Zobacz pełną wersję : Twarda 8 generacja Civic
Cześć . Od razu zaznaczam że może nie ten dział wybrałem :)
Ale chodzi mi o zawieszenie Hani , a to w końcu temat "układ jezdny".
Chodzi mi o to , czy rzeczywiście te Hanie 8 semki są tak twarde i mało komfortowe.
Chciałbym sobie kupić taką Hanie , ale w necie jest mnóstwo opinii że twarde , głośne. Owszem piszą , że wiadomo Civic jak to civic nie zawodny pod każdym względem, ale mnij komfortowy do wersji 7 czy 6
w tej chwili posiadam 6 stke i jak dla mnie jest dość "miękka" i wygodna.
I teraz pytanie :)
1. Czy jest aż tak twarda jak wóz drabiniasty :)
2. Jak z wyciszeniem , głośniej ciszej niż np w 6 stce
3. No i wogle mze ktoś zmienił sobie 6 stke na 8 semke. To może mi opowie o swoich doświadczeniach:)
( wiem, że część tych pytań nie na ten dział , ale może pomożecie :)
Pozdr.
Zależy, która VIIIg. Sedan ma zawieszenie takie jak starsze modele, ufo ma z tyłu belkę skrętną, która podobno faktycznie daje wrażenie twardego zawieszenia. Ja u siebie w VIg mam gwint AP, jak przesiadłem się z rozwalonych seryjnych amortyzatorów, to miałem wrażenie, że straszny beton. Teraz się przyzwyczaiłem i jeździ mi się super przyjemnie, natomiast jak przesiadam się do sedana VIIIg ojca, to mam wrażenie jakbym siedział na nadmuchanym materacu. Komfort faktycznie nie jest zły, ale właściwości jezdne dupy nie urywają. Jestem jeszcze młody i dla mnie na razie auto ma dobrze jechać, a nie być wygodne - wolę twardy zawias, niż przechylanie całej budy w zakręcie.
Co do wyciszenia, to zdecydowanie VIIIg na plus. Silnik pracuje cicho, nawet przy odcięciu nie jest męczący, czego nie można niestety powiedzieć o VIg.
Zdecydowanie nie zamieniłbym VI na VIIIg, za to mój ojciec jest z tego auta bardzo zadowolony. Twierdzi, że mój faktycznie prowadzi się lepiej i jest szybszy, ale w życiu by się nie zamienił.
siema,
śmigałem 6tką jakieś 3 lata... i równocześnie też około roku 8'mką.
Faktycznie 8mka jak na cywilne auto jest dość twarda (w porównaniu np z Golfem V / VI czy Focusem ) ale jak dla mnie było OK. Każdy ma inne preferencje... dla mnie seryjny 6 gen jest jak wersalka (ja latałem na sprężynach H&R i to byo twardo).
Cos kosztem czegoś... wg mnie jak na seryjne auto 8 GEN prowadzi się bardzo fajnie i pewnie. W zimie też ciężko było mi go sprowokować na włączonym systemie VSA.
Co do hałasu... wg mnie w 8 genie jest cicho w środku - na pewno jest lepiej wyciszona niz 6. Dużo lepiej gra w niej chociażby muzyka..
Niestety 8mka którą jeździłem miała pod maską tylko 1.4... ale sama jazda, wyposażenie itp bardzo przyjemne. Jeśli ktoś spodziewa się auta z 'lekko sportową' charakterystyką prowadzania to jest LUX. Każdy ma inny gust... innym odpowiada tylko jazda franzuzami na hydropneumatyce i civa nazwali by taczką :D
Twarda jest. Jechalem pary razy type s'em na 17 calowych kolach jao pasazer i na nierownosciach jest nieprzyjemnie. Jest znacznie twardziej niz u mnie w VI genie na koni 1110.
Maskunt , dlaczego zdecydowanie nie zmieniłbyś VI na VIII ?
Co prawda w mojej Hani wszystko ok poza drobnymi wadami powstałymi z wieku auta ( 16 lat) typu centralny zamek , zacinający się klakson - raz działa raz nie działa :D .
Ale głównym problemem jest wszechobecna ruda. Już raz naprawiałem blacharz lakiernik 2tyś wydane a po 2 latach znowu to samo . Teraz postanowiłem sprzedać bo jeszcze wmiare jako takie pieniądze wezmę bo za parę lat to grosze.
Mam tylko nadzieję że te VIII maja już nieco lepsza blachę.
VIII maja już nieco lepsza blachę
niestety odkad UE wymaga aby lakier w nowych autach tez i Hondach byl "ekologiczny" jest on miekki i bardzo podatny na odpryski. NIe oszukujmy sie jest odprysk bedzie ruda. Ja akurat mialem przyjemnosc jezdzic VIII genem w kolorze milano red odpryskow lakieru mial wiecej niz moj VI gen. Co do rdzy trzeba poczekac na opinie uzytkowników VIII genow - te auta sa jeszcze za mlode zeby rdzewialy. Napewno warto zmienic VI na VIII chocby ze wzgledu na bezpieczenstwo. -VI gnie sie jak papier
3. No i wogle mze ktoś zmienił sobie 6 stke na 8 semke. To może mi opowie o swoich doświadczeniach
( wiem, że część tych pytań nie na ten dział , ale może pomożecie
ja zmienilem ek4 na fn2
co moge powiedziec ek4 to gruz:cool: fn2 to inny swiat, srodek kosmos , nawet 7gen nie co stawac do 8gena
w zadnej kategorii nie mozna porownac 8 gena do 6 gena inne auta, inny swat
Twarda jest. Jechalem pary razy type s'em na 17 calowych kolach jao pasazer i na nierownosciach jest nieprzyjemnie. Jest znacznie twardziej niz u mnie w VI genie na koni 1110.
Dokładnie tak, Type S jest bardzo twardy, a na fabrycznych, ciężkich 17 -stkach dodatkowo ociężały - wrażenie wołowatego, ciężkiego auta, a nie zwinnego kompaktu, ogromny promień skrętu też potęgował to wrażenie. Miałem VIII gen i VI gen. Zawiecha w VI genie była bardziej komfortowa i właściwości jezdne lepsze - w końcu był wielowahacz a nie plebejska belka skrętna. Oczywiście ogólnie VIII gen był nowocześniejszy - udawał krążownik UFO o nieziemskiej technologii, ale był głośny, twardy, niekomfortowy i tak naprawdę technicznie zwyczajny poza wyglądem. VI gen 1.4 też nie był cichy, ale klang silnika był przyjemniejszy dla mnie. 1.8 i-vtec w VIII genie wyje jak opętany i tak naprawdę tylko nieznacznie lepiej jedzie niż 1.4 w VI genie w wersji 3 D......oczywiście jest szybszy, ale nieraz wyraźnie brakuje momentu obrotowego co przy aucie kompaktowym i 1.8 pod maską nie powinno mieć miejsca....UFO-k dla mnie był ogromnym rozczarowaniem, dałem się złapać na wygląd, na jeździe próbnej wydawało mi się, że silnik musi być niedotarty skoro jakiś taki słaby jak na 1.8...niestety sporą masę i niski moment (Civic 1.8 nigdy nie osiąga 174 NM, a nawet 160 NM ma rzadko) wyraźnie czuć podczas jazdy. Zdecydowanie wolałem 1.6 110 KM w VII genie Cifa, który był cichszy, bardziej żywiołowy i elastyczniejszy oraz zwinniejszy od VIII gena 1.8....także na hamowni prezentował się wybornie osiągając 115-120 KM i 155 Nm, a więc powyżej deklarowanych danych : 110 KM i 152 NM czego nie można niestety powiedzieć o 1.8, oczywiście 1.8 zarzynany na maksa też by go objechał z trudem, ale styl w jakim to robił nie przemawiał do mnie kompletnie.....a do wszystkiego dochodziło jeszcze partactwo wykonania nieznane mi z wcześniejszych Hond.....na plus zaliczyłbym jedynie niezły układ kierowniczy, przestronność i bagażnik oraz oczywiście wygląd. Silnik - to co w Hondzie kiedyś było najważniejsze kompletnie mnie nie porwał, a na trasie wręcz zamęczał nieustannym kręceniem przy wyprzedzaniu do odcinki niczym bym jechał 1.4 w VI genie, gdzie akurat nie miałem 1.4 tego za złe, ale 1.8 do czegoś zobowiązywał....niestety jak dla mnie z tego zobowiązania się nie wywiązał....był po prostu zbyt wołowaty - trzeba było walczyć obrotami najwyższymi o prędkość - niby jak to w Hondzie i można było to wybaczyć jakby był szybszy, ale nie był.....
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.