delek
04-10-14, 20:29
Witam.
Jako że wziąłem się za wymianę rozrządu w swoim bolidzie, a prace tradycyjnie zanim się na dobre rozpoczęły, natychmiast zatrzymały się na sławnej śrubie koła pasowego, postanowiłem oszczędzić sobie nerwów i wykonałem we własnym zakresie blokadę koła pasowego.
Jeśli ktoś czytał moje poprzednie tematy DIY, to nie zdziwi się, że znów do budowy posłużyły śmieci :D. A dokładniej, odpadki żelastwa poniewierające się pod stołem w garażu. Wszystko do zakupienia w pierwszym lepszym skupie złomu za kilka złotych.
Blokada jest do koła pasowego wyposażonego w sześciokąt o odstępie między krawędziami 50mm, nie wiem w jakich silnikach on jeszcze występuje.
Potrzebujemy:
->rura stalowa - 2 kawałki (ta większa ma 34 mm średnicy zewnętrznej - trzeba dobrać do pręta wymienionego poniżej, ta mniejsza to chyba 0.5", nie wiem, nie znam się)
->pręt stalowy gładki (mój fi 10 mm)
->spawacz (mi spawał znajomy bo nie umiem)
Generalnie jeśli nie mamy pod ręką żelastwa o takich wymiarach jak podałem, to dobrze jest narysować ten sześciokąt na kartce i eksperymentalnie przykładać do niego rurę i pręty stalowe, aż dobierze się dobrze pasujące. WAŻNE jest, żeby w większej rurze mieściła się nasadka 17 mm.
Nie opisuję zasady działania bo chyba widać ze zdjęć co i jak :)
http://oi61.tinypic.com/2qivaky.jpg
http://oi59.tinypic.com/24od1ye.jpg
Na czerwono zaznaczyłem jedno ze wzmocnień (po jednym na każdą stronę) które w teorii mają zmniejszyć obciążenie zginające na spawie między rurami, kosztem przejęcia na siebie rozciągania i ściskania.
Niebieskie strzałki wskazują wykonane w ściance rury 4 nacięcia, które ułatwiają przyspawanie kawałków pręta fi 10 mm w odpowiednich miejscach.
http://oi57.tinypic.com/14snlaa.jpg
Pomimo, że na kole jest 6-okąt, zdecydowałem się dać 4 kawałki pręta na obwodzie, bo i tak w domowych warunkach raczej nie jest się w stanie przyspawać 6-u tak precyzyjnie, żeby wszystkie "zazębiały" się z kołem.
Owinięcie gazetą i taśmą ma zabezpieczać nadwozie przed porysowaniem
Blokadę zakładałem tak, że jej podpora zapierała się ukośnie o klocek położony na posadzce garażu. Pod miskę olejową podstawiłem lewarek, żeby silnik się nie ruszał.
Działa super! Nic się nie smyka, wszystko jest na sztywno, a to podstawa do odkręcenia tej śruby.
Może jeszcze słowo o siłach :). Śruba prawdopodobnie nie ruszana od nowości - 16 lat. Stara, polska przedłóżka skręciła się przy próbie odkręcenia śruby, jak by była zrobiona z czekolady. Nasadka noname, trzasnęła jak orzech włoski, kwadrat w podobnej jakości pokrętle (używałem 0.5") ukręcił się i to z taką lekkością, że nawet nie jęknął. Dopiero pożyczonym Jonneswayem dałem radę. Dobre narzędzia to podstawa. Przy odkręcaniu oderwałem nogi od ziemi i zawisłem na 70 cm przedłużce z rury. Biorąc poprawkę na odległość chwytu dłoni od śruby wyliczyłem, że przy mojej wadze przyłożyłem trochę ponad 400Nm, a śruba nie puściła. Poddała się dopiero jak wisząc na przedłóżce zrobiłem hop-siup i to trzasnęło tak, że nie wiedziałem, czy to śruba, czy nasadka, czy kość ramieniowa :cool:
Pozdrawiam i bezpieczeństwa życzę :)
Jako że wziąłem się za wymianę rozrządu w swoim bolidzie, a prace tradycyjnie zanim się na dobre rozpoczęły, natychmiast zatrzymały się na sławnej śrubie koła pasowego, postanowiłem oszczędzić sobie nerwów i wykonałem we własnym zakresie blokadę koła pasowego.
Jeśli ktoś czytał moje poprzednie tematy DIY, to nie zdziwi się, że znów do budowy posłużyły śmieci :D. A dokładniej, odpadki żelastwa poniewierające się pod stołem w garażu. Wszystko do zakupienia w pierwszym lepszym skupie złomu za kilka złotych.
Blokada jest do koła pasowego wyposażonego w sześciokąt o odstępie między krawędziami 50mm, nie wiem w jakich silnikach on jeszcze występuje.
Potrzebujemy:
->rura stalowa - 2 kawałki (ta większa ma 34 mm średnicy zewnętrznej - trzeba dobrać do pręta wymienionego poniżej, ta mniejsza to chyba 0.5", nie wiem, nie znam się)
->pręt stalowy gładki (mój fi 10 mm)
->spawacz (mi spawał znajomy bo nie umiem)
Generalnie jeśli nie mamy pod ręką żelastwa o takich wymiarach jak podałem, to dobrze jest narysować ten sześciokąt na kartce i eksperymentalnie przykładać do niego rurę i pręty stalowe, aż dobierze się dobrze pasujące. WAŻNE jest, żeby w większej rurze mieściła się nasadka 17 mm.
Nie opisuję zasady działania bo chyba widać ze zdjęć co i jak :)
http://oi61.tinypic.com/2qivaky.jpg
http://oi59.tinypic.com/24od1ye.jpg
Na czerwono zaznaczyłem jedno ze wzmocnień (po jednym na każdą stronę) które w teorii mają zmniejszyć obciążenie zginające na spawie między rurami, kosztem przejęcia na siebie rozciągania i ściskania.
Niebieskie strzałki wskazują wykonane w ściance rury 4 nacięcia, które ułatwiają przyspawanie kawałków pręta fi 10 mm w odpowiednich miejscach.
http://oi57.tinypic.com/14snlaa.jpg
Pomimo, że na kole jest 6-okąt, zdecydowałem się dać 4 kawałki pręta na obwodzie, bo i tak w domowych warunkach raczej nie jest się w stanie przyspawać 6-u tak precyzyjnie, żeby wszystkie "zazębiały" się z kołem.
Owinięcie gazetą i taśmą ma zabezpieczać nadwozie przed porysowaniem
Blokadę zakładałem tak, że jej podpora zapierała się ukośnie o klocek położony na posadzce garażu. Pod miskę olejową podstawiłem lewarek, żeby silnik się nie ruszał.
Działa super! Nic się nie smyka, wszystko jest na sztywno, a to podstawa do odkręcenia tej śruby.
Może jeszcze słowo o siłach :). Śruba prawdopodobnie nie ruszana od nowości - 16 lat. Stara, polska przedłóżka skręciła się przy próbie odkręcenia śruby, jak by była zrobiona z czekolady. Nasadka noname, trzasnęła jak orzech włoski, kwadrat w podobnej jakości pokrętle (używałem 0.5") ukręcił się i to z taką lekkością, że nawet nie jęknął. Dopiero pożyczonym Jonneswayem dałem radę. Dobre narzędzia to podstawa. Przy odkręcaniu oderwałem nogi od ziemi i zawisłem na 70 cm przedłużce z rury. Biorąc poprawkę na odległość chwytu dłoni od śruby wyliczyłem, że przy mojej wadze przyłożyłem trochę ponad 400Nm, a śruba nie puściła. Poddała się dopiero jak wisząc na przedłóżce zrobiłem hop-siup i to trzasnęło tak, że nie wiedziałem, czy to śruba, czy nasadka, czy kość ramieniowa :cool:
Pozdrawiam i bezpieczeństwa życzę :)