dudix83
30-04-08, 23:51
Witam,
ostatnimi dniami cos jest nie tak z moim autkiem. Opisze moze cala historie:
jade spokojnie sobie okolo 80km/h i nagle hanka traci moc, obroty spadaja do 0 silnik gasnie - nie reagowala na pedal gazu mimo ze wysprzeglilem na luz to po prostu zgasla w czasie jazdy - mowie sobie pewnie malo w baku bo rezerwa sie palila juz troche wiec pomyslalem ze to musi byc to. Musialem troszke pokrecic zeby odpalila ale za 3 razem wszystko bylo gites - zaden check sie nie zaswiecil. Dojechalem na stacje zatankowalem do pelna i za kilka dni znowu to samo: tym razem majac 120 na budziku i przy popuszczaniu gazu i ponownym jego nacisnieciu zauwazylem podobny objaw tj. zero mocy, autko hamowalo biegiem, checka nie widac, zredukowalem na 4 i naciskam gaz a tu du....zredukowalem na 3, gaz do dechy i nic , i dalej autko hamuje biegami( silnik chodzi ) po wbiciu luzu obroty spadly na 0 i autko zgaslo. Zakrecilem raz i zapalila jakby nigdy nic, dzis podobna sytuacja z podjazdem pod gorke - stracila moc i zgasla, a zapalila pozniej za pierwszym razem.
W kulturze pracy silnika autko nie wykazuje zadnych niepokojacych znakow, trzyma swoje osiagi ale takie gasniecie bardzo mnie martwi - troszke kiepsko widze moja sytuacje jakby sie tak stalo podczas wyprzedzania..........
Moze ktos mial podobna sytuacje i wie o co bangla ? Albo moze jakies podpowiedzi co sprawdzic - probowalem odtworzyc sytuacje w czasie ktorych tak sie dzialo ale za kazdym razem wszystko bylo dobrze.....
ostatnimi dniami cos jest nie tak z moim autkiem. Opisze moze cala historie:
jade spokojnie sobie okolo 80km/h i nagle hanka traci moc, obroty spadaja do 0 silnik gasnie - nie reagowala na pedal gazu mimo ze wysprzeglilem na luz to po prostu zgasla w czasie jazdy - mowie sobie pewnie malo w baku bo rezerwa sie palila juz troche wiec pomyslalem ze to musi byc to. Musialem troszke pokrecic zeby odpalila ale za 3 razem wszystko bylo gites - zaden check sie nie zaswiecil. Dojechalem na stacje zatankowalem do pelna i za kilka dni znowu to samo: tym razem majac 120 na budziku i przy popuszczaniu gazu i ponownym jego nacisnieciu zauwazylem podobny objaw tj. zero mocy, autko hamowalo biegiem, checka nie widac, zredukowalem na 4 i naciskam gaz a tu du....zredukowalem na 3, gaz do dechy i nic , i dalej autko hamuje biegami( silnik chodzi ) po wbiciu luzu obroty spadly na 0 i autko zgaslo. Zakrecilem raz i zapalila jakby nigdy nic, dzis podobna sytuacja z podjazdem pod gorke - stracila moc i zgasla, a zapalila pozniej za pierwszym razem.
W kulturze pracy silnika autko nie wykazuje zadnych niepokojacych znakow, trzyma swoje osiagi ale takie gasniecie bardzo mnie martwi - troszke kiepsko widze moja sytuacje jakby sie tak stalo podczas wyprzedzania..........
Moze ktos mial podobna sytuacje i wie o co bangla ? Albo moze jakies podpowiedzi co sprawdzic - probowalem odtworzyc sytuacje w czasie ktorych tak sie dzialo ale za kazdym razem wszystko bylo dobrze.....