Zobacz pełną wersję : Problem z kołem pasowym.
Witam znajomy ma problem ze swoim d16z6 pękła śruba od koła pasowego niestety dosyć głęboko...
Śrubę prawdopodobnie da się wyjąć ale jest również problem z wyrobionym klinem i miejscem na klin w wałku..
Zdjęcie: http://www.speedyshare.com/uFgwF/CAM00117.jpg
Sprawa do odratowania bez wyjmowania wału ?
miałem podobnie jeździłem z tym ze dwa lata.
Gadałem o tym nieszczęśliwym kole z kolega od tej ek9. Napewno jest jakiś medyk , który wykręci tą śrubę . Broń Boże przy uzyciu spawarki tak jak to którys walnął na spocie, zniszczy to strukturę wału.
Później nowy klin, wcisnąć na dobry markowy klej, może to pomożę. Choć otwór na klin nie powinien być luzny bo szybko doprowadzi to do ponownego ścięcia, zwłaszcza, że to nie seryjne 125konne z6. Może sie uda, powodzenia.
Ostateczność, wymiana bloku, wału na inny.
Rownież miałem podobnie. Jak juz uda ci sie z tą urwaną śrubą to śmiało możesz nakręcić nową dodając troche kleju do gwintu
Będziesz miał ciągłe z problemy , przerabia to nasz kolega z klubu i koło wylatuje co chwilę , max latał 2 tygodnie. Lekarstwem jest nie uszkodzony wał i koło pasowe.
Po pierwsze naprawić trzeba osadzenie klina w wale, bo koło będzie miało skłonności do odkręcania...
Żeby nie robić kosztów i nie wyciągać wału, trzeba by napawać miejsce ubytku automatem, po czym ładnie frezem obrobić powierzchnie...
robiłem tak kilka razy...
Co do śruby, to próbować można wiercić jakąś średnicę np 8mm w środku, i wykręcić specjalnym wykrętakiem stożkowym lewo zwojnym, lub lewo zwojnym gwintownikiem... również można spróbować zakupić lewo zwojne wiertło i jak nie ciasno siedzi śruba to podczas wiercenie się wykręci...
Można też spróbować automatem przyspawać do urwanej śruby jakąś cieńszą np. z gwintem M8, bo miejsce do spawania jest...
Śruba wału która jest ukręcona i siedzi w środku , raczej tak łatwo nie odpuści , próbować można .Natomiast nad spawanie i szlifowanie miejsca osadzenia klina w wale na silniku , to sorrka , ale rzeżba nie naprawa. O twardości nawet nie wspomnę .
A dlaczego rzeźba ? Koło masz już ściągnięte, zatem jak rozbierzesz dalszą część, ciągniesz osłonę, cały rozrząd, dolne kółko rozrządu, to masz ładnie sporo miejsca. Uważam, że lepiej tak zrobić, niż ryzykować i na pałę skręcać koło na nowym klinie i śrubie, gdzie tak naprawdę ryzykujesz jeszcze więcej, bo jak się kolejny raz odkręci, to może już nie być czego napawać. Teraz jeszcze wiele nie potrzeba i umiejętna robota pozwoli wyeliminować w bardzo dużej mierze prawdopodobieństwo kolejnego poluzowania. ma1ster często koloryzuje, ale tym razem uważam, że nieźle podpowiada.
Jeszcze pozostaje tylko pytanie jak zachowa się gwint podczas wykręcania śruby. Jak ocaleje, to super. Jednak, jeżeli koło wcześniej zaczęło ciągnąć śrubę, to mógł się on uszkodzić i podczas wykręcania nic z niego nie zostanie. Pytanie czy śruba pękła przez koło czy podczas próby odkręcenia ?
Będziesz miał ciągłe z problemy , przerabia to nasz kolega z klubu i koło wylatuje co chwilę , max latał 2 tygodnie. Lekarstwem jest nie uszkodzony wał i koło pasowe.
Zupelnie sie nie zgodze - jak bylo zrobione dobrze za 1 razem to bedzie dzialac - jak bylo spier**** za pierwszym razem - to efekt opisany powyzej. Nie napawaj tego - nawierc i gwintuj w przeciwna strone - nakrec duza srube na kleju - zostaw na 24h - i dopiero probuj wykrecac. Nastepnie jak uda sie tego pascia wykrecic to "nowa" sruba, kolko i klin. Wszystko osadz na kleju. Jezeli choc polowa rowka na klin jest niewyruchana - wystarczy klej - jezeli caly jest wyruchany to napawanie i utwardzanie pozniej - co kosztowo skonczy sie na cenie calej korby
Na kleju prawdzone osobiscie - kreci do konca - jezdzi bez problemu - problemu zwykle "nie ma" :)
Niestety rowek w wale mocno dostał (praktycznie gładki) chyba jedyne rozwiązanie sensowne to nowy wał..
Poszukaj wału , koła pasowego . I wyciągaj serducho .Zrób raz i lataj . U kolegi klubowego jakiś rzeżbiaż przyspawał koło pasowe do wału , a i tak go wyprzedziło .Czekamy już o m-ca kiedy pojawi się na spocie , bo następny patentów zaczyna próbować . Na szczęście lata z tyłu i koło pasowe nas nie dogoni :-)
Niestety rowek w wale mocno dostał (praktycznie gładki) chyba jedyne rozwiązanie sensowne to nowy wał..
No w takiej sytuacji - nie ma innego madrego rozwiazania niestety
Poszukaj wału , koła pasowego . I wyciągaj serducho .Zrób raz i lataj . U kolegi klubowego jakiś rzeżbiaż przyspawał koło pasowe do wału , a i tak go wyprzedziło .Czekamy już o m-ca kiedy pojawi się na spocie , bo następny patentów zaczyna próbować . Na szczęście lata z tyłu i koło pasowe nas nie dogoni :-)
Serducha wyciagac nie trzeba - zalezy w zasadzie od systemu dzialania :)
Mozna zwalic skrzynie i walczyc na samochodzie ale zdecydowanie latwiej jest miec pneumat i wyjechac calym zespolem wraz ze skrzynia na zewnatrz - wiadomo ze latwiej sie robi - ale nie zawsze sa do tego warunki
Niestety rowek w wale mocno dostał (praktycznie gładki) chyba jedyne rozwiązanie sensowne to nowy wał..
i tak i nie - słowo klucz: pasowanie panewek. Jak kupisz nowy wał to najlepiej żeby miał takie same rozmiary czopów wybite a to już ciężko może być znaleźć. Potem pasowanie panewek trzeba zrobić, zapewne na jakimś zestawie typu acl nie uda się uzyskać wymaganego luzu i trzeba będzie kupić 2 lub 4 oem a to kolejne koszty. Jak poskładasz na pałę to sie panewka zakleszczy albo będzie pukać - zależnie od tego czy luz wyjdzie za mały czy za duży - będziesz wał wymieniał drugi raz... Ogólnie temat kibel, trzeba policzyć dobrze bo może w podobnych kosztach wyjdzie drugi słupek kupić, roboty mniej i stary zostaje na części do sprzedania. Szczególnie jeśli Twój nie był idealny i np. brał już trochę oleju
;2293278']i tak i nie - słowo klucz: pasowanie panewek. Jak kupisz nowy wał to najlepiej żeby miał takie same rozmiary czopów wybite a to już ciężko może być znaleźć. Potem pasowanie panewek trzeba zrobić, zapewne na jakimś zestawie typu acl nie uda się uzyskać wymaganego luzu i trzeba będzie kupić 2 lub 4 oem a to kolejne koszty. Jak poskładasz na pałę to sie panewka zakleszczy albo będzie pukać - zależnie od tego czy luz wyjdzie za mały czy za duży - będziesz wał wymieniał drugi raz... Ogólnie temat kibel, trzeba policzyć dobrze bo może w podobnych kosztach wyjdzie drugi słupek kupić, roboty mniej i stary zostaje na części do sprzedania. Szczególnie jeśli Twój nie był idealny i np. brał już trochę oleju
no ale chyba wiadomo ze trzeba ten "nowy" wal oddac do polerki i zalozyc nowe panewki?
Inaczej nawet bym tego nie zaczynal
A kupisz slupek i co? Wpier**** sie w kolejna robote ktora jest bezsensowna
no ale chyba wiadomo ze trzeba ten "nowy" wal oddac do polerki i zalozyc nowe panewki?
Inaczej nawet bym tego nie zaczynal
A kupisz slupek i co? Wpier**** sie w kolejna robote ktora jest bezsensowna
Nie rozumiem o czym mówisz. Polerkę to można zrobić lakieru albo szyby, nie wiem w jakim celu polerować Hondowski wał - żeby był ładny ? :D
No i jak sam zauważyłeś trzeba kupić nowe panewki główne, co zależnie od numerów wybitych na wale i bloku może oznaczać że wejdą Ci 2 jakieś acl'e ale dwa komplety trzeba kupić oem bo jeden będzie miał za ciasno a drugi za luźno i wtedy koszta rosną. Dodatkowo to samo z korbowodowymi.
Oczywiście możesz kupić po prostu acl'e i założyć je na pałę "bo przecież wał nominał, wielu tak zrobiło i jeździ". No ale wielu też nie wyjechało nawet z garażu, o tym się mówi jakby ciszej :) bo nominałów oem jest kilka rozmiarów a zamienników jeden (nie mówię tu wcale o nadwymiarach).
Kupujesz słupek od sprawdzonego forumowicza z gwarancją, z możliwością sprawdzenia kompresji i przejechania się przed wyciągnięciem z budy - nie wiem w co masz się w***** bezsensownego, ZWAŻYWSZY jeśli dotychczasowy silnik już nie był w idealnej kondycji o czym również wspomniałem.
jezeli wiec to strup i taki cyrk - to jak najbardziej slupek kupic - y8 mam golasa jak cos.
Ale polerke walu polecalem robic przed wkladaniem panewek - by zniwelowac luzy - nie po to zeby byl ladniejszy ;]
Przy zakladaniu nowych panewek - wal zawsze jedzie na pomiary - i jak narazie to 1 nie byl ruszany zupelnie, pare polerek i pare zlomow...
Ale polerke walu polecalem robic przed wkladaniem panewek - by zniwelowac luzy - nie po to zeby byl ladniejszy ;]
że jak ? jeśli zetrzesz choćby 0.01mm z czopu to już powiększasz luz o dwie setki względem wybitych oznaczeń
Przy zakladaniu nowych panewek - wal zawsze jedzie na pomiary - i jak narazie to 1 nie byl ruszany zupelnie, pare polerek i pare zlomow...
mówimy o dwóch różnych rzeczach - mając sam wał pomierzyć można: bicie, średnicę czopów (tylko po co jeśli nie ma wizualnie widocznych uszkodzeń?), stożkowość czopów.
Żeby zrobić pasowanie panewek to musisz mieć wał i blok, bo przecież średnica łożysk w dwóch blokach może być całkiem inna (też jest oznaczenie wybite na bloku od strony koła zamachowego). I teraz jeśli wkładasz panewki oem to patrzysz na oznaczenia wał/blok i na tej podstawie z tabelki odczytujesz jaki kolor nominału masz kupić w ciemno. Po założeniu pozostaje sprawdzić dla pewności plastigage czy luz wynosi wymaganą wartość. Zakładając że czopy nie mają uszkodzeń to nie ma bata żeby było źle. Wał jest azotowany, jeśli nie był zatarty to się praktycznie nie zurzywa (chyba że jeździł na acl race wcześniej...)
Natomiast jeśli idziesz w zamienniki to już nie ma kolorowo - jak skręcisz z paskiem pomiarowym to dopiero dowiesz się jakie luzy masz i wtedy się okazuje czy zostaje acl czy wymagana będzie oem większa/mniejsza. I tu jest problem - ten etap jest przez niemal wszystkich pomijany. Mierzą w szlifierni te czopy nie wiedzieć po co, i wkładają zamienniki bo "przecież wał wyszedł że nominał" a jak napisałem wcześniej tych nominałów jest kilka rozmiarów i w tym cała magia
Wymiana słupka odpada silnik jest w bardzo dobrej formie niedawno miał remont nic nie kopci kompresja super jest doprężony, wał kupiony reszta idzie do mechanika na dniach który ogarnia dobrze H .
Wymiana słupka odpada silnik jest w bardzo dobrej formie niedawno miał remont nic nie kopci kompresja super jest doprężony, wał kupiony reszta idzie do mechanika na dniach który ogarnia dobrze H .
jak zdrowy to ok, przyciśnij mechanika żeby sprawdził to pasowanie przed zamknięciem bo szkoda by było żeby się wysrało po krótkim czasie :/
Szczu[R] - 100% sie zgadzam - absolutnie i bez watpienia - wtedy trzeba sie bawic w nadwymiary
Wymiana słupka odpada silnik jest w bardzo dobrej formie niedawno miał remont nic nie kopci kompresja super jest doprężony, wał kupiony reszta idzie do mechanika na dniach który ogarnia dobrze H .
A Dawidzie - tu nie chodzi o to kto ogarnia dobrze H bo niejeden co ogarnia dobrze H robi taki remont ze auto najpierw wraca na remont glowicy a pozniej panewek - nie mowie ze to norma ale i takie cuda maja miejsce.
Ja bym polecal
Kuś Zdzisław. Szlifowanie bloków i cylindrów
Niepołomice , Batorego 56
Jeden z braci zajmuje sie honowaniem blokow, tlokami etc a drugi walami, polerkami itp.
Jak wstawiasz do nich dol silnika to masz gwarancje ze nie ma ch*** by cos sie stalo.
Roboty ile do nich wyslalem przez ostatnie 8lat to nie da sie zliczyc a i najwieksi "kozacy" tuningowi tu z KRK tam wlasnie jezdza - wiec panowie maja kope wiedzy - sami pomierza - doradza - zrobia - jedyne co - trzeba im slupek przywiezc :)
Za nich dam sobie uciac reke :)
Jasne, opinie ma bardzo dobre , robi wiele aut do motorsportu to myślę że będzie ok
A Dawidzie - tu nie chodzi o to kto ogarnia dobrze H bo niejeden co ogarnia dobrze H robi taki remont ze auto najpierw wraca na remont glowicy a pozniej panewek - nie mowie ze to norma ale i takie cuda maja miejsce.
2x
Jasne, opinie ma bardzo dobre , robi wiele aut do motorsportu to myślę że będzie ok
Najlepsze jest to ze chyba w moim przykladzie mowilem o tej samej osobie - hahahahahahaha
Wymiana słupka odpada silnik jest w bardzo dobrej formie niedawno miał remont nic nie kopci kompresja super jest doprężony, wał kupiony reszta idzie do mechanika na dniach który ogarnia dobrze H .
Nowy wał + nowe panewki, osiowanie wszystkiego oraz pasowanie. jedyne słuszne, poprawne wyjście.
Jesli mówisz o tym mechaniku , którego przedstawiałes mi na spocie, to dzięki bardzo, nie dałbym mu wymienic nawet świec.
Jesli mówisz o tym mechaniku , którego przedstawiałes mi na spocie, to dzięki bardzo, nie dałbym mu wymienic nawet świec.
Zapowiada się ciekawie . Ja tez poznałem szpeca od H . Tulejkę do koła pasowego i szpilkę wspawaną do wału będzie rzeżbił koledze w D16Z6 .Tragedia .
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.