Zula
26-04-14, 19:49
Witam,
Niecały miesiąc temu nareszcie kupiłam Civic-a VI gen. 1.4 w gazie (II gen. z silniczkiem krokowym). Po tym czasie zauważam niestety rażący brak mocy, aż ciężko mi wierzyć, żeby to było "normalne", a nie mam porównania z innymi. Ale do sedna:
Silnik był wymieniony na 1.4 75kM, ale z tego co mi wiadomo, zwężka została usunięta, więc powinno być 90 koni. Przy 4 tys. zamiast ciągnąć, ją muli. Przy lekko ponad 5 delikatna poprawa, ale dosłownie delikatna. Przyspieszenie jest słabe, po przełączeniu na benzynę podczas jazdy baardzo ją muli, trzeba zgasić i odpalić na benzynie, żeby było lepiej. Co wcale nie znaczy, że na benzynie ładnie idzie. Sytuacja jak na gazie, tylko o oczko lepsza. Nie bardzo wiem, jaki może być tego powód. Mam wrażenie, że auto więcej hałasuje, niż jedzie :(
Myślałam nad blos-em, ale moje wątpliwości budzi to, że nie jedzie tak jakbym chciała na benzynie, a nie wydam kasy, jeśli ma to nie poprawić sytuacji.
Z drugiej strony podejrzewam, że być może to właśnie przez mikser od gazu (32 mm), który przecież znacznie ogranicza ilość powietrza w dolocie.
Może polecilibyście, co jeszcze warto sprawdzić, gdzie szukać źródła problemu?
Błędów brak, samodiagnostyka w tej kwestii zrobiona.
Czy te autka w takiej konfiguracji generalnie są mulaste i nie chcą się zbierać? Mam nadzieję, że nie :)
A może jest ktoś z Krakowa lub okolic z silnikiem 1.4, kto mógłby się spotkać i porównać ze swoją, czy to moja taka słabinka, czy one jednak tak mają (w co nie wierzę, za dużo ludzi chwali te autka)?
Niecały miesiąc temu nareszcie kupiłam Civic-a VI gen. 1.4 w gazie (II gen. z silniczkiem krokowym). Po tym czasie zauważam niestety rażący brak mocy, aż ciężko mi wierzyć, żeby to było "normalne", a nie mam porównania z innymi. Ale do sedna:
Silnik był wymieniony na 1.4 75kM, ale z tego co mi wiadomo, zwężka została usunięta, więc powinno być 90 koni. Przy 4 tys. zamiast ciągnąć, ją muli. Przy lekko ponad 5 delikatna poprawa, ale dosłownie delikatna. Przyspieszenie jest słabe, po przełączeniu na benzynę podczas jazdy baardzo ją muli, trzeba zgasić i odpalić na benzynie, żeby było lepiej. Co wcale nie znaczy, że na benzynie ładnie idzie. Sytuacja jak na gazie, tylko o oczko lepsza. Nie bardzo wiem, jaki może być tego powód. Mam wrażenie, że auto więcej hałasuje, niż jedzie :(
Myślałam nad blos-em, ale moje wątpliwości budzi to, że nie jedzie tak jakbym chciała na benzynie, a nie wydam kasy, jeśli ma to nie poprawić sytuacji.
Z drugiej strony podejrzewam, że być może to właśnie przez mikser od gazu (32 mm), który przecież znacznie ogranicza ilość powietrza w dolocie.
Może polecilibyście, co jeszcze warto sprawdzić, gdzie szukać źródła problemu?
Błędów brak, samodiagnostyka w tej kwestii zrobiona.
Czy te autka w takiej konfiguracji generalnie są mulaste i nie chcą się zbierać? Mam nadzieję, że nie :)
A może jest ktoś z Krakowa lub okolic z silnikiem 1.4, kto mógłby się spotkać i porównać ze swoją, czy to moja taka słabinka, czy one jednak tak mają (w co nie wierzę, za dużo ludzi chwali te autka)?