Zobacz pełną wersję : Kontrolka ciśnienia oleju
Witam, mogę bardzo tanio kupić swapa B16a2 lecz do remontu. Jednak nie w tym rzecz. Moje pytanie brzmi kiedy kontrolka oleju powinna sie zapalić? Czy swieci się juz gdy na bagnecie bedzie ponizej min? Pytam poniewaz ostatnio gdy sprawdzalem poziom przed odpaleniem bylo milimetr na bagnecie, przy odpaleniu kontrolka normalnie zgasla po 2s, lekka przegazowka takze nie spowodowala zapalenia sie kontrolki. Zgasilismy, dolalismy oleju i to samo.
Kontrolka od oleju zaświeci się dopiero, kiedy już nie będzie ciśnienia oleju, musi być juz praktycznie sucho.
Teoretycznie w sprawnym silniku powinna się zapalić jak ubędzie z 1/2 pojemności układu.
Mam doświadczenie z uszkodzoną miską, tyle że w octavii 1gen :D spłynęła jakaś połowa oleju i kontrolka się zapaliła. Oczywiście natychmiast gaszenie silnika i czekanie na drugie auto+linkę holowniczą. Tam chyba nawet łatwiej rozwalić miskę niż w Civicu obniżonym o 40mm. Miska to najniższy punkt auta, korek spustowy dodatkowo wystaje po za obrys. Wywalone na maxa amory i towar na pokładzie dodatkowo pogorszyły sytuację.
Nigdy nie jeźdź z olejem na min! Chyba, że chcesz pożegnać się z panewkami.
Tak jak kolega wyżej, nigdy nie schodź z poziomem oleju do minimum, lepiej sprawdzac sobie co 2-3 dni poziom i trzymać nawet delikatny nad stan. Lepsze to niż minimum.
Tak jak kolega wyżej, nigdy nie schodź z poziomem oleju do minimum, lepiej sprawdzac sobie co 2-3 dni poziom i trzymać nawet delikatny nad stan. Lepsze to niż minimum.
Niektórzy zalecają żeby właśnie trzymać ok. 100ml ponad stan, ponoć zabezpiecza to panewki podczas ostrej jazdy (tor, upalanie w zakrętach itp). Ja tam zawsze mam równo z max, nie jest to trudno utrzymać, bo bierze mi olej w granicach 0,5l/10tys. km.
Ja u siebie przy H22a, zawsze trzymam ponad stan, dla bezpieczeństwa :)
A czy przypadkiem taki nadstan nie wpływa negatywnie na uszczelniacze?
W cywilnym Eg9 takze trzymam równo z maximum, lepiej mieć niz ma braknąć ;) z tym ze ten silnik nie nalezy do mnie i moj udział skonczyl sie na dolaniu ponad litra oleju żeby można było go sprawdzić. Korzystając już z założonego tematu, wczoraj wlasciciel dał mi go przetestowac. Podczas 2h bardzo dynamicznej jazdy ubyło 1L oleju. Silnik ma spory wyciek z okolicy wąłków, na postoju nie zostawia sladów, kopci ale tak że nie widac chmury za autem. Chciałbym go wyremontowac ale obawiam się ze bedzie niezdatny do naprawy. Czy taki ogromny pobor odrazu przekresla szanse remontu?
skolopendra
23-11-14, 14:47
Czy taki ogromny pobor odrazu przekresla szanse remontu?
nie przekreśla .
Moze sprecyzuje ;) Chodzi mi bardziej o tzw. 'pol-remont' czyli honowanie, pierscienie, regeneracja glowicy, uszczelnienie silnika itp. Wiem że ciezko powiedzieć bez pomiarów ale zastanawia mnie czy taki zestaw mógłby wystarczyć.
Mógłby. Jeżeli panewki są sprawne, to nie ma potrzeby ruszać dołu. Chociaż z drugiej strony, jak już robisz honowanie, to pytanie czy nie warto wsadzić też i nowych panewek.
wiesko1261
26-11-14, 06:27
ja robiłem znajomej taki remoncik :) dymiła jak dizel
wymiana pierścieni ,honowanie tulei ,remont głowicy -jak wyjąłem zawory wydechowe to tyle nagaru ile kanału w głowicy :D olej czarny jak mazia
i o dziwo panewki jak nowe
jeździ sporo i zadowolona , nic nie dolewa teraz oleju ( silnik miał być spisany na straty,
stał u poprzedniego mechanika ponad rok )
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.