PDA

Zobacz pełną wersję : Za nisko spadające wolne obroty - to nie krokowiec



mielox
08-02-14, 12:47
Witam
Bardzo bym prosił o pomoc w zdiagnozowaniu problemu, który stał się moją zmorą od pewnego czasu.
Posiadam D16y7 z czapą od y8 kolektor od z6.
Od pewnego czasu zauważyłem, że obroty silnika ( już na ciepłym) po odjęciu gazu na biegu jałowym/wciśniętym sprzęgle, lub np przy wypinaniu biegu przy dojeździe do skrzyżowania, potrafią spadać wg obrotomierza poniżej 500, silnik na chwilę zdusza się / wpada w wibracje do tego stopnia, że światła potrafią delikatnie przygasać, po czym wyciąga go z powrotem wyżej i pracuje normalnie.
wcześniej przy tej samej czynności, obroty spadały jednak zatrzymywały się przy ok 1200 i dopiero po chwili opadały na prawidłowe ~800.
Problem ten narastał stopniowo (dodam tutaj, że posiadam odelżone koło zamachowe, jednak po wymianie ze zwykłego na lżejsze zjawisko to nie występowało).
Dodam, że przy pełnym obciążeniu prądowym ( światła, halogeny, dmuchawa, grzanie szyby, potrafił parę razy zgasnąć).
Znalazłem podobne problemy na forum, jednak żadne z rozwiązań, w moim przypadku nie pomogło.
Sprawa dotyczy tylko przejścia na wolne obroty.

Co zrobiłem i nie przyniosło poprawy:
Reset ECU, na nowo uczenie itp zgodnie z instrukcjami -> pogłębiło problem do czasu skasowania komputera obroty spadały, ale nie aż tak nisko.
Czyszczenie silniczka krokowego, oraz przepustnicy, regulacja wolnych obrotów, ponowny reset ecu -> dalej to samo
podmiana krokowca na inny, na 100% sprawny-> ten sam efekt.
sprawdzenie łożysk alternatora, rolki sprężarki klimatyzacji, pompy wspomagania-> wszystko w najlepszym porządku, przy zrzuconych paskach efekt ten sam ( oczywiście ciut lepiej niż przy obciążeniu światłami itp)



Skończyły mi się pomysły co jeszcze może być przyczyną a ewidentnie coś jest nie tak i raczej nie jest to dobre dla silnika (mam wrażenie tak jakby jakiś czujnik nie odczytywał, że obroty spadają bez obciążenia i pozwalał im spadać poniżej granicy, która wcześniej była wyżej.

Poniżej wstawiam link do filmiku, jak sytuacja wygląda:

http://www.youtube.com/watch?v=oggc2eJtydI#action=share

Bardzo proszę o pomoc, i wszelkie sugestie co jeszcze posprawdzać i ewentualnie zrobić

ma1ster
08-02-14, 13:21
Jak dla mnie to co na filmiku jest zupełnie ok, nic poniżej 500 min^-1 nie opadło, normalna reakcja układu automatycznej regulacji biegu jałowego pod zmianie prędkości obrotowej...

Dodam, że 500 1/min to ta kreseczka dosłownie minimetr czy dwa za kreseczką 0.

U mnie działa dokładnie tak samo.

mielox
08-02-14, 14:05
Nie uznałbym tego za problem gdyby tak działo się od początku. Tak jak napisałem samochód potrafi zgasnąć przy pełnym obciążeniu - tak bardzo mocno go zdusza. W momencie w którym tak nisko spadają obroty czuć i na drążku i ogólnie w aucie wibracje, których kiedyś nie było.

waldivip
08-02-14, 14:16
dodam ze miałem to samo u siebie pomaga regulacja sróbą na przepustnicy... ale znów coś obroty spadja trochę za nisko...

mielox
08-02-14, 14:35
Regulowalem przepustnice, to jak jest teraz to najlepszy efekt jaki udało mi się uzyskać metodą prób i błędów.

piotreek23
09-02-14, 00:42
A świece? przewody jak się mają?

redcode
09-02-14, 05:27
Miałem podobny problem kiedy pękł mi kolektory wydechowy. Zdarzyło się w trasie którą miałem do zrobienia, że samochód zgasł mi 2 czy 3 razy przy hamowaniu przed skrzyżowaniem. Poza odrobinę innym dźwiękiem pracy silnika/ układu wydechowego nic na to nie wskazywało. Podmiana kolektora na sprawny, czyszczenie przepustnicy i reset ECU rozwiązały problem i do dziś mam spokój. Sprawdź może to jest Twój problem.

mielox
09-02-14, 11:28
Kolektor jest jak najbardziej ok. Świece są prawie nowe, (sprawdziłem dla pewności, barwa i jest ok) natomiast muszę przyjrzeć się przewodom, co prawda przebić widocznych nie mają, ale są już dość leciwe.

darius_bizi
09-02-14, 13:41
Ja mam właśnie ten sam problem ...trzyma mi na jalowym 500 obr i nie idzie podbić obrotów śrubą regulacyjną ; / Już nie mam pomysłów , krokowy sprawny , świece przewody sprawne , kopułka i palec też , błędów nie ma . Ogólnie jest ok tylko wkurzające są te obroty -wszystko wpada w wibracje , poza tym docieram silnik i nie chcę go tak obciążać więc na światłach trzymam go ~1000 rpm .

woz1938
09-02-14, 16:42
darius_bizi mam tak samoo...tez zeby ladnie ruszyc bez duszenia trzeba go trzymac na 1000rpm bo inaczej jest roznie;/

MacMillan
16-02-14, 01:11
Kolego mielox, może pytanie nie na temat obrotów (chociaż mam praktycznie identyczny problem i przekopane pół samochodu) ale odnośnie filmiku który wstawiłeś :) Jak zrobiłeś tak ładne podświetlenie zegarów, to ledy? Nie przebija ci światło przez szpary od licznika kilometrów?

pablo__89
16-02-14, 01:26
Próbowaliście podmienić aparat zapłonowy ? Może któraś cewka padłą a jej zadanie przejęła cewka z mniejszą ilością impulsów na obr. przez co ecu ma trudności z podbijaniem obrotów.
Można też sprawdzić bez podkładania aparatu, sprawdzając opór poszczególnych cewek.

janekb84
16-02-14, 18:10
Może któraś cewka padłą
cewka jest tylko jedna

pablo__89
16-02-14, 18:40
Oj jest ich więcej, odsyłam do manuala.

bObOrObOl
16-02-14, 19:02
U mnie podobny objaw powodowało stykanie się ze sobą 2 przewodów - jednego WN i drugiego jakiegoś innego (nie znam się na tym więc nie napiszę dokładnie). Efekt był taki, że te przewody zetknięte powodowały spadek obrotów i iskrzenie, a ich rozdzielenie - powrót do normy. Skuteczne odizolowanie ich od siebie rozwiązało problem. Zostało to odkryte w akcie ostatecznej desperacji, po wymianie krokowca, cewki itp., więc spróbuj poruszać tymi cholerstwami pod maską, może pomoże. :)

janekb84
16-02-14, 21:14
Oj jest ich więcej, odsyłam do manuala.
z checia zobacze te kilka cewek w manualu:)

birchie
16-02-14, 22:59
Oj jest ich więcej, odsyłam do manuala.

mamy chyba innego manuala :D

pablo__89
17-02-14, 00:18
Nie chodzi o cewkę zapłonową tylko czujniki TDC, CKP I CYP które nie są niczym innym jak cewkami w których ruch wałka wzbudza napięcie.

http://www.pablo.lapeno.ayz.pl/uploadplikow/pliki/Przechwytywanie.PNG

mielox
18-04-14, 16:09
dziękuję za wszystkie podpowiedzi:)
Niestety problem nadal występuje.
proszę nie mówcie mi, że jest to normalne - problem nie występował przez prawie dwa lata, a teraz zjawisko to się nasila.
sprawdziłem kolektor pod kątem łapania lewego powietrza, jest ok.
Co do rad dotyczących zapłonu: świece nowe, przewody WN wymienione, podmieniłem też aparat zapłonowy, ustawiłem zapłon -> efekt jest nadal ten sam.
teraz jest jeszcze gorzej - zaczyna się sezon na klimatyzację, po jej włączeniu przy pracującym kompresorze po dodaniu i odpuszczeniu gazu, obroty lecą na łeb na szyję i silnik prawie gaśnie ( słychać, że sprzęgło jest odłączane żeby nie zdusić silnika) ( nie jest to wina nie wykrywania włączenia sprężarki, sprężarka nie jest przytarta, sprawdziłem sygnały oraz z automatu po załączeniu się kompresora podnoszą się obroty)
Skończyły mi się pomysły, może ktoś z Was ma jeszcze jakiś pomysł

pablo__89
18-04-14, 16:19
A czy ty tam nie masz przypadkiem czujnika położenia/prędkości wału ? jeśli silniczek jest pod obd2 to powinien być i może to on psoci. Jakiego masz kompa ?

FaziRBK
18-04-14, 16:19
To ja bym teraz szukał dziury w wydechu/nieszczelności na łączeniu wydechu. Następnie podmieniłbym wtryski bo mogą sobie lać za dużo i silnik tego nie ogarnia :)
Do tego regulacja luzów zaworowych bo przez to też potrafi falować obrotami. Ewentualnie czujnik temperatury powietrza na kolektorze ssącym, ten biały na dwóch śrubkach.

Muzyk-Grzes
18-04-14, 20:47
tylko czujniki TDC, CKP I CYP które nie są niczym innym jak cewkami w których ruch wałka wzbudza
To czujnik Halla i jeśli którykolwiek przestaje działać ECU wywali błąd i w zależności od tego ,który czujnik nie pracuje tryb awaryjny jest do 3,5 K rpm .
Cewka zapłonowa ma dwie cewki (uzwojenie wtórne i pierwotne) i przy uszkodzeniu jednego z nich auto pojedzie dalej ,ale wywali błąd.

pablo__89
18-04-14, 21:01
Cewka zapłonowa ma dwie cewki (uzwojenie wtórne i pierwotne) i przy uszkodzeniu jednego z nich auto pojedzie dalej

że niby jak padnie uzwojenie wtórne lub pierwotne w cewce zapłonowej to auto pojedzie dalej ? *****ISTE xD

Muzyk-Grzes
18-04-14, 21:08
Nie pamiętam teraz które z dwóch uzwojeń cewki padło u mnie ,ale auto wróciło z niemiec ponad 700 km w trybie awaryjnym z odcinką przy 3,5K rpm

ps: Żaden z czujników Halla nie powoduje problemów na biegu jałowym jak sugerujesz ,jedyne co w aparacie może powodować problemy to moduł zapłonowy.

pablo__89
18-04-14, 21:19
Oj chyba się spało na lekcjach fizyki w szkole, Mylisz się ,w tych aparatach nie ma czujników Halotronowych tak zwanych Hall'a tylko indukcyjne.

Tu macie ładny opis działania systemu PGM-FI
http://www.honda.cba.pl/pgmfi.html

Muzyk-Grzes
18-04-14, 21:40
To my się chyba innej fizyki uczyliśmy jak w aparacie TD-41 czy 42U jest czujnik indukcyjny.
ps: Z twojego linku CC7 to Accord nie Civic.

pablo__89
18-04-14, 22:02
BP

kepa416
19-08-14, 01:08
To ja się podłączę ostatnio coraz częściej widzę problemy z obrotami na jałowym. Czasami na światłach same z siebie spadną do 500 albo niżej tak że trzepie budą i wibruje dodam lekko gazu i wraca do normy. Czasem lekko zafalują zgasną i z powrotem do góry. Czasem tak że musiałem przejechać 1/2 km i dopiero się uspokoiło. Raczej dzieje się to tylko na ciepłym silniku albo może nie zdarzyło się na zimnym. Wymienione świece, kopułka wyczyszczona kable przejrzałem pod kątem uszkodzeń brak co prawda jeden miał dość mocny nalot przy kopułce ale wyczyszczone i na nic to nie wpłynęło w ostateczności zmienię na nowe bo są 2 Boscha i 2 OEM, ale to raczej nie to. Patrzyłem na przepustnicę lekko przykurzona filtr raczej czysty. Jedyne co zauważyłem to nalot w okolicy 2 wtryskiwacza przy wejściu w kolektor i delikatnie tyrkotanie na niskich obrotach ale też nie zawsze.

mielox
05-10-14, 23:18
no więc mogę powiedzieć co zrobiłem, ale nadal brak poprawy.
Zmieniony został aparat zapłonowy ze sprawnego auta... później przejście na OBD1, krokowy na dwóch żyłach, przepustnica z Z6 i nadal to samo - 0 poprawy, przetestowałem 2 krokowce tak na wszelki wypadek. w komputerze podbite wolne obroty na 850... poprzekładałem czujniki, i przekaźniki z innej sprawnej hondy - nic... wszystkie sygnały są podawane na komputer zgodnie z manualem wręcz wzorowo.
Przy okazji przejścia na OBD1 i innej mapy, wleciały też wtryski więc można je wykluczyć. Poprawy nie ma żadnej.
Sprawdzone również przekaźniki - z innej sprawnej hondy poprzekładane.
Jedyny dodatkowy objaw zauważyłem, że po włączeniu obciążenia prądem silnik nie podbija w góre obrotów, czuć że mu trudniej, ale trzyma praktycznie to samo....
Powiecie - alternator -> też tak myślałem, ale napięcia i natężenie podaje wzorcowe...
Co jeszcze to po gwałtownym wciśnięciu gazu na wolnych obrotach, jakby na ułamek sekundy się zdusza (opóźnia) i potem bezproblemowo już wkręca sie.
może jeszcze jakieś pomysły ?

barnie
06-10-14, 07:47
Może jakaś nieszczelność na kolektorze ssącym? Ewentualnie uszczelka pod przepustnicą?

rooter666
06-10-14, 08:46
może zatkany wydech, kat najprędzej do sprawdzenia ;]

cosmo-pl
06-10-14, 14:53
A ja obstawiam przepustnicę. Co z tego, że cały osprzęt będzie ok, jak ona puści za mało albo za dużo powietrza, to taki będzie objaw. U mnie jest to samo i taką diagnozę postawiliśmy z kolegą mechanikiem. Tyle tylko, że auto nie gaśnie ani nie droga, a reakcja krokowca i podbicie jest szybkie, więc nie inwestuję w nową. ;) Jak jesteś jej na 100% pewny, to czujniki. Sonda lambda ma tutaj dużą tolerancję i może błędu nie wywalić, a mieszanka i tak będzie za bogata i będzie przygasał.

mielox
06-10-14, 21:38
wydech bez kata, żadnych nieszczelności nie ma, dolot bez nieszczelności, przepustnicy jestem pewien, testowałem kilka... czujniki przekładałem ze sprawnego 100% auta :) jedynie lambdy nie miałem okazji bo była zapieczona, czekam aż kolega wpadnie inną pierdołę zrobić, i wtedy od niego lambdę przełożę na próbę bo skończyły mi się zupełnie pomysły...

cosmo-pl
07-10-14, 17:36
A temp.? Mapsensor, aparat zapłonowy? Najlepiej to weź manual i sprawdź wg niego. Mapsensor może być dobry, ale przytkany i nie reagować odpowiednio. Ja nie mam tego silnika co ty, ale wydaje mi się, że cudów nie ma, wina po którejś stronie musi leżeć.

mielox
08-10-14, 18:09
niestety wszystkie czuniki sprawdziłem i zgodnie z manualem i przekładając ze sprawnego auta...
Dzisiaj wsadzam zregenerowany alternator na próbę, zobaczę co z tego wyjdzie :)

mielox
08-10-14, 22:20
No i niestety.... alternator nic nie zmienił oprócz tego, że w końcu prawidłowo ładuje akumulator :)

piotreek23
09-10-14, 07:47
Mialeś drugą lambdę? zanim wywaliłeś kata?
Jak to nie to zostaje jedno podmiana komputera :-) oraz sprawdzenie 1 sondy.

birchie
09-10-14, 09:47
Jak to nie to zostaje jedno podmiana komputera :-) oraz sprawdzenie 1 sondy.

U mnie ten sam problem. Sonda wymieniona na nową NGK- wciąż to samo. Komputer w międzyczasie był również zmieniany (mapy z różnych źródeł) i pomimo podbicia obrotów ustawieniami- nadal to samo :P

piotreek23
09-10-14, 10:17
A mieliście w oryginale 2 sondę? I czy macie teraz?

DemoN
09-10-14, 14:45
A może TPS wariuje?

mielox
09-10-14, 17:50
Tps sprawdZany... 3 przepustnice sprawdzone... 2 komputery ;) szczerze nie mam pojęcia co do ilości lambd. Ale samochod działał w sumie jakieś 4 ,a 2 lata po zmianie kolektora w moich rękach bez najmniejsZego zarzutu.

mielox
09-10-14, 21:51
niestety zmiana lambdy nic nie dała.
Sprawa wygląda tak, dodatkowo zauważyłem, że reakcja na gaz z wolnych obrotów jest lekko opóźniona, potem już dokładnie pokazuje to filmik. -> Jest beznadziejnie. a wymiany, podmiany itp nie przyniosły kompletnie żadnej poprawy.
Mam wrażenie, jakby samochód wcale nie wykrywał, że obroty lecą w dół i nie zapobiegał temu ( dodam , że po odpięciu którejkolwiek wtyczki, np tps, temp dolotu, wywala check i problem spadania obrotów znika)
Tak teraz wygląda to u mnie.
http://youtu.be/GQA1kU8KaAo

A to dla osób które twierdzą, że mają podobne objawy, że delikatnie też im spada itp, lub że to całkiem normalne -> to ze 100% sprawnego samochodu znajomego z włączoną klimą, światłami i wszystkim na full (auto też pomodzone)...

http://youtu.be/7Vt0KZwW-aw

piotreek23
10-10-14, 06:20
Wtryski podmienialeś? Może coś z nimi nie tak..skoro reszta czujników jest ok. Ewentulanie pompa paliwa. Może warto pomierzyć (o ile to jest to wykonania) ciśnienie paliwa i na wtryskach.

mielox
10-10-14, 08:02
Wtryski OK, wsadzone 100% sprawne, większe przy okazji komputera (oczywiście strojone). natomiast Ciśnienia paliwa nie mam za bardzo jak sprawdzić niestety...

piotreek23
10-10-14, 08:37
Podmień pompę najprościej będzie.

mielox
10-10-14, 10:47
ale, czy powodem byłaby pompa, jeśli oprócz tego problemu samochód pali na strzała i bez zająknięcia kręci się do końca a usterka występuje tylko i wyłącznie na w pełni zagrzanym silniku oraz nie ma spadków mocy itp?

kamil39
10-10-14, 10:55
Mi tez raz na czas cos rtakiego sie zdarze, ale jak mialem walnieta sonde, to praktycznie co skrzyzowanie mi tak obroty spadaly, po wymianie sie poprawilo i jak juz spadna obroty to roznica jest o wiele mniejsza i auto tak nie przygasa, podnien sonde jeszcze dla pewnosci.

mielox
10-10-14, 11:03
wyżej napisałem, że sonda została podmieniona, komp skasowany, na nowo nauczony i kompletne 0 poprawy jest identycznie, filmik kręcony jest na 100% sprawnej sondzie - podmieniona z tego 2 auta :)

piotreek23
10-10-14, 12:52
Nie wiem czy jest możliwość podpięcia KTS-a i online oglądania parametrów zanim padnie..ale jak tylko na ciepło tak robi to bym jednak mapa?kompa?lambda/czujnik obstawiał.

davidddd
13-10-14, 13:26
Ja stawiam chyba jednak na kompa , mialem podobnie

mielox
13-10-14, 20:47
dwa kompy, w tym drugi testowany z różnymi mapami... troche mało prawdopodobne:D

kubson012
13-10-14, 20:58
Te zawory jak ktoś wcześniej pisał regulowales?

barnie
14-10-14, 07:53
Może to głupota, ale sprawdź wszystkie masy czy masz dobrze podkręcane i sugeruję jeszcze podmienić akumulator - czasami wystarczy, że jedna cela nie domaga i dzieją się cuda, co prawda dzieje się to głównie w nowszych autach, ale jak masz możliwość to nie zaszkodzi.

mielox
15-03-15, 23:46
problem został w końcu rozwiązany - idiota robiący przegląd klimatyzacji ( cofając się do momentu powstania problemu to jedyny moment kiedy zostawiłem komuś auto bez opieki na kilkanaście minut) zamienił przewody na wtryskach ( 1wszy z czwartym -> nie mam pojęcia dlaczego, chyba z czystej złośliwości i skrajnego debilizmu)...
ja wymieniając po nim różne rzeczy nie raz je ruszałem ale numerowałem sobie kostki tak jak były, więc powielałem błąd, ( bo przecież po cholerę ktoś by to ruszał a kolorów kabli na pamięć nie znałem).
I tutaj chcę bardzo podziękować jeszcze raz koledze z forum - Jogal'owi, któremu diagnoza zmienionych wtyczek zajęła jakieś 30 sekund...
temat w takim razie chyba do zamknięcia

cOObra
17-03-15, 22:42
Nie ma jak oddać samochód tylko do wymiany płynów. :cool: