Zobacz pełną wersję : Metaliczny dźwięk z silnika.
Witam,
Dzisiaj stwierdziłem bardzo dziwne dźwięki z silnika swojej Hondzii 1.8 vtec. Dźwięk jest jakby metaliczny, zupełnie jak dwa ocierające się o siebie metale, bardzo nieprzyjemny. Jestem prawie przekonany, że pochodzi ten dźwięk z silnika i w ciągu dnia stan ten zdążył się już bardzo pogorszyć - rano było delikatnie słychać, teraz nie mam wątpliwości, że coś jest nie tak, zresztą jak parkuję auto ludzie się na mnie patrzą bo aż tak słychać.
Udało mi się w sumie nagrać ten dźwięk, ale nie wiem jak go wrzucić bo YT nie akceptuje samych dźwięków. Poproszę o ewentualne porady. Myślę, że nagranie dość dobrze oddaje ten dźwięk i może uda się wam odgadnąć źródło problemu.
Mam wrażenie, że auto najbardziej hałasuje gdy jest na wolnych obrotach i przy mocnym skręcie kół. Myślałem, że to wspomaganie ale chyba nie, sprzęgło też raczej nie (dźwięk jest taki sam bez względu na wciśnięcie sprzęgła) więc poczytałem trochę tu i na innych forach i wychodzi mi na to, że albo to zawory albo aparat łożyska rozruchowego. Dodam tylko, że pod koniec dnia problem tak się nasilił, że dźwięk zaczął wręcz dochodzić już nie tylko z silnika, ale również z okolic pod skrzynią biegów (może coś z układem wydechowym?). Przy dużych prędkościach tego za bardzo nie słychać, ale tuż po włączeniu silnika i przy kręceniu na niskich prędkościach dźwięk jest paskudny.
Będę wdzięczny za pomoc.
No i niestety mamy dalszy ciąg wydarzeń...Wczoraj dźwięk zaczął być już naprawdę paskudny, a chwilę po tym zaczęło mi się coś przypalać pod maską silnika (leciał dym a do tego czuć było spaleniznę) a w trakcie jazdy po wciśnięciu sprzęgła komputer wywalał mi komunikat o braku napięcia, zaś na niskich obrotach przy wciśnięciu sprzęgła auto gasło. Zajechałem na podwórko i od razu otworzyłem maskę, a spod niej leciał dym z okolic pasków. Myślicie, że to alternator czy coś innego może?
mateusz199
16-08-14, 23:01
Ciężko cokolwiek powiedzieć, na twoim miejscu pojechałbym do mechanika i po sprawie. Jeśli sam nie potrafisz zlokalizować źródła dźwięku to my tm bardziej jesteśmy bezradni.
Z tego co piszesz to strzelałbym na zatarte łożysko w alternatorze, jakaś rolka/ napinacz ew. elektrosprzęgło w kompresorze klimy. Jedyne co możesz zrobić to ściągnąć pasek klinowy urochomić auto i zobaczyć czy bd poprawa. Także działaj bo my za ciebie tego nie zrobimy.
Okazało się, że to łożysko klimatyzacji (czy coś podobnego). Generalnie to jest do wymiany. Pamiętam, że widziałem kiedyś post na ten temat i komplikacje w Civicu z tym związane, ale może się mylę?
Zastanawia mnie także inna rzecz - obecnie auto stoi u innego mechanika. Ostatnie 3 tygodnie naprawiałem DWUKROTNIE klimatyzację w innym warsztacie. Najpierw gdy klima przestała chłodzić wymienili mi styki/przekaźniki i klima chodziła przez kilka dni. Następnie przestała więc po kolejnej wizycie wymienili mi cewkę klimatyzacji, po czym klima działała ale...tylko na niskich obrotach/niskich prędkościach. Pojeździłem tak kilka dni i stało się najgorsze czyli to o czym możecie poczytać w tym poście - metaliczne, paskudne dźwięki spod silnika, a następnie wyłączanie zasilania auta przy niskich obrotach i po zabraniu się za to przez innego mechanika wychodzi na to, że konieczna jest wymiana jeszcze łożyska.
Moje pytanie jest następujące - czy mechanik, który w ciągu ostatnich 2 tygodni DWUKROTNIE naprawiał mi klimatyzację i słono mnie za to skasował nie powinien mi powiedzieć, że do wymiany jest łożysko klimatyzacji? Auto było sprawdzane m.in. na komputerze.
Okazało się, że to łożysko klimatyzacji (czy coś podobnego). Generalnie to jest do wymiany. Pamiętam, że widziałem kiedyś post na ten temat i komplikacje w Civicu z tym związane, ale może się mylę?
Zastanawia mnie także inna rzecz - obecnie auto stoi u innego mechanika. Ostatnie 3 tygodnie naprawiałem DWUKROTNIE klimatyzację w innym warsztacie. Najpierw gdy klima przestała chłodzić wymienili mi styki/przekaźniki i klima chodziła przez kilka dni. Następnie przestała więc po kolejnej wizycie wymienili mi cewkę klimatyzacji, po czym klima działała ale...tylko na niskich obrotach/niskich prędkościach. Pojeździłem tak kilka dni i stało się najgorsze czyli to o czym możecie poczytać w tym poście - metaliczne, paskudne dźwięki spod silnika, a następnie wyłączanie zasilania auta przy niskich obrotach i po zabraniu się za to przez innego mechanika wychodzi na to, że konieczna jest wymiana jeszcze łożyska.
Moje pytanie jest następujące - czy mechanik, który w ciągu ostatnich 2 tygodni DWUKROTNIE naprawiał mi klimatyzację i słono mnie za to skasował nie powinien mi powiedzieć, że do wymiany jest łożysko klimatyzacji? Auto było sprawdzane m.in. na komputerze.
A więc kolejno :)
1. w 2.2 da się wymienić sprzęgło i cewkę klimy bez zdejmowania sprężarki z samochodu - wykonaliśmy to we dwóch z Burim parę dni temu na jego samochodzie u mnie w garażu (fakt narzędzi w garażu mam sporo - ale mechanikiem nie jestem ).
Jest trudniej jak w 1.8 ale da się :) , fakt zrobienie tego z jednoczesną wymianą paska osprzętu jest ambitnym zadaniem - bo napinacz trzeba naciągnąć do oporu (stwierdziliśmy że zrobimy 2 roboty na raz ).
I nie jest to łatwe zadanie z powodu małej ilości miejsce przy napinaczu - my aby to zrobić poświęciliśmy klucz Jonnesway W231415 - tzn zrobiliśmy z tego klucza klucz 14-tkę z opcją rurka jako pomocnik :)
Ale wracając do tematu.
Moja teza jest następująca - Mechanik nie umiał założyć Cewki Klimy :) - metaliczny dzwięk to tarcie koła pasowego o cewkę , dym i blokowanie się paska osprzętu możliwe z powodu wypadnięcia pierścienia osadczego.
Jak możesz to sprawdzić :
1. Pierwsze pytanie , czy masz/umiesz zdjąć osłonę pod silnikiem ?
2. Czy klima nadal działa ?
Co nalezy zrobić :
1. Po zdjęciu osłony pod silnikiem należy zobaczyć czy cewka na sprężarce siedzi mocno , czy też ma luzy - luz po osi klimy jest niedopuszczalny - jedynie co może wystąpić to luz obrotowy w granicach 10 stopni.
2. Jeśli okaże się że cewka ma luz , należy jechać z samochodem to speca co robił klimę i kazać zdemontować mu cewkę sprzęgła i pokazać jak wygląda - niedopuszczalne jest aby na powierzchni bocznej cewki były wytarcia wynikające z ocierania się o koło pasowe. Tu nie należy wierzyć w mechanika, przed udaniem się do mechanika kupić jednorazową plombę z numerem i założyć ją na kabel od cewki tak aby nie można było jej podmienić.
3. Dodatkowo wcale bym się nie zdziwił jak cewka została wymieniona , a luz jak był za duży tak jest za duży...
Powtarzam - na 99 % to nie jest łożysko - to jest źle wykonany montaż cewki sprzęgła.
Niestety nie posiadam chyba kompromitującej mnie :D cewki która właśnie tak skończyła - ale może wieczorem znajdę zdjęcia jak wygląda cewka która została źle założona.
Wieczorem mogę zrobić Foto-Story jak to wygląda na klimie od 1.8 , w 2.2 wygląda bardzo podobnie - jedynie jest trudniej sprawdzić cewkę - ale zawsze można "dziubnąć" śrubokrętem niedaleko miejsca gdzie wystaje kabel.
Edytka :
Ludzie uzupełniajcie profile - dopiero teraz znalazłem że masz 1.8 ! - a to zmienia diametralnie wszystko (w możliwości samodzielnej diagnozy).
Wieczorem zrobię fotostory co i jak możesz sam sprawdzić.
Tylko potrzebuję odpowiedzi na pytanie
Masz kanał/możliwośc/umiejętność - zdjęcia osłony pod silnikiem ?
Ewentualnie wyslij mi na PW telefon do siebie , to nie będę strzępił klawiatury.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.