Zobacz pełną wersję : Nagle dostaje więcej mocy, po jakimś czasie traci - 1.5 vtec
Witam
Jestem po wymianie ECM, kontrolki ok, spalanie w normie, lampka ECONO się zapala.
Problem:
Jadę spokojnie autostradą 120kmh i nagle coś jakby dieslu włączyła się turbina i auto dostaje mocy rozpędza się do 135kmh, po jakimś czasie znów nagle traci moc i zwalnia. Cały czas pedał gazu w tej samej pozycji. To samo raz zauważyłem przy 80kmh na 4tym biegu. Zdarza się to dość rzadko, raz na 10km. Raczej nie obwiniałbym nowego ECU, ponieważ w ostatnim miesiącu miałem na pokładzie trzy komputery. Przy pierwszym palił się checkengine i był błąd ogrzewania sondy lamba. Przy drugim już błędu nie było, ale dużo palił i nie zapalała się lampka ECONO. Przy drugim komputerze już pojawił się problem z nagłym skokiem mocy. Trzeci komputer ma już kontrolki ok, ale moc skacze tak samo jak przy tym drugim. Efekt dość podobny jak przy włączonej klimatyzacji tylko duuużo bardziej odczuwalny.
Od czego Waszym zdaniem zacząć poszukiwania problemu?
Silnik D15Z8
Dzięki
EDIT: spalanie jednak nie w normie. Na trasie przy spokojnej jeździe 120kmh ekspresową pali 5.5 - 6 to jest chyba ok, natomiast w mieście 9.5 - 11 :(
Jedziesz z wlaczona klima?
Jedziesz z wlaczona klima?
Też tak pomyślałem na początku ale niestety nie jest to klima :(
Ten Typ Tak Ma - wielu użytkowników silnika D15Z8 (jeśli takowy posiadasz) ma takie coś, że pedał w tej samej pozycji a auto czasem się "wyrwie" do przodu . Był nawet jakiś wątek o tym chyba. Więc ja nie uznaje tego za awarię.
zobacz czy przypadkiem nie dzieje się to gdy masz obroty w okolicy 3,5 tys. (skoro mówisz że przy przy prędkosci 120km/h to prawdopodbnie tak)
W silnikach z econo w tym momencie załącza sie 16v. I najlepiej to czuc właśnie na wysokich biegach takich jak 4 i 5 przy tych obrotach i przy jednostajnym "muskaniu" gazu. Auto wtedy jakby się odmulało i jechało żwawiej ale dziwne że potem znowu Ci muli....
ten typ tak ma, lepiej jedzie niz pedał w podłodze:D(na tym piatym biegu)
Był nawet jakiś wątek o tym chyba
był gdzies ale trzeba poszukac:D
U mnie też to występuje. Wyrywa wtedy jak szalona chabeta :D
W silnikach z econo w tym momencie załącza sie 16v.
Że co się załącza 16 zaworów ?
Czyli wcześniej chodzi tylko połowa ?
No co jak co ale ciągle mnie te Hondy zaskakują czymś nowym
Wcześniej silnik działa w trybie 12v.
To jest nasz kochany econo i ten moment kiedy zabierają się do pracy dodatkowe cztery ssące :)
Że co się załącza 16 zaworów ?
Czyli wcześniej chodzi tylko połowa ?
No co jak co ale ciągle mnie te Hondy zaskakują czymś nowym
koledzy niżej juz Ci wyjaśnili :)
dużo jest różnych teorii na forum, kiedys myślałem że w momencie jak świeci się econo to jedziemy na 12v, gasnie eco to mamy 16 :)
ale wystarczy zrobić sobie vtec light, poczytać sensowne teorie aby wywnioskować że:
- odpalamy auto i w tym momecnie mamy 12v
- jak świeci się eco jest 12v + uboga mieszanka
- gasnie eco jest 12v i normalna mieszanka
- przekracamy 3,5 tyś obrotów , świeci się kontrolka vtec-a i jedziemy na 16v - dlatego czuć nieraz "odmulenie" auta przy delikatnym dodawaniu gazu w tym przedziale obrotów.
tak działa d15z6, pewnie d15z8 także....w nowszych generacjach jest cos podobnego np d16v1. Z informacji wygoglowanych wynika że nie ma trybu eco z ubogą mieszanką ale jest też zmiana 12v-16v z tym że już tak nie wyczuwalna. Ale to tylko google....ile w tym prawdy nie wiem
Musiałem chwilę pojeździć bez pośpiechu i posprawdzać więc odp zajęła mi kilka dni. U mnie to się dzieje również np przy 2500 obrotów. Daję drugi bieg np przy 2000 obrotów naciskam lekko gaz, autko powoli przyspiesza, dochodzi do 2500 obrotów i nagle na chwilę (2sekundy) traci moc i nagle znów zyskuje i dalej przyspiesza. Przy 3500 faktycznie czuć, że jakieś "turbo" się włącza, ale to jest płynne zyskanie mocy. Moje problemy są bardziej jak szarpnięcia. Niemniej to tak bardzo nie przeszkadza jak wysokie spalanie. Po wymianie komputera sprawdzałem spalanie w trasie - jest super, caly czas równo 120kmh i spalanie 5.5 - 6 litra! Natomiast to co się dzieje w mieście to jakaś masakra 9.5 - 11 litrów na 100 ? Cały czas delikatnie, obroty nie więcej niż 3.5, i staram się trzymać zapaloną lampkę ECONO. Załamka, gdzie szukać problemu? :(
Musiałem chwilę pojeździć bez pośpiechu i posprawdzać więc odp zajęła mi kilka dni. U mnie to się dzieje również np przy 2500 obrotów. Daję drugi bieg np przy 2000 obrotów naciskam lekko gaz, autko powoli przyspiesza, dochodzi do 2500 obrotów i nagle na chwilę (2sekundy) traci moc i nagle znów zyskuje i dalej przyspiesza. Przy 3500 faktycznie czuć, że jakieś "turbo" się włącza, ale to jest płynne zyskanie mocy. Moje problemy są bardziej jak szarpnięcia. Niemniej to tak bardzo nie przeszkadza jak wysokie spalanie. Po wymianie komputera sprawdzałem spalanie w trasie - jest super, caly czas równo 120kmh i spalanie 5.5 - 6 litra! Natomiast to co się dzieje w mieście to jakaś masakra 9.5 - 11 litrów na 100 ? Cały czas delikatnie, obroty nie więcej niż 3.5, i staram się trzymać zapaloną lampkę ECONO. Załamka, gdzie szukać problemu? :(
Kable zapłonowe i świece jak tam?
Kable zapłonowe i świece jak tam?
Rzeczywiście, jeden kabel pogryziony tak, że gołym okiem widać druty :( Dziś obejrzę jeszcze świece i wymienię pewnie cały zestaw.
Szarpanie silnika przez pogryziony kabel jak najbardziej możliwe. Ciekawe czy po wymianie zmniejszy się też spalanie.
Powinno się zmniejszyć. W końcu mieszanka inaczej będzie się spalać.
Rzeczywiście, jeden kabel pogryziony tak, że gołym okiem widać druty :( Dziś obejrzę jeszcze świece i wymienię pewnie cały zestaw.
Szarpanie silnika przez pogryziony kabel jak najbardziej możliwe. Ciekawe czy po wymianie zmniejszy się też spalanie.
Weź przy okazji odkręć kopułkę rozdzielacza aparatu zapłonowego i przeczyść styki drobnoziarnistym papierem ściernym, musisz zetrzeć utlenioną warstwę styku do stopnia aż będzie wyglądało jak nowe, lub kupić nową kopułkę :D
Dzięki tym zabiegom + oczywiście wymiana ściec i przewodów spowoduje że twój układ zapłonowy będzie mieć trochę lżej, bo gorzej na pewno nie będzie :D
Kable zapłonowe polecam używki oryginał Sumitomo lub też nowe NGK jak masz na nie pieniądze, chociaż krążą opinie że NGK to paździerz w tych czasach.
Świece i kable wymienione. Kopułkę wyczyszczę jak będzie lepsza pogoda - niestety wszystko robię pod chmurką. Muszę powiedzieć, że po tym drobnym zabiegu silnik ma teraz nowe życie! Chodzi jakoś tak przyjemniej, ciszej równiej. Nawet spryskiwacze dalej psikają :):):).
Niestety te momenty straty mocy i szarpnięcia do przodu chyba są nadal:( Nie udało mi się dokładnie sprawdzić, bo wszędzie pełno tirów i być może to zawirowania powietrza i wiatr. Za kilka dni dam znać jak spalanie.
OK, trochę pojeździłem. Po wymianie świec i kabli samochodzik nadal pali dużo 9 - 11 litrów na 100, ale silnik chodzi dużo lepiej. Te utraty mocy są na różnych biegach i głównie odczuwam je przy obrotach 2k - 3.5k. No i zupełnie nie wiem co dalej z tym fantem zrobić:( Może sonda lambda?
Jak byś miał popsutą sondę to na trasie też by dużo palił? Dalekie odcinki robisz po mieście czy krótkie? Może nie zdąży się dobrze silnik rozgrzać i dlatego tyle łyka.
Jak byś miał popsutą sondę to na trasie też by dużo palił? Dalekie odcinki robisz po mieście czy krótkie? Może nie zdąży się dobrze silnik rozgrzać i dlatego tyle łyka.
Mam dużo odcinków takich po 2km - kolega jakiś czas temu zasugerował, że to wysokie spalanie właśnie dlatego. Więc te krótkie odcinki zacząłem jeździć moim mniejszym autkiem (corolla 1.4 1998r hatchback), a aerodecka używałem tylko na odcinki powyżej 5km, ale spalanie nadal tak samo wysokie . Corolla przy ciężkiej zimie to na tych krótkich odcinkach brała maksymalnie 8.5. Normalnie w corolli spalanie w mieście to 7 - 7.5 . Może tym aerodeckiem trzeba jakoś inaczej jeździć? Olać tą zieloną lampkę?
Nie znam się, ale może sonda lambda np popsuła się tylko w jakimś przedziale wartości, który jest częściej używany w mieście, a w trasie nie jest?
EDIT: o patrzcie co znalazłem
Bywają przypadki, w których zużycie paliwa na trasie nie ulega zmianie, ale duża różnica odczuwana jest za to podczas poruszania się w mieście.
http://www.ngk.de/pl/technika-w-szczegolach/sondy-lambda/diagnoza/skutki-uszkodzonej-sondy-lambda/
miałem d15z6, jechało dosyc dobrze jak na ten silnik, tez miałem takie obiawy i wcale nie włączało wtedy 16v
Miałem kontrolke od vteca, w wątku ej-ek jest i o tym mowa, ten typ tak ma, u mnie zwykle w trasie tak wyrywało jak temperatura w dolocie spadała
Wymieniłem świece kable i sondę lambda i bardzo pomogło na to szarpanie silnika. Zdarza się nadal, ale dużo słabiej i dużo rzadziej. Raczej wyrywa do przodu, nie ma za to tych spadków mocy.
Niestety nadal pali dużo. Ostatni pomiar 11 litrow :(:( 30% trasa, 60% miasto w okresie świątecznym, 10% krótkie odcinki
11 litrów to sporo. Pewnie te krótkie odcinki tak podwyższają spalanie.
Wyeliminowałem zupełnie krótkie odcinki, ale też podmieniłem komputer na kolejny (udało się w ramach gwarancji:) ). Teraz jest ok. Po następnym tankowaniu znów będę jeździł krótkie odcinki i zobaczymy co będzie.
Ponadto rozmawiałem ze znajomym, ma identyczne autko i mówi, że od zawsze były szarpnięcia, że samochód trochę dostaje mocy, trochę traci - u niego to normalne.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.