AsuX
10-12-14, 16:46
Witam.
Mam mały problem z obrotami na ssaniu. Silnik zimny, odpalam go, chodzi na ssaniu(obroty nie falują, wszystko jest git). Dojadę do świateł(300m-400m), wciskam sprzęgło, wrzucam na luz i nagle silnik zaczyna wyć(nie mam obrotomierza ale ma na pewno większe obroty niż na ssaniu gdy go odpalę). Rano się spieszę to go trochę przeciągam tak: 2- 40 km/h, 3- 60km/h. Nie wiem co może być przyczyną. We wakacje aku mi padł i musiałem kupić nowy, bo swoje lata miał. I tak się zastanawiam czy może przyczyną jest to, że ECU straciło pamięć(po wymianie aku nie czekałem aż silnik się zagrzeje i 2 razy włączy się wentylator) i dlatego tak się zachowuje. Czy reset ECU wystarczy żeby wszystko wróciło do normy? Żeby zrobić reset ECU wystarczy odpiąć aku czy muszę akurat dany bezpiecznik wypiąć?
Mam mały problem z obrotami na ssaniu. Silnik zimny, odpalam go, chodzi na ssaniu(obroty nie falują, wszystko jest git). Dojadę do świateł(300m-400m), wciskam sprzęgło, wrzucam na luz i nagle silnik zaczyna wyć(nie mam obrotomierza ale ma na pewno większe obroty niż na ssaniu gdy go odpalę). Rano się spieszę to go trochę przeciągam tak: 2- 40 km/h, 3- 60km/h. Nie wiem co może być przyczyną. We wakacje aku mi padł i musiałem kupić nowy, bo swoje lata miał. I tak się zastanawiam czy może przyczyną jest to, że ECU straciło pamięć(po wymianie aku nie czekałem aż silnik się zagrzeje i 2 razy włączy się wentylator) i dlatego tak się zachowuje. Czy reset ECU wystarczy żeby wszystko wróciło do normy? Żeby zrobić reset ECU wystarczy odpiąć aku czy muszę akurat dany bezpiecznik wypiąć?