Zobacz pełną wersję : Za wysokie obroty po czyszczeniu przepustnicy, adaptacja nie działa
Witam,
Ponieważ miałem w Ufiku 1,8 spadające do 500/min obroty po zdjęciu nogi z gazu zgodnie z opisami czyściłem przepustnicę.
Rzeczywiście była brudna- przy pełnym domknięciu "przyklejała się" do obudowy na sekundę- to jest przyczyna spadków obrotów po hamowaniu silnikiem.
http://zapodaj.net/376e0d269f058.jpg.html
http://zapodaj.net/376e0d269f058.jpg.html
http://zapodaj.net/eff99dbf01dfe.jpg.html
http://zapodaj.net/eff99dbf01dfe.jpg.html
Zadowolony złożyłem wszystko do kupy i po uruchomieniu silnika zabrałem się za adaptację biegu jałowego.
Mam chiński kabelek którym już robiłem adaptacje zgodnie z instrukcją -reset ECM komendą z Hondaty, grzanie silnika na 3000/min, potem na luzie 5-6 minut-w Data List w pozycji Idle -z "not completed" przez "learning" aż po zielone "completed".
Tym razem nie chce się "learning", a obroty jałowe ok. 750-800/min. (A learning był przy 650-700)...
http://zapodaj.net/f5d85fab380f6.jpg.html
http://zapodaj.net/f5d85fab380f6.jpg.html
http://zapodaj.net/683a5e7b44a5c.jpg.html
http://zapodaj.net/683a5e7b44a5c.jpg.html
Sprawdziłem po kilka razy połączenia, lewe powietrze, uszczelki, EGR, zawór oparów paliwa, etc - i nadal nic.
Przepustnica się domyka - w danych ma otwarcie 2 stopnie.
Czyżby za duży luz pomiędzy przepustnicą a obudową po czyszczeniu (niczym nie skrobałem, tylko rozpuszczalnik do nagaru). Nagar (oraz podobno jakaś farba molibdenowa) ograniczała przepływ powietrza i obroty spadały do "edukacyjnych".
Jeśli ktoś ma inny pomysł to proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Śruba regulacji obrotow biegu jalowego?
Taka duza schowana lekko, "równoległa do toru powietrza" na płaski śrubokręt, wkreć ją troche, ona reguluje minimalną iloś lewego powietrza... Jak jest zbyt duzo wykręcona to obroty nie spadną jak należy.
A te obroty jałowe 750, to masz na całkowicie odciążonym silniku czy na włączonych światłach, dmuchawie itp. ? Jeśli jest obciążony, to obroty są prawidłowe.
W przeciwnym wypadku faktycznie są nieco za wysokie. Pojeździłbym chwilę mimo wszystko i sprawdził czy coś się zmieni. Wykonałeś adaptację czymś podobnym do HDSa, więc nie wykluczone, że będzie dobrze.
Witam,
ad #3:
Zgodnie z instrukcją wszystkie odbiorniki mocy wyłączone. Jeżdżenie nic nie zmienia.
ad#2:
A gdzie ta śruba jest? Bo dokładnie oglądałem przepustnicę i są tam 2 wkręty na imbusa - jeden odbojowy przy "domknięciu" przepustnicy i drugi (widoczny z zewnątrz) do ustawiania pozycji neutralnej. Jednak pomimo jego wykręcania kąt otwarcia nie schodzi poniżej 2 stopni, a przy zbyt mocnym wykręceniu zgłasza błąd czujnika położenia przepustnicy. Natomiast wkręcanie powoduje od pewnego momentu wzrost obrotów i kąta wychylenia przepustnicy.
Pozdrawiam,
Piotr
Witam, co przychodzi mi do głowy
1.zimny silnik przed procedurą nauczania, utrzymuj obroty na 2500/min a do włączenia dmuchawy, wyłącz 6 min, jazda na 1 biegu 4000obr/min,puść gaz do 2500obr , powtórz,jazda na 2-gim biegu 3000obr , puść jaz 1500obr powtórz
2.zakup innej przepustnicy , może się coś zalało?
3.użycie him hds
pozdrawiam
Po swoim czyszczeniu cieszyłem się tylko kilka dni i potem obroty zaczęły mi wariować. Podczas jazdy przy wciśnięciu sprzęgła obroty spadały potem podskakiwały i znowu spadały do jałowego, ale nie do 750 tylko ok 820 (tyle pokazywał ELM). Niestety nie mam porządnego komputera i auto wylądowało u mechanika :(
W serwisówce napisali, żeby czasem zerować HDS-em ECM. Może to przed adaptacją by ci pomogło? Tylko nie wiem czy nie trzeba będzie przy okazji zrobić "Kasowania wzorca położenia wału korbowego (CKP)" - wszystko jest opisane w serwisówce.
Jest też tam opis "Sprawdzania obudowy przepustnicy" gdzie mówią o jakimś czujniku "REL TP", którego odczyt powinien wynosić 3 stopnie. Może tutaj coś nie gra i przed adaptacją trzeba się temu przyglądnąć?
Witam i dzięki za kolejne tropy.
Do TRAFO - dzięki za głos, bardzo cenię Twoje porady - choćby ze składaniem lusterek.
Mam dokładnie takie obajwy - jak widać w pierwszym mailu w 3 załączonym linku mam HDS-a i możliwość kasowania ECM/PCM.
I robiłem tym kablem adaptację i wszystko szło OK. Nie trzeba kasować CKP, bo to niezależna procedura.
Co do czujnika przepustnicy to po resecie ECM ustawia się on na poziomie 3,6-3,8 stopnia i wraz ze spadkiem obrotów (z ok.1200-1300) do 750 schodzi on do 2 stopni i koniec. A przy takich obrotach ECM nie chce się uczyć (4 link)...
Więc muszę zmniejszyć przepływ powietrza przez przepustnicę w pozycji biegu jałowego - albo ograniczenie kanału przepustnicy albo minimalne ugięcie motylka przepustnicy...
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że może problem z czyszczeniem i adaptacją polega na tym, że przy kręceniu palcem kółkiem zaworu, przez różne trybiki - które bardzo dobrze widać na twoich zdjęciach zmienia się położenie wałka silniczka sterującego przepustnicą.
A teraz same może:
1. Może powinien on być ustawiany coś jak "na znaki" przy pasku rozrządu w innych autach a skoro jest poruszany rękami to się rozstroił?
2. Skoro przepustnica widzi dobry kąt a w rzeczywistości może być inny bo puszcza za dużo powietrza, to ECU to widzi, pomiary kąta nie zgadzają mu się z ilością przepływającą przez np. MAF i adaptacja nie idzie?
3. Może faktycznie tak jak mówisz trzeba zmniejszyć szczelinę tak jak napisałeś albo np. przez zmianę o jeden ząbek na którymś kółku - o ile się da, albo podmalować "rurę" farbką pod samym kółkiem - tyle że będzie się miał na czym nagar zbierać?
4. Może na przyszłość czyszczenie trzeba przeprowadzać tak, żeby nie dotykać kółka/motylka zaworu palcami, tylko dobrać się do trybików, zaznaczyć ich położenie, zdemontować i dopiero wtedy czyścić przepustnicę?
Gdyby tak mieć czas, komputer i kilka przepustnic do testów to może udało by się znaleźć jakąś radę, bo jak widzę to dużo 1,8 po czyszczeniu ma problemy z adaptacją.
A może w ECU jest stary soft który ma problemy z przeprowadzaniem adpatacji i jego upgrade na nowszy by poradził?
Nie wiem, ale trzymam kciuki...
Więc muszę zmniejszyć przepływ powietrza przez przepustnicę w pozycji biegu jałowego - albo ograniczenie kanału przepustnicy albo minimalne ugięcie motylka przepustnicy...
Mam ten sam problem.
Moze spróbuj odłączyć kostkę od zaworu EVAP, to przy ciepłym silniku pow. 60 stopni zamknie dopływ dodatkowego powietrza?
Dziwne ze w tylu autach jest ten sam problem z uczeniem biegu jałowego. Spróbuje go odłączyć i dopiero wtedy uczyć zobaczę jakie bada rezultaty.
Panowie bieg jałowy skalibrowany!!!!:D
Do sprawdzania obrotów i otwarcia przepustnicy użyłem zwykłego ELM ale pewnie tez da reade "na oko"
Odłączanie kostki od zaworu EVAP nic nie dało. Pomyślałem sobie jak tu zbić obroty poniżej 700 i przyszedł mi do głowy najprostszy pomysł. Wrzuciłem jedynkę i troszkę puściłem sprzęgło tak by mocniej spadły obroty tak do około 650 i przytrzymałem tak ok 30 sek. o dziwo otwarcie przepustnicy spadło do 1,2% z 2%. Myślałem ze po wyłączeniu z biegu obroty znów wrócą powyżej 700 a tu niespodzianka. Zostały na poziomie 660 +/- 10 przepustnica 1.2% wiec zostawiłem tak na około 6 min. wszystkie odbiorniki prądu powyłączane, klima itp. Po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu obroty 660-670 wiec rura na miasto zobaczyć jak sie zachowuje podczas jazdy;). Gdy wciśnie się sprzęgło podczas jazdy obroty spadają do około 900 a po chwili do 800 dopiero gdy się całkowicie zatrzymamy obroty sa na poziomie 670. Wiec chyba mój problem kalibracji biegu jałowego rozwiązany. Sprawdźcie u siebie czy tez zadziała i dajcie znać. I jeszcze jedna uwaga (dzieki PLopat), żeby skalibrować bieg jałowy obroty muszą być poniżej 700/min. bez obciążenia i temp. silnika powyżej 90 stopni.
No to rewelka. Moje gratulacje, wygląda na to że to wcale nie taka filozofia :)
A jak/na czym dokładnie sprawdziłeś te procenty otwarcia przepustnicy?
Mnie po głowie chodziły jeszcze 3 rzeczy: właśnie EVAP, EGR i lambdy.
EVAP i EGR dostrzykują spaliny i opary które teoretycznie mogą zaburzyć "spokój" wolnym obrotom, ale odpięcie od nich wtyczek wywołuje błędy, więc nie wiem czy kalibracja by przeszła.
Co do EVAP, to raczej byłbym za tym, żeby ściągnąć wężyk z przepustnicy i zaślepić właśnie ten wpust do niej.
Co do EGRu to ECU widzi kąt jego otwarcia i chyba wie ile powinno przepłynąć przez niego spalin. Skoro EGR jest brudny, to nie ma tyle spalin ile powinno być i na podstawie lambdy otwiera i domyka przepustnicę. Tutaj opcją było by właśnie czyszczenie EGRu.
Co do samych lambd, to może i one są brudne i zafałszowują pomiary, co przekłada się na niestabilność pracy przepustnicy i problemy z jej adaptacją.
Teoria taka :)
W każdym razie ciesze cieszę się że masz po problemie,ciekawe tylko czy sprawdzi się to w innych przypadkach i zostanie regułą.
Do sprawdzania obr. i otwarcia przep. użyłem ELM327 i program Torque Pro na Androida.
itam Panowie,
Zaczynam dopiero na tym forum więc przepraszam z góry za zamieszanie jeżeli coś nie tak wklejam.
Czytałem, czytałem ale nie doczytałem w tym temacie co może być jeszcze oprócz przepustnicy i czujników problemem w nauczeniu biegu jałowego. Mój Heniek nijak nie chce się nauczyć biegu jałowego, nawet w ASO nie dają rady, a mi ręce już opadają. Objawy typowe jak przy braku adaptacji przepustnicy, po przegazowaniu do 3000-4000 i puszczeniu gazu spada poniżej 700 potem podbija do około 1500 i opada na 800-850 i trzyma ale nauczyć się nie chce za chiny. Temperatura silnika nie ma znaczenia, to samo jest na ciepłym i zimnym. Poza tym "zbiera się" jak należy i powyżej 2000 problemu nie ma. Civic 5D VIII gen. 2007 silnik 1.8 R18A2. Zaznaczam, że ECU nie wyrzuca żadnych błędów, po prostu czysto - nic. Zastanawiałem się już nad możliwością ewentualnego rozkalibrowania któregoś czujnika bo jak narazie ręce rozłozyło już kilku mechaników w tym ASO (jeszcze walczą, żeby tylko sie nie poddali).
Ponadto w wyniku tego mam szarpanie na niższych biegach co jest konsekwencją braku adaptacji (jazda pomiędzy 1000-2000 rpm).
Może któryś z Was Panowie ma jakąś koncepcję?
Na szarpanie i nierówne obroty najczęściej ma wpływ:
przepustnica - czyszczenie i adaptacja
egr- czyszczenie
świece - wymiana
regulacja luzu na zaworach
sonda lambda
wgranie nowego softu do ecu
filtr powietrza, paliwa
może jeszcze zasysać gdzieś lewe powietrze
jak o czymś zapomniałem to dopisujcie :)
To co napisałeś kolego jest ok. Podejrzewam, ze może skończyć sie na wymianie komputera :(
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
bodziom777
11-07-17, 12:51
Czy jest ktoś może w Krakowie lub okolicy kto posiada interfejs do adaptacji przepustnicy i byłby w stanie pomóc? (nie za nic oczywiście)? Może ktoś po opisie coś zaproponuje.
W żaden sposób nie mogę dokonać tej kalibracji, resetowałem przez Delphi ECM czy coś takiego, wykonywałem rzeczy które opisał TRAFO na swojej stronie, nie mam interfejsu który by miał opcję adaptacji, być może w tym tkwi problem. Obroty jak jadę to na biegu jałowym mają około 1.5 tys, czasem spadają na 1,1 tys jak jest mniejsze obciążenie i jak się zatrzymam, wszystko to jednak jest poprzedzone skokiem na 1tys pozniej na 1.5, znów na po czym stabilizują się na jakimś poziomie - nigdy poniżej 1tys. Przepustnica jest czyściuśka, uszczelka dobra, przewody też raczej ok do tej przepustnicy jak i do czujnika we filtrze, co może być nie tak? Sądziłem do tej pory że adaptacja powinna sama przejść, ale takie dziwne falowanie obrotów powyżej tysiąca to myślałem że już mnie nie dotknie. Mam nadzieję że nie uszkodziłem przepustnicy, co mogło pójść nie tak?
Przed całą robotą auto chodziło w miarę dobrze, ale obroty na klimie czasem spadały do 500 obr żeby przejść w standardowe 700 na skrzyżowaniu, stwierdziłem że zrobię z przepustnicą, to dorobiłem..
Jakbyś dał znać koło soboty to moglibyśmy coś pomyśleć.
Teraz zbieram się na urlop i wracam końcem lipca to już pewnie będzie za późno.
Ale jakby coś się przeciągnęło to odezwij się końcem miesiąca to coś pomyślimy.
Nie lepiej pojechać na ASO i tam przeprowadzić nauke? Wiadomo, że to kosztuje ale w 20 min masz zrobione auto:)
bodziom777
14-07-17, 07:50
Nie lepiej pojechać na ASO i tam przeprowadzić nauke? Wiadomo, że to kosztuje ale w 20 min masz zrobione auto:)
No właśnie zawsze mi się wydawało że ASO jest w pewnym sensie ograniczone, do swoich procedur, do swoich możliwości o oczywiście do swoich cen.
Byłem umówiony do ASO na dziś na adaptację za 185 PLN, no ale wczoraj za poleceniem znajomego pojechałem do zwykłych majstrów od hondy (robią od lat tylko hondy) więc myślę też coś pewnie wiedzą, no i nie myliłem się, moje przeczucia co do tego że wystarczy w HDS skasować TP też się sprawdziły, pan mechanik po niecałych 4 minutach zrobił co miał zrobić na komputerze (obydwie procedury z HDS opisane przez TRAFO na jego stronie), kazał zostawić samochód na 15 minut na biegu jałowym. Już wtedy było widać że jest ok ponieważ obroty spadły poniżej 1000 po odpaleniu co mi się wcześniej nie zdażało. Teraz jeździ się bardzo fajnie, w końcu obroty nie wariują, po dojechaniu do skrzyżowania są na poziomie 700-800, przed około 1000-1100, na pewno nie ma problemu z opadającymi obrotami, jeszcze trochę pojeżdzę to pewnie się to wszystko lepiej zgra.
No w każdym razie zamiast płacić 185 PLN i tracić 30-60 minut bo tak mi powiedziano w ASO że tyle to będzie trwać bo komputer sobie tam musi sterować przez ten czas, to zapłaciłem 40 PLN i straciłem 15-30 minut, o ile to stratą można nazwać bo się dowiedziałem przy okazji wielu ciekawych rzeczy od Panów mechaników. Jakby ktoś był z okolic Krakowa Wieliczki to jestem w stanie polecić
BTW mówili że oni starają się tych przepustnic nie czyścić bo się łatwo psują ;)
Pozdrawiam
Sory, nie zauwazylem, że jestes z Krakowa. Wtedy poleciłbym Ci chlopakow z Kokotowa. Robia dobra robote tam:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.