PDA

Zobacz pełną wersję : Spore spalanie zimą.



seFuerte
21-01-14, 16:01
Witam, jestem nowy na forum, więc wybaczcie jeśli temat umieściłem w nieodpowiednim miejscu.Przechodzę do meritum, Jeżdżę Civiciem 1.6vtec, 125km, 1997rok. Mam ją od grudnia, więc nie jeżdżę nią długo, lecz spalanie mniej więcej już wyczułem, przy spokojniej jeździe paliła z 7,5/8 litrów.. Było fajnie, dopóki nieprzyszły teraz pierwsze mrozy, spalanie okropnie wzrosło, wlałem w niedziele 11litrów, nie zrobiłem nawet 100km a wskazówka leży już na rezerwie.Nie wiem co może być przyczyną tak wysokiego spalania, wiadomo zimą spalanie może wzrosnąć o pół litra, litr więcej, ale nie o 3.. Jedyne co w samochodzie jest wadliwe to przetoczone tarcze, zawieszenie było dwa miesiące temu wymieniane, olej też. Macie jakieś pomysły co może być przyczyną wzrostu apetytu mojego samochodu ?

iljash
21-01-14, 16:15
1. Spalanie sprawdzasz nie lejac 11 litrow i kiedy wejdzie znowu na rezerwe , tylko wlewajac do odbicia pistoletu , jezdzac te 100/200/300 km ile tam chcesz i potem jedziesz najlepiej na ta sama stacje i ten sam dystrybutor i wlewasz znowu az do odbicia pistoletu, potem z prostej matematyki dokladnie wiesz ile auto pali na 100km

2. Auto sie dogrzewa ? W sensie masz ciepelko w aucie, wskazowka temp w prawidlowym miejscu ?

od tego bym zaczal a potem sie bedzie myslec dalej

seFuerte
21-01-14, 16:17
Nie stać mnie na sprawdzenie spalania w ten sposób :D
Tak auto dogrzewa się dość szybko do odpowiedniej temperatury.

kaczka208D
21-01-14, 18:32
No to niestety, ale innego lepszego sposobu nie ma. Jak chcesz dokładnie sprawdzić to musisz zrobić tak jak kolega napisał powyżej, tym bardziej iż w hondach wskaźniki paliwa nie są zbyt dokładne.

seFuerte
21-01-14, 18:45
Generalnie chciałbym wiedzieć co proponujecie, w sensie co waszym zdaniem może być powodem takiego podskoku spalania.

redcode
21-01-14, 20:32
Nie stać mnie na sprawdzenie spalania w ten sposób :D
Tak auto dogrzewa się dość szybko do odpowiedniej temperatury.

Przecież i tak spalasz paliwo, czy wozisz go w baku na bieżąco za 120 zł czy nie, spalasz za tyle samo. Z tą różnicą, że w baku przy tankowaniu pod korek nie zbiera się wilgoć.

Może jeździsz na krótkich odcinkach i od startu silnika korzystasz z ogrzewania - silnik się wtedy dłużej nagrzewa i dłużej pracuje na bogatszej mieszance.

Jookoozzz
21-01-14, 21:38
Mniej w baku - lzejsze auto = wiecej mocy :D lecz na krutki odcinek , bo go zabraknie :)

Rajan
21-01-14, 21:49
dziwić się że robi się śmietnik na forum, kolejny temat z d**y!!

redcode
21-01-14, 22:14
dziwić się że robi się śmietnik na forum, kolejny temat z d**y!!

Proponuję nominację do nagrody nobla za post który najwięcej wniósł do tematu i nie wpłynął na zaśmiecanie forum xD.

Jookoozzz
21-01-14, 23:05
Mniej w baku - lzejsze auto = wiecej mocy :D lecz na krutki odcinek , bo go zabraknie :)
Nie zasmiecam fora tylko jak mozna sprawdzic ile auto pali nie napełniajac baku do pełna? Wlac na pusty bak 20zl, zresetowac licznik a gdy stanie 5 litrowa banka w bagazniku.Pozniej 3.7 litra paliwa podzielic przez XX km lub XXX km ( w co to drugie watpie :D ) i wyjdzie ile pali... Hm moze sie tak da tylko czy pozniej nie bedzie wiecej kłopotu jak pociagnie syf z baku...

Nie powiem bo nie zawsze jezdze na pełnym baku, co tez rzadko mi sie zdarza ale przynajmniej do 1/4baku to min...

Co do spalania, moze tym razem wiecej wciskałęs podłoge? Moze sonda padła i zbieg okolicznosci...teraz silnik wolniej sie nagrzewa, tym dłuzej ssanie działa...moze odpalasz auto i czekasz az bedzie cieplutko w srodku i dopiero pozniej jedziesz...

jedna_brew
22-01-14, 10:08
hej,
włączę się do dyskusji dot. Metodologii Obliczeń Zużycia Paliwa, w skrócie MOZP. Otóż ja stosuję taki sam MOZP jak kolega seFuerte, przy czym u mnie 10l starcza latem spokojnie na 140 km, zimą potrzebuję 11l. Metoda ta niczym nie różni się od tankowania do odbicia, ponieważ podstawowa formuła obliczeniowa jest taka sama: paliwo [Litry] / kilometry [100 km]. Nie ma różnicy czy wleje 11 litrów i policze przejechane kilometry do czasu zapalenia lampki kontrolnej/wejścia wskazówki za czerwone pole, czy wleje 40 litrów do odbicia i policze przejechane kilometry do czasu zapalenia lampki kontrolnej/wejścia wskazówki za czerwone pole. Dokładność pomiaru w OBU wypadkach jest taka sama i zalezy od dokładności wskazań poziomu paliwa w baku.

konkludując ;) wróćmy do pytania kolegi, bo jego MOZP jest dobre na 100%. czy trasa, którą pokonałeś podczas ostatniego pomiaru była taka sama jak podczas poprzednich? czy grzałeś silnik na postoju? ciśnienie w oponach? krótkie odcinki, lambda sie nie rozgrzewa?

pwl
22-01-14, 10:13
Nie zasmiecam fora tylko jak mozna sprawdzic ile auto pali nie napełniajac baku do pełna? Wlac na pusty bak 20zl, zresetowac licznik a gdy stanie 5 litrowa banka w bagazniku.Pozniej 3.7 litra paliwa podzielic przez XX km lub XXX km ( w co to drugie watpie ) i wyjdzie ile pali...

Dorzuć do oszczędności kasę na nową pompę. Ludzie kurna kupujecie samochody, które kosztują kilka tys. złotych, a nie macie 250zł, żeby zalać pod korek? Nie rozumiem tego. A auto może tyle chlać jak jeździsz bardzo krótkie odcinki, moje 1.4 w Civicu latem zadowalało się 8 litrami, zimą potrafiło 11 wciągnąć.

Jookoozzz
22-01-14, 10:20
Wtedy juz wszystko moze pasc : pozapychac weze paliwowe, zatkac wtryski - gaznik ( gaznik bardziej wrazliwy ), pompa moze sie zjarac lub przytkac ( paliwo chlodzi pompe elektryczna ) , pozatykac filtry paliwa , wilgoc w baku tak jak juz ktos pisał.

Co do twego spalania albo to zbieg okolocznosci ze ci teraz wiecej pali i moze cos siadło w czasie jak temp. na polu spadła lub moze miałes ciezkie dni i noga leciała z nerwow do podłogi...

Ja bym zaczoł od sondy - to jest naprawde łatwy pomiar wystarczy zwykly miernik. Pozniej od czujnika temp silnika. No i starac sie jezdzic ekologicznie...

A po 3 jakby ja sobie kupował 1.6 125KM napewno nie liczyłbym na niskie spalania jak w 1.3 lub 1.5...cieszyłbym sie moca samochodu ktory napewno o wiele lepiej jezdzi od pozostałych...
Vtec zyje = vtec pije :D

Dissnej
22-01-14, 10:59
hej,
włączę się do dyskusji dot. Metodologii Obliczeń Zużycia Paliwa, w skrócie MOZP. Otóż ja stosuję taki sam MOZP jak kolega seFuerte, przy czym u mnie 10l starcza latem spokojnie na 140 km, zimą potrzebuję 11l. Metoda ta niczym nie różni się od tankowania do odbicia, ponieważ podstawowa formuła obliczeniowa jest taka sama: paliwo [Litry] / kilometry [100 km]. Nie ma różnicy czy wleje 11 litrów i policze przejechane kilometry do czasu zapalenia lampki kontrolnej/wejścia wskazówki za czerwone pole, czy wleje 40 litrów do odbicia i policze przejechane kilometry do czasu zapalenia lampki kontrolnej/wejścia wskazówki za czerwone pole. Dokładność pomiaru w OBU wypadkach jest taka sama i zalezy od dokładności wskazań poziomu paliwa w baku.

konkludując ;) wróćmy do pytania kolegi, bo jego MOZP jest dobre na 100%. czy trasa, którą pokonałeś podczas ostatniego pomiaru była taka sama jak podczas poprzednich? czy grzałeś silnik na postoju? ciśnienie w oponach? krótkie odcinki, lambda sie nie rozgrzewa?

Między tymi dwoma sposobami, o których napisałeś rzeczywiście nie ma różnicy ale oba można o dupę rozbić. Jedyny miarodajny sposób to ten, który podał iljash.

jedna_brew
22-01-14, 11:25
@Dissnej
obie metody są tak samo miarodajne, ponieważ niczym się się nie różnią oprócz momentu kiedy kończysz lać paliwo do baku. tego tematu nie ma co dalej tutaj drążyć, bo autor wątku pytał o przyczyny wysokiego spalania - przyczyną nie jest metoda liczenia spalania.

iljash
22-01-14, 11:31
Tak nawet nie chcialo mi sie precyzyjnie czytac 2 stron ( bez urazy ) , ale jak miarodajne , tak jak wskazowka, ktora lubi sie zawiesić ? ja majac civa z 05 roku mam wskazowke, ktora pod gorke pokaze rezerwe , potem na prostym dalej mam rezerwe, potem nagle sie odwiesi i jeszcze 30-50 km jade niby bez rezerwy. Zmierzam do tego ze w 6 gen moze byc tylko gorzej ( i jest - tak tez mialem 6 gen ), wiec na dobra sprawe nie wiesz czy zatankowales za 11 litrow i przejechales 100 km, czy moze 80 czy moze 130 zanim sie rezerwa zapalila.

Chcesz miec pewnosc tankujesz pod korek i liczysz sobie , wydajesz te 200 zl na wahe , ale wiesz na czym stoisz, a nie 2 strony walkowania tematu , zamiast zabrac sie za to , przejezdzic kilka dni i myslelibysmy dalej co moze byc grane

jedna_brew
22-01-14, 11:42
@iliash
Tak nawet nie chcialo mi sie precyzyjnie czytac 2 stron

zacznij właśnie od tego, bez urazy. sam piszesz o słabej dokładnosci pomiaru wskaźnika paliwa - ilość zalanej beny nie ma na to żadnego wpływu, nie ma tak, że im więcej benzyny tym mniejszy błąd pomiaru. u mnie wskaźnik paliwa wskazuję połowę po przejechaniu 400 km, a wiem że mam paliwa jeszcze na jakieś 200 (i połowę baku wg. wskaźnika - czyli drugie 400 km). dlatego piszę, ze nie ma żadnej różnicy jak liczysz bo w obu wypadkach rachunek jest obarczony tym samym błędem pomiaru wskaźnika. nie narzucam nikomu jak ma liczyć, ale z drugiej strony autor wątku też liczy dobrze.

damian.n
22-01-14, 14:11
@iliash
Tak nawet nie chcialo mi sie precyzyjnie czytac 2 stron

zacznij właśnie od tego, bez urazy. sam piszesz o słabej dokładnosci pomiaru wskaźnika paliwa - ilość zalanej beny nie ma na to żadnego wpływu, nie ma tak, że im więcej benzyny tym mniejszy błąd pomiaru. u mnie wskaźnik paliwa wskazuję połowę po przejechaniu 400 km, a wiem że mam paliwa jeszcze na jakieś 200 (i połowę baku wg. wskaźnika - czyli drugie 400 km). dlatego piszę, ze nie ma żadnej różnicy jak liczysz bo w obu wypadkach rachunek jest obarczony tym samym błędem pomiaru wskaźnika. nie narzucam nikomu jak ma liczyć, ale z drugiej strony autor wątku też liczy dobrze.

chyba dalej nie rozumiesz co koledzy piszą.
tankując do pełna i dolewając nie korzystasz w żaden sposób z wskaźnika paliwa. lejesz aż pistolet odbije, robisz ileś tam km i jedziesz dolać również do odbicia pistoletu. wlane litry paliwa dzielisz przez km i masz wynika spalania. Z WSKAŹNIKA, KTÓRY NIE JEST MIARODAJNY NIE KORZYSTASZ dlatego ta metoda jest najlepsza.

iljash
22-01-14, 15:10
@ up - dziekuje

sebawo
22-01-14, 15:33
Wracając do temtu, błędy sprawdzałeś? Może samodiagnostyka coś pokaże??
Zrób rest kompa ('backup fuse' spod maski w okolicach aku - wyjmij, poczekaj 7sek i włóż). Odpal, przejedź się, odczytaj błędy.
Póki nie będziemy 100% pewni, że spalanie Ci urosło, nic więcej nie powiemy. A jak faktycznie urosło, to jedź na test spalin, na niektórych stacjach diagnostycznych mają takie urządzonka. Jeśli diagnosta fachowiec, to Ci zdiagnozuje padniętą sondę.
Możesz wykręcić świece i zobaczyć jaki ich stan. Przy aucie na pewno nic nie kopałeś?


jedna_brew kiedy decydujesz o tym, żeby przeczytać przebieg zalewająć 10 litrów. To ja Ci pokażę, że spokojnie zrobię 10-20km więcej a wskazówka/kontrolka będzie w tym samym miejscu ;) i wyjdzie mi niższe spalanie :)

Rajan
22-01-14, 17:48
Proponuję nominację do nagrody nobla za post który najwięcej wniósł do tematu i nie wpłynął na zaśmiecanie forum xD.

nobla to powinieneś dostać za inteligencje, jak ktoś nie ma pojęcia o eksploatacji auta to nigdy nie znajdzie odpowiedzi na nurtujące was "pytanie" nawet przez 1XX postów

Jookoozzz
22-01-14, 18:10
nobla to powinieneś dostać za inteligencje, jak ktoś nie ma pojęcia o eksploatacji auta to nigdy nie znajdzie odpowiedzi na nurtujące was "pytanie" nawet przez 1XX postów

Twoj drugi post w tym temacie i tez nic nie wniosł do tematu :D Wiec kto zasmieca to zasmieca bo najlepiej jest krytykowac innych...

Swiece prawde powiedza...czarna mokra - za duza dawka, kawa z mleczkiem - wsio ok, biały izolator - za ubaga

jedna_brew
22-01-14, 19:10
chyba dalej nie rozumiesz co koledzy piszą.
tankując do pełna i dolewając nie korzystasz w żaden sposób z wskaźnika paliwa.
lejesz aż pistolet odbije, robisz ileś tam km i jedziesz dolać również do odbicia pistoletu. wlane litry paliwa dzielisz przez km i masz wynika spalania. Z WSKAŹNIKA, KTÓRY NIE JEST MIARODAJNY NIE KORZYSTASZ dlatego ta metoda jest najlepsza.


ehhh... a skąd wiesz że pistolet za każdym razem odbije ci w idealnie w tym samym miejscu, tj. przy idealnie takim samym napełnieniu? może się zdziwisz, ale całkiem sporo zależy od tego jak wlew jest skonstruowany czy jak skorzystasz z pistoletu... żeby daleko nie szukać:

http://www.civicklub.pl/forum/archive/index.php/t-8223.html

poczytaj sobie, serio.

Dissnej
22-01-14, 19:13
Dlatego trzeba to zrobić na tej samej stacji, z tego samego dystrybutora i w ten sam sposób trzymając pistolet. Nie musisz kończyć lać przy pierwszym odbiciu - nalej pod korek i będziesz miał pewność.
Nie rozumiem dlaczego uważasz, że wskaźnik nie może przekłamywać a szukasz dziury tam gdzie jej nie ma.

jedna_brew
22-01-14, 19:18
jedna_brew kiedy decydujesz o tym, żeby przeczytać przebieg zalewająć 10 litrów. To ja Ci pokażę, że spokojnie zrobię 10-20km więcej a wskazówka/kontrolka będzie w tym samym miejscu ;) i wyjdzie mi niższe spalanie :)

i zrobisz tak z dziesięć razy pod rząd, nie dolewając więcej niż 10l za każdym razem? bo widzisz, ja tak właśnie latem wyliczyłem sobie spalanie - zwykła średnia arytmetyczna. gdyby spalał więcej niż wynika z pomiaru, to brakłoby mi paliwa bo za dziesiątym razem (na pewno wcześniej) wyjeździłbym rezerwę. jak o mnie chodzi możesz sprawdzić czy na dziesięciu litrach wyjeździsz 160 km i zrób tak z 10 razy pod rząd :) ja na pewno nie spróbuje :)


Dlatego trzeba to zrobić na tej samej stacji, z tego samego dystrybutora i w ten sam sposób trzymając pistolet. Nie musisz kończyć lać przy pierwszym odbiciu - nalej pod korek i będziesz miał pewność.
Nie rozumiem dlaczego uważasz, że wskaźnik nie może przekłamywać a szukasz dziury tam gdzie jej nie ma.

nie ja szukam dziury gdzie jej nie ma, tylko koledzy, którzy twierdzą że autor wątku powinien zatankować od odbicia do odbicia, bo po zalaniu 11 litrów nie wyliczy dobrze zuzycia paliwa :). tak jak pisałem wcześniej, obie metody są tak samo miarodajne i nic się z mojej strony nie zmieniło :) kwestii tankowania z tego samego dystrybutora, na tej samej stacji, za każdym pod tym samym kątem trzymając pistolet (nie wiem jak u was, ale jak ja zostawie pisolet opary o krawędź wlewu (a wiec zawsze pod tym samy kątem) to zawsze wybija... nie wspominając o tym, że warto by mieć identyczne warunki - takie samo ciśnienie pompy na stacji, taką samą temperaturę paliwa i otoczenia, czyli wszystko to co wpływa na ciśnienie wewnątrz baku.

dlatego wciąż uważam, że obie metody są tak samo miarodajne. :)

Dissnej
22-01-14, 21:08
dlatego wciąż uważam, że obie metody są tak samo miarodajne.
Jak Ci z tym lepiej to żyj w tym przekonaniu.

seFuerte
22-01-14, 21:08
No przy tych ostatnich mrozach kiedy miałem 3mm lodu na szybie, odpalałem samochód i czekałem aż się nagrzeje i to dobre 10,15 minut.. Może tutaj jest problem.

iljash
22-01-14, 21:10
a my uwazamy, ze nie sa i tyle w temacie, kazdy ma prawo do swojej racji i wlasnie leci 3 strona tematu i nic konkretnego nie zostalo wniesione -_-

Sprawdzanie spalania sugerujac sie wskazowka to mozna od razu przyjac granice bledu pomiarowego na jakies 1-3 litry i po temacie, wskazowka w naszych autach nie dosc ze lubi sie przywieszac to mozna ja bardziej traktowac jako BARDZO nieprecyzyjna informacje o ilosci paliwa. Metoda z tankowaniem do odbicia sie sprawdza i jest defakto najszybsza i na ile to mozliwe najbardziej odzwierciedlajaca rzeczywiste spalanie, nie bedziemy sie rozczulac czy 0.2-0.5 litra w ta czy w tamta bedzie przeklamania bo to nie o to chodzi. Nie widze problemu zatankowac do pelna zrobic te 100-150 km , zatankowac jeszcze raz , zapisac w zeszyciku czy na jakims kurde paragonie "obliczenia" znowu dobic do pelna zrobic tez 100-200 km i zrobic obliczenia. Wszystko wtedy bedzie wiadome, a chyba ulozenie pistoletu do tankowania w ten sam sposob nie jest az taka filozofia podjezdzac tym samym autem na ta sama stacje i ten sam dystrybutor. Jakos u siebie tak sprawdzalem czy komputer mi pokazuje poprawny czy zanizony wynik ( i o ile ) , u dziewczyny, ktora tez mowila, ze spalanie jej wzroslo i gro osob, ktore znam tez taka metode ( gdzie metoda to juz naduzycie slowa ) stosowaly . Tak wiec proponuje aby autor sprawdzil spalanie i za kilka dni napisal co mu sie udalo ustalic, a potem dalej bedziemy myslec i eliminowac kolejne opcje, bo przyczyny czasem sa blache i latwo idzie znalezc winowajce

Jookoozzz
22-01-14, 21:13
No przy tych ostatnich mrozach kiedy miałem 3mm lodu na szybie, odpalałem samochód i czekałem aż się nagrzeje i to dobre 10,15 minut.. Może tutaj jest problem.

problem rozwiazany :)

seFuerte
22-01-14, 21:19
Przy samochodzie nic nie majsterkowałem, jedyne co robię to daje na postoju się rozgrzać samochodowi tak jak wspomniałem kilka dobrych minut, jeżdżę w sumie na odcinku dom-szkoła w dwie strony jest to 20km +- bo jeszcze droga przez miasto itp. Trochę mnie to zaniepokoiło bo wskazówka wręcz opadała w oczach.Sprawdzę jeszcze sondę.

jedna_brew
22-01-14, 21:26
No przy tych ostatnich mrozach kiedy miałem 3mm lodu na szybie, odpalałem samochód i czekałem aż się nagrzeje i to dobre 10,15 minut.. Może tutaj jest problem.

wracając do tematu, moim zdaniem tu leży pies pogrzebany, a nie w sposobie jaki mierzysz zużycie paliwa... co więcej - potwierdzam to z własnego doświadczenia, że jak nagrzewałem silnik zeszłej zimowiosny podczas skrobania szyb, to palił mi 9 litrów. jeśli nie musisz to nie nagrzewaj tak długo silnika na wolnych obrotach... zeskrob lód, odpal silnik i od razu spokojnie jedź

Jookoozzz
22-01-14, 21:36
1.przewidywanie sytuacji na drodze i planowanie jazdy tak, aby uniknąć niepotrzebnych przyspieszeń i hamowań
2.jazdę na jak najwyższym biegu - przy prędkości 50 km/h powinno się jechać na czwartym lub nawet piątym biegu
3.hamowanie poprzez redukcję biegów, gdy pozwalają na to względy bezpieczeństwa
4.niedojeżdżanie do skrzyżowania na biegu jałowym
5.wyłączanie silnika, gdy postój wynosi więcej niż minutę
6.rezygnację z rozgrzewania silnika przed jazdą, nawet zimą
7.dbanie o poprawne ciśnienie w oponach

Punkt nr. 6 nawet pisza o tym w eko-jazda :D

fełtek
22-01-14, 21:54
No przy tych ostatnich mrozach kiedy miałem 3mm lodu na szybie, odpalałem samochód i czekałem aż się nagrzeje i to dobre 10,15 minut.. Może tutaj jest problem.

Jeśli dobrze pamiętam to polskie prawo mówi coś o dłuższym staniu niż minutę z pracującym silnikiem. Nie jest to legalne. Ale głowy nie dam. :-)
A podwyższone spalanie pewnie przez takie postoje. Wsiadajj i jedz od razu. Po skrobaniu. Nie przekraczaj 2500 obr i szybciej silnik rozgrzejesz jak na postoju. I dobrze by było jak byś np. kartonem silnik osłonisz. Obok chlodnicy. Jak masz Klime to tam właśnie.

Dissnej
22-01-14, 21:58
2.jazdę na jak najwyższym biegu - przy prędkości 50 km/h powinno się jechać na czwartym lub nawet piątym biegu

Tutaj mam pewne wątpliwości.

Jookoozzz
22-01-14, 22:03
Tutaj mam pewne wątpliwości.
Dlaczego?

mafia35
22-01-14, 22:20
Bo jest to obciazenie dla silnika...? W instrukcji u mnie pisze, ze 3 bieg mozna wrzucic od 45km/h a co dopiero 4 czy 5...

Wysłane z mojego GT-I9505

Jacek1983
22-01-14, 22:34
Jookoozzz ---> Piąty bieg w Hondzie przy 50 km/h? Może w Dieslu ...

W moim 1.4 instrukcja każe włączać piątkę przy min. 75 km/h, a czwórkę min. przy 65 km/h ... Przecież już nawet 4 przy 50 kmh to nie ma mowy o żadnej dynamice jazdy, nie mówiąc o obciążeniach ...
Co do reszty to można się zgodzić ... jedynie co, to z tym wyłączaniem motoru na światłach. Długo tak aku nie pożyje i szlag trafi całe oszczędności :p.
Dodałbym jeszcze szybkie osiąganie docelowej prędkości, czyli dynamiczne przyśpieszanie i jednostajną jazdę z założoną prędkością.

Jookoozzz
22-01-14, 22:39
mowy o dynamice przy eko-jezdzie? ma byc eko a nie dynamicznie :D Jak chcesz dynamicznie to ciagnij do konca lecz nie ma co myslec o spalaniu....To jest instrukcja ogolna dotyczaca PB i ON ...

Duzo tez daje przyspieszanie, czyli nie wciskac gazu w podłoge tylko delikatnie dociskac a nie naraz bum i do przodu :D

seFuerte
22-01-14, 22:42
No tutaj pojawiają się już pewne rysy tego co mogłem robić źle, jutro czeka mnie taka sama przeprawa lecz postąpię według waszych instrukcji.Dam znać czy coś się zmieniło.

iljash
23-01-14, 01:20
Nie rozgrzewa sie silnika na postoju, juz kij z tym ze pali wiecej, ale silnik "pod obciazeniem" ma lepsze smarowanie , czyli odpalic, zaczekac te kilka sekund i delikatnie do tych 2,5 tys na poczatku potem 3 tys obrotow sobie jechac i ekonomiczniej i zdrowiej dla silnika

50 km/h na godz to 4 bieg jak jedziesz nie dociskajac gazu, ewentualnie muskajac i nic innego, 5 biegprzy takiej predkosci mozesz wrzucic jadac z gorki ( i to i tak jakiejs wiekszej podejrzewam ) zebys mial zerowe spalanie i auto i tak sie bedzie rozpedzac ladnie bo do jakiegos tam momentu nie bedzie hamowac silnikiem ( albo jesli nawet to i tak masa auta bedzie je rozpedzala )


Ja osobiscie nigdy nie skrobie auta na wlaczonym silniku, nim sie auto nagrzeje i pojdzie cieply nawiew to 10 razy odskrobie szyby i przednia i obie boczne i jestem w drodze. Do tego fajna opcja jest nalozenie powloki hydrofobowej na szyby bo lod nie przywiera do szyby tak bardzo - fajna sprawa serio

Dzis tylko zrobilem wyjatek majac 1 cm zywego lodu na aucie i musialem zrobic saune w srodku zanim cokolwiek dalo sie zrobic, ale to jest wyjatek, jeden czy tam dwa na cala zime , rok temu byla podoba sytuacja

Seba27
23-01-14, 08:36
Ja zas zawsze odpalam - i dopiero jak fura sie grzeje - to skrobie szyby - litr paliwa robi az taka roznice na te odpaly? Nie lepiej wsiadac w jakis odparowany i rozgrzany woz? Jak ktos lubi wsiadac w lodowke z zaparowanymi szybami i dojezdzac w iglo do swiatel ogladajac pare z ust - prosze bardzo - jednak nie moj klimat - zawsze staram sie zeby autko pochodzilo ta minute, dwie, trzy - zanim rusze - wszystko jakos lepiej chodzi a w srodku jest normalnie temperaturowo i znosnie przynajmniej.
Moja Soleczka z6 palila zima - do 2000obr jadac 7,7l w miescie
5tka na niskich obrotach rowniez (50-60) - nikt nie kaze przyspieszac na tej piatce a utrzymywac obroty - chyba nie jest ciezko to pojac.
Latem jednak apetyt wzrastal na 11-12l w miescie ale jak jest trakcja - to sie jedzie a nie zamula.
A przewaznie ludkom w zimie auta pala wiecej :rolleyes:

Jookoozzz
23-01-14, 09:13
Ja zas zawsze odpalam - i dopiero jak fura sie grzeje - to skrobie szyby - litr paliwa robi az taka roznice na te odpaly? Nie lepiej wsiadac w jakis odparowany i rozgrzany woz? Jak ktos lubi wsiadac w lodowke z zaparowanymi szybami i dojezdzac w iglo do swiatel ogladajac pare z ust - prosze bardzo - jednak nie moj klimat - zawsze staram sie zeby autko pochodzilo ta minute, dwie, trzy - zanim rusze - wszystko jakos lepiej chodzi a w srodku jest normalnie temperaturowo i znosnie przynajmniej.
Moja Soleczka z6 palila zima - do 2000obr jadac 7,7l w miescie
5tka na niskich obrotach rowniez (50-60) - nikt nie kaze przyspieszac na tej piatce a utrzymywac obroty - chyba nie jest ciezko to pojac.
Latem jednak apetyt wzrastal na 11-12l w miescie ale jak jest trakcja - to sie jedzie a nie zamula.
A przewaznie ludkom w zimie auta pala wiecej :rolleyes:

Paliła czyli juz jej nie masz ? To normalne ze w zimie kazde auto wicej spala...

Seba27
23-01-14, 09:18
Paliła czyli juz jej nie masz ? To normalne ze w zimie kazde auto wicej spala...

Moja exSolina teraz gdzies w okolicach Kedzierzyna Kozla wyladowala - ogarnia sie wlasnie lakier i blacharka do konca :) - ale juz nie w moich rekach - a co do tego ze normalne iz auta zima pala wiecej - jak widzisz - ja mialem odwrotnie - tylko Honda zima palila mi mniej a nie wiecej :)

Jacek1983
23-01-14, 20:50
Jako, że jeżdżę na LPG, to spalanie zimą mam faktycznie większe, ale PB, bo dłużej się grzeje, nim się przełączy, ale LPG pali mi właściwie tyle samo. Dodam jeszcze, że jak silnik trzymam między 3 a 4 tys. pali mi mniej, niż kręcę między 2 a 3 tys. obr. [to tak w kwestii ekopierdu drivingu i zamulania silnika ...]

Jookoozzz
23-01-14, 21:47
Jako, że jeżdżę na LPG, to spalanie zimą mam faktycznie większe, ale PB, bo dłużej się grzeje, nim się przełączy, ale LPG pali mi właściwie tyle samo. Dodam jeszcze, że jak silnik trzymam między 3 a 4 tys. pali mi mniej, niż kręcę między 2 a 3 tys. obr. [to tak w kwestii ekopierdu drivingu i zamulania silnika ...]

z tym bym sie zgodził u mnie to samo...miedzy 3-4 zauwazyłem ze spalnie jest mniejsze niz 2-3 tys/obr...

Seba27
23-01-14, 22:03
Za slabe silniki macie zwykle ekodrajverzy ;)

Jookoozzz
23-01-14, 22:09
Najlepsze jest to ze Ci ktorzy tak ubiegali sie na mocne silniki takie jak np. 1.6 vtec a pozniej szukaja dziury w całym, czemu mi tyle pali jak kolega z d13b2 spalanie ma w granicach 6-7l...bez przesady...moc moment i inne przyspieszacze nie robia sie z wody czy powietrza...

Seba27
23-01-14, 22:51
Ale niskie spalanie nie robi sie z deptania duzej ilosci gazu przy niskich pbrotach - gazem trzeba umiec operowac, malo hamowac i starac sie utrzymywac plynnosc. Bez przesady. Ludziom podobno z6 w miescie pali srednio 9. Mi palilo srednio 11-12 - ale deska przez 90% jazdy. A zima - dotykanie gazu, zmiana biegu nisko i muskanie a nie wciskanie gazu = 127km za 50zl. Wcale nie trzeba auta krecic do 4tysiecy... Akurat roznice w spalaniach sa raczej smieszne jak i nazywanie 1.6 mocnym silnikiem - zwykle malolitrazowe 16V ktore dobrze daje rade. Jak jest zdrowe to ma kopyto i wcale duzo nie pali

miras
23-01-14, 23:29
Piszecie że d16 pali dużo , a ja Wam napiszę że moja po swapie pali mniej niż d14 bo nie muszę jej tak deptać żeby jakoś jechała. Przy "normalnej" jeździe d14 potrafiło mi wciągnąć 8-9 litrów, a teraz z 8 wychodzi. Raz mi spaliła 10 ale sonda była padnięta, nie mówię oczywiście o ostrym pałowaniu ,bo wtedy 12+ wychodzi.
Accord 2.0 przy codziennej jeździe głównie krótkie odcinki do 10 km wychodzi około 9 litrów.

sebawo
24-01-14, 11:15
miras było swapować na Be :P, u mnie takie same wyniki jak u Ciebie ;)

miras
24-01-14, 11:32
sebawo. ale moja lata bardzo podobnie do B-serii. Na 200 metrach dostałem jedną długość od b16 , jeszcze na starej skrzyni. Na wiosnę zrobię ustawkę z nim jeszcze raz i zobaczymy co dała skrzynia.

Seba27
24-01-14, 11:44
Ja do 120 za Bseria Hightowera bylem o poltorej dlugosci z tylu - jakos super mi te Bserie nie odchodzily (tez na seryjnej skrzyni) - wiec wg. mnie placic 4tysiace za swap czegos co jedzie podobnie do dobrego z6 to wycieranie pupy heistem.

pp89
24-01-14, 12:01
Najlepsze jest to ze Ci ktorzy tak ubiegali sie na mocne silniki takie jak np. 1.6 vtec a pozniej szukaja dziury w całym, czemu mi tyle pali jak kolega z d13b2 spalanie ma w granicach 6-7l...bez przesady...moc moment i inne przyspieszacze nie robia sie z wody czy powietrza...
Bo Ci co tak narzekają nie potrafią się pedałem gazu i skrzynią biegów obsługiwać. W 1.6 vtec poruszając się z prędkościami podobnymi do reszty użytkowników drogi, czyli po prostu jadąc płynnie , nie jest problemem uzyskać to 7l.

fełtek
24-01-14, 12:16
Dodam od siebie że miałem do niedawna MB6 B18C4(oczywiście) i paliła mi w mieście 11l w zimie może pól litra więcej. Nie jeżdziłem spokojnie,ale też nie jak wariat. Teraz mam D15Z6 z krótką skrzynia i pali mi w mieście w zimie coś 9 może 10l i w porównaniu z tamtym autem NIE JEDZIE! Tak jak piszą przedmówcy,mniejszy silnik pali mało,ale w trasie może w mieście bardziej się męczy żeby rozpędzić budę. Reansumując...po **** ja sprzedałem MB6 ? :mad: !!!

Seba27
24-01-14, 12:21
Reansumując...po **** ja sprzedałem MB6 ? !!!

Zachcialo ci sie oszczednosci - to cierp za 5-10zl mniej na 100km ;)

Jookoozzz
24-01-14, 12:25
Zachcialo ci sie oszczednosci - to cierp za 5-10zl mniej na 100km ;)
5-10zl a tyle frajdy :)

fełtek
24-01-14, 15:01
Fakt :mad:

sebawo
24-01-14, 16:42
miras why so serious? piątek jest ;) dla żartu napisałem, a tu zaraz będzie dyskusja nie na temat ;)