Zobacz pełną wersję : Civic 6g 1.4 is uszczelka pod głowicą, przegrany, co dalej?
Panowie, pisze w imieniu kolegi który ma taka sama Hondę jak ją czyli 6g 1.4 is. Wczoraj przegrzal samochód. Jechał spokojnie, a po chwili zaliczył się check engine. Po ujechaniu 1km dymilo się z pod maski i wywalilo płyn ze zbiorniczka. Zdołał zwykłej wody i zrobiła się troszkę biała śmietaną w zbiorniczku, na bagnecie i pod korkiem wlewu oleju czysto ale oleju tez ubyło bo mówił że miał więcej kilka dni temu a nie ma żadnych wycieków.<br />
<br />
Czyt opłaca się ta Hondę jeszcze naprawiać, co mogło się zepsuć oprócz oczywiście uszczelki pod głowica.<br />
<br />
Kolega jest trochę zdziwiony bo myślał że Hondy są prawie wieczne i nie da się ich zajechac a tu takie coś.<br />
<br />
Co mu doradzic?<br/>
Jeżeli nie przegrzał jej jakoś strasznie to podejrzewam, że na wymianie uszczelki, planowaniu głowicy powinno się zakończyć. Jeżeli dał jej popalić to mogły też puścić pierścienie, a to już droższa sprawa i ja osobiście w takim przypadku wybrałem opcje SWAP :)
W jaki sposób mógł jej dać popalić? Czy można w jakiś sposób sprawdzić czy dol silnika też jest do zrobienia ?
Niech kolega się zorientuje w okolicy czy jest jakiś zaufany mechanik który podejmie się wymiany uszczelki i jakie będą to koszta.
Niestety dopiero po naprawie można rzeczywiście ocenic czy silnikowi nic więcej się nie stało.
Pierścienie chyba nie poszły bo by dymil na niebiesko, a z rury idzie tylko lekki biały dym po przegazowaniu na 5k obrotów. Auto odstawil już do mechanika i powiedział mu, że weźmie za robotę 300 zł+ części i sprawdzenie+ planowanie głowicy. Zastanawia się, czy nie sprzedać auta tak jak jest, albo zrobić po taniemu i sprzedać bo już ma Hondy dosyć:-P
albo zrobić po taniemu i sprzedać bo już ma Hondy dosyć:-P
I żeby martwił się kolejny naciągnięty właściciel? Przetłumacz mu że albo zrobi to raz a dobrze albo niech sprzedaje tak jak jest i niech nie robi z siebie cwaniaka ;)
Nie dość ze to jeden z najtanszych silnikow w utrzymaniu to jeszcze na naprawe dziaduje, a pozniej sie dziwić jak jeden z drugim pisze na forum ze mu się honda popsuła kilka dni po zakupie. Ciekawy jestem czy sam by ten kolega chcial kupic takie auto robione 'po taniemu'. Ręce opadają :(
Pierścienie chyba nie poszły bo by dymil na niebiesko, a z rury idzie tylko lekki biały dym po przegazowaniu na 5k obrotów.
katalizator działa
No moim zdaniem też jest to nie fair. Z drugiej strony, wystarczy tylko splanowac głowice, dać uszczelke i tyle. Nawet nie ruszać zaworów, gniazd itp. Bo jakby chciał porządnie zrobić, to musiałby też inne rzeczy dać 'przy okazji 'zrobić
Pytanie kolejne. Przed wyjazdem sprawdzał olej i miał w połowie skali na bagnecie. Jak wystąpiła usterka, olej był już poniżej minimum, dlaczego? gdzie mógł się stracić olej? Wycieków żadnych nie ma...
@gorky
A kapanie wody z tłumika?wyrzucanie płynu ze zbiorniczka wyr.?
Nowe informacje na temat Hondy:
Kolega sprawdził płyn w chłodnicy i jest, może autem nie jeździł ale odpalal kilka razy i musiał często auto przestawiać. Zauwazylem, że jak jest korek zbiorniczka, to na tym kolanku od zbiorniczka,gdzie idzie wąż jest pęknięcie w plastiku i tamtędy uciekał płyn. Może komputer to 'wykrył' i włączył check engine? Tylko dlaczego oleju ubyło..., polowy na bagnecie do minimum?
Chyba nie na tak źle z silnikiem ?;-)
tym kolankiem może nieco płynu ubywać, ale to nie ma nic wspólnego z ubywaniem oleju.
Raczej przegrzał silnik i polecial dół, jezeli do wyrównawczego nie wywalilo to pewnie go spalil wiec dół jak i góra do roboty.
Aż tak źle jest? To się chłopak zalamie... Jakby brał olej to palilby na niebiesko? Nic takiego nie ma miejsca...
No tłumaczę Ci że jak jest katalizator to nie zauważysz czy pali olej czy nie, bo będzie on dopalany w katalizatorze. Musiałby chyba litr oleju na setkę brać żeby dymił na niebiesko.
AA teraz rozumiem... No więc uszczelka upg na 100%będzie do roboty. Szkoda, że kolegi Honda nie będzie już w pełni oryginalna :-\
Zależy co rozumiesz pod "oryginalna". Zawsze można na oem częściach złożyć.
No tak, ale szlif głowicy, zrobienie szlif bloku, może nad wymiarowe tłoki... To już nie są nominalne wartości jakie wychodziły z fabryki. Szkoda auta, bo na oryginalny przebieg 150 tys rocznik 96, naprawdę zadbany egzemplarz :-(
No tak, ale szlif głowicy, zrobienie szlif bloku, może nad wymiarowe tłoki... To już nie są nominalne wartości jakie wychodziły z fabryki.
Serio chcecie takie cuda w 1.4 robić?
Zostało cokolwiek sprawdzone i postawiona jakaś diagnoza czy tylko lament że się popsuło? Auto sie przegrzało z jakiegoś powodu, przez forum nikt poprawnie nie oceni co trzeba wymienić/naprawić. Uzupełniliście płyny? Dalej się przegrzewa? Jak nie wiecie co robić, wstawcie auto do mechanika, ale czuje że Was skroi jak już w ciemno jest gadka o szlifach, itp. :)
Oryginalny przebieg, a Niemiec płakał jak sprzedawał? :) Z zadbania to sie nie zepsuł.
Przebieg jest udokumentowany ;-) auto jest wstawione do mechanika i zobaczymy co dalej. Ja Stawiam na Głowice do planowania i nowa uszczelka.
Panowie, mam nowe informacje, tylko nie wiem czy do końca wierzyć w to, co mechanik mówi.
Obejrzał auto, odpalił i stwierdził, że chłodnica od środka się stopila od zbyt wysokiej temperatury, do tego termostat się zacina i teraz już w ogóle się nie otwiera.
Nic nie wspominał o głowicy, mówi, że najpierw zmieniłby termostat i później będzie wiedział, czy głowica jest do roboty.
Powiedzcie, czy przy takiej temp mogła głowica nie ucierpiec? Czy rzeczywiście wystarczy wymienić termostat +chłodnice i będzie jeździć bez problemu, czy to naciąganie na kasę?
Chłodnica nie ma prawa się stopić (musiało by być blisko 300stopni), już szybciej mogła by się jakimś syfem zapchać.
Przy przegrzaniu może jak najbardziej głowica ucierpieć.
Jutro się okaże, czy po wymianie termostatu i chłodnicy będzie wszystko dobrze działać.
Fajnie by było, gdyby się tylko na tym skończyło, bez potrzeby ściągania głowicy
żeby sprawdzić czy to uszczelka to najlepiej jechać na stację diagnostyczną zrobić test na CO2 15 minut i 20zł a wszystkie wątpliwości zostają rozwiane
I tam im wyjdzie na komputerze, czy silnik spala płyn?
jak mi sprawdzał to miał taką jakby pompkę z jakimś płynem który ma zmienić kolor jak są spaliny w układzie chłodzenia, i tym samym czy uszczelka pod głowicą jest do wymiany
Dobrze wiedzieć :-) zaproponuje to mechanikowi
Auto odebrałem od mechanika i sprawa wygląda tak:
Wymieniony został termostat i chłodnica. Mechanik mówił, że termostat był stopiony od środka i dziwił się, jak plastikowe elementy mogły się stopić. Chłodnica też była uszkodzona, też coś podobno poszło w niej.
Auto odpalił, zagrzal włączył gorące powietrze, wyłączył, włączył samochód i chodziło przez jakiś czas. Dochodził do normalnej temperatury, wentylator się wlaczal i zbijal temperaturę.
Mówił, że on by nic więcej nie robił na ta chwilę.obserwować temperaturę, płyn w zbiorniku i olej.
Czy wystarczyło wymienić tylko te dwa elementy, żeby auto było w pełni sprawne? Czy jest to możliwe, że głowica, uszczelka nie ucierpiały? Czy jest to tylko chwilowe rozwiązanie problemu?
Jak bardzo miękkie powinny być przewody , które idą do chłodnicy? Bo mam lekki opór, ale potrafię normalnie je nacisnąć do połowy lub 3/4. Kiedyś jak poszła mi UPG w dieslu, to kompresja szła w układ chłodzenia i przewody były twarde jak kamień, nie szło nawet nacisnąć. Czy w benzynie byłoby podobnie?
Byłem na stacjach kontroli pytać o sprawdzenie płynu w układzie spalinowym, ale nikt nigdzie nie miał t tego przyrządu.
tak, gdyby poszła uszczelka to węże by były twarde jak kamień, na razie rób tak jak powiedział mechanik i obserwuj.
Czyli można powiedzieć, że wszystko ok i sprawne. Dobrze że to się tak skończyło, jednak teraz bede bardziej przeczulony na temperaturę.
Dobrze wiedzieć, że objaw kompresji w układzie chłodzenia jest taki sam jak w dieslu ;-)
czy wszystko ok to się okaże musisz obserować i w razie jakichkolwiek problemów od razu do mechanika, i nie piłuj auta na zimnym silniku :P
Absolutnie, na zimnym silniku nie przekraczam 3 tyś. :-) obserwować będę cały czas. Możesz mi wytłumaczyć, dlaczego ewentualne usterki mogą wyjść później?
to wszystko zależy od tego jak się mają części narażone na usterkę podczas przegrzania może być np. tak że coś zostało lekko uszkodzone i nie ma objawów a po jakimś okresie uzytkowania wychodzi szydło z worka i tak jest ze wszystkim
Rozumiem. Będę obserwować na bieżąco a na chwilę obecna dzięki za pomoc i wyjaśnienie wszystkiego :-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.