marioooo
10-07-14, 21:35
oj chyba zaczynają się problemy z Hanią. Dziś dość mocno padało, z pracy wracałem 140-150 ze stałą prędkością przez 25-30 min. I wszystko git. Po południu odpalam auto, przejechałem z 300m i zapalił się Check engine na stałe, zresetowałem błąd .... i check engine zaczęło mrugać - ok 30-32 mrugnięć i gasło na ok 5 sek i ponownie mrugało, przejechałem 15 km, zgasiłem auto i po odpaleniu jakby chciało wyrwać silnik. Domyśliłem się, że to może być coś z zapłonem. Wracając przegoniłem auto i "odetkało się" przestało szarpać. Podjechałem pod chatę, wykręciłem cewki i świece i tak: świece ok - wymieniałem je 25kkm temu, cewki nr 3 i 4 ok, 2 pokryta lekkim nalotem, 1 pokryta lekkim brązowym nalotem i było na niej kilka kropli .... wody?? płynu chłodniczego???
złożyłem wszystko do kupy, skasowałem błąd i wszystko ok nie szarpie.
macie jakieś sugestie??? Zawory regulowane 1,5kkm temu
złożyłem wszystko do kupy, skasowałem błąd i wszystko ok nie szarpie.
macie jakieś sugestie??? Zawory regulowane 1,5kkm temu