Zobacz pełną wersję : Prawe koło na minusie...co jest?
witam serdecznie
mam spory problem z moim autkiem. kupilem ej2 na ostro obnizonym zawiasie. prawe przednie koło było zauważalnie pochylone i winą za to obarczałem właśnie ten niski zawias(wiem że głupio myślalem bo pochylone byłyby obydwa przednie koła, ale ostro napaliłem się na ten egzemplarz i rozsądek został gdzies po drodze). po wymianie na serię koło cały czas jest lekko pochylone. po wyjęciu sportowego zawieszenia okazało się że prawy przedni amortyzator nie odbijał, praktycznie nie było go zupełnie. wydedukowałem że może to dolny wahacz jest wygięty i stąd to pochylenie.
No i znowu przykra niespodzianka, po wymianie wahacza jest to samo. w co jeszcze strzelać? górny wahacz? zwrotnica? czy może coś grubszego?
z góry dzieki za wszelkie sugestie
dzwon: 0-700-WROZKA
albo pojedz na stacje diagnostyczna i zrob geometrie.
moze byc gorny wahacz, podluznica, piasta... dlugo by wymieniac.
Pati, a jakby zalozyc regulowane gorne wachacze? wtedy by mozna to sztucznie zniewalowac.Dobrze mysle?
moszna, ale ma to sens? lepiej naprawic przyczynę a nie łatać skutek...
bylem na geometri w kilku miejscach i albo u mnie w rejonie nie ogarniają albo moje auto jest dziwne. odchylenie prawego kola 2,36% brak mozliwości poprawienia tego i zgadywanka w czym tkwi przyczyna. dlatego pytam Was. regulowane wahacze to bylby polsrodek a ja chcialbym miec pewnosc co to i zrobić to konkretnie
Podłączam się pod temat... sprawdzałem niedawno geometrię i okazało się, że nie ma możliwości pełnej regulacji kątów w moim civie (V gen.). Jedą z opcji którą mi polecono jest zakup - front upper control arms, dedykowanej do hondy civic 92-95 (dostępna w USA, opis na stronce www.specprod.com, nr: 72160). Niestety cena powala :O Druga opcja to wizyta u blacharza, który może "ponaciągać zawiechę tu i ówdzie" :/ Trzecia opcja to zakup i wymiana poszczególnych - metodą "chybił-trafił".
Jakieś pomysły, sugestie ? :agent:
pomysl co bedzie tansze...
gorne regulowane wahacze mozna wyrwac za jakies 500-600 pln
Co nie zmienia faktu ze nadal jezdzimy krzywym samochodem :/
Mam podobny problem, prawe koło mam pochylone o 1,5 stopnia i cofnięte (kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy) o ok 3 stopni od normy (widać nawet że koło w nadkolu jest cofnięte do tyłu o jakieś 2cm). Jak kupowałem auto to widziałem że był wymieniany błotnik i że dostało w to właśnie koło, od spodu w aucie nic nie ruszane (podłużnice, blachy itp). Czyli ktoś przywalił centralnie kołem i posypał się błotnik, lampa (nawet maska nie ruszona). Myślałem, że nie będzie problemu. Na geometrii jednak to wyszło i faktycznie troche dziwnie się jeździ (chociaż nie ma tragedii). Niemniej jednak chce to zrobić z tym, że jest to właśnie lekka niewiadoma co jest trafione, czy element zawieszenia (wahacz dolny, zwrotnica, itp), czy wózek jest pogięty, czy (co chyba najgorsze) buda jest skrzywiona (mocowania wózka/wahaczy).
Z tego co jeździłem i się dowiadywałem to trzeba pomierzyć przede wszystkim punkty bazowe na ramie (koszt ok. 300zł :/ ) i potem albo naciągać bude albo zaczynać bawić się w wymianę po kolei elementów zawieszenia (co kurna też daje nieźle po kieszeni).
Drugą opcje jaką usłyszałem to pojechać do dobrego blacharza z wydrukiem geometrii i też sobie z tym poradzą (pewnie też na ramie ??).
Rozwiązanie typu regulowane wahacze to sobie wybijcie z głowy bo przy skręcaniu i tak to będzie wychodziło, po prostu mocowanie zawieszenia jest skopane i kąty w geometrii się nie będą zgadzały co będzie skutkowało dziwnym zachowaniem auta szczególnie na śliskiej nawierzchni (mokrej) i przy wyższych prędkościach.
Ja będe swoje auto napewno robił tylko jeszcze szukam dobrego fachowca w trójmieście (i oczywiście taniego).
To ja się podłączę, żeby nie zakładać nowego tematu.
Mój problem jest taki, że samochód nienajlepiej się prowadzi.
Gdy jadę prosto i robię szybkie ruchy kierownicą na boki, to mam wrazenie, jakby przód pływał. Jakby reagował z opóźnieniem na powrót kierownicy. Gdy puszczę kirownik podczas jazdy, autko jedzie idealnie na wprost, nie ściaga. Chociaz nawet podczas jazdy na wprost czuć, że coś jest nie do końca tak.
Podczas szybszych zakrętów też czuję, że przód nie reaguje na ruchy kierownicą tak jak trzeba.
Byłem na stacji kontroli. Według diagnosty wszystko jest ok. Niedawno wymieniałem drążki kierownicze, tulejki też są jeszcze w porządku. Amortyzatory około 80% sprawności.
Wymieniałem też niedawno maglownicę. Podobno jest w dobrym stanie. Na przeglądzie też nie wykryto dużych luzów. Co prawda trochę stuka na nierównościach, ale podobno wystarczy ją trochę podkręcić.
Może trzeba zrobić geometrię, ale była ustawiana niecałe dwa miesiące temu po wymianie magla. A nie przypominam sobie, żebym zaliczył w tym czasie jakąś większą dziurę :/
Czy możliwe, że to wina magla, czy może wystarczy zrobić znowu geometrię?
[ Dodano: Sro 30 Kwi, 2008 ]
No i problem sie rozwiązał.
Pojechałem na geometrię, ale okazało się, że jest wszystko ok i nie ma co ustawiać.
No to tak mnie cos tknęło i sprawdziłem ciśnienie w oponkach. Miałem 1,9 z przodu i 1,8 z tyłu. Podpompowałem do 2,3 i wszystko zniknęło jak ręką odjął! Żadnego pływania po drodze, prawidłowa reakcja na ruchy kirownicą. :aloha:
W mojej przyczyną pochylenia koła była zwrotnica, po jej wymianie wszystko jest git. dzieki za pomoc i sugestie. pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.