Bartko
02-12-14, 20:02
Miał ktoś taki przypadek:
Jadę (rozgrzanym do normalnej temperatury) około 30-40km/h i chcę wyprzedzić więc wciskam gaz i po chwili
płyn z układu chłodzenia dosłownie strzela przez atrapę do przodu po czym pędem powietrza ląduje na szybie.
Ewidentnie widać po mokrych śladach, że to gdzieś z przodu bo chłodnica mokra tylko od przodu auta, a od silnika chłodnica sucha.
Nie widać pęknięcia chłodnicy. A przynajmniej w świetle latarki nic nie dostrzegłem.
Po tej awarii miałem kilometr do domu i podczas jazdy ogrzewanie działało normalnie, więc "mały obieg" pracuje. Dodatkowym potwierdzeniem jest to, że parownik LPG wpięty w mały obieg jest gorący, czyli płyn na bank jest w nim.
Temperatura podczas tej krótkiej jazdy do domu po awarii była w normie.
Węże od chłodnicy miękkie i ledwo ciepłe.
Jadę (rozgrzanym do normalnej temperatury) około 30-40km/h i chcę wyprzedzić więc wciskam gaz i po chwili
płyn z układu chłodzenia dosłownie strzela przez atrapę do przodu po czym pędem powietrza ląduje na szybie.
Ewidentnie widać po mokrych śladach, że to gdzieś z przodu bo chłodnica mokra tylko od przodu auta, a od silnika chłodnica sucha.
Nie widać pęknięcia chłodnicy. A przynajmniej w świetle latarki nic nie dostrzegłem.
Po tej awarii miałem kilometr do domu i podczas jazdy ogrzewanie działało normalnie, więc "mały obieg" pracuje. Dodatkowym potwierdzeniem jest to, że parownik LPG wpięty w mały obieg jest gorący, czyli płyn na bank jest w nim.
Temperatura podczas tej krótkiej jazdy do domu po awarii była w normie.
Węże od chłodnicy miękkie i ledwo ciepłe.