Zobacz pełną wersję : zapchana nagrzewnica szybka odpowiedź
witam po raz kolejny nadchodzi zima a u mnie pojawił się problem z ogrzewaniem gdy silnik już jest rozgrzany dmuchawa max na ciepły i na II stopni jest jeszcze tako tako w miare ciepłe powietrze ale gdy już wrzuce na III stopień powietrze jest już coraz zimniejsze i takie pytanko teraz czy jak dorzuce do płynu chłodniczego jakiś odkamieniacz to przeczyści nagrzewnice ? i czy nie uszkodzę w ten sposób układu chłodniczego bo wyciągać nagrzewnice to jest trochę zabawy
Dla pewności: czy poziom płynu w chłodnicy jest prawidłowy ("do pełna")?
bartek_levis
24-11-14, 16:18
możesz ją wypłukać jak zdejmiesz oba węże bez ingerencji w układ chłodzenia w silniku, a wymiana to sporo roboty trzeba deskę zwalać i cały nawiew rozpinać pogoda nie sprzyja wiec lepiej robic puki nie ma śniegu
dla jasności przeprowadziłem już zabieg płukania wodą pod cisnieniem ściągając węże ale nic to nie pomogło i przy okazji był zmieniany płyn a grzieje jakby nie mogło po prostu mnie szlak zaczyna trafiać
Ja już się zeszłej zimy przyzwyczaiłem, że w civicu jeździ się w czapce i rękawiczkach :rolleyes:
Ja już się zeszłej zimy przyzwyczaiłem, że w civicu jeździ się w czapce i rękawiczkach :rolleyes:
Chyba w twoim ;) W mb2 moich teściów po 3km możesz jechać w krótkim rękawie to samo jest w moim MB6. Chyba że mamy minusowe opór temperatury to trzeba dodać pare KM
^ Tak to ja miałem w corsie ;)
Wiem, że to problem mojego egzemplarza. Szczerze, nawet nie rozglądałem się za dobrą nagrzewnicą do MB2 (znajdę w ogóle?), ponieważ wiem ile roboty aby ją wymienić. Może w przyszłe lato zabiorę się za naprawę. Kiepsko tak zimą marznąć w aucie. Że o mocno zachodzących parą/szronem szybach nie wspomnę...
Cięgna sobie sprawdźcie, bo to one nieprawidłowo działają. Chociaż ogrzewanie w tym modelu jakieś za specjalne nie jest.
creative177
24-11-14, 21:46
^ Tak to ja miałem w corsie ;)
Wiem, że to problem mojego egzemplarza. Szczerze, nawet nie rozglądałem się za dobrą nagrzewnicą do MB2 (znajdę w ogóle?), ponieważ wiem ile roboty aby ją wymienić. Może w przyszłe lato zabiorę się za naprawę. Kiepsko tak zimą marznąć w aucie. Że o mocno zachodzących parą/szronem szybach nie wspomnę...
No a właśnie chciałem pytać czy ktoś może nie ma używanej do MA8. Mam zamontowaną od V gen. (3mm mniejsza) i za słabo wieje, do tego szyby też mocno parują. Nie mam też możliwości przełączenia z poziomu pokrętła na powietrze zimne (tylko obok pedału gazu linką). Wie ktoś czego to wina? I z góry wybaczcie za offtop.
Cięgna sobie sprawdźcie, bo to one nieprawidłowo działają. Chociaż ogrzewanie w tym modelu jakieś za specjalne nie jest.
Sprawdzi bez demontowania sporej części auta?
Sprawdzi bez demontowania sporej części auta?
oczywiście, zdejmujesz konsolę środkową , luzujesz panel pokręteł i masz jak na dłoni,jak pamiętam jedno cięgno czarne ,drugie niebieskie(przynajmniej u mnie tak jest)
a propos tematu
nagrzewnicę wymieniałem 2 razy,obie używki, pierwsza zaczeła cieknąć miesiąc po wymianie, drugą wymieniałem rok temu, na razie nie cieknie, ale żeby mieć trochę ciepła muszę trzymać obroty, wystarczy zatrzymać się na światłach i od razu czuć ,że leci chłodniejsze
I u mnie wyglada to tak samo jak obroty spadaja ponizej 3k to wieje na zimno a jak przycisne po garach to leci cieple i tak wgl to mi napiszcie czy moge dac jakis odkamieniacz do plynu chlodniczego bez koniecznosci zmiany plynu bo nie dawno zmienialem na nowy
Ja bym w życiu nie wlał żadnego odkamieniacza do układu chłodzenia w mojej Hance, co by się złego nie działo. Nie ma co iść w półśrodki bo to nie rozwiąże do końca problemu na dłuższy czas.
Zobacz jak wyżej piszą z tymi cięgnami, nie ma nic gorszego niż odkręcanie deski i innych dużych elementów wnętrza w autku które stoi mega zimne pod chmurką, zatrzaski i plastiki nie są zbyt sprężyste i łatwo coś połamać.
Co innego jak masz garaż i możesz rozebrać pół auta nie zależnie od pory roku. Gdy temperatura zaczyna spadać do ok 10°C staram się nie grzebać przy plastikach itp (robota pod chmurką) :D
Sory za offtop ale mam również problem myślę że związany z nagrzewnicą, mianowicie po nagrzaniu autka, gdy dostanie lekko po garach (wystarczy ok 4k/rpm)
gdy mam włączony nawiew nie zależnie czy ciepły czy też zimny; przy dojeździe np do sygnalizacji czy zatrzymywaniu się czuć w kabinie słodkawy zapach jak by płynu chłodzącego, który ustaje po chwili i tak w kółko :D
Nie zauważyłem żadnych nieszczelności chłodnicy po za tym że korek zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego ma jak by uszkodzony gwint tzn. korek przykręca się do zbiornika pod lekkim kątem, nie da się go równo przykręcić.
Do zbiornika wyrównawczego raz na kilkaset kilometrów muszę dolewać płynu bo go ubywa widocznie (jak by parował) czy najlepiej wymienić ten zbiorniczek?
http://i59.tinypic.com/4rrsdd.jpg http://i61.tinypic.com/vfus84.jpg
Jeżeli to nie on jest winowajcą tego dziwnego zapachu to obawiam się by to nie był początek meksyku z nagrzewnicą. Dziękuję za ewentualne porady. Pozdrawiam :)
Zbiornik nie jest winowajca. On musi byc rozszczelniony, aby uklad chlodzenia pracowal prawidlowo. Wiec nawet jak jest zle korek wkrecony to nic nie zmienia. Jak czujesz zapach plynu, to znaczy ze gdzie sobie ucieka i odparowuje prosto do kanalow ukladu wentylacyjnego kabiny.
creative177
25-11-14, 08:08
Czyli muszę czekać do wiosny z rozbiórką konsoli środkowej. Jak myślicie, zmieni coś wymiana filtra przeciwpyłkowego i ewentualnie po powrocie z trasy do nagrzanego auta włożyć na noc jakiś pochłaniacz wilgoci?
Czyli muszę czekać do wiosny z rozbiórką konsoli środkowej. Jak myślicie, zmieni coś wymiana filtra przeciwpyłkowego i ewentualnie po powrocie z trasy do nagrzanego auta włożyć na noc jakiś pochłaniacz wilgoci?
Jeśli nie był wymieniany od więcej niż roku to na pewno będzie lepiej wiało. Zamiast magicznych pochłaniaczy lepiej (po dłuższej trasie) 5-10 minut wietrzenia z otwartymi drzwiami, a wtedy dużo wilgoci wyleci.
napisze mi ktoś do cholery czy jest jakiś sposób na to żeby nie rozbierać połowy auta ? czy same dekle tutaj są co gówno o tym wiedzą ?
napisze mi ktoś do cholery czy jest jakiś sposób na to żeby nie rozbierać połowy auta ? Jeśli płukanie nie pomogło, układ jest szczelny i niezapowietrzony oraz pełny, cięgno otwiera na max to jest lipa i trzeba rozj...ać pół kokpitu.
Czyli muszę czekać do wiosny z rozbiórką konsoli środkowej. Jak myślicie, zmieni coś wymiana filtra przeciwpyłkowego i ewentualnie po powrocie z trasy do nagrzanego auta włożyć na noc jakiś pochłaniacz wilgoci?
No nie żartuj,ja siedząc w samochodzie demontuję konsolę w 15 minut ; pisząc o konsoli mam na myśli konsolę , a nie deskę
Ja osobiście nie wkładam już filtra kabinowego, tylko w ramce siedzi wkład z okapu kuchennego:p
A nagrzanego auta w zimie nie zostawia się na noc,bo fizyka robi swoje i zawsze będzie parować, wystarczy po wyłączeniu silnika otworzyć na chwilę drzwi i wychłodzić wnętrze, spróbuj ,a Zobaczysz różnicę następnego ranka
creative177
25-11-14, 10:29
No nie żartuj,ja siedząc w samochodzie demontuję konsolę w 15 minut ; pisząc o konsoli mam na myśli konsolę , a nie deskę
Ja osobiście nie wkładam już filtra kabinowego, tylko w ramce siedzi wkład z okapu kuchennego:p
A nagrzanego auta w zimie nie zostawia się na noc,bo fizyka robi swoje i zawsze będzie parować, wystarczy po wyłączeniu silnika otworzyć na chwilę drzwi i wychłodzić wnętrze, spróbuj ,a Zobaczysz różnicę następnego ranka
Mam rozumieć że demontaż konsoli środkowej zaczyna się od dwóch śrubek pod dźwignią ręcznego tak? Wkład z okapu taki zwykły? Kupić powiedzmy metr x metr i dociąć?
dokładnie to, a te dwie śrubki pod ręcznym jak nie były dawno odkręcane są największym problemem w całej zabawie
odnośnie wkładu, ja kupuję w zwykłym sklepie agd już gotowy ,wymiary pewnie gdzie metr x metr,co wystarcza na 4 wymiany,a koszt ok. 20zł
creative177
25-11-14, 11:28
dokładnie to, a te dwie śrubki pod ręcznym jak nie były dawno odkręcane są największym problemem w całej zabawie
odnośnie wkładu, ja kupuję w zwykłym sklepie agd już gotowy ,wymiary pewnie gdzie metr x metr,co wystarcza na 4 wymiany,a koszt ok. 20zł
Ok, dzięki. Jak wrócę do domu to się od razu zabiorę za to, nie ma na co czekać. Przede mną jeszcze droga powrotna z Bydgoszczy, a nastraszyliście mnie tym rozrządem wcześniej :D.
napisze mi ktoś do cholery czy jest jakiś sposób na to żeby nie rozbierać połowy auta ? czy same dekle tutaj są co gówno o tym wiedzą ?
Ja "gówno" wiem, więc deklem się poczułem, stąd dostajesz ostrzeżenie za głupotę. Gratulacje.
Zbiornik nie jest winowajca. On musi byc rozszczelniony, aby uklad chlodzenia pracowal prawidlowo. Wiec nawet jak jest zle korek wkrecony to nic nie zmienia. Jak czujesz zapach plynu, to znaczy ze gdzie sobie ucieka i odparowuje prosto do kanalow ukladu wentylacyjnego kabiny.
Czyli mam rozumieć że nie muszę wymieniać zbiornika wyrównawczego i tak krzywo wkręcony korek nie będzie powodował żadnych negatywnych skutków?
Wydaje mi się ze właśnie korek zbiornika wyrównawczego powinien być szczelny a nie rozszczelniony bo płynu z niego jednak ubywa a pewno nie powinno, a korek chłodnicy powinien "upuszczać" zbyt wysokie ciśnienie.
W korku chłodnicy masz coś w rodzaju zaworu ciśnieniowego. Gdy w układzie chłodzenia panuje za duże ciśnienie to nadmiar płynu z oparami jest wyrzucany do wyrównawczego. Dlatego wyrównawczy nie może być szczelny. Musi w nim panować ciśnienie atmosferyczne.
Gdyby w nim panowało ciśnienie atmosferyczne, to jakie by panowało w połączonym z nim układzie? Nie opowiadajcie głupot proszę ;) Zagotujcie auto, to zobaczycie co i skąd wam poleci w Hondzie. Z wyrównawczego, to przede wszystkim auto sobie dobiera.
Ogrzewanie składa się z dwóch cięgien - można spróbować dostać się do nich bez rozbierania i o ile z pokrętłem nie będzie problemu, o tyle z przepustnicą do nagrzewnicy nie pamiętam. Pierwszy biegnie po lewej stronie, drugie znajduje się na rurkach łączących nagrzewnicę z małym obiegiem. Zazwyczaj problemem jest właśnie ten zawór, który nie otwiera się wystarczająco i niestety cyrkulacja płynu w nagrzewnicy jest niewielka. Może zajrzę dziś do mojej hondy, to Ci powiem, czy da radę do niego dostać. Może być ciężko.
Objaw gazowania i lepszego grzania właśnie wskazuje na ten zawór, bo ogólnie jak gazujecie, to wydajniej działa pompa wody i jest lepszy przepływ środka chłodniczego.
Sprawdzić można jeszcze ten przełącznik, co jest na kratkach, bo on też czasem lubi szwankować.
Co do czyszczeniu układu / odkamieniania, to dlaczego nie. Sam to robiłem kilka razy i jeżeli nie jesteście pewni czy ktoś nie lał kranówki, albo nie zmieniał regularnie płynu, to warto to zrobić, bo zanieczyszczenia zapychają nagrzewnicę i zmniejszają jej wydajność.
Co do wilgoci w aucie, to w Swindon przegapili jedną kwestię - zagięcie blaszki od otworu w podszybiu, tak aby nie kapała do niego woda, która moczy filtr i powoduje parowanie przy włączonym nawiewie. Inna kwestia to szczelność podłogi (dziury) i uszczelek.
creative177
25-11-14, 13:25
Czyli mam rozumieć że nie muszę wymieniać zbiornika wyrównawczego i tak krzywo wkręcony korek nie będzie powodował żadnych negatywnych skutków?
Wydaje mi się ze właśnie korek zbiornika wyrównawczego powinien być szczelny a nie rozszczelniony bo płynu z niego jednak ubywa a pewno nie powinno, a korek chłodnicy powinien "upuszczać" zbyt wysokie ciśnienie.
Zawsze dokręć korek równo ze zbiorniczkiem. Jeżeli producent przewidział, że ma jakąś drogą uchodzić nadmiar ciśnienia to na pewno nie korkiem.
Nie opowiadajcie głupot proszę przyjrzyj się korkowi chłodnicy.
skoro w temacie ogrzewania jesteśmy, u mnie grzeje ok, auto się nie gotuje w chłodnicy jest max płynu jednak we wrześniu miałem w zbiorniczku płynu w połowie a teraz mam minimum, czy może to być spowodowane temperaturami, czy gdzieś jest wciek - najprędzej stawiam nagrzewnicę, ponieważ przy chłodnicy i zbiorniczku mam sucho, żadnych osadów, gdzie ewentualnie szukać wycieków jeśli nawalałaby nagrzewnica?
To po co wyrównawczy na poziomie chłodnicy? W jaki sposób dobiera stamtąd płyn? Po co w ogóle tam płyn, skoro do zbiornika tylko wyrzucany jest nadmiar? Przecież to strata miejsca. Ciśnienie wali spod korka, płyn się przelewa. Tak jak już pisałem, przegrzej Hondę, to zobaczysz co się dzieje, a nie "filozujesz". Układ będzie działał bez ciśnienia, ale z mniejszą wydajnością i trzeba będzie co chwilę dolewać płynu.
Ciśnienie wali spod korka, płyn się przelewa. czyli tu już się zgadzamy. :)
Teraz na ciepłym silniku sprawdź czy w wyrównawczym jest jakieś znaczące ciśnienie (porównywalne do tego co na chłodnicy).
Drogi kolego cosmo-pl, specjalnie dla ciebie zrobilem fotke gory zbiorniczka wyrownawczego, co prawda to nie jest z Civica ale wszystko jedno
http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5308297/13575239.jpg?1416928297
Jak sie juz przyjzaes, to zapewne rzucilo ci sie w oczy, ze na gwincie zbiornika sa otwory. Teraz mozesz sobie lepiej wyobrazic jak to wszystko pracuje :]
Jezeli nadal sa problemy mozesz zawsze zdjac ten maly gumowy waz od str. chlodnicy, ktory prowadzi do zbiornika wyrownawczego, i dmuchnac ile sil w pluchach.
to może zacznij pilnować wielki administratorze żeby ludzie trzymali się własnego tematu a nie robili tutaj konferencji
Zawsze dokręć korek równo ze zbiorniczkiem. Jeżeli producent przewidział, że ma jakąś drogą uchodzić nadmiar ciśnienia to na pewno nie korkiem.
Dzięki wielkie, czyli mam rozumieć że muszę wymienić zbiornik wyrównawczy na jakiś sprawny którego korek dokręca się równo do zbiornika?
Nie da się dokręcić tego korka równo ze zbiorniczkiem, jak by był gwint uszkodzony już kiedyś przez poprzedniego właściciela bo mam tak od kiedy kupiłem auto.
Bardzo mnie denerwuje ta sprawa z zapachem płynu chłodniczego momentami, już sam nie wiem co mam robić; mechanik kiedyś mi gadał że to pewnie nagrzewnica. Ale nie ma to jak dać diagnozę w ciemno bez sprawdzenia układu..
Nie zauważyłem patrząc na szybkiego by gdzieś były jakiekolwiek nieszczelności :D
Fakt, zwracam honor. Jest to zbiorniczek typu półotwartego ;) ale nie może być otwarty. Otwory są pod gwintem z jakiegoś powodu. Panuje w nim normalne ciśnienie i nie jest elementem układu w takim wypadku. Zbyt duże przyzwyczajenia z VW i PSA ;)
to może zacznij pilnować wielki administratorze żeby ludzie trzymali się własnego tematu a nie robili tutaj konferencji dostałeś odpowiedź i to dość precyzyjną, a że dyskusja się rozwinęła to tylko dobry dodatek.
Panuje w nim normalne ciśnienie no i się już w pełni zgadzamy. :)
W Civicu tez jest jakiś cycek do odpowietrzenia układu po np przeplukaniu nagrzewnicy? Tez miałem walnieta w Pastuchu odlaczylismy wezę wsadzilismy wąż ogrodowy z jednej wiadro z drugiej wcześniej wężem odkamieniacz wlalismy, poczekajmy puscilismy wodę. Glutow całe wiadro czarna maz do póki nie zaczęła przelatywac czysta woda. Potem tylko odpowietrzenie I sauna w aucie. Miałem dokładnie takie same objawy a do rozebrania nagrzewnicy cały środek trzeba było wybebeszyc.
Manual rozdział 10. Strona 10-7.
To ja przytoczę mój ciekawy problem. Wszystko jest dobrze z układem chłodzenia dopóki nie przyjdą mrozy poniżej 5 st. C. Wtedy w zbiorniczku wyrównawczym ubywa trochę płynu. Góra chłodnicy jest mokra, wąż idący od chłodnicy do termostatu jest orzygany płynem. Czy może to być winny korek chłodnicy? Powtórzę, że takie cyrki dzieją się tylko zimą.
U mnie jest to samo z chłodnicą, przy mrozach puszczają te łączenia na chłodnicy(ten górny plastik z resztą chłodnicy). Kilku znajomych miało to samo w Civicach.
Góra chłodnicy jest mokra U mnie było podobnie i skończyło się wymianą chłodnicy: http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?227826-Nag%B3y-wyciek-p%B3ynu-ch%B3odniczego
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.