PDA

Zobacz pełną wersję : Ja Hani w gaz a ona ...



wO_OjTaS
02-07-08, 16:31
no wlasnie, a Hanka zaczela mi sie krztusic.
Normalna jazda w miescie gdzies kolo 15 kilometra po swiatlach proboje ruszyc a auto zachowywalo sie jakbym probowal ruszyc z 3-ki (juz nawet myslalem ze pomylilem biegi) albo jak by skonczylo sie paliwo, tymczasem w baku jeszcze polowa spokojnie jest. Proboje raz, ratuje sie sprzeglem przed zgasnieciem silnika, drugi raz ... to samo, wcisnalem sprzeglo podkrecilem do 7000 rpm, puscilem gaz i delikatnie ruszylem... pomoglo. Dzis problem sie juz nie powtorzyl.

Jaka przyczyna ?

Pozdrawiam

qba1983
02-07-08, 17:16
mozliwosci jest kilka,
-moze to chwilowy syfek w paliwie,
-moze cos z pompa lub przekaznik pompy paliwa
-kiedy wymieniales swiece
-oczysc kopulke
-moze to przewody WN
-a moze cewka.

wO_OjTaS
02-07-08, 17:45
mozliwosci jest kilka,
-moze to chwilowy syfek w paliwie,
-moze cos z pompa lub przekaznik pompy paliwa
-kiedy wymieniales swiece
-oczysc kopulke
-moze to przewody WN
-a moze cewka.

-moze syfek;
-moze cos z pompa albo przekaznikiem ale jak to sprawdzic ?
-swiece wymienialem w styczniu
-kopulke oczyszcze, ale jaszybciej w piatek
- moze przewody, ale jak sprawdzic ?
-a moze i cewka ale podobnie jak wyzej ?

a czy przyczyna moze byc zawalony kat ? albo przepalony gdzies tlumik ?

qba1983
02-07-08, 19:40
o przekazniku i przewodach znajdziesz info na forum.
katalizator przytykal by ci wydech i powodowal ogolna utrate mocy.

powiedz mi czy miales to po deszczu(lub myciu autka)? silnik nie rowno pracowal? - te zeczy oznaczaly by raczej problemy z iskra
jesli poprostu nie mial mocy i nie przyspieszal, moze byc wina ukladu zasilania paliwem lub wydechem.

wO_OjTaS
02-07-08, 19:56
nie, nie mialem tego po deszczu, od tygodnia juz nie padalo, Hania tez nie byla na myjni.
Coraz bardziej rysuje mi sie przed oczami problem z ukladem paliwowym... choc jeszcze wierze ze to moze byc wydech, moze w piatek uda mi sie wjechac na kanal - wtedy sie okaze co i jak.

piotrstrojek
02-07-08, 20:54
A czy jak jest na luzie i dasz gazu to też gaśnie?

Bastess
02-07-08, 21:22
ja mialem podobne objawy jak wjechalem w kaluze i zapalil mi sie check engine - po jakims czasie przeslo bo wszystkie przewody powysychaly - moze rzeczywiscie luknij tam (wiem, ze ty nie wjechales w kaluze hehe)?

wO_OjTaS
02-07-08, 21:55
A czy jak jest na luzie i dasz gazu to też gaśnie?

nie, nie gasnie, ale poniewaz mam gaznik i wlacza sie automatyczne ssanie to zauwazam na poczatku falowanie obrotow zwlaszczy gdy np przy 40km/h wcisne sprzeglo....

w kaluze tez nie wjezdzalem, bylo sucho na maxa. Ale przyuwazylem ze od jakiegos czasu jak wcisne gaz do dechy to auto "mysli" , "hamuje" a pozniej dopiero sie elegancko wkreca... tak jak by przez chwile chchialo jechac do tylu...

Skoti
03-07-08, 09:14
Stawiam że jakis syf dostał się do gażnika. Jesli jak narazie miałes tylko raz taka sytuacje to nie ma sie co martwic. Jesli zacznie sie powtarzac zaczałbym od regulacji i czyszczenia gaznika.

piotrstrojek
03-07-08, 10:51
Swego czasu kilka osób - w tym ja przechodziliśmy w D13B2 taki problem że do drugiej przepustnicy dostawało się paliwo i w efekcie gaźnik był "zalewany". A silnik nie potrafił tego wszystkiego przeżreć... mam jeszcze propozycję jak Ci zgaśnie furka to wykręć którąś świecę i będziesz wiedział - jeżeli będzie mokra to silnik się zalewa...

mi pomogła wymiana lambdy w moim konkretnym wypadku...

wO_OjTaS
03-07-08, 12:48
okej dzieki za rady, dzis troche pojezdzilem tez po miescie i problem sie nie pojawil, jutro jade w trase i zobaczymy co i jak.

pozdrawiam