto jest obspawane, buda do końca stycznia będzie usztywniona 8 rozpórkami. Amory powoli się rozjeżdżają, przód jest jeszcze nawet, jednak przykładowo prawy tył wykazał a przeglądzie 0%. Amory są rozbieralne, więc myślę o regeneracji, ale tez o lekkim obniżeniu w granicach 30-40mm, dostanie gwintu do yugo jest w Polsce niemożliwe, a jeśli chce się szukać za granica to bez 4 tysięcy na start nie ma co szukać.
Myślę nad tym
http://www.racingfactory.pl/sprezyny-regulowane-honda-civic-id-817.html
Jednak chciałbym to zamocować inaczej: rozebrać amor, wyciąć całkiem mocowanie sprężyny, dać tokarzowi rysunek z tulejkami dzięki którym tuleja z gwintem wejdzie ciasno na amor i ładnie to zaspawać TIGiem, jednak obawiam się o jakość tych tulei, miał ktoś do czynienia z tym, da się na tym z czystym sumieniem spawać? Jak jeździ się na tym zestawie? Trochę o tym poczytałem i opinie wahają się mocno ze skrajności w skrajność. Jak już mówiłem nie będzie żadnego kręcenia gwintem na sam dół, zależy mi na maks 40mm.
Z góry dziękuje za wszystkie komentarze.
Pozdrawiam :)