illitum
28-05-14, 10:42
Witam Panowie,
Nabyłem miesiąc temu Hondę... z uwagi na obroty, które na zimnym silniku potrafiły wskoczyć na 1200 (chwilowo nierówna praca) i podskakiwały do 1500. Postanowiłem wyczyścić krokowiec - nie potrzebowałem manualna -gdyż to zbyt prosta czynność. Po wyczyszczeniu krokowca (przy obecnej temperaturze otoczenia) i załączeniu samochodu na zimnym silniku samochód ma 1500 obr - lecz po ujechaniu z 300m wchodzi na właściwe obroty ~900.
Samochód jest wyposażony w instalację gazową 2 generacji (z silnikiem krokowym). Upuściłem zaległy olej osadowy w parowniku, wymieniłem filtr powietrza do silnika.
I zauważyłem dziwny objaw: Samochód pali na dotyk, brak problemów z pracą silnika na biegu jałowym. Lecz zajadę załóżmy 4km, wyłączę silnik. Zrobię zakupy (ok 30 minut). Wchodzę do samochodu, tradycyjnie przekręcam kluczyk - aż pompka nabije ciśnienie. Odpalam - i tu pojawia się problem - przestaje palić na dotyk - muszę pokręcić 3-4 sekundy puszczam i z łaską wchodzi na obroty, a po około 5 sekundach pracuje równiutko (albo wariant 2 albo odpalić - zgasić, i kilka sekund później odpalić drugi raz), czysta kultura pracy silnika.
Zastanawiam się co może być przyczyną tego rozruchu. Apropo gdy zgaszę samochód i odpalę po chwili (2-3 minuty) - odpala na dotyk.
Ach i jeszcze jedno, czy to normą w hondach, że są skorodowane przewody paliwowe dość solidnie(czeka wymiana) po 13 latach eksploatacji samochodu? (do tej pory w pozostałych autach, nawet w gnijących oplach 20 letnich przewody były w świetnej kondycji)
Nabyłem miesiąc temu Hondę... z uwagi na obroty, które na zimnym silniku potrafiły wskoczyć na 1200 (chwilowo nierówna praca) i podskakiwały do 1500. Postanowiłem wyczyścić krokowiec - nie potrzebowałem manualna -gdyż to zbyt prosta czynność. Po wyczyszczeniu krokowca (przy obecnej temperaturze otoczenia) i załączeniu samochodu na zimnym silniku samochód ma 1500 obr - lecz po ujechaniu z 300m wchodzi na właściwe obroty ~900.
Samochód jest wyposażony w instalację gazową 2 generacji (z silnikiem krokowym). Upuściłem zaległy olej osadowy w parowniku, wymieniłem filtr powietrza do silnika.
I zauważyłem dziwny objaw: Samochód pali na dotyk, brak problemów z pracą silnika na biegu jałowym. Lecz zajadę załóżmy 4km, wyłączę silnik. Zrobię zakupy (ok 30 minut). Wchodzę do samochodu, tradycyjnie przekręcam kluczyk - aż pompka nabije ciśnienie. Odpalam - i tu pojawia się problem - przestaje palić na dotyk - muszę pokręcić 3-4 sekundy puszczam i z łaską wchodzi na obroty, a po około 5 sekundach pracuje równiutko (albo wariant 2 albo odpalić - zgasić, i kilka sekund później odpalić drugi raz), czysta kultura pracy silnika.
Zastanawiam się co może być przyczyną tego rozruchu. Apropo gdy zgaszę samochód i odpalę po chwili (2-3 minuty) - odpala na dotyk.
Ach i jeszcze jedno, czy to normą w hondach, że są skorodowane przewody paliwowe dość solidnie(czeka wymiana) po 13 latach eksploatacji samochodu? (do tej pory w pozostałych autach, nawet w gnijących oplach 20 letnich przewody były w świetnej kondycji)