Zobacz pełną wersję : Piszczący nawiew
Cześć,
Witam Was serdecznie, trafiłem tu trochę przypadkowo i tak od wczoraj przeglądam tematy. Postanowiłem się zarejestrować bo potrzebuję pomocy. Jestem zielony . . .
Posiadam Civica 1.4iS z 1996. Ładnu, czerwony, trochę zgnity ale jeździ i co najważniejsze cieszy.
Ma kilka wad jednak jedna z nich denerwuje na codzień.
Po włączeniu nawiewu słychać piszczenie, na moje oko jakieś łożysko, najprawdopodobniej wystarczy psiknąć WD40 i na pół roku będzie spokój. Chciałbym prosić Was o pomoc w odnalezieniu źródła tego dźwięku. Najgorzej jest na ciepłym nadmuchu.
Pozdrawiam
Piotrek
Jezeli to dmuchawa to znajduje sie za schowkiem sam musisz zajrzeć bo nikt Ci na odległość tego nie sprawdzi.Szybciej byś poprzytykał ucho i znalazł przyczyne piszczenia niz napisał tego posta:).
Wstyd się przyznać ale słucham już od lipca ;d Chciałbym uniknąć rozkręcania niepotrzebnie połowy deski rozdzielczej bo przy stanie mojej wiedzy mogłoby zostać mi kilka śrubek. Dzięki za odpowiedź.
Ja tak miałem w swojej hance, wyjąłem dmuchawę, wyczyściłem i śmiga jak talala. tam są badajże 3 śrubki więc dasz rade:)
Ja również miałem to samo wystarczy wyczyścić z liści brudu oto i będzie malina
Wysłane z mojego PAP4044DUO przy użyciu Tapatalka
Nie musisz rozkręcać całej deski. Wystarczy, że wyjmiesz wiatrak zza schowka, bo pewnie to on jest przyczyną, i przesmarujesz go. Powinno być ok.
tapa
Chciałbym uniknąć rozkręcania niepotrzebnie połowy deski rozdzielczej bo przy stanie mojej wiedzy mogłoby zostać mi kilka śrubek
Wstarczy się schylić i zajrzeć pod deskę pod strony pasażera. Skrajnie z lewej strony zobaczysz wtyczkę i 3 śrubki krzyżakowe.
Odpinasz wtyczkę, odkręcasz śrubki i wiatrak masz na wierzchu. 3min roboty.
MadSkillz84
05-02-14, 18:38
ja natomiast miałem takie piszcz nie tylko na ciepłym nadmuchu ale winien nie był wiatrak tylko z przodu tu gdzie jest ta drewniana listwa...teraz to już carbonowa:D to po srodku są nawiewy i jest tam wajcha do regulacji czy ma leciec ciepłe czy zimne z tych dwóch nawiewów..jak było na maxa na ciepłe to piszczało..jak milimetr w strione zimnego nawiewu przesunałem to cisza..
ElDiablo1212
05-02-14, 18:51
Panewki w silniku nawiewu najlepiej przesmarować wazeliną techniczną :p zwykły Smar tawot wd40 itd po czasie się wypalą odparują i dalej będą piszczeć
Dziękuje Wam bardzo za taki spory odzew, nie spodziewał em się takiego miłego przywitania. Co do raczej wiatraka zrobię jak tylko wrócę do domu (sesja) i na pewno się pochwale.
A ja się podepnę.
Mam podobny problem od... jakichś 7 lat :D (Tzn. ojciec jeździł z tym 6 lat, a mnie denerwuje to dopiero od roku)
Tylko u mnie nic nie piszczy, a czasami jak wjadę w dziurę, lub gdy auto przechyli się na zakręcie to coś zaczyna chrobotać.
Jakby coś tarło o wirnik. Zazwyczaj pomaga wyłączenie i ponowne włączenie nawiewu, lub ponowne wjechanie w dziurę, ale myślę, że po 7 latach przyszedł czas aby się tym zająć :D
I tu moje pytania:
Czy tak jak przy tym piszczeniu, mam zdejmować wiatrak od środka?
Czy może obejrzeć to od góry (z zewnątrz), zdejmując ramiona wycieraczek i plastik pod szybą?
Miał ktoś taki objaw? Co tam może chrobotać, czego się dopatrywać?
Pozdro
Od spodu 3 śruby i wtyczka bardziej od góry (dla ułatwienia można odkręcić schowek) i masz wyjęty cały wentylator.
ElDiablo1212
06-02-14, 18:45
Możliwe że ktoś prędzej już grzebał przy wentylatorze i nie złożył podkładek dystansujących na ośkę i wirnik przesuwa się w panewkach i przyciera o obudowę, bądź odkręcił się i po prostu lata w obudowie albo coś wpadło do środka i lata luźno.
Mi raz nagle dostał takich wibracji, że na 3-4 biegu trzęsło całą budą ;D
Odkręciłem a tam 30cm kawałek jakiejś gąbki był na łopatkach, co wprawiało całość w wibracje.
Najlepiej tak jak reszta pisze, odkręcić, sprawdzić stan i wyczyścić.
I wsioooo gra
U mnie niestety to odkręcenie i przeczyszczenie nie pomogło... Ale już się przyzwyczaiłam i dałam sobie spokój ;)
Nie radzę przejmować się tymi piskami a jak smarować łożyska to tylko na złożonym silniku. Po rozebraniu na części pierwsze mało prawdopodobne jest złożenie tego z powrotem do kupy. Ja w zimę rzuciłem tym wiatrakiem w ścianę po tym jak mi sie korpus rozłupał a potem musiałem przy 20 stopniowym mrozie jeździć z otwartymi szybami i po szrotach szukać drugiej. Teraz już tam nie zajrzę :/
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.