KromaR
29-05-14, 16:57
witam! Od jakiegoś czasu mam coraz więcej problemów z moim 5g. Jest ich tyle, że napiszę je od pauz ;) Opiszę wszystko dokładnie, bo jestem laikiem i mozliwe że ja cos zrobiłem źle. To co poniżej napisałem to prawda, przysiegam nie zmyślam i byłem trzeźwy przy tym ECU :)
Więc tak:
- od kilku dni auto wcale nie pali, ani na LPG ani na benzynie, zapaliło raz wczoraj po wpsiknięciu plaka w dolot (na benzynie), pochodziło też na gazie, ale jak zrobiły się ciepłe obroty zaczęły strasznie falować, ale jak już zgasiłem auto powtórnie na zapaliło do dziś :( akumulator ładuje codziennie po wiele godzin ale nic to nie daje bo choć kręci rozrusznikiem jak cygan kołowrotkiem to silnik jakby martwy
- olej na fajkach świec (2 i 3, na 2 dość konkretnie go jest, na 3 mniej), nie wykręciłem świec bo ni mam narazie czym, ale wziąłem świecę od swojego poczciwego Simsonka i iskra była prz każdej fajce, z tym że nieco słabsza na 1 i 3.
- wysoki poziom oleju, powyzej maksimum na bagnecie.. (olej zmieniany około 10 tys km temu, wiec niedłuo i tak go zmienię), nie wiem jak długo jest taki poziom (autko mam 2 miesiące), ale nie wyczuwam w nim benzyny i wydaje mi sie ze taki poziom jest od dłuzszego czsu, ale wcześniej nie było większych problemów z rozruchem,
- Zawór EACV - obroty falowały na ciepłym silniku, więc postanowiłem go wyczyścić w benie ekstrakcyjnej, pomoczyłem go jakieś 2 godzinki, wysuszyłem i założyłem spowrotem. Zresetowałem ECU - wyjąłem ten bezpiecznik ze skrzynki w komorze silnika (ten 7,5A) na jakieś 2 minuty, jak wkładałem go spowrotem zaiskrzył (?) ale nie spalił się wiec pomyślałem ze jest okej, przy próbie palenia silnika zawór dziwnie popiskuje, moze źle go czysciłem?
- jakieś 30 minut po zresetowaniu ECU, kiedy stałem na autem usłyszałem dziwny dźwiek z ECU (tej skrzynki na prawo od akumulatora, nie wiem czy dobrze to nazywam :P), takie pstykniecie. Słyszałem to co kilka sekund, az częśtotliwość stopniowo się zwiekszała, az była dość bardzo wysoka. Zaczęło to powoli cichnąc az przestałem to słyszeć. powiem tak.. WTF? moja Honda to jakaś tykająca bomba?
Co dzień to jakis nowy problem... Proszę o szybka odpwiedź!
Więc tak:
- od kilku dni auto wcale nie pali, ani na LPG ani na benzynie, zapaliło raz wczoraj po wpsiknięciu plaka w dolot (na benzynie), pochodziło też na gazie, ale jak zrobiły się ciepłe obroty zaczęły strasznie falować, ale jak już zgasiłem auto powtórnie na zapaliło do dziś :( akumulator ładuje codziennie po wiele godzin ale nic to nie daje bo choć kręci rozrusznikiem jak cygan kołowrotkiem to silnik jakby martwy
- olej na fajkach świec (2 i 3, na 2 dość konkretnie go jest, na 3 mniej), nie wykręciłem świec bo ni mam narazie czym, ale wziąłem świecę od swojego poczciwego Simsonka i iskra była prz każdej fajce, z tym że nieco słabsza na 1 i 3.
- wysoki poziom oleju, powyzej maksimum na bagnecie.. (olej zmieniany około 10 tys km temu, wiec niedłuo i tak go zmienię), nie wiem jak długo jest taki poziom (autko mam 2 miesiące), ale nie wyczuwam w nim benzyny i wydaje mi sie ze taki poziom jest od dłuzszego czsu, ale wcześniej nie było większych problemów z rozruchem,
- Zawór EACV - obroty falowały na ciepłym silniku, więc postanowiłem go wyczyścić w benie ekstrakcyjnej, pomoczyłem go jakieś 2 godzinki, wysuszyłem i założyłem spowrotem. Zresetowałem ECU - wyjąłem ten bezpiecznik ze skrzynki w komorze silnika (ten 7,5A) na jakieś 2 minuty, jak wkładałem go spowrotem zaiskrzył (?) ale nie spalił się wiec pomyślałem ze jest okej, przy próbie palenia silnika zawór dziwnie popiskuje, moze źle go czysciłem?
- jakieś 30 minut po zresetowaniu ECU, kiedy stałem na autem usłyszałem dziwny dźwiek z ECU (tej skrzynki na prawo od akumulatora, nie wiem czy dobrze to nazywam :P), takie pstykniecie. Słyszałem to co kilka sekund, az częśtotliwość stopniowo się zwiekszała, az była dość bardzo wysoka. Zaczęło to powoli cichnąc az przestałem to słyszeć. powiem tak.. WTF? moja Honda to jakaś tykająca bomba?
Co dzień to jakis nowy problem... Proszę o szybka odpwiedź!