PDA

Zobacz pełną wersję : Cel zastosowania podwójnej rurki ... (D15B7, D16Z6,..)



cOObra
11-03-14, 01:58
lub dwóch połączonych ze sobą (jak kto woli). Jedna z nich jest łącznikiem pomiędzy gumowym przewodem wychodzącym z pokrywy zaworów (odpowietrzenie) a wchodzącym do układu dolotowego przed przepustnicą. Druga łączy wężyk z kolektora dolotowego/kanał wodny głowicy z głównym cieczy chłodzącej z tyłu bloku. Czy pozbycie się tego elementu może mieć wpływ na falowanie obrotów po nagrzaniu silnika na biegu jałowym ?

Arturvf500
11-03-14, 15:29
przy sprawnym silniku nie, to jest tylko podgrzewanie odmy, żeby zimą nie istniało ryzyko zamarznięcia tam skroplin; chyba że przy okazji odłączyłeś wodę z fivta (pod przepustnica) to nie będzie się on zamykał wraz z nagrzewaniem silnika

cOObra
11-03-14, 23:29
Dawno temu jeden wężyk gumowy strzelił , jak jeszcze kolektor był org. od D15B7, to wyjąłem te rurki i podłączyłem bezpośrednio - było ok bardzo długo. Po około roku zaczęły wariować wolne obroty, może lepsze będzie określenie iż silnik po rozgrzaniu dławił się na światłach. Zdarzało się że zgasł jak serwo uszczupliło podciśnienie w układzie. Posprawdzałem wężyki - nic, zmieniłem całą przepustnicę na tą od D16z6 wraz z wyczyszczonym krokowym i samą przepustnicą - nic, poirytowany zmieniłem cały dolot na nowej uszczelce (okazało się wtedy że środkowa śruba pod kolektorem byłą niedokręcona) po dokręceniu nowego dolotu pomogło nieznacznie ale po jakimś czasie silnik znowu zaczął się przydławiać na jałowym po rozgrzaniu. Na rozgrzanym odłączanie map sensora nic nie dało, jedynie na chwilę stabilizowały się jak odpiąłem rurkę łączącą węglowy karnister z purge cut solenoid valve (cokolwiek to znaczy) i po dłuższej chwili znowu wariactwo, tylko o nieco innej charakterystyce. Dodam że po zdjęciu kolektora w tym