PDA

Zobacz pełną wersję : malowanie stalówek - problem ;(



SIMBA
06-12-14, 12:49
czesc,

postawilem sobie ambitny cel pomalowania stalowek w reaktor atomowy - polaczenie zoltego z czarnym. Zrobiłem tak:

-piaskowanie
-ocynk w sprayu
-podkład epoksydowy w sprayu

na to miał isc z pistoletu hammerite czarny i żółty najpierw jeden kolor potem drugi po ponownym oklejeniu tasmami
niestety spieprzyl mi sie pistolet a nie chcialem malowac np pedzlem bo w ogole nie mam do tego reki.

kupilem spray akrylowy czarny i zolty i w ten sposob polecialem. po jednym kolorze bezbarwny, po drugim bezbarwny i jeszcze troszke po zdjeciu taśm bezbarwnym po całosci.
nie wygląda to najgorzej, lecz problem w tym, ze lakier przy delikatnym zadrapaniu schodzi do podkladu, a przy próbie odtłuszczenia benzyna ekstrakcyjna dzieje sie to samo....

no kurde szlag mnie trafi.... tyle pracy wlozylem i trzeba od nowa.... ale nie odpuszcze o nie!!

jak mam przygotowac powierzchnie by bylo dobrze? mam zjechac wodnym do podkladu, odtluscic i walic np. tego hammerite'a pedzlem?

HILF MIR ;(

Karpiczek
08-12-14, 13:42
Ten ocynk w spreju moze byc nietrafiony. A sprej jaki? Z marketu lub castoramy?

skilo_one
08-12-14, 14:26
Kiedyś tak pomalowałem felgi :)
Ocynk jest imo słaby. Jeśli coś zostało z korozji nawet po piaskowaniu, to wyjdzie. Lepiej daj reaktywny i ew. na to epoksyd i koniecznie podkład akrylowy pod lakier.
Bezbarwny kładź na sam koniec. Jeśli malujesz bezbarwnym w spray'u, to pomyśl o takim z utwardzaczem w puszce. Po takim całość będzie znacznie trwalsza.

Poll
08-12-14, 14:30
Hammerite bym nie kładł na podkład. To się mija z celem i będzie źle. Ogólnie ani hammerite nie lubi myć malowany (zaraz farba się waży) ani nie lubi mieć nic pod sobą. To jest już farba na gotowo z inhibitorem na rdzę. A zmatowiłeś podkład przed malowaniem? I właśnie jakiej jakości te spraye, czy wymieszane, czy nie stare?

SIMBA
13-12-14, 23:27
spraye akrylowe użyłem i w sumie zanim przeczytałem odpowiedzi poeksperymentowalem troche - odczyscilem wodym, odtluscilem, dalem na to epoksyd i potem szary akrylowy. jest po pierwszej warstwie koloru rano rzuce nastepna. zdaje sie ze lepiej siada wiec zobaczymy jak bedzie. generalnie juz teraz mi sie tak nie spieszy bo chwilowo mam zimowki na alusach letnich wiec stalowki maja czas by wyschnac bo jak sie okazalo potrzebuja na to sporo czasu. spray niby szybkoschnacy ale w praktyce jest inaczej. Spray jest czeski wiec zapewne niewiele wam to powie. Malowane w cieplym pomieszczeniu, tzn. na psikniecie wynoszone na zewnatrz i od razu z powrotem do srodka - moze to tez mialo wplyw, choc nie jestem pewien by tak krotki czas przebywania w roznych temperaturach w taki sposob wplynal na caloksztalt. Z bezbarwnych mam acryl lack oraz jakis czeski rowniez. zobaczymy jak to sie bedzie spisywac. generalnie felgi idealne nie beda ale to pierwszy taki eksperyment i mysle ze mozna zalozyc na auto. Po zimie beda do poprawki juz na profi :).

Co do hammerite to gosc z mieszalni (lakiernik) mi powiedzial, ze owszem klasc mozna bezposrednio, ale podklad nie zaszkodzi, bo zawsze jest to dodatkowa warstwa ktora oddzieli metal od doplywu tlenu, H20 i innych zwiazków. Mialo byc robione na lata - niestety trzeba poprawic. Liczylem na ten ocynk, zobaczymy jak to podziala. Chociaz jak na lato bede robil od nowa to raczej nie bedzie okazji by sie przekonac o jego dzialaniu w pelniejszym wymiarze.

Karpiczek
14-12-14, 14:39
Możliwe, że te spraye są stare. Ogółem takie malowanie spreyem nie jest zbyt efektywne. W Twoim wypadku lepiej wyszło by piaskowanie i malowanie proszkowe. To byłoby na lata. Szlifujesz na mokro? Nie jest to zbyt dobre, by trzeba by było osuszać lakier.