tshooda
14-06-14, 21:23
Witam,
od pewnego czasu mam niekomfortowy problem z moją Hondą. Jest to MB1 z 95 roku, 1.6 D16Y3. Od około września ubiegłego roku z lewego przedniego koła zaczął dobiegać dziwny dźwięk. Na początku sporadycznie, raz na jakiś czas. Teraz już po przejechaniu kilku kilometrów występuje zawsze. Jest to dziwny dźwięk - na początku jakby "głuche chrupanie" później przechodzące w głośne skrzypienie przy minimalnym skręcie kierownicy w obydwu kierunkach. Co ciekawe, w zimie przy niskich temperaturach na zewnątrz tego odgłosu nie było słychać. O tej porze roku natomiast po wyjechaniu z garażu przez chwilę jest spokój, dopiero po rozgrzaniu autka - przejechaniu kilku kilometrów - chrupanie i skrzypienie powraca (tylko przy lekkim skręcie kierownicy).
Trochę przy tym pogrzebałem. Wymieniłem: górny lewy wahacz - Ruville (gniazdo sworznia było wyrobione, wcześniej sworzeń chwilowo został przyspawany do starego wahacza i czekał na wymianę), sprężyny osi przedniej - KYB (właśnie przy lewym kole około 3cm zwoju było ułamane), wszystkie tuleje na osi przedniej - poliuretany czerwone (autko ma prawie 20 lat więc gumy były w opłakanym stanie). Miałem nadzieję że po tych wymianach wkońcu się uspokoi i będzie cicho jednak tak się nie stało. "Kupa" kasy w części bez większego efektu (nie licząc poliuretanów:)). Pomysły mi się skończyły.
Dodam że te dziwne dźwięki występują również na postoju, przy wyłączonym silniku. Energiczne obroty kierownicą prawo-lewo wywołują głośne skrzypienie z lewego przedniego koła.
W najbliższym tygodniu będę jeszcze chciał zrzucić zacisk hamulca i skontrolować klocki - założone są EBC GreenStuff. Z tym że zakładałem je jakieś 80tys. km temu wraz z tarczami ale tarcza równiutko ścięta a okładzina na klockach z zewnątrz ma jeszcze z 7mm grubości.
Może ktoś się spotkał z czymś takim, ewentualnie pokieruje gdzie jeszcze można szukać.
Za wszystkie rady będę wdzięczny :)
od pewnego czasu mam niekomfortowy problem z moją Hondą. Jest to MB1 z 95 roku, 1.6 D16Y3. Od około września ubiegłego roku z lewego przedniego koła zaczął dobiegać dziwny dźwięk. Na początku sporadycznie, raz na jakiś czas. Teraz już po przejechaniu kilku kilometrów występuje zawsze. Jest to dziwny dźwięk - na początku jakby "głuche chrupanie" później przechodzące w głośne skrzypienie przy minimalnym skręcie kierownicy w obydwu kierunkach. Co ciekawe, w zimie przy niskich temperaturach na zewnątrz tego odgłosu nie było słychać. O tej porze roku natomiast po wyjechaniu z garażu przez chwilę jest spokój, dopiero po rozgrzaniu autka - przejechaniu kilku kilometrów - chrupanie i skrzypienie powraca (tylko przy lekkim skręcie kierownicy).
Trochę przy tym pogrzebałem. Wymieniłem: górny lewy wahacz - Ruville (gniazdo sworznia było wyrobione, wcześniej sworzeń chwilowo został przyspawany do starego wahacza i czekał na wymianę), sprężyny osi przedniej - KYB (właśnie przy lewym kole około 3cm zwoju było ułamane), wszystkie tuleje na osi przedniej - poliuretany czerwone (autko ma prawie 20 lat więc gumy były w opłakanym stanie). Miałem nadzieję że po tych wymianach wkońcu się uspokoi i będzie cicho jednak tak się nie stało. "Kupa" kasy w części bez większego efektu (nie licząc poliuretanów:)). Pomysły mi się skończyły.
Dodam że te dziwne dźwięki występują również na postoju, przy wyłączonym silniku. Energiczne obroty kierownicą prawo-lewo wywołują głośne skrzypienie z lewego przedniego koła.
W najbliższym tygodniu będę jeszcze chciał zrzucić zacisk hamulca i skontrolować klocki - założone są EBC GreenStuff. Z tym że zakładałem je jakieś 80tys. km temu wraz z tarczami ale tarcza równiutko ścięta a okładzina na klockach z zewnątrz ma jeszcze z 7mm grubości.
Może ktoś się spotkał z czymś takim, ewentualnie pokieruje gdzie jeszcze można szukać.
Za wszystkie rady będę wdzięczny :)