PDA

Zobacz pełną wersję : Metaliczny dźwięk z silnika.



Puschkin
14-08-14, 20:58
Witam,

Dzisiaj stwierdziłem bardzo dziwne dźwięki z silnika swojej Hondzii 1.8 vtec. Dźwięk jest jakby metaliczny, zupełnie jak dwa ocierające się o siebie metale, bardzo nieprzyjemny. Jestem prawie przekonany, że pochodzi ten dźwięk z silnika i w ciągu dnia stan ten zdążył się już bardzo pogorszyć - rano było delikatnie słychać, teraz nie mam wątpliwości, że coś jest nie tak, zresztą jak parkuję auto ludzie się na mnie patrzą bo aż tak słychać.

Udało mi się w sumie nagrać ten dźwięk, ale nie wiem jak go wrzucić bo YT nie akceptuje samych dźwięków. Poproszę o ewentualne porady. Myślę, że nagranie dość dobrze oddaje ten dźwięk i może uda się wam odgadnąć źródło problemu.

Mam wrażenie, że auto najbardziej hałasuje gdy jest na wolnych obrotach i przy mocnym skręcie kół. Myślałem, że to wspomaganie ale chyba nie, sprzęgło też raczej nie (dźwięk jest taki sam bez względu na wciśnięcie sprzęgła) więc poczytałem trochę tu i na innych forach i wychodzi mi na to, że albo to zawory albo aparat łożyska rozruchowego. Dodam tylko, że pod koniec dnia problem tak się nasilił, że dźwięk zaczął wręcz dochodzić już nie tylko z silnika, ale również z okolic pod skrzynią biegów (może coś z układem wydechowym?). Przy dużych prędkościach tego za bardzo nie słychać, ale tuż po włączeniu silnika i przy kręceniu na niskich prędkościach dźwięk jest paskudny.

Będę wdzięczny za pomoc.

Puschkin
16-08-14, 22:38
No i niestety mamy dalszy ciąg wydarzeń...Wczoraj dźwięk zaczął być już naprawdę paskudny, a chwilę po tym zaczęło mi się coś przypalać pod maską silnika (leciał dym a do tego czuć było spaleniznę) a w trakcie jazdy po wciśnięciu sprzęgła komputer wywalał mi komunikat o braku napięcia, zaś na niskich obrotach przy wciśnięciu sprzęgła auto gasło. Zajechałem na podwórko i od razu otworzyłem maskę, a spod niej leciał dym z okolic pasków. Myślicie, że to alternator czy coś innego może?

mateusz199
16-08-14, 23:01
Ciężko cokolwiek powiedzieć, na twoim miejscu pojechałbym do mechanika i po sprawie. Jeśli sam nie potrafisz zlokalizować źródła dźwięku to my tm bardziej jesteśmy bezradni.
Z tego co piszesz to strzelałbym na zatarte łożysko w alternatorze, jakaś rolka/ napinacz ew. elektrosprzęgło w kompresorze klimy. Jedyne co możesz zrobić to ściągnąć pasek klinowy urochomić auto i zobaczyć czy bd poprawa. Także działaj bo my za ciebie tego nie zrobimy.

Puschkin
21-08-14, 08:45
Okazało się, że to łożysko klimatyzacji (czy coś podobnego). Generalnie to jest do wymiany. Pamiętam, że widziałem kiedyś post na ten temat i komplikacje w Civicu z tym związane, ale może się mylę?

Zastanawia mnie także inna rzecz - obecnie auto stoi u innego mechanika. Ostatnie 3 tygodnie naprawiałem DWUKROTNIE klimatyzację w innym warsztacie. Najpierw gdy klima przestała chłodzić wymienili mi styki/przekaźniki i klima chodziła przez kilka dni. Następnie przestała więc po kolejnej wizycie wymienili mi cewkę klimatyzacji, po czym klima działała ale...tylko na niskich obrotach/niskich prędkościach. Pojeździłem tak kilka dni i stało się najgorsze czyli to o czym możecie poczytać w tym poście - metaliczne, paskudne dźwięki spod silnika, a następnie wyłączanie zasilania auta przy niskich obrotach i po zabraniu się za to przez innego mechanika wychodzi na to, że konieczna jest wymiana jeszcze łożyska.

Moje pytanie jest następujące - czy mechanik, który w ciągu ostatnich 2 tygodni DWUKROTNIE naprawiał mi klimatyzację i słono mnie za to skasował nie powinien mi powiedzieć, że do wymiany jest łożysko klimatyzacji? Auto było sprawdzane m.in. na komputerze.

szczepar
21-08-14, 10:24
Okazało się, że to łożysko klimatyzacji (czy coś podobnego). Generalnie to jest do wymiany. Pamiętam, że widziałem kiedyś post na ten temat i komplikacje w Civicu z tym związane, ale może się mylę?

Zastanawia mnie także inna rzecz - obecnie auto stoi u innego mechanika. Ostatnie 3 tygodnie naprawiałem DWUKROTNIE klimatyzację w innym warsztacie. Najpierw gdy klima przestała chłodzić wymienili mi styki/przekaźniki i klima chodziła przez kilka dni. Następnie przestała więc po kolejnej wizycie wymienili mi cewkę klimatyzacji, po czym klima działała ale...tylko na niskich obrotach/niskich prędkościach. Pojeździłem tak kilka dni i stało się najgorsze czyli to o czym możecie poczytać w tym poście - metaliczne, paskudne dźwięki spod silnika, a następnie wyłączanie zasilania auta przy niskich obrotach i po zabraniu się za to przez innego mechanika wychodzi na to, że konieczna jest wymiana jeszcze łożyska.

Moje pytanie jest następujące - czy mechanik, który w ciągu ostatnich 2 tygodni DWUKROTNIE naprawiał mi klimatyzację i słono mnie za to skasował nie powinien mi powiedzieć, że do wymiany jest łożysko klimatyzacji? Auto było sprawdzane m.in. na komputerze.

A więc kolejno :)
1. w 2.2 da się wymienić sprzęgło i cewkę klimy bez zdejmowania sprężarki z samochodu - wykonaliśmy to we dwóch z Burim parę dni temu na jego samochodzie u mnie w garażu (fakt narzędzi w garażu mam sporo - ale mechanikiem nie jestem ).
Jest trudniej jak w 1.8 ale da się :) , fakt zrobienie tego z jednoczesną wymianą paska osprzętu jest ambitnym zadaniem - bo napinacz trzeba naciągnąć do oporu (stwierdziliśmy że zrobimy 2 roboty na raz ).
I nie jest to łatwe zadanie z powodu małej ilości miejsce przy napinaczu - my aby to zrobić poświęciliśmy klucz Jonnesway W231415 - tzn zrobiliśmy z tego klucza klucz 14-tkę z opcją rurka jako pomocnik :)

Ale wracając do tematu.
Moja teza jest następująca - Mechanik nie umiał założyć Cewki Klimy :) - metaliczny dzwięk to tarcie koła pasowego o cewkę , dym i blokowanie się paska osprzętu możliwe z powodu wypadnięcia pierścienia osadczego.
Jak możesz to sprawdzić :

1. Pierwsze pytanie , czy masz/umiesz zdjąć osłonę pod silnikiem ?
2. Czy klima nadal działa ?

Co nalezy zrobić :
1. Po zdjęciu osłony pod silnikiem należy zobaczyć czy cewka na sprężarce siedzi mocno , czy też ma luzy - luz po osi klimy jest niedopuszczalny - jedynie co może wystąpić to luz obrotowy w granicach 10 stopni.
2. Jeśli okaże się że cewka ma luz , należy jechać z samochodem to speca co robił klimę i kazać zdemontować mu cewkę sprzęgła i pokazać jak wygląda - niedopuszczalne jest aby na powierzchni bocznej cewki były wytarcia wynikające z ocierania się o koło pasowe. Tu nie należy wierzyć w mechanika, przed udaniem się do mechanika kupić jednorazową plombę z numerem i założyć ją na kabel od cewki tak aby nie można było jej podmienić.
3. Dodatkowo wcale bym się nie zdziwił jak cewka została wymieniona , a luz jak był za duży tak jest za duży...

Powtarzam - na 99 % to nie jest łożysko - to jest źle wykonany montaż cewki sprzęgła.
Niestety nie posiadam chyba kompromitującej mnie :D cewki która właśnie tak skończyła - ale może wieczorem znajdę zdjęcia jak wygląda cewka która została źle założona.

Wieczorem mogę zrobić Foto-Story jak to wygląda na klimie od 1.8 , w 2.2 wygląda bardzo podobnie - jedynie jest trudniej sprawdzić cewkę - ale zawsze można "dziubnąć" śrubokrętem niedaleko miejsca gdzie wystaje kabel.

Edytka :
Ludzie uzupełniajcie profile - dopiero teraz znalazłem że masz 1.8 ! - a to zmienia diametralnie wszystko (w możliwości samodzielnej diagnozy).
Wieczorem zrobię fotostory co i jak możesz sam sprawdzić.
Tylko potrzebuję odpowiedzi na pytanie
Masz kanał/możliwośc/umiejętność - zdjęcia osłony pod silnikiem ?
Ewentualnie wyslij mi na PW telefon do siebie , to nie będę strzępił klawiatury.