GRUBY...
11-05-08, 22:58
Problem wyglada nastepuj±co.Jak kupi³em Hanke to musia³em wymienic sonde bo przez tamta wywala³o ca³y czas b³ad. Jakis czas by³o ok, pozniej obroty zacze³y falowaæ od 300 do 900 da wolne 1100.
Czytajaæ wiele tematów , odkreci³em przepustnice, przeczy¶ci³em ja oraz kolektor ssacy wszystko pieknie ³adnie- reset kompa, nauka i lipa obroty utrzymuja sie od 1400 do nawet 2000, wiec duzo za duzo. Dzis przeczy¶ci³em krokowy i dalej lipa, macie moze jakies sugestie??Moze jakies lewe powietrze??Koncza mi sie pomys³y. :speszony: \
EDIT:
Dzis rano zauwa¿y³em na zimnym silniku ze ssanie sie w³ancza obroty sa wyzsze, pozniej elegancko spadaja do 900 ale juz po dodaniu gazu spadaja tylko do 1400 :djablek:
Czytajaæ wiele tematów , odkreci³em przepustnice, przeczy¶ci³em ja oraz kolektor ssacy wszystko pieknie ³adnie- reset kompa, nauka i lipa obroty utrzymuja sie od 1400 do nawet 2000, wiec duzo za duzo. Dzis przeczy¶ci³em krokowy i dalej lipa, macie moze jakies sugestie??Moze jakies lewe powietrze??Koncza mi sie pomys³y. :speszony: \
EDIT:
Dzis rano zauwa¿y³em na zimnym silniku ze ssanie sie w³ancza obroty sa wyzsze, pozniej elegancko spadaja do 900 ale juz po dodaniu gazu spadaja tylko do 1400 :djablek: