PDA

Zobacz pełną wersję : uciekający płyn chłodzący



marek9898
22-02-14, 13:12
Cześć Koledzy,

Proszę o pomoc w następującej kwestii. Dość szybko umyka mi płyn chłodzący (ok. 1,5 litra miesięcznie). Wykluczam uszczelkę - brak "majonezu" pod korkiem i nie ma białych spalin. Poza tym 50 000 km temu uszczelkę wymieniałem. Nie ma też plamy pod samochodem. Problem w tym, że któregoś dnia za wcześnie odkręciłem korek i wywaliło mi sporo płynu, wszystko jest pozalewane i nie za bardzo chce wysychać. Jest duży problem z optycznym namierzeniem czegokolwiek.
Moje pytanie brzmi - czy przed pojechaniem do mechanika powinienem umyć komorę silnika? Nie chcę żeby mnie skasowali za próby napraw "na czuja". Znacie może kogoś w Warszawie, kto byłyby godny zaufania?

Pozdrawiam,
Marek

probestic
22-02-14, 13:21
Wykluczam uszczelkę - brak "majonezu" pod korkiem i nie ma białych spalin.

Serio ? Naprawdę opierasz się na tych dwóch "poszlakach" ?
Jeśli tak, to wybacz. Możesz się bardzo, bardzo mocno mylić.

Rozumiem, że wymieniałeś, ale to jest usterka, która "potrafi" wracać.

Kup przeparat "Akra" z K2, umyj co się da. Jest to do kupienia w większości motoryzacyjnych. Nie jest on niebezpieczny dla gumy, więc węże i co tam masz tylko, śmiało umyj. Ułatwi to robotę Tobie i innym - jeśli faktycznie masz wyciek, będzie łatwiej go zlokalizować.

BTW. mnie dwa razy puszczała lekko chłodnica na tym "zgrzewie".

marek9898
22-02-14, 13:30
Tak piszą o objawach awarii uszczelki, ja tam ekspertem nie jestem...
A czym umyć elementy? Jakąś szczotką? Myślałem żeby gdzieś podjechać na umycie myjką ciśnieniową, bo tak chyba byłoby dokładniej.

RPK
22-02-14, 13:37
Psiknij akra poczekaj splucz i powtórz zabieg i powinno byc czysto

probestic
22-02-14, 13:42
Co do uszczelki. Weź sobie słoiczek/butelkę z wodą i odrobiną płynu do garów w tejże butelce/słoiczku. Napełnij taką butelkę/słoik połowę czy tam 2/3 objętości wody + kapka płynu.
Na rozgrzanym silniku wykręć z wyrównawczego nakrętke z wężykiem, włóż wężyk do buteleczki/sloika i obserwuj.
Jeśli zaczną lecieć bąble/zacznie robić się pianka ... to będzie pewny objaw padniętej uszczelki.


Co do mycia. Ja brałem Akre i spryskiwacz z wodą - do tego ewentualnie pędzelek.

Psikasz Akrą, zostawiasz bądź myjesz pędzelkiem - potem spłukujesz wodą ze spryskiwacza/ coś jak do kwiatków/prasowania itp.

Nie mam zaufania do mycia pod ciśnieniem. Obok lambda, kable wn, aparat. Jeśli nie masz pewności, że masz tam wszystko szczelne itp. to radziłbym delikatniejszą opcję :)


A co do mechanika, zadzwoń/jedź do http://ps-garage.pl/ tam Cię nie spławią i będziesz miał pewną diagnozę.

marek9898
22-02-14, 13:42
OK. Dzięki.
A jak umyję, będzie czysto, a mechanik i tak nic nie będzie widział?
Jakie następne kroki żeby mnie nie spławiali?

A gdyby to była uszczelka to ile koszt na gotowo?

probestic
22-02-14, 13:56
To najlepiej byłoby się skontaktować z Przemkiem (PS Garage) i byś miał info pewne. U mnie w mieście tanio, bo to nie Warszawa :p

marek9898
22-02-14, 13:59
OK. Umyję, obejrzę, zrobię test uszczelki i podjadę do Piastowa. Dzięki.

RPK
22-02-14, 14:04
Nie zmienisz sam sobie uszczelki pod glowica ? Jedyne co to glowice do splanowania musisz oddac reszte bys sam ogarnal sobie na spokojnie;) wystarczy tylko klucz dynamometryczny

marek9898
22-02-14, 14:06
Wiem, że trzeba oddać do dorobienia. Aż taki matoł nie jestem :D

RPK
22-02-14, 14:35
Bardziej chodzilo mi o to ze jestes sam zrobić wszystko oprocz planowania;)

marek9898
22-02-14, 14:43
Jasne :)

Szczur[R]
22-02-14, 15:29
Co do uszczelki. Weź sobie słoiczek/butelkę z wodą i odrobiną płynu do garów w tejże butelce/słoiczku. Napełnij taką butelkę/słoik połowę czy tam 2/3 objętości wody + kapka płynu.
Na rozgrzanym silniku wykręć z wyrównawczego nakrętke z wężykiem, włóż wężyk do buteleczki/sloika i obserwuj.
Jeśli zaczną lecieć bąble/zacznie robić się pianka ... to będzie pewny objaw padniętej uszczelki.
dla potomnych dodam że jest jeszcze jedna opcja jaką widziałem - pęknięcie głowicy obok końca prowadnicy zaworu. Nie da się tego zdiagnozować w ten ani inny sposób, gdyż ciśnienie w układzie po rozgrzaniu jest większe niż ciśnienie w wydechu i brak CO w płynie a płyn ucieka szybko ;) Tak czy siak JEŚLI będzie głowicę zrzucał to warto sprawdzić szczelność na gorąco przy okazji planowania

marek9898
22-02-14, 16:14
Zrobiłem test, który zaleciłeś - w sumie 4 próby, każda następna po przejechaniu kilku km. Wynik: 3 próby zero bąbli, a raz bąble co sekunda.
Czy to daje jakiś obraz sytuacji czy bąble mogły być "przypadkowo"? I właściwie dlaczego przy uszkodzeniu uszczelki powstaje takie zjawisko?

Szczur[R]
22-02-14, 17:42
Zrobiłem test, który zaleciłeś - w sumie 4 próby, każda następna po przejechaniu kilku km. Wynik: 3 próby zero bąbli, a raz bąble co sekunda.
Czy to daje jakiś obraz sytuacji czy bąble mogły być "przypadkowo"? I właściwie dlaczego przy uszkodzeniu uszczelki powstaje takie zjawisko?

bąble powstają jeśli jest przedmuch z cylindra w płaszcz wodny. Stu procentową pewność wtedy daje test na obecność CO w płynie - wykonasz go na stacji diagnostycznej

marek9898
22-02-14, 17:56
Na normalnej stacji diagnostycznej? Tam robią takie rzeczy?

Szczur[R]
22-02-14, 18:12
Na normalnej stacji diagnostycznej? Tam robią takie rzeczy?

na wielu robią, ale nie na każdej - jedź popytaj

marek9898
22-02-14, 18:46
Nie chcę Cię już zamęczać, ale wykorzystam Twoją wiedzę, bo widzę, że dużo wiesz. Orientujesz się ile mogą mnie w sumie skasować za wymianę uszczelki gdy okazało się, że to jest właśnie to? (robota, planowanie, płyny itd).

Szczur[R]
22-02-14, 19:09
Nie chcę Cię już zamęczać, ale wykorzystam Twoją wiedzę, bo widzę, że dużo wiesz. Orientujesz się ile mogą mnie w sumie skasować za wymianę uszczelki gdy okazało się, że to jest właśnie to? (robota, planowanie, płyny itd).
planowanie 50zł
uszczelka wyłącznie OEM - około 200zł
jeśli drugi raz Ci ją wysrało (JEŚLI) to albo poprzednim razem była robota spartolona, albo masz szpilki do wymiany - szpilki OEM 250-300 zł
Za robotę nie mam pojęcia - różnie biorą. Jak zrobisz sam to 0zł + trochę benzyny do czyszczenia. Musisz mieć/pożyczyć klucz dynamometryczny do przykręcania szpilek.

marek9898
22-02-14, 19:41
Sam nie zrobię, nigdy się nie dotykałem do silnika. Rzeczywiście to drugi raz. Teraz mam przebieg 280 000. Pierwsza przy 150 000, ale to może przez to, że jest lpg, co prawda bardzo zadbany.
Dzięki i pozdrawiam.

probestic
22-02-14, 19:47
Nie ma co wymagać, i tak nieźle wytrzymała ;) Moja pierwsza była przy 205tkm, czyli po 155 tysiącach na LPG.

Wtedy uszczlka Elring, olej + filtr + nowy płyn chłodniczy, bo staregu już "nie było" :p + oddanie głowicy i robocizna, wyniosło mnie coś około 600zł.

marek9898
26-02-14, 20:41
Wszystko już jasne - to na szczęście to nie uszczelka, tylko cieknący ze starości parownik gazu. Chłopaki z PS-garage po długich oględzinach namierzyli temat. Polecam ten warsztat, z przyjemnością tam byłem.

emerzy
28-02-14, 15:12
Witam, podepne się. Również zauważyłem, że ubywa mi płynu. Samochód stał tydzień, dziś odpaliłem i nie chciał przełączyć się na gaz. Od razu pomyslalem o plynie bo juz mi się to zdarzylo. w zbiorniczku wyrównawczym było sucho. Zauważyłem, że mam wyciek płynu chlodniczego do kabiny! a dokładniej cała podłoga pod dywanikami z przodu jest mokra. co może być tego przyczyna?

probestic
28-02-14, 15:15
a dokładniej cała podłoga pod dywanikami z przodu jest mokra. co może być tego przyczyna?

Nagrzewnica najpewniej :]

emerzy
28-02-14, 15:34
a coś konkretniej? dziura w jakimś przewodzie?

probestic
28-02-14, 15:48
Konkretniej ? Dziurawa nagrzewnica. Przewody masz dochodzące do ściany grodziowej i raczej nie wlałoby Ci się znich do wnętrza auta, jeszcze tyle ...

Masz tutaj filmik, nie mojego autorstwa :p


http://www.youtube.com/watch?v=BtfIk6qtoQU

emerzy
02-03-14, 22:28
dzięki wielkie. ale już na samą myśl odechciewa mi się tej dłubaniny...