Zobacz pełną wersję : Mycie silnika
Siemanko!
Chciałem zapytać o wasze patenty na mycie silnika!!
Jak to robić na myjce ciśnieniowej samoobsługowej żeby czegoś nie spie...??
Słyszałem patent że na nierozgrzanym silniku, jak jest on włączony trzeba myc i po umyciu zostawić na troche żeby jeszcze pochodził!?! Czy to dobry sposób?? Na co zwrócić szczególną uwagę i na co nie kierowac strumienia wody żeby nie popsuć :)
Dzięki za porady :d
Pozdro
TOMEK840123
14-04-08, 17:23
Zasłonić alternator, puszkę z bezpiecznikami, zbiorniczki od płynu hamulcowego i sprzęgła i ewentualnie kopułke z przewodami WN, jeżeli posiadaż stożek to go też czymś owiń.
Nie wiem czy dobry pomysł z tym myciem silnika. W sumie często potrafi elektronika zwariować. Dosc czesto sie zdarza ze coś przy okazji mycia padnie :/
http://www.civicklub.pl/fi/viewtopic.php?t=296&highlight=alternator
wiem czy dobry pomysł z tym myciem silnika. W sumie często potrafi elektronika zwariować. Dosc czesto sie zdarza ze coś przy okazji mycia padnie
Mylimśmy sami i to nie raz i nie w jednej Hondzie i nigdy nic się nie stało
Ja u siebie też myłem silnik czysty i spalony modulator ABS :(
Na szczęscie ogarnąłem temat. Ale sprawdź czy nie masz po myciu wody pod złączką.
http://img230.imageshack.us/img230/4742/wtyczkalv6.th.jpg (http://img230.imageshack.us/my.php?image=wtyczkalv6.jpg)
Ojciec raz myl silnik (golf III) i nie wiem dokladnie co zrobil, ale w aucie strasznie szalaly obroty jalowe (od 500 do 1100), a probujac ruszyc trzeba bylo z ok 4tys. obrotow i po ruszeniu obroty spadaly ponizej jalowych i auto gaslo. Najlepsze bylo jak mi na srodku skrzyzowania zgaslo i nie mogle w ogole ruszyc...
Nie wiem, co dokladnie sie stalo, ale przed tym mozecie go przestrzec tez.
P.S. Po ok. 15 minutach wrocilo do normy.
zatkac alternator i aparat zaplonowy workiem foliowym porzadnie. Odlaczyc aku i do dziela. ja tak robilem i zero problemow.
michalm320
15-04-08, 08:12
A ja w swoim aucie nic nie owijałem umyłem i nic sie działo. Ojciec w Primerze też tak już kilka razy robił i też sie nic nie stało. To chyba od szczęścia jest zależne
Dzięki panowie za sugestie i porady :aloha:
Tak naprawde to jest na chybil trafil bo albo sie uda albo sie nie uda i taka jest odpowiedz...pociesze ze czesciej sie udaje
Zasłonić ... , ... zbiorniczki od płynu hamulcowego...
a nie wystarczy dobrze dokrecic ??
Zasłonić ... , ... zbiorniczki od płynu hamulcowego...
a nie wystarczy dobrze dokrecic
A już nie cudujcie z tymi zbiorniczkami, ja rozumiem alternator zakryć, ale zbiorniczki zasłaniać ? Przeciez one mają swoje uszczelki i jak są OK to nic sie nie naleje. Ja wczoraj w swojej silnik myłem, potem płukałem z węża małym strumieniem i bez zakrywania wszystko śmiaga jak należy. Tylko uważałem, zeby nie lać po alternatorze i tyle, troche sie zachlapał ale zostawiłem na ok 3-4 godziny żeby wyschło i jeżdze.
Zasłonić ... , ... zbiorniczki od płynu hamulcowego...
a nie wystarczy dobrze dokrecic
A już nie cudujcie z tymi zbiorniczkami, ja rozumiem alternator zakryć, ale zbiorniczki zasłaniać ? Przeciez one mają swoje uszczelki i jak są OK to nic sie nie naleje. Ja wczoraj w swojej silnik myłem, potem płukałem z węża małym strumieniem i bez zakrywania wszystko śmiaga jak należy. Tylko uważałem, zeby nie lać po alternatorze i tyle, troche sie zachlapał ale zostawiłem na ok 3-4 godziny żeby wyschło i jeżdze.
dokładnie
czyli bez przesady
aletrnator + wiekszość złączek i bez przesady z laniem wodą
i nie bedzie kłopotów
a jak przedmuchać sprężonym powietrzem to jużcałkiem super......
jak myc silnik to tylko rozgrzany woda wyparowywuje nawet z zakamarkow
i na skutek różnicy temperatur głowica może pomachać na pożegnanie... :/ super rada
kto Ci takich bajek naopowiadal robilem juz tak 2 razy i nic sie nie stalo
no to rób nadal. Ja tylko ostrzegam. Są wspinacze, który wchodzili bez zabezpieczeń i żyją, a są tacy, co już sa Śp...
michalm320
19-04-08, 22:19
Ja jestem zdania żeby jednak myć silnik jak jest chłodny. To jest ta sama sytuacja co z szybami. Jak pracowałem w ASO Skody i koleś wziął auto do mycia po całym dniu upału i z Karchera woda pod ciśnieniem prosto w przednią szybę to pękła, więc może się stać podobnie z jakimiś elementami silnika. Jak się mylę to niech ktoś wyprostuje moją wypowiedź.
no ale z woda w takich przypadkach jak cieply silnik nie nalezy przesadzac nie walne przeciez z weza strumieniem na rozgrzany blok czy pokrywe, nalezy robic to z wiekszych odleglosci robiac tak mgielke
Silnika nie powinno się myć rozgrzanego!!! Tylko zimny ale pracujący!!!! Wtedy Wszystko będzie git.
ja raz myłem u mnie.. nic nie zasłaniałem, opryskałem węzem potem sciereczka i jakaś szczotka, cale bloto z itp szczotką potem troche oplukałem węzem no i szmatka poszla w ruch:D i wyszlo nie najgorzej i wszystko jezdzi :D
ja tez jestem zdecydowanie za myciem chlodnego silnika :hinczyk:
Co do zasloniecia to w sumie tylko akumulator, alternator i ewentualnie przewody wysokego napiecia
(wczesniej spryskac takim plynem do mycia silnikow - bardzo mocnym, oczywiscie rozcienczonym z woda i poczekac pare minut az zacznie reagowac) A tak poza tym karczer :d i do roboty, pozniej zostawic do wyschniecia i wsjo :aloha:
Pozdro!
prestoneg3
20-04-09, 23:51
no a ja własnie z mycia "wróciłem" :mad: tyle razy myłem i było ok. a teraz ........przejechałem 2 km podławił sie i zgasł.
kręci ale nie odpala.mam nadzieje ze jak pare godzin postoi to wyschnie i odpali
ufffff. :D więcej szczęscia niż rozumu. po nocy odpalił dosłownie na dotyk.
więcej się nie bawię w żadne mycie. teraz musiałem bo ciekło ,hmmm właściwie to lało się z pod dekla i cały był zalepiony.
Dobrze że przynajmniej efekt jest zadowalający a do mycia użyłem preparatu "moje auto" do silników.
no a ja własnie z mycia "wróciłem" :mad: tyle razy myłem i było ok. a teraz ........przejechałem 2 km podławił sie i zgasł.
kręci ale nie odpala.mam nadzieje ze jak pare godzin postoi to wyschnie i odpali
ufffff. :D więcej szczęscia niż rozumu. po nocy odpalił dosłownie na dotyk.
więcej się nie bawię w żadne mycie. teraz musiałem bo ciekło ,hmmm właściwie to lało się z pod dekla i cały był zalepiony.
Dobrze że przynajmniej efekt jest zadowalający a do mycia użyłem preparatu "moje auto" do silników.
jednak nie jest jeszcze tak jak powinno:mad: trochę się dławi i szarpie ale mam nadzieje że jak porządnie wyschnie to wróci do normy :confused:
Przy myciu wystarczy zakryć aparat jakaś folia, jak są problemy to zdjąć i przedmuchac przewody WN. Ja tam myłem już wiele razy myjka ciśnieniowa i no problemo.
Ostatnio postanowilem umyc silnik po zimie i zrobilem to tak kupilem preparat do mycia silnikow K-2 za jakies 14 zl chyba wedlug instrukcji silnik byl zimny nie pracowal popsikalem dobrze preparatem wszedzie gdzie sie dalo dokladnie kazde miesjsce chwile odczekalem zeby podzialalo na brud i splukalem srednim rozproszonym strumieniem wody z weza ogrodowego dokladnie cala komore silnika, auta stalo do slonca maska otwarta moment przeschlo nastepnie odpalilem silnik zagrzal sie i wylaczylem i bylo i jest OK. A i nic nie zabezpieczalem zadnymi foliowkami itp.
wszystko do czasu panie kiedys ci zaleje aparat zaplonowy i bedzie gitara hehe mialem taki przypadek ale nie podczas mycia auta a podczas obfitej ulewy wjechalem w kaluze i mi elektryke zalalo oczywiscie dupa blada auto stanelo zaczelo na 3 gary chodzic pierdziec przerywac i brak mocy. moim zdaniem tak jak koledzy mowia z elektryka nie ma zartow trzeba wszystko zaslaniac co sie da i dmuchac na zimne :P
kedzior.kedzior
13-12-09, 12:37
A co myslicie o oddaniu auta do myjni np.: http://www.myjnia-atlantis.pl/index.php/a/2
cena
Silnik - w zależności od zabrudzenia od 30,00 do 45,00 zł
tak przy okazji jak pracowałem w VW Poznań to czyszczyliśmy stoły spawalnicze suchym lodem pod cisnieniem
świetna metoda efekty powalajace :) no i woda nie zostaje http://www.iceclean.com.pl/galeria.html
http://raden.pl/jakto.htm
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.