Gelzak
01-05-08, 09:45
Witam.
Przeszukałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem gdyż jest on troche dziwny.
Mianowicie Hańka jak ostydnie to nie chce odpalać i nie chodzi tutaj o wilgotne wieczory ale nawet w obecne gorace popołudnia po paru godzinkach niechce odpalic. Jak troche pochodzi to problem znika aż do nastepnego wystudzenia jej. Dziwne jest to że z pychu odpala odrazu. Paliwko jest podawane bo przy próbie odpalania z kluczyka po pewnym czasie smierdzi benzyna. Domyślam sie ze nie ma iskry ale dlaczego tak sie dzieje ze z pychu odpala i po rozgrzaniu wystko wraca do normy. Dodam jeszcze ze aparat w srodku jest suchutki ze swieczki sa nowe.
Z góry dzieki za odp.
Przeszukałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem gdyż jest on troche dziwny.
Mianowicie Hańka jak ostydnie to nie chce odpalać i nie chodzi tutaj o wilgotne wieczory ale nawet w obecne gorace popołudnia po paru godzinkach niechce odpalic. Jak troche pochodzi to problem znika aż do nastepnego wystudzenia jej. Dziwne jest to że z pychu odpala odrazu. Paliwko jest podawane bo przy próbie odpalania z kluczyka po pewnym czasie smierdzi benzyna. Domyślam sie ze nie ma iskry ale dlaczego tak sie dzieje ze z pychu odpala i po rozgrzaniu wystko wraca do normy. Dodam jeszcze ze aparat w srodku jest suchutki ze swieczki sa nowe.
Z góry dzieki za odp.