pizzabhoy
12-10-14, 22:56
Cześć,
mam problem z ciągle krzywiącymi się tarczami. Swoją Hondę kupiłem jakiś rok temu i wtedy były założone kilkumiesięczne tarcze i klocki ATE i strasznie biła mi kierownica przy hamowaniu, więc po jakimś miesiącu wymieniłem tarcze na nówki Boscha. Przez zimę było w porządku aż do wiosny wiosny kiedy to problem powrócił. Wtedy też zacząłem czytać o problemie i większość pisała, że tarcze zazwyczaj krzywią się przez jej nagłe ochłodzenie, więc mając to na uwadze przetoczyłem je na samochodzie (a więc problem krzywej piasty możemy odrzucić) i dbałem aby ani jedna kropla zimnej wody jej nie dotknęła podczas jazdy (ba, nawet samochód myłem po całonocnym postoju, aby być pewny). No i od kilku dni (jakieś 3 miesiące od przetoczenia) znów zaczęło się... Ma ktoś jakiś pomysł co może powodować takie krzywienie? Zaciski raczej działają w porządku, bo po 600 km trasie tarcze nie były jakoś strasznie nagrzane więc "odbijają" i nie nagrzewają ich do czerwoności. Jestem zdesperowany do tego stopnia, że już szukałem całych zwrotnic. :(
P.S. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale tym razem samochód "trzęsię się" podczas hamowania tylko i wyłącznie z 60 do 50 km/h. (Jak np. zacznę hamować przy 120 i nacisnę hamulec do końca to 120-60 wszystko ok, 60-50 wibracje i potem 50-0 znowu bez problemu). I jeszcze uprzedzę, że na 100% to wina tarcz, bo dzisiaj podniosłem samochód i zakręciłem kołem to słychać jak obciera się tarcza o klocek
mam problem z ciągle krzywiącymi się tarczami. Swoją Hondę kupiłem jakiś rok temu i wtedy były założone kilkumiesięczne tarcze i klocki ATE i strasznie biła mi kierownica przy hamowaniu, więc po jakimś miesiącu wymieniłem tarcze na nówki Boscha. Przez zimę było w porządku aż do wiosny wiosny kiedy to problem powrócił. Wtedy też zacząłem czytać o problemie i większość pisała, że tarcze zazwyczaj krzywią się przez jej nagłe ochłodzenie, więc mając to na uwadze przetoczyłem je na samochodzie (a więc problem krzywej piasty możemy odrzucić) i dbałem aby ani jedna kropla zimnej wody jej nie dotknęła podczas jazdy (ba, nawet samochód myłem po całonocnym postoju, aby być pewny). No i od kilku dni (jakieś 3 miesiące od przetoczenia) znów zaczęło się... Ma ktoś jakiś pomysł co może powodować takie krzywienie? Zaciski raczej działają w porządku, bo po 600 km trasie tarcze nie były jakoś strasznie nagrzane więc "odbijają" i nie nagrzewają ich do czerwoności. Jestem zdesperowany do tego stopnia, że już szukałem całych zwrotnic. :(
P.S. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale tym razem samochód "trzęsię się" podczas hamowania tylko i wyłącznie z 60 do 50 km/h. (Jak np. zacznę hamować przy 120 i nacisnę hamulec do końca to 120-60 wszystko ok, 60-50 wibracje i potem 50-0 znowu bez problemu). I jeszcze uprzedzę, że na 100% to wina tarcz, bo dzisiaj podniosłem samochód i zakręciłem kołem to słychać jak obciera się tarcza o klocek