Zobacz pełną wersję : Problemy z hamulcami (bicie?)
grzesiek1495
03-03-14, 20:56
Mam pewien problem, ponieważ od niedawna jestem właścicielem hondzi no i mam pewien problem, otóż podczas hamowania (jak jeszcze stała na stalówkach) to strasznie biło podczas hamowania, przy 120 to tak jakby miały koła poodlatywać, pierwsza myśl tarcze pokrzywione... no i co? patrzymy tak mniej więcej jak to wygląda tarcza wygląda na nową(bardziej ściągało na lewą stronę), sprawdzam prawą widać ze jakaś lekko jakby popękana czy coś w tym rodzaju.. no to nic kasy brak narazie jeżdże, jako że dostałem letnie opony a właściciel dorzucił alusy to dziś założyłem alusy i przejechałem się i co? Żadnego bicia POZA TYM że coś ściąga w lewo, ale nic nie bije nic nie czuć po pedałach a wcześniej było czuć ... :confused: jutro jade do pracy i wjade na kanał macie może jakieś pomysły na co mogę zwrócić szczególną uwage? Może to coś z tłoczkami?:confused:
PS: gdzieś wyczytałem że jeśli zmieni się tylko 1 tarcze to może się tak dziać że ściąga w jedną strone z tym że ściąga mnie w tą co ma lepsza tarczę... czy to jest wynik tego że prawa jest słabsza?
Z góry dzięki za podpowiedzi :)
Jeżeli ktoś zmienił jedną tarczę, to najwidoczniej był debilem, albo bida aż trzeszczało i dlatego się pozbył auta. Ja bym czymś takim nie jeździł tylko wymienił parę tarcz i miał kwestię "względnego" bezpieczeństwa z głowy.
Jeżeli Ci biło na stalówkach, to może stal pokrzywiona, a ściąga bo rozsypana jest zbieżność?
Bicie podczas hamowania to albo krzywa tarcza (wystarczy minimalnie skrzywiona czego "na oko" nie zobaczysz i może bić - przetoczyć i może pomoże) albo krzywa felga/źle wyważona.
Ściąganie podczas hamowania : znowu krzywe tarcze, jeden zacisk mocniej łapie niż drugi, prowadnice zacisku do spawdzenia i tłoczek (prowadnice i tłoczek powinny chodzić pod ręką bez użycia jakiejś ogromnej siły)
Ściąganie podczas jazdy: zbieżność, krzywa/źle wyważona felga.
Aczkolwiek skoro mówisz że tarcze wyglądają jakby jedna była wymieniana a druga nie to zacznij od tego.. sprawne hamulce to podstawa! Koszt 2 nowych tarcz to około 160zł.. fakt będą tanie, budżetowe, szybko się skończą, będą piszczeć.. ale będą nowe i mogą wyeliminować Twój problem.. Jak masz więcej grosza to polecam tarcze TRW. Sam mam takie i nie narzekam..
Zapewne pojeździsz trochę na alusach i też zacznie Ci bić. Wyważone koła lekko krzywe tarcze i nie czuć tak tego bicia, jednak jak trochę pojeździsz to przez krzywe tarcze koła będą coraz słabiej wyważone i bicie powróci. U mnie zawsze po wyważeniu i założeniu nowych kół było jakiś czas ok a później problem wracał. Rozwiązanie jest jedno, wymiana tarcz i klocków na nowe + wyważenie kół jeśli problem by nadal był.
grzesiek1495
03-03-14, 22:32
Sprawdze te zaciski i tłoczki, co do kół to na 100% były pokrzywione dlatego że wg mnie nadawały sie na złom nie wiem jakim cudem to wgl sie trzymało dlatego już przerzuciłem na alusy (wcześniej nie zaglądałem pod kołpaki). Całe poryżałe i to nie delikatnie że z wierzchu ale aż sie zaczęły rozwarstwiać... masakra jakaś, na nowy rok musze nowe :) Tak marginesem bez urazy dla kobiet, ale wcześniej tą hondą jeździła kobieta no i pierwsze co padło że na krawężniki tak wjeżdżała... dlaczego tak uważam? Bo alusy od właściciela mają pozjeżdżane ranty miejscowo właśnie tak jak o krawężniki :) jak coś to będę informował co i jak. Jutro jade zmienić opony i wrzucić nowe końcówki drążka stabilizatora :)
grzesiek1495
06-03-14, 15:55
Nowe opony założone, no i oczywiście koła wyważone, problem nadal. Wygląda to mniej więcej w ten sposób że tak jakby lewe koło podczas ciągłego hamowania raz mocniej raz lżej dociska i samochód 'chodzi' przód tył i tak w kółko ale dzieje się to tylko przy prędkości od 30 w dół przy większych nie ma tego. Nie ma żadnego bicia tylko takie dziwaczne słabe mocne hamowanie mimo iż na pedał hamulca naciskam tak samo... tłoczek poryżały i widać że dawno nie był wymieniany ale nie miałem zbytnio czasu 'wycisnąć' go i zobaczyć... ale czy to faktycznie on może powodować takie coś?
Z tego co wiem jakby tarcza była krzywa to by pedał chodził i na kierownicy by były drgania, a nic takiego nie ma tylko taki naprzemienny słaby/mocny docisk...
Z własnego doświadczenia wiem, że to wina niepracujących zacisków i krzywych tarcz. Jakiś tydzień temu robiłem pełną regeneracje zaciskow przód+tyl i przetoczenie tarcz z przodu i tyłu i problem jak ręką odjął, a też biło podczas hamowania.
grzesiek1495
06-03-14, 16:15
Napisałem przecież że NIE MA BICIA, jest tylko dziwaczne naprzemienne słabe/mocne hamowanie i efekt cofania i jazdy do przodu... Jaki koszt regeneracji zacisków i przetoczenia tarcz?
To tak jak byś jechał ciągnąc kogoś za linke z naprężoną i ktoś by sobie jaja robił i hamulec naciskał puszczał naciskał puszczal itd... z tym że odczuwalne jest to tylko w lewym przednim kole...
Camellia Racing
06-03-14, 16:18
Nie lepiej założyć sprawne tarcze niż przetaczać? O ile zwrotnica nie jest krzywa.
grzesiek1495
06-03-14, 16:22
Zastanawiałem się też nad swap'em... bo jeśli wymienie tarcze i klocki, okaże się że to nie to, potem zregeneruje zacisk i nadal to samo i okaże się na koniec że to zwrotnica krzywa ... to chyba strace nerwy (no i pieniądze) :P
Sory grzesiek nie doczytałem, ale u mnie również był ten problem. Tak miałem i bicie i takie dziwne hamowanie (jakby abs czy cos) a absu nie mam. Również toczenie załatwiło sprawę. Podejrzewam, że chodziło o to, że przy krzywych tarczach i równo wciśnientym pedale hamulec różnie łapie, raz mocniej raz słabiej zależnie na jaką krzywiznę tarczy natrafi klocek.
Toczenie 2 tarcz kosztowało mnie 40zł. Reperaturki koło 120 za 4 zaciski (gumki+tłoczki na tył, przód był ok).
Co do nowych tarcz. Moje były wystarczająco grube (ponad 20mm a nowa ma 21 :) ) więc nie było sensu kupna nowych, wystarczyło toczenie.
grzesiek1495
07-03-14, 16:18
Problem troche zmienia swój obrót, otóż tzw 'ciąganie' kołem pojawia się również przy wolnej jeździe do maks 2 biegu i jak przerzucam na 3 to na samym poczatku przy 2 tys. obrotow straszne bicie jak juz wchodzi 2,5 i wiecej + 4 biegi itd to już to całkowicie zanika... co to do cholery (za przeproszeniem) może być? Półośka by tak nawalała? PS: niedawno kupiłem tą honde i widać jakby na lewej półośce farba odchodziła ale to nie jest taka farba jak fabryczna tylko jakby ktoś w jednym miejscu (przy gumie) pomalował jakimś badziewiem... może jakiś geniusz wpadł na pomysł ze spawaniem? Ale czy to by tak majtało tym kołem? Kolega coś też wspominał mi że może przez poduszke silnika (bo mam 1 do wymiany) może tak trzepotać... co wy o tym myślicie?
grzesiek1495
09-03-14, 09:47
Problem prawdopodobnie rozwiązany w sobote byłem na stacji diagnostycznej koleś stwierdził że mam tylny lewy górny wahacz walnięty i jak mi pokazywał to koło chodziło jak chciało... i jednocześnie przenosiło drgania na przód, jutro postaram sie wymienić i napisze czy problem rozwiązany :)
grzesiek1495
12-03-14, 21:48
Wahacz tylny górny wymieniony... niestety nie do końca sie uspokoiło, dalej coś 'ciągą' i zauważyłem ze na koleinach wyrzuca mi ciagle kierownice w lewo, może to gumy na wahaczu przednim są wywalone?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.