Zobacz pełną wersję : pajączki na reflektorach DEPO przy modzie na Type-R
Cześć,
skończyłem niedawno przerabianie nowych reflektorów DEPO nabytych przez motointegrator.pl. Klasycznie, czarne wkłady. Gdy już wszystko pokleiłem i czyściłem szkło, zauważyłem, że pojawiły się pajączki na kloszu. Pajączki umiejscowione centralnie, w widocznym miejscu. Nie powiem, że się wkerwiłem. Można to jakoś usunąć z zewnątrz? W ogóle można to jakoś usunąć? Raczej na gwarancję już nie pójdzie, bo była ingerencja w reflektor. Co robić?
Pomoooocy!! ;(
obstawiam że pomogły by jakieś zdjęcia poglądowe
http://imageshack.com/a/img833/2493/vip0.jpg
http://imageshack.com/a/img703/9162/9efw.jpg
http://imageshack.com/a/img703/3538/5nwk.jpg
http://imageshack.com/a/img837/4569/6q4q.jpg
nie mam odpowiednich warunków by zrobić dokładniejsze zdjęcia, niemniej pajączki są wyraźnie widoczne, na jednej tylko lampie, nieznacznie wyczuwalne pod palcami. Zauważyłem pajączki, gdy po sklejeniu czyściłem klosze wacikiem z denaturatem (nie wiem, czy to nie było przyczyną...). W pracy towarzyszył mi piekarnik.
Co o tym sądzisz? Można coś z tym zrobić?
Od temperatury, podczas naprężania przy demontażu po prostu pękło i nic z tym nie zrobisz.
robiłem ostrożnie...;/ chociaż może było jakieś niewidoczne mikropęknięcie, a po przetarciu dyktą się ujawniło. Się później dowiedziałem, że tego typu preparatu nie powinienem stosować na taki plastik. Cóż, uczę się na błędach. Szkoda tylko kasy i pracy na marne.
Spróbuj spolerować lampy. Możliwe że przedtem też "pajączki" były ale teraz na tle ciemnego środka lampy bardziej je widać:)
Skoro są nowe, to by nie przeszły przez kontrolę jakości - tak ja to widzę.
Wątpię również, żeby dynks to popsul - co najwyżej dorobiłbyś się zmatowienia plastiku. Pęknięcia "z nikąd" się nie biorą, a napewno nie od rozpuszczalnika.
Kontrola jakosci nie obejmuje przeciez 100% produktów. W rzeczywistości jest to okolo 20%. Po to wlasnie jest gwarancja, zeby w razie zakupu wadliwego sprzetu wymienili na nowy lub naprawili. Co do lamp, jezeli uszkodzenie jest plytkie, to powinno sie udac to spolerowac, jak glebokie to raczej dupa.
Takie uszkodzenia nie powstają na skutek otwarcia lamp, jeżeli nie czuć uszkodzenia "pod palcem" to jest to wada fabryczna - spękanie w strukturze materiału którego nie ma możliwości naprawy.
ps: nie stawiał bym że jest to oksydacja czy też uszkodzenie warstwy ochronnej, wygląda to zupełnie inaczej.
Po to wlasnie jest gwarancja
ale w tym wypadku i tak po gwarancji bo kolega je przerobił, jeżeli polerowanie nic nie da to albo jeździć z takim albo jak cię to razi to może upolować same szkła i podmienić ?
Dzięki śliczne za wszystkie rady. Spróbuję to spolerować i mam nadzieję, ze choć trochę to pomoże :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.