PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z klockami



e1b3k
29-04-14, 22:17
Co może byc powodem nierównego zjadania klocków?
Dziś zdjąłem zacisk i okazało sie, że klocek od wewnętrznej strony jest zdarty na zero. Natomiast ten od zewnętrznej strony jest zdarty tak w 50%.

Chciałem wymienić klocki, ale mam problem z wciśnięciem tłoka - wciska się go, czy wkręca jakimś narzędziem?

piter7766
29-04-14, 22:32
Powodem nierównomiernego zużycia klocków może być zacieranie się prowadników zacisku. Z przodu tłoczek wciskamy,a na tyle wkręcamy.

e1b3k
29-04-14, 22:48
Dzięki piter.

Wszystko działa gładko. Jak dostanę jakies narzędzie do wkręcenia tłoczka to wszystko wyczyszczę.

piter7766
29-04-14, 22:50
Jak dostanę jakies narzędzie do wkręcenia tłoczka

Wystarczy dopasować kawałek płaskownika do tłoczka,złapać go w szczypce i kręcić :)

fireman1014
29-04-14, 23:14
Trzeba naciskać na tłoczek i obracać nim w prawą stronę, to do czego miałby służyć ten płaskownik?

e1b3k
29-04-14, 23:23
Trzeba naciskać na tłoczek i obracać nim w prawą stronę, to do czego miałby służyć ten płaskownik?

Zapewne żeby popychać tłoczek.
Rzecz w tym, że nie mam dostępu do tak wyrafinowanych rzeczy jak: płaskowniki :)
Jak pytałem na parkingu przypadkowo spotkanego kierowcę o klucz płaski, to popatrzył na mnie jak na wariata.
W IE nikt "normalny" nie dłubie sam przy samochodzie. :)

fireman1014
29-04-14, 23:44
Jak kiedyś tłoczek ciężko się wkręcał to mój syn naciskał trzonkiem młotka na tłoczek a ja szczypcami obracałem go. Cały zacisk trzeba oprzeć o jarzmo zacisku bo nie raz trzeba mocno naciskać. Do naciskania nie potrzebny jest wcale płaskownik, to musi być "coś" co nie będzie ślizgało się po tłoczku, nawet grubszy równo przycięty kij przecież "Polak potrafi" :), jak nie dysponuje specjalnym przyrządem do wciskania i wkrecania tłoczków. Trzeba tylko uważać na to aby nie uszkodzic gumowej osłony tłoczka dlatego preferuje drewniany "popychacz" co by sie nie slizgał po powierzchni tłoczka i dobra szczypce muszą być bo za wiele miejsca do uchwycenia tłoczka to tam nie ma.

Paluch_tcw
30-04-14, 00:09
A jeśli z tyłu masz nie równo starte klocki a prowadnice chodzą gładko tak jak napisałeś to mogę podejrzewać, że ktoś źle zamontował klocki, tym bardziej, że wewnętrzny masz zjechany. Na klockach jest taki pojedynczy wypust jakby kropka wystająca i musi ona wejść w wycięcie w tłoczku. Kiedyś źle mi złożyli jedną stronę i na przeglądzie miałem rozbieżność siły hamowania na tylnej osi na poziomie 60 procent...

piter7766
30-04-14, 00:10
Ja płaskownika używam do wkręcania tłoczka (6/7gen-koniec ucięty na prosto,8gen-wycięcie w formie widełek) , -wkręcam jak wkrętakiem wkręta :D

kobert
30-04-14, 00:22
mysle ze przyczyna nie rownego zluzycia klockow moze tez byc w roznicach gladzi tarczy,jesli klocki byly prawidlowo zamontowane i prowadnica zacisku chodzi luzno to przetoczyl bym tarcze,chyba ze zakladasz nowe

TRAFO
30-04-14, 16:27
U siebie z tylnymi klockami walczyłem kluczem i ściskiem stolarskim:

http://trafo.strefa.pl/honda/odnosniki/eksploatacja/klocki_ham_tyl/duze/wkrecanie_tloczka_3.jpg

Ale powiedziałem sobie; nigdy więcej.
Zafundowałem sobie zestaw do wciskania za ok. 50 zł (coś mnie więcej takiego (http://allegro.pl/zestaw-do-wyciskania-tloczkow-hamulcowych-12el-i4140344506.html)) i jetem zadowolony, bo już bez problemu zrobiłem przody w dwóch autach.

e1b3k
01-05-14, 09:09
Trafo, nie mam zacisku. Kupiłem narzędzie. Jak się ma narzędzie, to nie trzeba się męczyć. Zmieniłem też tarczę, choć trochę się umordowałem żeby odkręcić dwie śruby z tyłu. Jak to kiedyś mówił mój były szef: very easy jak się umie. :)